Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 15:49

« Poprzedni Następny »


Prawdziwa twarz rzekomo współczujących


Andrzej Koraszewski 2017-06-22

Nikki Haley na posiedzeniu Rady Praw Człowieka

Nikki Haley na posiedzeniu Rady Praw Człowieka



Uraziłem czytelnika pisząc o ludziach rzekomo solidarnych z Palestyną. Czytelnik (jak mogłem się zorientować nauczyciel z południowej Polski), pod moim artykułem o stanowisku arabskiego dysydenta, twierdzącego że pokój między Arabami i Izraelem wymaga przede wszystkim uznania prawa Izraela do istnienia, napisał na FB „Listów”, iż najwyraźniej uważam, „że przyczyną całego zła jest niedokończona eksterminacja Żydów, bo wtedy nie trzeba byłoby zwalczać państwa Izrael”.

Ustalenie jak nauczyciel z południowej Polski dotarł do tego wniosku i dlaczego uważa, że należy zwalczać państwo Izrael, nie powiodło się, pozostała dość enigmatyczna informacja o głębokim współczuciu dla Palestyńczyków. Próbowałem wyjaśnić, że Palestyńczycy są różni, że istnieją palestyńscy dysydenci, że zwykli Palestyńczycy są podzieleni, że istnieją Palestyńczycy, którzy mają inne poglądy niż ich oddane terrorowi przywództwo.

 

Jeszcze ważniejsza jest w tym wszystkim osobliwa obojętność tych „wrażliwych” na cierpienia Palestyńczyków. Reprezentujący ten gatunek współczujących, sprawiają wrażenie jakby nigdy nie słyszeli o dyskryminacji Palestyńczyków w Jordanii, o prześladowaniach Palestyńczyków w Kuwejcie, Syrii, Libanie i w kilku innych krajach, o torturach w palestyńskich więzieniach, o skrytobójczych mordach dysydentów, o używaniu Palestyńczyków od pierwszego dnia izraelskiej niepodległości w 1948 roku jako psów wojny, ludzi, których życie nie ma żadnej wartości.

 

Nie, Żydzi nie zamierzali wyganiać Arabów z Izraela. Poza bardzo nielicznymi przypadkami zaangażowania w walki Arabowie nie byli wyganiani ze swoich domów, przeciwnie byli zachęcani do zachowania neutralności i pozostania.

 

Ci rzekomo współczujący Palestyńczykom szczególnie często zauważają, że miliony Palestyńczyków mieszkają w strasznych warunkach w obozach dla uchodźców. Łączna liczba arabskich uchodźców w wyniku arabskiej agresji w 1948 roku wynosiła 700 do 750 tysięcy osób. Miliony ich potomków trzyma się w obozach uchodźców w Autonomii Palestyńskiej, w Gazie, w Jordanii, w Libanie, Syrii, Iraku i kilku innych krajach. Z tych samych krajów uciekło 800 do 850 tysięcy Żydów, z których większość trafiła do Izraela i których potomkowie stanowią dziś największy odłam żydowskiej populacji Izraela.

 

Po drugiej wojnie światowej na świecie były dziesiątki milionów uchodźców, którymi zajmował się Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców z żałośnie małym funduszem. Stojąc w obliczu tragedii Arabów palestyńskich, która miała tak nadzwyczajny charakter, postanowiono utworzyć nadzwyczajny urząd, z nadzwyczajnym funduszem i nadzwyczajną definicją uchodźcy, różniącą się zasadniczo od definicji uchodźcy, którą posługiwał się i nadal posługuje się Wysoki Komisarz.

 

UNRWA (United Nations Relief and Works Agency for Palestine Refugees in the Near East ) utworzona została już w grudniu 1948 roku i przyjęła zasadę uznawania za palestyńskiego uchodźcę każdego, kto mieszkał na terenach, na których powstał Izrael co najmniej przez dwa lata, i nie do czasu znalezienia stałego miejsca zamieszkania i pracy, jak to określa definicja uchodźcy Wysokiego Komisarza, a do czasu powrotu.

 

Od początku były raporty o licznych nadużyciach, to jednak jest mniej istotne, niż fakt, że stworzono podwaliny pod zamienienie arabskich uchodźców z Izraela w wiecznych uchodźców na wiele pokoleń. W 1950 roku Liga Arabska na wniosek państw Zatoki podjęła decyzję, by nie przyznawać palestyńskim uchodźcom obywatelstwa i nie dopuszczać do naruszenia ich statusu uchodźców.

 

Na terenie Izraela znaleźli się również uchodźcy arabscy, którzy utracili swoje domy w wyniku działań wojennych. Być może ci są najbardziej interesujący.

 

W 1949 roku UNRWA, która nie cierpiała na tak dramatyczny brak pieniędzy jak Wysoki Komisarz do spraw Uchodźców, chciała objąć swoją pomocą arabskich uchodźców na terenie Izraela. Jak informował raport UNRWA z 1950 roku:

„Ostatnie dyskusje z izraelskim rządem wskazują, że idea pomocy uchodźcom została uznana za odrażającą i nasza Agencja została poinformowana, iż już wielu z pozostałych 24 tysięcy uchodźców jest zatrudnionych i że wszyscy zdolni do pracy uchodźcy, którzy chcą pracować mogą być wchłonięci przez rynek pracy, jeśli zarejestrują się w odpowiednich rządowych urzędach. Powiedziano nam, że wszyscy uchodźcy mają status izraelskich obywateli i są upoważnieni do traktowania zgodnie z tym statusem. Twierdzi się, że po wygaśnięciu pomocy, starzy i niesprawni uchodźcy otrzymają opiekę według normalnych zasad systemu opieki społecznej w Izraelu.”

Autor artykułu, który przywołuje ten raport UNRWA pisze, że nie trzeba chyba dodawać, iż:  

„...na całym Bliskim Wschodzie tylko w Izraelu ci, którzy zostali uchodźcami w wyniku wojny 1948 roku byli traktowani jak normalni ludzie, a nie jak mięso armatnie”.

Trudno zaprzeczyć, że Palestyńczycy cierpią. Wysoki Komisarz ONZ d/s Praw Człowieka, Zeid Ra’ad Al Hussein, (były jordański dyplomata i członek królewskiej rodziny), porównał niedawno palestyńskie cierpienia do Holocaustu. a palestyńskie obozy dla uchodźców do Auschwitz i Buchenwaldu. Oczywiście nie dodawał, że wszystkie te obozy znajdują się na terenach krajów arabskich, a niektóre z nich na terenie jego ojczystej Jordanii. Nie przypominał również o heroicznych zabiegach państw arabskich, żeby pod żadnym pozorem nie dopuścić do zmiany statusu potomków uchodźców arabskich z terenów dzisiejszego Izraela.   

 

Autonomia Palestyńska domaga się bezwarunkowego uznania statusu niepodległego państwa, większość potomków palestyńskich uchodźców znajdujących się pod opieką UNRWA, mieszka na terenie Autonomii Palestyńskiej, gdzie są nadal trzymani w obozach dla uchodźców. Dlaczego te obozy nie zostały zlikwidowane? Dobre pytanie, którego nigdy nie zadają sobie rzekomo współczujący Palestyńczykom. Christian „Science Monitor”  w 1992 roku opublikował artykuł, w którym pisał m.in.: We wczesnych latach 70. Izrael rozpoczął akcję pod hasłem „zbuduj swój własny dom”, dawał działki budowlane poza obozem pomagając w nabyciu materiałów budowlanych, Izrael dostarczał infrastruktury, wodociągów, szkół, dróg. Ponad 11 tysięcy mieszkańców obozów zdążyło się osiedlić zanim protesty OWP nie doprowadziły do przerwania tego programu. Jest znacznie gorzej, Organizacja Narodów Zjednoczonych podjęła szereg rezolucji zabraniających Izraelowi rozładowywania obozów dla palestyńskich uchodźców.


W chwili obecnej na Bliskim Wschodzie jest 58 obozów potomków uchodźców palestyńskich, z tego 26 znajduje się na terenie Autonomii Palestyńskiej. UNRWA dostarcza w tych obozach edukację, opiekę zdrowotną, pomoc żywnościową. Zatrudnia również tysiące potomków uchodźców w swojej administracji, w szkołach, w opiece zdrowotnej. Ekonomiczny bodziec byłby wystarczający, aby podtrzymywać w nieskończoność cierpienia Palestyńczyków. W rzeczywistości znacznie ważniejsza jest motywacja polityczna. Idea „prawa powrotu” pozwala na otwarte lub przyciszone kwestionowanie prawa Izraela do istnienia i odmowę zaakceptowania pokoju. Palestyńskie cierpienia są ceną za podtrzymywanie stanu wojny. UNRWA jest narzędziem podtrzymywania arabskiego żądania wymazania Izraela z mapy. Szkoły UNRWA są zaprogramowane na szerzenie nienawiści do Żydów, nienawiści do Izraela i wrogości do pokoju z Izraelem, zaś domaganie się zmiany tych programów spotyka się ze stanowczą odmową tak palestyńskich władz, jak i kierownictwa UNWRA.


Cierpienia potomków palestyńskich uchodźców są faktem, a kombinacja dyskryminacji, barbarzyńskich warunków i indoktrynacji do nienawiści bazującej na „prawie do powrotu” (czytaj: likwidacji Izraela) daje efekty w postaci wielomilionowego rezerwuaru rekrutów dla palestyńskiego terroryzmu, czy to spod znaku Hamasu, czy Fatachu i innych organizacji.


W niedzielę 11 czerwca, premier Netanjahu wezwał do likwidacji tej agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych oskarżając ją o podżeganie do nienawiści. Wcześniej rozmawiał o tym z ambasador USA przy ONZ, Nikki Haley. Stany Zjednoczone są największym donatorem UNRWA i tylko w ubiegłym roku przekazały tej organizacji 368 milionów dolarów.  W chwili obecnej UNRWA ma pod opieką pięć milionów potomków uciekinierów palestyńskich.  Izraelski premier zasugerował połączenie UNRWA z urzędem Wysokiego Komisarza do Spraw Uchodźców, nie dodając, że Palestyńczycy zasługują na takie samo traktowanie jak ponad dziesięć milionów uchodźców syryjskich, dla których próbuje się jak najszybciej znaleźć dach nad głową i możliwość zatrudnienia.        


Przedstawiciel Hamasu oświadczył natychmiast, że likwidacja UNRWA, która dostarcza żywności, edukacji i opieki zdrowotnej są niezbywalne dla dwóch milionów ludzi w Gazie i taki krok zmieniłby ich w zwolenników Państwa Islamskiego. (Wypowiedź Netanjahu zbiega się z wykryciem dwóch terrorystycznych tuneli wychodzących ze szkół prowadzonych przez UNRWA.)


Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres odrzucił propozycję Netanjahu, ale przyznał, że jest zaniepokojony licznymi krytycznymi informacjami o tej Agencji. Wyraził ustami swojego rzecznika, Farhana Haqa,  swoje „poparcie i swój podziw dla roli jaką UNRWA odgrywa dostarczając żywotnych usług i chroniąc prawa milionów uchodźców palestyńskich na całym Bliskim Wschodzie”.


Prawdziwie przejęci tragicznym losem potomków palestyńskich uchodźców mogą być zainteresowani informacją, że propozycja Benjamina Netanjahu nie jest bynajmniej taka nowa. Drugi dyrektor UNRWA, John Blandford jr., w listopadzie 1951 roku pisał w swoim raporcie, iż spodziewa się, że rządy państw arabskich przejmą odpowiedzialność za pomoc uchodźcom do lipca 1952 roku.


W kwietniu 1952 roku były dyrektor UNWRA na terenie Jordanii, Alexander Galloway oświadczył:

„Jest  całkowicie oczywiste, że kraje arabskie nie zamierzają rozwiązywać problemu uchodźców. Chcą go utrzymać jako otwartą ranę, jako obrazę ONZ i jako broń przeciwko Izraelowi. Liga Arabska w najmniejszym stopniu nie przejmuje się, czy ci uchodźcy będą żyli, czy umrą.”

Raz jeszcze wypada powtórzyć, cierpienia  palestyńskich uchodźców były prawdziwe wtedy i zostały utrwalone i przeniesione na ich potomków przez ludzi udających współczucie, tak przez rządy krajów arabskich, jak i przez ludzi Zachodu.     


Czy zna te fakty wypowiadający się z taką pewnością siebie nauczyciel z południowej Polski? Wątpię.  Wątpię również by był zainteresowany faktami.  Polski nauczyciel gniewa się na arabskiego dysydenta za potępienie wojny 1948 roku i żądanie uznania prawa Izraela do istnienia. Odpowiada gniewnie: „A co było przyczyną tamtej decyzji? Czy miało to jakiś związek z kolonizacją Palestyny przez Żydów?” Przywołuje zdanie z mojego artykułu:  ,,Możemy się zastanawiać jakim cudem Izrael wygrywał kolejne wojny. Chociaż na to pytanie po wojnie 1948 roku pewien Izraelczyk odpowiedział brytyjskiemu pisarzowi krótko: ‘nie mieliśmy alternatywy’” i odpowiada: „Za to pomoc od Czechosłowacji (tranzytem przez polskie porty-a jakoś się tym nie chwalimy), dodałbym jeszcze wyszkolonych dezerterów z Armii Andersa.” I dalej ten komentator przywołuje mój tekst: „Dlaczego ten właśnie konflikt. (...) dla tak wielu wydaje się być najważniejszy?" I odpowiada: „Dla pieniędzy, które angażują mocarstwa takie jak USA, których polityka jest związana z Izraelem - poważnie, muszę o tym pisać? A gdyby nie było tej ,,uwagi" ręce byłyby rozwiązane i wszystkie działania usprawiedliwiałyby holocaust?” Nie pisze wyraźnie, ale wydaje się, że uprawniony jest domysł, że jest przekonany, iż to Izraelczycy zorganizowaliby Holocaust albo tylko Palestyńczyków, albo wszystkich 390 milionów Arabów. Być może o zapowiedziach likwidacji ludności Izraelskiej obecnych w Karcie Hamasu, ukrytej w statucie Organizacji Wyzwolenia Palestyny, czy wypowiadanej każdego miesiąca w Teheranie albo nie słyszał, albo uważa je za pustą retorykę, albo wreszcie uprawnione dążenie.       


Nic dziwnego, że ten czytelnik zupełnie  nie rozumie, że odmowa przyznania Izraelowi prawa do istnienia jest antysemityzmem. Może oczywiście nie wiedzieć, że termin „antysemityzm” został wymyślony przez niemieckiego intelektualistę, żeby nie używać niezręcznego słowa Judenhass. Ten czytelnik może również nie wiedzieć, że Palestyńczycy nie są specjalnie szczęśliwi, że rządzą nimi miłośnicy terroru.


Nawiasem mówiąc, właśnie opublikowano wyniki badań przeprowadzonych przez Palestinian Center for Public Opinion na próbie 1540 mieszkańców Zachodniego Brzegu, Gazy i Wschodniej Jerozolimy. Badania opinii w dyktaturach, w których za poglądy można czasem trafić do więzienia, a nawet stracić życie, są niesłychanie trudne, a ich wyniki wątpliwe. A jednak zdumiewa fakt, że 67,2 procent mieszkańców Gazy i 65,9 procent mieszkańców Zachodniego Brzegu uważa, że władze Autonomii Palestyńskiej powinny przestać płacić pieniądze skazanym terrorystom, a ich rodziny powinny otrzymywać zasiłek taki sam jak wszyscy inni uprawnieni do pomocy społecznej.      


Pytani, co powinno być amerykańskim priorytetem w kwestii palestyńskiej, respondenci wskazywali najczęściej presję na władze Autonomii i na Hamas, aby były bardziej demokratyczne i mniej skorumpowane (34% - wyższy odsetek niż tych, którzy oczekiwaliby zwiększenia amerykańskiej presji na ustępstwa ze strony Izraela), Gazańczycy chcieliby przede wszystkim pomocy gospodarczej (najwyraźniej o demokracji nawet nie marzą, albo wolą o niej nie wspominać).


Zapewne warto odnotować, że 43 procent mieszkańców Zachodniego Brzegu chciałoby, żeby izraelskie przedsiębiorstwa oferowały więcej miejsc pracy w granicach Zachodniego Brzegu, ale również, żeby była większa swoboda ruchu (i pracy w izraelskich przedsiębiorstwach w Izraelu).  


Nie oznacza to, że Palestyńczycy żyjący pod władzą Palestyńczyków uznają prawo Izraela do istnienia (lub, że odważają się otwarcie o tym mówić ankieterom). Na to pytanie pozytywnie odpowiedziało mniej niż 10 procent. Wyraźnie jednak większość optuje za pokojową koegzystencją, a badani doskonale zdają sobie sprawę z tego, że to nie zależy od Izraela. (Wśród mieszkańców Zachodniego Brzegu 55 procent uważa, że Hamas powinien przestrzegać warunków zawieszenia broni, ale wśród mieszkańców Gazy taką opinię podziela 80 procent badanych.)  


Czy warto współczuć Palestyńczykom i zauważać, że ich marzenia o normalnym życiu są dziś mało realne? Poglądy polskiego nauczyciela znam tylko z jego komentarza na moim Facebooku. Nie są specjalnie oryginalne, podzielają je miliony innych, tak w naszym kraju, jak i w wielkim świecie. Czy Rada Praw Człowieka ONZ odzwierciedla opinię świata?   


Nowa amerykańska ambasador przy ONZ, Nikki Haley, oświadczyła, że Stany Zjednoczone mogą wycofać się z Rady Praw Człowieka. Powodów jest wiele i już raz to zrobiły. Pani Haley skrytykowała również raport Wysokiego Komisarza d/s Praw Człowieka, Zeida Ra’ada al Husseina pod tytułem “Zapewnić odpowiedzialność i sprawiedliwość za naruszenia prawa międzynarodowego na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich, w tym w Jerozolimie Wschodniej”.  Pani Haley wyraziła zaniepokojenie stronniczością tego raportu, nie uważa za właściwe wzywanie do bojkotu towarów izraelskich produkowanych poza linią demarkacyjną z 1967 roku, dziwi ją również całkowite zignorowanie ataków terrorystycznych Hamasu i innych grup stosujących przemoc.

„Ten raport – czytamy w jej oświadczeniu – jest najnowszym przykładem koncentrowania uwagi na Izraelu zamiast na tych, którzy faktycznie są winni naruszania praw człowieka na świecie. Nie tylko podważa wiarogodność Rady Praw Człowieka w sprawach praw człowieka, ale po raz kolejny pokazuje nieuczciwą stronniczość ONZ w stosunku do izraelsko-palestyńskiego konfliktu”.

Tylko na przestrzeni ostatnich siedmiu lat (a więc od 2010 roku czyli poczynając w cztery lata po przekształcenia skompromitowanej Komisji Praw Człowieka w równie skompromitowaną Radą Praw Człowieka), ten organ ONZ wydał 773 rekomendacje dotyczące konfliktu izraelsko-palestyńskiego (co nie obejmuje rezolucji potępiających Izrael).


551 tych rekomendacji domaga się działań ze strony Izraela, 75 jest skierowanych do Autonomii Palestyńskiej i 22 dotyczy innych zbrojnych ugrupowań palestyńskich, 29 skierowanych jest do obu stron konfliktu, a pozostałe do ONZ, środowisk biznesu i opinii publicznej.


Być może nasz nauczyciel z południowej Polski ma małe szanse dotarcia do bezstronnych informacji w tej tak bardzo interesującej go sprawie i chyba z tych ograniczonych szans bardzo nie chce korzystać. Woli pozostać w licznym i swojskim gronie rzekomo współczujących.


Uczeń w Gazie odrabia lekcje, nauczyciel z południowej Polski podejrzewa, że ten brak elektryczności do wina żydowskiego kolonializmu i mam powody, by obawiać się tego właśnie uczy w swojej szkole. (Żródło: http://honestreporting.com/the-gaza-energy-crisis-a-catch-22/)
Uczeń w Gazie odrabia lekcje, nauczyciel z południowej Polski podejrzewa, że ten brak elektryczności do wina żydowskiego kolonializmu i mam powody, by obawiać się tego właśnie uczy w swojej szkole. (Żródło: http://honestreporting.com/the-gaza-energy-crisis-a-catch-22/)


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1484 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk