Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 04:38

« Poprzedni Następny »


Pycha wierzącego, pokora ateisty


Marcin Kruk 2016-04-01


Teściowa jest przekonana, że nie oddała córki w dobre ręce.  Mówię jej, że lepiej w takie niż w żadne, ale mimo upływu lat nadal coś ją trapi. Rozumiem, w drogę nie wchodzę, ale czasem spotykamy się przy świątecznym stole. Gdyby ktoś chciał ze mną dyskutować o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, to powiem wprost, nie ma różnicy. W taki dzień nieodwołalnie rodzina stuka do drzwi, albo my stukamy do drzwi rodziny i siadamy przy wspólnym stole.

Tym razem było podobnie, jajko, szynka, kiełbasa, mazurek, nieopatrznie zapytałem, czy wódka też święcona i poczułem, że żona przesyła mi szpilką pod stołem jakieś przesłanie. Normalnie chodzi w miękkich butach na płaskich obcasach, ale na taką okazję założyła damskie buciory, nie tylko z szpilką, ale i z twardym szpiczastym noskiem.  Spojrzałem najpierw na moją ukochaną, a potem na teściową, która z jakiegoś powodu była nadąsana. Pomyślałem, wypije kieliszek i przestanie wyglądać jakby właśnie z grobu wstała, postanowiłem wziąć podstołowe przesłanie małżonki do serca, ust nie otwierać i nie dzielić się wielkanocnymi refleksjami przy rodzinnym stole.

 

Łatwo powiedzieć, trudniej danego sobie w milczeniu słowa dotrzymać. Nie musiałem długo czekać na prowokację, bo teściowa przełknęła religijną urazę i zapytała podchwytliwie, dlaczego niby wódka miałaby być święcona. Pamiętając o jej miłości do leków homeopatycznych odpowiedziałem, że woda pamięta, a jajko nie zawsze, zaś na pamięć kiełbasy nie ma co liczyć.

 

Żona musiała wcześniej zauważyć moje skrzywienie z bólu, bo zsunęła szpilkę i tym razem poczułem czułe przesłanie przekazane bosą stopą. Spojrzałem na nią z wdzięcznością, a ona odpowiedziała  porozumiewawczym uśmiechem, co prawdopodobnie zostało odebrane jako zdradziecki sojusz niewiernych. Teść postanowił wejść w rolę negocjatora i nalał wódki do kieliszków. Powiedziałem jednak, że nie mogę pić, bo jesteśmy samochodem i poczułem, że ponownie zachowałem się nie po chrześcijańsku.

 

Oddałem się konsumpcji jaj na twardo z majonezem, mając nadzieję, że powoli przeżuję tę wizytę i raz jeszcze tradycji stanie się zadość. Na nieszczęście teściowa zapytała Stasia jak było na rekolekcjach, a Staś odpowiedział zgodnie z prawdą, że nie brał udziału.

 

Domyśliłem się, że określenie „nie brałem udziału” zostało narzucone odgórnie, bo u nas też na radzie pedagogicznej dyskutowaliśmy o problemie zagospodarowania czasu uczniów, którzy nie biorą udziału w rekolekcjach. 

 

- Jak to, nie brałeś udziału – zdziwiła się teściowa – to tak można?

- Można – odpowiedział Staś – wystarczy pozwolenie od rodziców.

- I ty poprosiłeś tatę o takie pozwolenie – dopytywała dalej teściowa.

- Mamę – sprostował Staś - ale ksiądz mówi, że jego zdaniem, to oboje rodzice powinni podpisywać, tylko dyrektor go wyśmiał.

- I ty sam wolałeś zostać w domu niż iść na rekolekcje – upewniała się babcia mojego syna, a ja zastanawiałem się, czy skrócić tradycyjne wielkanocne śniadanie, ingerować, czy raczej umyć ręce jako ten Piłat i obserwować bieg wydarzeń.

 

Staś spojrzał na mnie kątem oka i zdawał się mówić, nie wtrącaj się, ja sobie poradzę. Teściowa myślała, żona jadła mazurka, chociaż normalnie jest zdyscyplinowana i unika słodyczy, teść skorzystał z okazji i zapytał, czy nie znam mechanika, który umiałby sobie poradzić z systemem chłodzenia w audi, bo mu ciągle wysiada i kolejne naprawy nie pomagają. Doradziłem mu wymianę samochodu na jakiś nowszy model, a teść zgodził się ze mną, że to jest dobra rada, ale jej wykonanie pociąga za sobą nadmierne koszty.

 

- A ten wasz dyrektor też niewierzący – zapytała teściowa mojego syna głosem starszego inkwizytora.

 

Staś odpowiedział, że dyrektor wierzący, ale normalny.

- Co masz na myśli – zapytała teściowa, a cała jej postać  zdradzała głębokie poruszenie.

 

Tylko okiem pedagoga można było dostrzec u mojego syna nieznaczne wzruszenie ramion przeznaczone wyłącznie do użytku wewnętrznego. Odrzucił włosy z czoła i powiedział, że dyrektor jest super.     

 

- Dyrektor jest super, a ksiądz – zapytała babka potencjalnego ojca moich wnuków.

- A ksiądz idiota – odparł spokojnie Staś, sięgając po kolejne jajo na twardo.

 

Wiele razy zastanawiałem się nad pytaniem ile taki nastolatek potrafi wrzucić w siebie żarcia i w co to właściwie idzie. W rozum raczej nie, chociaż nie powinniśmy narzekać, bo inni mają gorzej.      

 

- A dlaczego uważasz, że ksiądz jest idiotą – usłyszałem ponownie głos teściowej.

 

Staś uśmiechnął się ciepło do babci i orzekł, że ksiądz ma uszkodzone zdolności poznawcze i żyje w świecie odległym o setki lat świetlnych od rzeczywistości.

 

Moja żona otworzyła usta, a potem je zamknęła ponownie, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że łatwiej przetrwać nic nie mówiąc.  Staś obierał jajko ze skorupki, dając babci czas na kolejny ruch. Teściowa łapała oddech, teść skorzystał z okazji i powiedział, że ta Szydło to mu się nie podoba, co mogło być manewrem mającym na celu zmianę tematu. Wiedziałem, że u teściów są dwa obozy polityczne w jednej kuchni i oczekiwałem z zainteresowaniem jaki będzie dalszy rozwój sytuacji. Uwaga teściowej była jednak nadal skoncentrowana na wnuku.

 

- Tak uważasz? I kto ci powiedział, że to ksiądz jest o lata świetlne odległy od rzeczywistości, a nie ty?

 

Staś uśmiechnął się, jakby tylko na to czekał i zapytał, czy babcia umie sobie wyobrazić odległości mierzone latami świetlnymi. Teściowa zaimponowała mi cywilną odwagą w bojowych warunkach, bo uczciwie przyznała, że nie, dodając jednak, że chyba nikt tego tak naprawdę nie umie sobie wyobrazić.

 

- No dobrze – powiedział Staś z gębą pełną jaja na twardo – załóżmy, że coś stworzyło wszechświat, który ciągnie się na miliony, albo miliardy lat świetlnych we wszystkie strony, a jakiś ksiądz mówi, że to coś o każdym z nas myśli, każdego cały czas obserwuje i że my mamy tego czegoś bronić, bo to coś nas bardzo kocha.  

 

Sądziłem, że albo posypią się gromy na mojego syna, albo oskarżycielski palec teściowej skieruje się w moim kierunku. A jednak babka mojego syna wybrała taktykę łagodności i orzekła, że nikt nie zna umysłu Boga. 

 

- Ale ja znam umysł księdza, który myśli, że Pan Bóg to taki misiek z suszarką, który wyskakuje zza krzaka i wlepia mandat – odpalił Staś.                      

 

 Żona pochyliła twarz nad talerzem, chyba szukając językiem ości w mazurku, albo dławiąc się z innego powodu. Ja trwałem w nastrojach manichejskich, obawiając się zwycięstwa sił ciemności. Teściowa potrzebowała uściśleń i zapytała jaki misiek z suszarką.

 

Staś udzielił informacji, że miśkami z suszarką nazywa się policjantów z radarem polujących na zbyt szybkich kierowców. Teściowa przemyślała sprawę i zadała kluczowe pytanie, czy Staś nie sądzi, że ktoś musi czuwać, żeby ludzie nie zachowywali się jak samobójcy.

 

- Babciu, żachnął się Staś – taki kierowca to przekracza szybkość o trzydzieści, czterdzieści kilometrów na godzinę, a ksiądz komunikuje się z Panem Bogiem szybciej od światła.

 

Pomyślałem, że mój syn przesadził, ale wolałem się nie wtrącać.

 

- I kto ci te wszystkie głupstwa do głowy włożył – zapytała teściowa, nie patrząc w moim kierunku.

 

- Długa historia odpowiedział Staś z wyżyn swojej embrionalnej dojrzałości. – Ale muszę babci opowiedzieć o alternatywnych rekolekcjach z naszym dyrektorem. On mnie do Pana Boga nie przekonał, ale podobało mi się to. Przyszedł do świetlicy i powiedział, że on rozumie i szanuje naszą decyzję, powiedział, że on sam wierzy, chociaż nie zawsze jest pewien jak to jest. A potem powiedział, że jego zdaniem człowiek wierzący powinien ufać, że Bóg się nim opiekuje, ale nigdy nie powinien wierzyć, że to on ma bronić Pana Boga i pouczać innych. Mówił, że to jest pycha, która prowadzi do fanatyzmu...

 

- To ładnie wam powiedział – przerwała babka mojego syna – ale czy ty naprawdę chcesz powiedzieć, że nie wierzysz w Boga?

 

Staś podparł głowę zastanawiając się nad odpowiedzią, a potem powiedział, że nie ma w nim pychy wiary i że wybrał pokorę niewiary. Pewnie gdzieś to wyczytał, albo nawet wkleił sobie jakiś mem na Facebook, ale to, co działo się potem, to jest nie do opisania.

 

Prawda jest taka, że prawdopodobnie Boże Narodzenie spędzimy w Tunezji, a następną Wielkanoc jeszcze dalej, te kolejne narodziny i zmartwychwstania stały się nazbyt kłopotliwe.                    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Niedziela handlowa i Ogórek małoetyczna   Kruk   2019-10-01
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Nocne polucje wiceministra nieprawości   Kruk   2019-06-15
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Oświecony lud tego nie kupi   Zbierski   2022-10-10
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Plac Powstańców i inne przystanki   Zbierski   2020-03-12
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Potforny ftorek i ojczyzna w potszebie   Kruk   2022-10-08
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Przekleństwo naszych czasów i wszystkich wcześniejszych   Kruk   2020-11-16
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk