Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 21:54

« Poprzedni Następny »


‘Mein Kampf’ jako projekt edukacyjny


Andrzej Koraszewski 2016-02-29


Po siedemdziesięciu latach przerwy, nowa, opatrzona adnotacjami wydawcy edycja Mein Kampf trafiła do księgarń w Niemczech i natychmiast stała się bestsellerem. Mimo kolejnych dodruków, nie ma szans na kupienie jej w żadnej księgarni, klienci składają zamówienia i oczekują niecierpliwie na dostawę.

Dziennikarz, który próbował ją kupić, otrzymywał tę samą odpowiedź w wielu księgarniach w Berlinie: możesz zamówić, ale nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy ją możesz otrzymać. Czas oczekiwania do sześciu miesięcy. Podobne odpowiedzi usłyszał w Kolonii i w Monachium.

  

Książka opublikowana przez Instytut Historii Współczesnej ze względu na obszerne komentarze ma ponad 2000 stron i wydana jest w dwóch tomach. Kolejne wydanie spodziewane jest w końcu lutego lub na początku marca.  


Ponieważ jest to wydawnictwo naukowe, zakłada się, że liczne objaśnienia i naukowe komentarze powinny zniechęcić neo-nazistów. Zapewne zależy to od definicji neo-nazisty, jak również od tego, jak trudno kupić egzemplarz „Mein Kampf” wydany poza granicami Niemiec, względnie w pirackim wydaniu.     


W Polsce nie ma większych trudności z nabyciem dzieła Adolfa Hitlera, chociaż nie dostaniemy jej w zwyczajnej księgarni.


Można wyjaśnić zainteresowanie tym dziełem Adolfa Hitlera zwyczajną fascynacją historią (już sam zakaz publikacji stanowi dodatkową atrakcję), ale równie poważnie musimy traktować możliwość ponownej, masowej atrakcji samej idei nazizmu. (W tym oczywiście silnego nawrotu zjadliwego antysemityzmu, rasizmu i niechęci do demokracji.)     


Zdaniem polskiego autora:

 

Fikcja opisana w sfalsyfikowanych Protokołach Mędrców Syjonu to hetka z pętelką w porównaniu z soczystą rzeczywistością [...] sytuacja obecna w USA nasuwa człowiekowi - wolnemu od kagańców politycznej poprawności oraz od takowej autocenzury - i skojarzenia z Republiką Weimarską w Niemczech.

Czasem internetowe rozmowy toczą się „między nami kolegami”. Nagle uczestnik otrzymuje garść cytatów: 

- "Judaizm wiele stracił w moich oczach, kiedy poznałem przejawy jego działalności w prasie, literaturze i dramatopisarstwie. Na nic nie zdadzą się już obłudne zapewnienia. Wystarczy tylko popatrzeć na ich plakaty i przestudiować nazwiska tych natchnionych twórców obrzydliwych wymysłów na potrzeby kina czy teatru, które są im przypisywane, żeby się na nie na zawsze uodpornić. Ta zaraza, która została wszczepiona naszemu narodowi, była gorsza niż czarna śmierć."


- " Efektem była coraz bardziej nieprzychylna postawa, jaką kiedykolwiek zajmowałem w stosunku do Żydów. Chociaż moje uczucia mogły się sprzeciwiać temu tysiąc razy, rozum musiał jednak wyciągać właściwe wnioski."


- "Próbowałem odrzucić niechęć i czytać tę prasę, ale moja odraza rosła w miarę lektury. Dlatego byłem ciekawy autorów tego narodowego draństwa; poczynając od wydawców wszyscy byli Żydami."


- "Im dłużej walczyłem z nimi, tym lepiej poznawałem ich dialektyczne metody. Bazowali na głupocie swoich przeciwników, a gdy to nie przynosiło rezultatów, udawali, że nie wiedzą, o co chodzi. Jeżeli sytuacja nie była dla nich korzystna, szybko zmieniali temat i te same banały stosowali do zupełnie innego zagadnienia. Dopasowywali je w sposób dowolny i ogólnikowy, chcąc sprawić wrażenie, że posiadają rzetelną wiedzę. Gdy jednak przystawiało się takiego osobnika do muru, tak że nie miał innego wyjścia i musiał przytaknąć, wydawało nam się, że posunęliśmy się do przodu. Jakież ogromne było nasze zdziwienie, gdy nazajutrz Żyd nic nie pamiętał i dalej opowiadał swoje skandaliczne bzdury, jakby nic się niestało. Nie mógł sobie nic przypomnieć, oprócz udowodnionych już raz prawd swoich twierdzeń."

Jeśli ktoś czuje się zagubiony, natychmiast otrzymuje pomoc innego uczestnika dyskusji: 

 

... są to cytaty z Mein Kampf, nieprawdaż? I to oczywiście sprawia, że są a priori błędne i nie mogą zawierać ani ziarna prawdy?

Otrzymuje nieco wykrętną odpowiedź:

Dlaczego pisanie o tym, iż właśnie Żydzi mają taką ogromną kontrolę nad zasobami, mediami itd. - jest tak bardzo politycznie niepoprawne, zwalczane przez Żydów oraz uważane za jaskrawy przejaw antysemityzmu? Wszak naturalia non sunt turpia?

Stara pasja tropienia Żydów i ich domniemanych spisków uzupełniona jest tu otwartą lub lekko tylko zamaskowaną sympatią do wszystkich, którzy zajmują się zabijaniem Żydów, zapowiadają „likwidację” Izraela oraz walkę z Żydami na polu międzynarodowym.

 

Wczorajsi antysemici są tym razem przebrani w  stroje obrońców praw człowieka, ich empatię budzą Palestyńczycy, ale tylko ci, którzy zajmują się „oporem”. Oczywiście sam projekt utworzenia „domu Żydów” był żydowskim spiskiem i  zbrodnią przeciw ludzkości. Ponieważ mamy do czynienia z przedstawicielami inteligencji, wszystko to jest podparte licznymi przypisami z literatury:

"5 kwietnia 1917 r. brytyjski rząd ogłosił, iż do USA udaje się Arthur James Balfour - brytyjski minister spraw zagranicznych - aby notyfikować amerykańskim bankierom, że brytyjski rząd jest gotowy oficjalnie zatwierdzić koncept wcielania w życie politycznego syjonizmu, w zamian za co amerykańscy bankierzy spowodują przystąpienia USA do

wojny po stronie Aliantów" - William Guy Carr, Pawns in the Games, 1958

(Wszystkie cytaty z portalu “Racjonalista” – A.K.)

 

Prawdopodobnie w Niemczech, podobnie jak i w Polsce czy jakimkolwiek innym kraju, próby zablokowania rozpowszechniania Mein Kampf skazane są na niepowodzenie. Czy rozwiązaniem mogą być wydania edukacyjne? Mogą być one pod wieloma względami interesujące, ale mało prawdopodobne, aby zahamowały  narastanie ponownej atrakcji ideami narodowego socjalizmu. Nie widać również badań socjologicznych i poważnych analiz tego zjawiska (poza analizami marginalnych  grup otwarcie deklarujących ideologię neonazistowską). Tymczasem wielu ludzi zafrapowanych elementami tej ideologii, nie tylko głośno odcina się od samego nazizmu, ale dociera do ich fundamentalnych elementów okrężną drogą.

 

Podczas gdy w Europie zdobycie egzemplarza Mein Kampf było przez dziesięciolecia utrudnione, w krajach muzułmańskich dzieło Adolfa Hitlera było nieustannie wznawiane i to w bardzo wysokich nakładach. Twierdzi się, że ze współczesnego europejskiego dziedzictwa ta właśnie książka miała na świat muzułmański największy wpływ. Znajomość literatury europejskiej (czy to literatury pięknej, czy naukowej) jest w świecie muzułmańskim delikatnie mówiąc ograniczona, wyjątek na tym polu stanowi właśnie Mein Kampf i Protokoły mędrców Syjonu.

 

Jak silny wpływ miała ideologia nazistowska na ruch salaficki? Bractwo Muzułmańskie, z którego wyrosła większość najbardziej brutalnych ugrupowań politycznego islamu, zrośnięte było z ideologią europejskiego nazizmu od początku lat trzydziestych. Podobne zjawisko fascynacji niemieckim nazizmem można było również obserwować w szyickim Iranie. Dzisiejsi europejscy „obrońcy praw człowieka”, nawet jeśli odcinają się od ugrupowań w rodzaju ISIS, w ten lub inny sposób okazują sympatię dla dziedziców ideologii nazistowskiej w Trzecim Świecie. Sympatia dla Iranu i jego establishmentu oraz wrogi stosunek do wszelkich informacji o łamaniu praw człowieka przez ten reżim, sympatia do rządu tureckiego i podobna niechęć do informacji o jego „osiągnięciach” w dziedzinie praw człowieka, potępienie obalenia demokratycznie wybranego rządu Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, to tylko pierwsze z brzegu przykłady. Stosunkowo największą niechęć tych osobliwych „obrońców praw człowieka”  budzi sprzymierzona z USA Arabia Saudyjska, ale nawet dość częste potępianie tego kraju pomija lub wręcz neguje finansowanie przez Arabię Saudyjską salafickiego nauczania w Europie i Ameryce. Przyznanie, że istnieje potężne arabskie lobby nazbyt komplikowałoby narrację o prześladowanych muzułmanach.

 

Arabia Saudyjska finansuje budowę meczetów w Europie (w których zazwyczaj można kupić arabskie tłumaczenie Mein Kampf), szkoli imamów, obdarowuje niezwykle hojnie wydziały arabistyki i studiów nad islamem, daje stypendia dziennikarzom, finansuje również gazety. Wśród tych finansowanych przez Arabię Saudyjska wydawnictw jest również wychodzący w Londynie po arabsku i po angielsku liberalny dziennik “Al-Sharq Al-Awsat”. Jej były redaktor naczelny, Saudyjczyk 'Abd Al-Rahman Al-Rashed, zajął się niedawno problemem muzułmańskich uchodźców przybywających do Europy.

 

Ten saudyjski dziennikarz, który często jest niesłychanie krytyczny wobec politycznego islamu i reakcyjnej kultury arabskiej, wychodzi w tym artykule z interesująca propozycją, aby Europa, która jego zdaniem może bez problemu przyjąć kilka milionów muzułmańskich uchodźców, wystrzegała się, aby ci uchodźcy nie stali się łupem grup ekstremistycznych istniejących na naszym kontynencie wśród starszych społeczności muzułmańskich, które będą się starały tych uciekinierów radykalizować.

 

Oczywiście ten świetny dziennikarz i znakomity analityk nie może mieć żadnych złudzeń na temat procesów, które doprowadziły do pojawienia się owych radykalnych ugrupowań muzułmańskich w Europie i Ameryce. Nie powinien mieć również złudzeń na temat stopnia zradykalizowania przybywających uchodźców. Zaleca jednak w swoim artykule, by edukować przybyszów z Syrii, iżby zapobiec ich radykalizacji.

„Istnieją prawdziwe niebezpieczeństwa, przed jakimi stoją ci uchodźcy, którzy są ofiarami odrażającej wojny, która wygnała z domów ponad 10 milionów Syryjczyków i kilka milionów Irakijczyków – pisze Al-Rashed. - Uchodźcy w Europie są narażeni na eksploatację i na użycie w tej grze, która staje się bardziej skomplikowana i niebezpieczna. Są w Europie siły walczące o nich, takie jak ci, którzy przeciwstawiają się uchodźcom, partie protestujące z powodu bezrobocia i grupy popierające reżimy syryjski i irański. Oczywiście, najbardziej niebezpieczni są ekstremiści i ludzie współpracujący z grupami terrorystycznymi, takimi jak ISIS i Front Al-Nusra.”

Czytałem wiele artykułów tego dziennikarza i były to zazwyczaj teksty pouczające i rzucające nowe światło na problemy muzułmańskiego świata, ten artykuł jednak zdumiewa swoją naiwnością i przekonaniem, że uciekający z teatru wojny młodzi mężczyźni uchronili się przed radykalizacją przed przyjazdem do Europy. Domyślam się, że najlepszym testem byłoby nauczanie tych młodych ludzi zachodnich języków metodą Heinricha Schliemanna. Schliemann, odkrywca Troi, znał kilkanaście języków, a uczył się ich czytając tłumaczenia „Iliady”, którą znał praktycznie rzecz biorąc na pamięć. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że uciekinierzy znają dobrze jakąś książkę z europejskiej literatury , że jest im ona bliska i że będą z zapałem przedzierali się przez jej tekst w obcym dla siebie języku. Projekt edukacyjny z Mein Kamf nabrałby nowego kształtu, a być może uzyskałby nawet finansowe wsparcie Arabii Saudyjskiej, Kataru, a nawet Turcji, której prezydent niedawno wspominał o możliwości wzorowania się na modelu Niemiec Adolfa Hitlera.                    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. "Mein Kampf" jako projekt... J. Gold Tel Aviv 2016-02-29


Brunatna fala

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk