Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 23:20

« Poprzedni Następny »


Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca


Andrzej Koraszewski 2017-07-31

Poseł Piotr Pyzik (PiS) zabiera głos podczas sejmowej debaty o Trybunale Konstytucyjnym.
Poseł Piotr Pyzik (PiS) zabiera głos podczas sejmowej debaty o Trybunale Konstytucyjnym.

Budki z piwem przeszły do historii wraz z komunizmem, język spod budek z piwem awansował i przeniósł się do parlamentu. Komunikacyjna pornografia (podobnie jak ta seksualna) wtargnęła w nasze życie na dobre i sprawia wrażenie niemal wszechobecnej. Oglądania seksu pokazywanego w najbardziej wulgarny sposób stosunkowo łatwiej unikać, niż pornografii w komunikacji werbalnej. Ta ostatnia daje o sobie znać nie tylko przez obecność wulgaryzmów, ale, a może nawet przede wszystkim, w udającej krytykę agresji, w emocjonalnym bełkocie, w ucieczce od semantyki i w graniczącym z paranoją nieustannym oburzeniu na brak zgodności z tym, czego się X dowiedział od Y, który miał wrażenie, że wie. Wyrazy owego świętego oburzenia aż nazbyt często przypominają to, co dawnej mniej rozgarnięci młodzieńcy wypisywali tylko na płotach. Czasem irytacja skłania do odpowiedzi tym samym językiem i docieramy do punktu, w którym komunikacja staje się jawnym zaprzeczeniem porozumienia.

Savoir-vivre naszych czasów to chuj, dupa i kamieni kupa. W tym słynnym i we wrogich zamiarach podsłuchanym przypadku osobnicy mieli wrażenie, że się porozumiewają, co oczywiście nie było nawet zbliżone do prawdy. Okazuje się, że nawet spotkania towarzyskie mają na celu wszystko poza porozumiewaniem się.


Uczciwie przyznam, że miałem nadzieję, iż niedawne oświadczenie Prezydium Rady Języka Polskiego PAN wywoła coś przypominającego dyskusję. Ostatecznie to oświadczenie dotykało  sprawy kluczowej dla parlamentarnej demokracji. Bez umiejętności komunikowania się o sprawach państwowych decydować będą wrzaski, uliczne przepychanki, a w ostateczności naga przemoc.  

 

oświadczeniu czytamy m. in.:

Od kilku miesięcy obserwujemy postępującą brutalizację języka wystąpień publicznych i coraz częstszą manipulację językową w publicznej narracji. Brutalizacja polega na używaniu słów z dolnego rejestru języka pospolitego, na pograniczu wulgarności.

Sygnatariuszy tego oświadczenia niepokoi nie tylko brutalność języka polityków, ale, co jest równie ważne, arbitralne zmienianie znaczenia słów, ustawiczne używanie określeń wartościujących wobec przeciwników politycznych, języka jątrzącego i zaostrzającego spory.

 

Przypominając, że nieporozumienia zaczynają się zazwyczaj od słów

„Prezydium Rady Języka Polskiego stanowczo apeluje do polityków i dziennikarzy o zaprzestanie używania wyrazów brutalnych, deprecjonujących osoby i instytucje, określeń nacechowanych dużym ładunkiem ekspresji oraz niemanipulowanie znaczeniami wyrazów. Jesteśmy przekonani, że wszelkie sądy i oceny, nie mówiąc już o relacjonowaniu faktów, można wyrazić językiem etycznym i estetycznym, polszczyzną kulturalną i pozbawioną elementów brutalnych” .

Naiwnością byłoby marzenie, aby ten apel został wysłuchany, czy mógłby jednak wywołać szerszą debatę o tym, co może być zrobione, aby nasz parlament nie był Wielkim Zderzaczem Andronów? W moim odczuciu jest to zadanie na pokolenia, ale gdzieś trzeba zacząć i tu pojawia się pytanie, czy mamy do czynienia ze zjawiskiem lokalnym, czy globalnym, czy istnieje jakiekolwiek gremium zainteresowane walką o parlamentarny język naszych debat, czy ktokolwiek chce dyskutować o tym, jak dyskutować, by dyskusje prowadziły do jakichkolwiek wniosków?

 

W niedawnym wywiadzie na marginesie swojej najnowszej książki Michał Rusinek mówił:

„Prawdą jest, że w ciągu dwóch lat nasz język zmienił się bardzo i nie chodzi tylko o język mediów czy debaty publicznej.Zmienił się język ulicy. Oczywiście jeden miał na drugi spory wpływ. Nie jest to tendencja, którą zauważamy tylko w Polsce – retoryka populistyczna odmieniła język w Wielkiej Brytanii, w USA. Tyle że w naszym przypadku sytuacja jest szczególna...”

Zgadzając się w kwestii widocznej brutalizacji języka, odnoszę wrażenie, że jego wyjaśnienie owej polskiej szczególności jest nadmiernie skrótowe, mówi bowiem o „odrdzewieniu instrumentarium pojęć, które dyskurs liberalny uważał za archaiczne”. Obawiam się, że aby próbować opisać to, co jest na naszym lokalnym podwórku szczególne, trzeba spojrzeć na tendencję globalną, w której najbardziej istotne wydają trzy czynniki. To co rzuca się w oczy przede wszystkim to wpływ Internetu. Opisywane obszernie zjawisko brutalizacji języka przez Internet, gdzie spotykamy się zazwyczaj anonimowo, gdzie próby porządkowania dyskusji przez moderatorów z reguły kończą się niepowodzeniem, gdzie nawet w grupach zamkniętych dominuje mówienie od rzeczy, a otwarte fora zalewa nienawiść. To wszystko powoduje nową masową kulturę pseudodyskusji, w której samo oczekiwanie porządku wydaje się aberracją.

 

Drugi wątek to kryzys mediów, dawny podział na prasę bulwarową i nazwijmy to – szacowną, zatarła pogoń najpierw za zyskiem, a potem za utrzymaniem się na powierzchni. Lata 80. ubiegłego wieku przyniosły wstrząs, masowe wykupywanie szacownych tytułów przez prasowych magnatów i szybko postępująca tabloidyzacja mediów drukowanych. Wpływ tego procesu na język był dramatyczny.         


Tradycyjny model wydawcy gazety rozpadł się, gazeta nie utrzymuje się z tego, że dostarcza informacji czytelnikom, żyje z reklam, a zdobywa reklamy w zależności od liczby czytelników (coraz częściej jest dostarczana za darmo, byle tylko móc pochwalić się popularnością). Gorsze dziennikarstwo wypiera lepsze dziennikarstwo. Celem jest dostarczenie ludziom tego, czego oni chcą, lekkostrawnej papki, prawdy o świecie do połknięcia w 30 sekund.      


Głębokie analizy są kosztowne i nudne. Wiadomości radiowe mają być krótkie i przekazywane w zawrotnym galopie, zaprasza się do nich znanych komentatorów politycznych, którzy powtarzają wyświechtane stereotypy środowiska, z którym związana jest dana rozgłośnia.    


Podobnie jest z tzw. mediami głównego nurtu, nie odważają się na wyjście poza utarte ścieżki, na szukanie prawdy i nowych rozwiązań — są tylko „głównym nurtem". Czy oznacza to, że rzemiosło dziennikarskie podupadło? Wolne żarty, złotej ery nie było nigdy, media rosły w siłę w miarę rozwijania się masowej oświaty, a plotka, pomówienie, i podżeganie do nienawiści to były zawsze bardziej intratne towary niż rzetelna i bezstronna informacja.


Tu docieramy do trzeciego wątku, do pasterzy duchowych, tych w koloratkach, tych w mundurach oficerów politycznych i tych w pelerynach poetów i filozofów. Postmodernizm jest przekleństwem naszych czasów. Naiwnością jest twierdzenie, że jest to zabawa salonów. Ucieczka od rzetelnego szukania prawdy na rzecz gloryfikacji opowieści, zastąpienia żmudnego badania dokumentów narracją wysłuchaną od jednej pani pod palmą, zastąpienie analizy dekonstrukcją, dyskusji kakofonią monologów. Postmodernizm gloryfikuje kpiny z semantyki i poszanowania faktów, otwarcie nawołuje do zastąpienia komunikacji mającej na celu poszukiwanie porozumienia, komunikacją będącą starciem narracji.


To wszystko, to nie są problemy polskie, to problemy świata, a Polska to zaledwie kamienica na przedmieściu wyremontowana ze środków unijnych. Niezaprzeczalnie jesteśmy częścią wielkiego świata. Przerabiamy te same dramaty, ale bohaterowie na scenie mówią swojskim językiem.  


Dwadzieścia lat temu, w maju 1997 roku Sławomir Mrożek, w felietonie „Taniec Rytualny” pisał o konstytucji, że „owszem, ładna. Tylko dlaczego ani razu nie użyto słowa ‘kurwa’. [...] I to ma być konstytucja dla wszystkich?”


Żart pisarza związany był z językiem ludu, ale jeszcze nie masowego przekazu. Podczas ostatnich wyborów prezydenckich młodzież masowo głosowała na estradowego wyjca, który rzadko umie powiedzieć całe zdanie bez rzucenia kurwą. Przeglądając wypowiedzi jego młodych entuzjastów często spotykałem się z opinią, że jest „zajebisty”. Jedni przypisywali jego znakomity wynik wyborczy idei jednomandatowych okręgów wyborczych, inni poparciem samorządów, nikt nie zauważał, że ten polityk postawił na symbolikę środkowego palca i zyskał miłość wykluczonych.


Wykluczenie wymaga dodatkowego wyjaśnienia na temat tego, kto i z czego został wykluczony. Mam wrażenie, że fani zajebistego polityka zostali wykluczeni z kultury komunikacji zmierzającej do porozumienia. Sztukę takiego komunikowania się próbowano szerzyć od czasów greckich. Przeciwdziałali temu wszelkiej maści duchowi pasterze, a przeciwdziałali nad wyraz skutecznie.       


Naszą lokalną tradycją jest polski Sejm będący od stuleci pośmiewiskiem narodów, naszą lokalną tradycją było odrzucenie Reformacji i odrzucenie Oświecenia, miłość do antyoświeceniowego romantyzmu, cherlawy pozytywizm i zachwyt dla ponowoczesności. Czy można raz jeszcze podjąć walkę o parlamentarny język debat w naszych rodzinnych kuchniach? Czy można apel Prezydium Rady Języka Polskiego potraktować jako apel o pisanie podręczników dla klas pierwszych o prowadzeniu sporów, dla klas piątych o dialogach i zadawaniu pytań, dla siódmych o organizowaniu dyskusji?


Nie jestem optymistą, coraz mniej chętnie czytam doniesienia o wydarzeniach w Wielkim Zderzaczu Andronów. Rozglądam się, czy ktokolwiek usłyszał apel Prezydium Rady Języka Polskiego i mam ponure wrażenie, że już nie tylko dyskurs polityczny jest całkowicie zdominowany przez dramatyczny patos środkowego palca.               


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. równowaga Peyotl 2017-08-07


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Niedziela handlowa i Ogórek małoetyczna   Kruk   2019-10-01
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Nocne polucje wiceministra nieprawości   Kruk   2019-06-15
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Oświecony lud tego nie kupi   Zbierski   2022-10-10
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Plac Powstańców i inne przystanki   Zbierski   2020-03-12
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Potforny ftorek i ojczyzna w potszebie   Kruk   2022-10-08
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Przekleństwo naszych czasów i wszystkich wcześniejszych   Kruk   2020-11-16
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk