Prawda

Czwartek, 23 maja 2024 - 15:29

« Poprzedni Następny »


Umiarkowani muzułmanie i test prawdy


Andrzej Koraszewski 2015-12-12


Pani Hillary Clinton nie chciałaby pozostawiać Izraelowi żadnych wątpliwości – albo Abbas albo ISIS. Właśnie wystąpiła w roli analityka i, jak donosi Jose Luis Magana z Associated Press, przedstawiła wszechstronną analizę relacji izraelsko-palestyńskich. Jest to część jej kampanii prezydenckiej, w której obiecuje, że będzie robiła co w jej mocy, żeby doprowadzić, do pokoju między Izraelem a Palestyną. Palestyna, zdaniem pani Clinton, to Abbas, który, jak nas w swojej analizie zapewnia, jest jedyną szansą Izraela, bo jeśli on zniknie, to zastąpi go ISIS.

Kandydatka na prezydent(a) nie wspomina Iranu, Hezbollahu, Hamasu, ani faktu, że sam „prezydent” Abbas zupełnie otwarcie wspiera terror, finansując go, przyzwalając na jego propagowanie, urządzając pogrzeby zabitych terrorystów z wojskowymi honorami. Pani Clinton nie wspomina, że kierowana przez Abbasa Autonomia Palestyńska jest również częścią globalnego dżihadu, ani że w dotychczasowych wysiłkach zmierzających do doprowadzenia do pokoju między Palestyńczykami a Izraelem ani prezydent Carter, ani prezydent Clinton (mąż), ani prezydent Bush, ani prezydent Obama na nalegali, by szef Autonomii Palestyńskiej (wcześniej Arafat, obecnie Abbas) jednoznacznie uznał prawo Izraela do istnienia, położył tamę propagandzie nienawiści w szkołach, prasie i meczetach oraz zaprzestał finansowania terroru.

 

Pani Clinton prowadzi swoją kampanię wyborczą obiecując kontynuację polityki wywierania nacisków wyłącznie na Izrael i walki z terrorem bez zauważania, że ISIS, Iran, Hezbollah, Hamas, Bractwo Muzułmańskie, partia Sprawiedliwości i Rozwoju prezydenta Erdogana, jak również Fatah, to wszystko są elementy tego samego zjawiska – globalnego dżihadu, który we wszystkich swoich odmianach zapowiada walkę z demokracją, ale za pierwszy i najważniejszy krok do tego celu uważa likwidację Izraela. (Doskonałą analizę tego globalnego dżihadu przedstawił Maajid Nawaz, muzułmanin, były członek islamistycznego ugrupowania, który zmienił poglądy i dziś jest działaczem na rzecz praw człowieka, brytyjskim publicystą i politykiem, próbującym przekonać brytyjski rząd, że pora przestać udawać, iż zwalcza się terroryzm i dalej współpracować z tymi, którzy są nauczycielami i  organizatorami terroru.)

 

Długotrwała walka Zachodu o pokój między Izraelem i Palestyną ograniczona do nacisków na Izrael, żeby przestał się bronić, bez wątpienia wpłynęła na opinię publiczną, utrwalając głębokie przekonanie terrorystów, że w oczach zachodniego świata zabijanie Żydów nie jest terroryzmem, a nawet spotyka się z życzliwością ujawnianą, jeśli nie w inny sposób, to przez stanowcze żądanie, aby była proporcjonalność, to znaczy, by zawsze ginęło tyle samo Żydów ilu ich morderców, w przeciwnym przypadku naruszona zostaje zasada sprawiedliwości.

 

Szwedzka minister spraw zagranicznych Margot Wallström, przemawiając w szwedzkim parlamencie czwartego grudnia 2015, stwierdziła, że izraelskie reakcje na falę zamachów nożowniczych i samochodowych są „nieproporcjonalne” i wskazują na to, że śmierć zamachowców w trakcie przeprowadzania ataków jest często równoznaczna z „pozaprawnymi egzekucjami”. Krótko mówiąc, minister demokratycznego kraju stwierdziła jednoznacznie, że zbrojne reakcje wobec terrorystów, których jedyną winą jest zabijanie Żydów, jest nielegalne i Szwecja nie będzie tego akceptować.

 

Trudno się dziwić, że Dżibril Radżoub, jeden z najważniejszych polityków Autonomii Palestyńskiej (zdaniem niektórych analityków drugi po Abbasie), zachęcając młodzież do przeprowadzania zamachów terrorystycznych, powiedział wyraźnie, że jego zdaniem świat zachodni daje na nie przyzwolenie.

 


 

Czy mamy tu do czynienia z szaleńcem, który nie tylko prezentuje opinie całkowicie sprzeczne z polityką Autonomii Palestyńskiej i „prezydenta” Abbasa, ale również sprzeczne  z poglądami umiarkowanych muzułmanów na całym świecie i absurdalne w świetle postaw polityków zachodnich?

 

Szwedzka minister spraw zagranicznych nie jest żadnym szczególnym wyjątkiem. Przedstawicielka Departamentu Stanu USA, Jen Psaki,oświadczyła swego czasu stanowczo, że obrzucanie bombami zapalającymi samochodów, w których siedzą Żydzi, nie jest aktem terrorystycznym.

 

Dżibril Radżoub wydaje się być bardziej wnikliwym analitykiem niż kandydatka do fotela amerykańskiego prezydenta. Nie jest również odosobniony w swoich poglądach na temat sympatii Zachodu dla terroru skierowanego przeciwko Żydom. Mówili o tym wielokrotnie politycy irańscy i nie tylko oni. Niezwykle ciekawym przypadkiem była wypowiedź ojca terrorysty z San Bernardino Syeda Rizwana Farooka. Pochodzący z pakistańskiej rodziny Syed Rizwan Farook wraz z żoną zamordowali 14 osób i ranili dalszych 17. Terrorysta urodził się już w USA, był wykształcony, należał do klasy średniej, w ostatnich czasach stał się bardzo religijny i (jak podaje prasa amerykańska) zradykalizował się. Oznacza to, że zaopatrzył się w ogromny arsenał broni i materiałów wybuchowych i zaczął przygotowywać się do dalszej działalności religijnej.

 

Ojciec pobożnego terrorysty to przykład sukcesu i doskonałej integracji muzułmanina w społeczności amerykańskiej. Jak pisał autor artykułu w tabletmag.com, Liel Leibovitz, przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Pakistanu w 1973 roku, zdobył tytuł inżyniera, jego najstarszy syn służył w marynarce, zdobył kilka odznaczeń, w tym medal za global War on Terrorism, krótko mówiąc modelowy wzór umiarkowanego muzułmanina i lojalnego obywatela Stanów Zjednoczonych. Po tym jak jego drugi syn okazał się modelowym wzorem religijnie motywowanego terrorysty, Syed Farook senior dał wywiad dla włoskiego dziennika „La Stampa”, w którym mówił o swojej rozpaczy i niedowierzaniu, że jego syn mógł coś takiego zrobić. Powiedział, że jego syn nieustannie przeklinał Izrael i że on starał się go uspokoić.

„Mówiłem mu, że musi mieć cierpliwość- powiedział Farook włoskiemu dziennikarzowi – że za dwa lata Izrael już nie będzie istniał. Geopolityka się zmienia, Chiny, Rosja i Ameryka nie chcą już więcej Żydów. Po co walczyć? Robiliśmy to już i przegraliśmy. Izraela nie należy zwalczać zbrojnie, ale na polu polityki. Ale on mnie nie słuchał, miał obsesję.”

Ta opinia wyrażona zupełnie otwarcie, bez najmniejszych zahamowań, wydaje się być niesłychanie znamienna. Zrozpaczony ojciec terrorysty zakładał, że jest to opinia całkowicie akceptowalna i odzwierciedlająca postawy i zamiary zachodnich polityków. Kiedy Ali Chamenei mówi, że Izraela nie będzie za 25 lat, a Izraelczycy będą martwi, kiedy generałowie irańscy mówią, że Zachód nie będzie bronił Izraela, kiedy palestyński dygnitarz mówi, że Zachód nie przejmuje się nożowniczymi zamachami terrorystycznymi, a szwedzka minister spraw zagranicznych stwierdza, że oni są „w takiej desperacji, że muszą uciekać się do przemocy”, miał do tego solidne podstawy.

 

Kiedy umiarkowany muzułmanin i lojalny obywatel amerykański mówi o swoim przekonaniu, że świat dziś podziela jego pragnienie, żeby Izrael przestał istnieć, albo rozumie pewne rzeczy lepiej niż pani Clinton lub prezydent Obama, przekonujący nas, iż Abbas jest wiarogodnym partnerem pokojowych rozmów, albo prezydent Obama i pani Clinton oszczędnie posługują się prawdą, a naiwność ojca terrorysty polega tylko na tym, że takich rzeczy nie mówi się otwartym tekstem.     

 

Zdaniem autora artykułu, ten pogląd zrozpaczonego ojca ujawnia ciekawe zjawisko. Wielu ludzi przyjmuje wygodną dychotomię, dzieląc  muzułmanów na tych dobrych, umiarkowanych i tych zradykalizowanych z morderczymi (wobec nas) planami. Proponuje on eksperyment myślowy, wyobrażenie sobie umiarkowanego, konserwatywnego chrześcijanina, który tylko proponuje wyłapanie homoseksualistów i wywiezienie ich do Monako, albo umiarkowanego białego Amerykanina, który kulturalnie przekonuje, że nie umiemy sobie poradzić z przestępczością czarnych, ale nie ma się czym martwić, bo prędzej czy później załaduje się ich na okręty i wywiezie z powrotem do Afryki. 

 

Zapewne słowo „umiarkowany” byłoby ostatnim, które przyszłoby nam do głowy przy opisie takiego człowieka.

„A jednak – pisze Liel Leibovitz - kiedy mowa o umiarkowanych muzułmanach uważamy, że nienawiść do Żydów jest zrozumiała, a nawet akceptowalna.”

Autor opisuje kampanię na rzecz tolerancji wobec muzułmanów, do której zaproszono przedstawicieli organizacji mającej na swojej stronie internetowej koraniczne hasło” „Żydzi to potomkowie małp i świń”. Dodaje, że mający takie poglądy ludzie fetowani są jako umiarkowani muzułmanie i przyjmowani są wszędzie od Białego Domu poczynając, na lokalnych społecznościach kończąc.

 

Ta mordercza nienawiść kwitowana jest jakimś mamrotaniem o okupacji, Gazie, czy religijnej tradycji. Tymczasem jego zdaniem jest to test, który świadczy o odrzuceniu idei tolerancji, demokracji i pokoju.

 

Hillary Clinton, czy pani Margot Wallström, nie widzą żadnej przeszkody na drodze Izraela do pokoju z ludźmi deklarującymi chęć ich zgładzenia. 

 

Kiedy kilka dni temu opublikowaliśmy Deklarację Ruchu Reformy Muzułmańskiej, jeden z czytelników nazwał to oszustwem, przekonując, że nie ma umiarkowanych muzułmanów. (Właściwie powinienem się z nim po części zgodzić, ci zwolennicy reform są zdecydowanie radykalni, a nie umiarkowani - odważnie, często z narażeniem życia, domagają się reform nauczania ich religii, tak, aby była ona do pogodzenia z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka.)

 

Czy stosunek do Izraela i Żydów jest tu rzeczywiście jakimś papierkiem lakmusowym, pokazującym gotowość zaakceptowania zasad demokracji i tolerancji? Na to pytanie wydaje się odpowiadać pochodzący z Libanu kanadyjski muzułmanin, Fred Maroun w artykule pod tytułem An Arab voice that the World needs to hear (Głos Araba, który świat powinien usłyszeć).


Maroun zaczyna swój artykuł od ponurego stwierdzenia:

„Dziś jest zbyt mało głosów na rzecz pokoju, które docierają z arabskiego świata. W rzeczywistości ubóstwo tych głosów jest tak tragiczne, że Mahmood Abbas, notoryczny kłamca i promotor terrorystów, jest powszechnie celebrowany przez zachodnie rządy jako nadzieja na pokój. Cóż za kpina.” 

Maroun pisze dalej, że potrzebujemy uczciwych arabskich głosów na rzecz pokoju, a nie arabskich głosów ukrywających za pokojową retoryką wściekły antysemityzm.

„Potrzebujemy arabskich głosów, które mówiąc, że opowiadają się za pokojem, opowiadają się również za uznaniem praw Izraela.”

Czy są takie głosy? Fred Maroun odpowiada, że tak i daje przykład Abouda Dandachiego, syryjskiego uchodźcy mieszkającego obecnie w Turcji, jednego z milionów Syryjczyków rozrzuconych dziś po świecie.


Jak pisze Maroun, Dandachi jest niezwykłym uchodźcą, publikuje artykuły, udziela wywiadów, zabiera głos w najbardziej kontrowersyjnej sprawie, mieszkając nadal na Bliskim Wschodzie. Ta „kontrowersyjna” sprawa, to twierdzenie, że nie może być pokoju bez uznania praw Izraela.


Aboud Dandachi, 38-letni elektronik, autor blogu From Homs to Istanbul, w lutym 2015 opublikował książkę: The Doctor, The Eye Doctor and Me. (Doktor, Lekarz okulista i ja)  [Assad studiował medycynę, ma specjalizację w dziedzinie okulistyki. – A.K. ]
Aboud Dandachi, 38-letni elektronik, autor blogu From Homs to Istanbul, w lutym 2015 opublikował książkę: The Doctor, The Eye Doctor and Me. (Doktor, Lekarz okulista i ja)  [Assad studiował medycynę, ma specjalizację w dziedzinie okulistyki. – A.K. ]

Maroun cytuje z artykułu Dandachiego:

„Współczesny antysemityzm, w jego nowym przebraniu stanowi realną egzystencjalną groźbę dla społeczności żydowskich [...] Wszystko czego trzeba to gangów chłystków z flagami Hamasu i ISIS na ulicach Londynu, Paryża, Kopenhagi, aby stworzyć zagrożenie dla europejskich społeczności żydowskich. Strzelaniny w  Paryżu i Danii w 2015 roku nie pojawiły się w próżni, miesiące antysemickiego podżegania stworzyły atmosferę zapraszającą do terrorystycznych ataków.”

Ten syryjski uchodźca pisze z gniewem o hipokryzji ludzi ignorujących niezliczone zbrodnie popełniane przez Arabów przeciwko Palestyńczykom i udających, że obchodzą ich Palestyńczycy. Pisze, że jako Syryjczyk, nie ma nic prócz pogardy dla solidaryzujących się z Gazą i całkowicie obojętnych na zbrodnie ISIS, czy syryjskiego rządu masakrujących Palestyńczyków w Jarmuk pod Damaszkiem.


Prezentując długą listę artykułów i wywiadów tego arabskiego dysydenta, Fred Maroun pisze, że czasem słyszymy pytanie, gdzie są muzułmanie, którzy nie popierają terroryzmu i ilu z nich gotowych  jest również protestować wobec terroryzmu przeciw mieszkańcom Izraela. Jak wielu odważa się robić to otwarcie, narażając się na zemstę, tych, którzy żyją z podsycania tej nienawiści?


Aboud Dandachi jest jednym z tych nielicznych i pora odwrócić pytanie – kto słyszy jego głos? Kto jest gotów wzmocnić ten głos, przekazując go dalej, przyznając, że to jest prawdziwy głos na rzecz pokoju, a nie krętactwa „prezydenta” Abbasa.


To, że tego i innych podobnych głosów nie usłyszy ani prezydent Obama, ani kandydatka do fotela prezydenta USA, Hillary Clinton, wydaje się dziś zrozumiałe, to pytanie jest raczej skierowane do dziennikarzy, do uczestników niezliczonych dyskusji o pokoju, do walczących z islamofobią przez zamykanie oczu nie tylko na prawdę o źródłach terroru, ale i głuchych na głosy tych muzułmanów, którzy je widzą i o nich krzyczą z narażeniem swojego życia, licząc na to, że ich wreszcie usłyszymy.            


P.S. W kierowanej przez "prezydenta" Abbasa Autonomii Palestyńskiej dzieci wychowuje się w ten sposób:



A co na to odpowiadają amerykańscy i europejscy politycy i dziennikarze?
- No to co?


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1486 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk