Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 23:00

« Poprzedni Następny »


Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „A”.


Lucjan Ferus 2020-01-12

Massada
Massada

Jest to dalszy ciąg cyklu opartego na książce Tak wymyślono chrześcijaństwo Leo Zena, włoskiego badacza historii religii. Poprzednie części pisałem w porządku chronologicznym, to znaczy tak, jak zostało to przedstawione w kolejnych rozdziałach. Kontynuując ów sposób, Czytelnicy „Listów z naszego sadu” mogliby poznać prawdę o historycznym „Jezusie” w jednej z ostatnich części tego cyklu, bowiem autor książki dopiero na końcu w suplemencie pt. „Badania historyczne nad Jezusem opisanym w Ewangeliach” ujawnia prawdopodobną jego tożsamość i jego być może prawdziwszą historię.

Nie chcąc wystawiać na próbę cierpliwości Czytelników, postanowiłem ów ostatni rozdział  streścić teraz, by później wrócić do chronologicznego opisu wydarzeń, które warte są bliższego poznania. Jednakże wpierw spytam: Jesteście gotowi, by poznać przejmującą historię rzeczywistego człowieka, który jako jeden z wielu, walcząc z tyranią oddał swe życie? Historię, którą przysłonięto wymyśloną opowieścią o „litościwym bogu”, który wcielił się w człowieka, by zbawić ludzkość? Zastanówcie się dobrze, gdyż prawda może okazać się trudniejsza do „przełknięcia” od jej pozorów. Zatem w w/wym. rozdziale czytamy:

„W niniejszym opracowaniu wykazałem, że chrześcijaństwo, zamiast być, jak utrzymuje Kościół, religią objawioną, stanowi po prostu religię wymyśloną. Dzieje się tak za sprawą odniesień do wielokrotnie zmienianych, fałszowanych, sprzecznych i niespójnych tekstów zawartych w 27 dokumentach składających się na NT, które są w konsekwencji absolutnie niewiarygodne. Ponadto wykazałem, że istnienie mitycznego założyciela owej religii, znanego z Ewangelii jako Jezus Chrystus, /../ nigdy nie zostało potwierdzone przez historię, choćby z uwagi na fakt, iż jego postać była całkowicie nieznana około czterdziestu współczesnym mu historykom. /../       

 

Jezus opisywany w Ewangelii jako łagodny Baranek Boży, gotowy nadstawić drugi policzek, ofiara boskiego poświęcenia dla odkupienia ludzkości, w rzeczywistości był /../ bardzo dobrze wykształconym doktorem Prawa Mojżeszowego i bezlitosnym zelotą, znanym jako Jan z Gamla. Urodzony w mieście Gamla, położonym po znajdującej się dziś syryjskiej stronie Wzgórz Golan, blisko Galilei, był synem Hasmoneusza Judy bar Ezekiela, ukrzyżowanego w 17 r. przez rzymskiego prefekta Waleriusza Gratusa za wywołanie zbrojnego powstania przeciwko Rzymowi. Był on potomkiem królewskiej i kapłańskiej rodziny Hasmoneuszy, którą Rzymianie /../ zdetronizowali /../*

 

Jednakże ukrzyżowanie Judy Glilejczyka nie tylko nie zakończyło dynastycznych zapędów Hasmoneuszy, lecz wręcz je podsyciło. Szczególnie zdeterminowani w tej walce byli synowie Judy: pierworodny Jan (ewangeliczny Jezus), Jakub, Szymon, Józef i Juda (wymienieni w Ewangelii jako bracia Jezusa i synowie Marii): „Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas?” (Mt 13:55)”.

Z racji na charakter tego cyklu (zachęta do przeczytania wymienionej na wstępie pozycji),  musiałem dokonywać wielu skrótów, nie tylko w wyborze fragmentów książki, ale też w cytatach. Zapewne przy okazji ominąłem wiele ważnych informacji, które dopełniały ową historię opisaną w książce Leo Zena, czyniły ją spójną i logicznie dobrze uzasadnioną. Pocieszające jest to, iż Czytelnik odczuwający niedosyt wiedzy związanej z opisywanymi wydarzeniami, zawsze może skorzystać z tej publikacji. Teraz także muszę pominąć kilkunastoletni okres historii tamtego rejonu Ziemi (od 17 do 34 r.), podczas którego jakże wiele się działo, by przejść do tych najistotniejszych wydarzeń, które są swoistym zwieńczeniem długiej drogi dochodzenia do prawdy Autora książki. Pisze on m.in. tak:  

„W 34 r. Judeę dotknęła klęska głodu, która objęła całą ludność, /../ także w wyniku potężnych podatków, jakimi Rzym obłożył produkty rolne i doprowadzał do zamieszek społecznych /../ Wykorzystując ową /../ sytuację, Jan z Gamli (Jezus z naszej Ewangelii) /../ zawarł sojusz z królem Partów Artabanusem III, aby podburzyć Judeę do powstania przeciw Rzymianom. Podczas Święta Namiotów w 35 r., przy okazji którego do Jerozolimy napływała większość ludności żydowskiej, podjudził naród do buntu i po unicestwieniu garnizonu rzymskiego, przejął władzę i kazał się nazywać „Królem Żydów” i „Zbawicielem” (Yeshua).

 

W ten sposób Jan odnowił zwyczaje starożytnych monarchów Hasmoneuszy, którzy obejmowali jednocześnie dwa święte urzędy: tron królewski i stanowisko Arcykapłana. Dla Żydów Jan stał się „Yeshua” (Zbawicielem) ziemi świętej i poprzez rytualne namaszczenie, nowym Mesjaszem (Chrystusem). W owym czasie prefekt Poncjusz Piłat przebywał w pałacu w Cezarei Nadmorskiej, jednakże z uwagi na to, że nie potrafił zapewnić wystarczających sił wojskowych i zapobiec rewolcie, został uznany przez Rzym za winnego klęski i pozbawiony stanowiska.

 

Królestwo Jana nie trwało zbyt długo. Końcem 35 roku, Lucjusz Witeliusz /../ podporządkowawszy na nowo Armenię władzy Rzymu, powrócił do Antiochii wraz ze swymi legionami. /../ Dowiedziawszy się o tym co zaszło w Judei /../ wyruszył na czele swoich legionów w kierunku Jerozolimy, aby wymierzyć sprawiedliwość monarsze, który bezprawnie ogłosił się Królem Żydów i przywrócić porządek. /../ Dotarłszy do Jerozolimy w okresie paschalnym w 36 roku, Lucjusz Witeliusz otoczył Święte Miasto, /../ i rozpoczął oblężenie, wysyłając do miasta żądanie poddania.

 

To właśnie Sanhedryn zwołany przez samego Jana jako Arcykapłana ogłosił koniec krótkiego Królestwa i samego Króla. W Ewangelii Jana, słowa Kajfasza skierowane do członków Sanhedrynu, brzmiące: „Lepiej jest dla nas, gdy jeden człowiek umrze za naród, aniżeliby zginął cały naród” (J 11,50) brzmią absurdalnie w odniesieniu do łagodnego kaznodziei nadstawiającego drugi policzek, lecz /../ wiarygodnie, jeśli odniesiemy je do zelockiego Mesjasza, którego przeżycie zagrażało bezpieczeństwu całego narodu. Dla Jana, „Zbawiciela” Króla Żydów nie było żadnej możliwości ucieczki i wyraził zgodę na poddanie Jerozolimy i na swój okrutny los: ukrzyżowanie.

 

Został aresztowany, zaprowadzono go do Twierdzy Antonia, zakuto w łańcuchy i poddano okrutnym torturom i drwinom. Następnego dnia został publicznie ukrzyżowany jako ostrzeżenie dla Żydów i manifestacja siły Cesarstwa Rzymskiego. Lud odseparowany od krzyża poprzez kordon rzymskiej policji, asystował w milczeniu, bezsilny i skamieniały, śmierci Jana, która nadeszła dla niego po długiej agonii „aż do ostatnich chwil życia, które wypełniły najrozmaitsze katusze, dopóki nie wyzionęli ducha” /../ 

 

Mała dygresja: Ewangeliści starali się usilnie przedstawić ukrzyżowanie Jezusa jako niewyobrażalną mękę i upodlenie rozciągnięte w czasie i przestrzeni (Droga Krzyżowa). Ale czymże jest cierpienie jednego człowieka (abstrahując od herezji twierdzącej, iż Jezus będąc Bogiem nie mógł cierpieć) w porównaniu do rzeczywistego cierpienia np. dwóch tysięcy ukrzyżowanych ludzi, jak to było w przypadku nieudanego powstania Judy Galilejczyka (ojca Jana z Gamli). Do czego pasowałyby słowa: „..a było ich tak wielu, że miejsca brakowało na krzyże, a krzyżów do rozpinanie ciał”. Czy to w ogóle jest porównywalne? I dalej:

„Na krótko przed śmiercią, jak piszą Marek i Mateusz, ewangeliczny Jezus w chwili zagubienia, zawołał z przerażeniem i uczuciem osamotnienia: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mk 15,34), rzecz nie do pomyślenia, jeśli przyjmiemy, że Chrystus był Synem Bożym, który złożył siebie samego w ofierze dla zbawienia ludzkości. Jednakże słowa te są całkowicie zrozumiałe w przypadku Mesjasza, który wierząc niewzruszenie w pomoc Jahwe, z rozpaczą doświadczał opuszczenia ze strony Boga i niepowodzenia własnej misji. Zgodnie z rzymskim prawem, w górnej części krzyża umieszczono tabliczkę z imieniem i przyczyną kary śmierci. „I N R I”:

„IOHANNES NAZIREUS REX IUDAEORUM”.

 

Nie było żadnej via crucis – drogi krzyżowej, o której nie wspominają w żadnym miejscu ani Cyceron, ani Seneka, ani Maccius Plautus czy Pliniusz Starszy, którzy pisali o ukrzyżowaniach. /../ Nie odbył się też żaden proces, którego zadaniem byłoby ustalenie winy, jako że wina była oczywista. W związku z tym, proces Jezusa opisany w Ewangeliach, oprócz tego, że jest zlepkiem niespójności i absurdalnych opisów, absolutnie nie mógł mieć miejsca z uwagi na oczywistość wykroczenia. A więc dlaczego został on wprowadzony do tekstu Ewangelii?

 

W celu zrzuceniu na Żydów winy za zamordowanie „Zbawiciela”. W istocie, Jezus Chrystus, „Nasz Pan”, zgodnie z nową doktryną rodzącego się chrześcijaństwa, nie mógł figurować w Ewangelii jako skazany przez władze rzymskie, ponieważ dowodziłoby to, że był żydowskim królem, zelotą i wojownikiem, co wyraźnie zaprzeczało postaci „Agnus Dei”, boskiej ofiary złożonej na krzyżu za zbawienie ludzkości. Ponadto, w sposób jawnie niezgodny z faktami historycznymi, niespójnie i za pomocą absurdalnych opisów, Ewangelie podają jakoby Jezusa skazał na śmierć Poncjusz Piłat, a nie Lucjusz Witeliusz. To oczywiste kłamstwo historyczne /../.

 

Ukrzyżowanie Jana z Gamli, w oczach współczesnych mu Żydów, oznaczało, że nie mógł być Mesjaszem wybranym przez Jahwe, ponieważ wbrew żydowskim proroctwom Bóg nie zesłał zastępów niebieskich, aby mu pomóc i pokonać dominację Kittim. /../ Dlatego też po ucieczce zelockich naśladowców bardzo szybko o nim zapomniano, nawet jeśli roszczenia dynastyczne /../ nadal były wysuwane przez jego pozostających w ukryciu braci. /../ Jak się dowiemy z dalszej części książki, udziałem wszystkich pięciu synów Judy Galilejczyka /../ była gwałtowna śmierć podczas nieustępliwej walki o sprawę mesjańską”.

Teraz jest dla mnie zrozumiałe wiele fragmentów z Ewangelii, które wcześniej wydawały mi się sprzeczne z logiką. Np. to usilne dopytywanie się Jezusa przez Piłata czy jest on królem żydowskim? Skoro ta religia twierdzi, iż Jezus został oskarżony i skazany za bluźnierstwo, gdyż uważał się za Syna Bożego, to czemu Piłat nie pytał go o to właśnie, lecz interesowało go czy aby na pewno był królem żydowskim? Tym bardziej, iż wcześniej Ewangelie nic nie mówią na ten temat. Teraz jest to oczywiste, bowiem Jezus (czyli Jan z Gamla) rzeczywiście był Królem Żydów, pochodził z królewskiej rodziny i dla Rzymian był groźnym rebeliantem.

 

Druga sprawa, która też przy okazji się wyjaśniła, to ów fragment z Ewangelii Marka: „Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec /../ Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli go pozdrawiać: „Witaj, Królu Żydowski!”. Przy tym /../ pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty”. Z jakiego powodu miałby pojawić się ten polityczny wątek z Królem Żydowskim i wyszydzaniem go przez rzymskich żołnierzy, gdyby chodziło tylko o wędrownego kaznodzieję, który popełnił bluźnierstwo przeciwko swej religii, uważając się za Syna Bożego? To było nielogiczne, jednak teraz jest zrozumiałe. Na dalszych stronach czytamy m.in.:

„Los Hasmoneuszy miał swój ostatni i przerażający epizod w 73 r. za sprawą Eleazara bar Jaira, wnuka Judy Galilejczyka /../  Eleazar, jako przywódca sykariuszy – najbardziej niezłomnej frakcji wśród zelotów, ukrył się w fortecy Masada i podczas I wojny żydowskiej, od 70 r. kierował ruchem oporu. W 73 r. dziesiąty legion pod dowództwem namiestnika Judei Flawiusza Silwy zbudował potężną rampę, za pomocą której Rzymianom udało się przedostać do  fortecy. Wtedy to Eleazar w płomiennej przemowie, obiecując swoim wojownikom „zmartwychwstanie duszy”, zdołał przekonać około tysiąca rebeliantów i ich rodziny do dokonania zbiorowego samobójstwa, pozwalającego uniknąć upokorzenia gwałtem i niewolą ze strony nacierających legionistów. /../

 

Kiedy Rzymianie dotarli do wnętrza fortecy, stanęli w obliczu prawdziwej hekatomby: przed nimi rozpościerał się widok martwych ciał wszystkich obrońców fortecy, wśród nich również kobiet i dzieci. Wraz ze śmiercią Eleazara dobiegła końca tragiczna saga ostatnich potomków królewskiej rodziny Hasmoneuszy. Trzeba podkreślić, iż wszyscy członkowie owej potężnej dynastii brali udział w walce i zapłacili wysoką cenę za dążenie do osiągnięcia szczytnego patriotycznego celu. Przez cztery pokolenia, od Ezechiela po Eleazara, członkowie rodu z narażeniem życia prowadzili walkę zbrojną, przyjmując śmierć z wielką odwagą i pogardą”.

W związku z powyższym, przyszła mi do głowy taka refleksja (być może niezbyt poprawna politycznie): My, Polacy szczycący się posiadaniem takich bohaterów narodowych, jak np. Kościuszko, Pułaski, Piłsudzki, Kmicic, Wołodyjowski (nic to, że ci ostatni to literackie wzorce) i inni, którzy walcząc „za wolność waszą i naszą”, przelewając swoją krew za wyzwolenie nie tylko własnego Narodu spod władzy zaborcy, ale i innych nacji, potrafiący docenić niezłomność ducha, waleczność, odwagę i oddanie słusznej sprawie – zapewne z podziwem patrzymy na wyżej przedstawione losy walecznego Narodu żydowskiego, który w nierównej walce z okupacją rzymską stracił tysiące swych najlepszych synów. Mam rację?

 

  • Przypis znani częściej jako Machabeusze.

 

 

Styczeń 2020 r.                                  ------ cdn.------

 

 

 

 

 


Tipsa en vn Wydrukuj



Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk