Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 22:09

« Poprzedni Następny »


Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)


Lucjan Ferus 2020-12-20

Ikona przedstawiająca sobór nicejski I
Ikona przedstawiająca sobór nicejski I

Kontynuacja cyklu przedstawiającego „listy” byłych wyznawców do ich byłych Bogów. Ponieważ przyjąłem w nim chronologiczną zasadę charakteryzowania „nadprzyrodzonych Panów” człowieka (z naszego kręgu kulturowego, oczywiście), po chrześcijańskim Synu Bożym z Ewangelii, będzie teraz zaprezentowany Bóg katolicyzmu – Jezus Chrystus. Pozornie (i z religijnego założenia) jest to ta sama osoba i co do tego „faktu” wierni tej religii i tego Kościoła nie mają żadnych wątpliwości. Zapewne zdziwili by się bardzo, ile ich dzieli.

 

Przede wszystkim to, że ewangeliczny Jezus Chrystus zostawał „pełnoprawnym” Bogiem dopiero od IV w. n.e. począwszy od pierwszego powszechnego soboru Nicejskiego w 325 r., poprzez następne sobory, które „dopracowywały” jego ideę. Mimo to, spory chrystologiczne (często zażarte, a nawet krwawe) trwały jeszcze przez parę wieków, nim idea Boga – Syna Bożego, Odkupiciela i Zbawiciela ludzkości przyjęła się i utrwaliła w umysłach ludzkich pod postacią Trójcy Świętej – Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego. Zobaczmy zatem, co takiego mógłby napisać były wyznawca do swego dawnego Pana w Trójcy Świętej Jedynego.


                                                           ------ // ------

LIST BYŁEGO WYZNAWCY DO JEGO BYŁEGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA.

Motto: „Człowiek staje się ateistą, kiedy czuje się lepszy od swego Boga”

                                                                                              Friedrich Nietzsche.

 

Nie będę Cię chwalił na wstępie, jak nakazuje religijny zwyczaj, niech świadectwa historii pokażą czy jest Cię za co chwalić czy raczej ganić. Inaczej mówiąc, niech w Twoim imieniu przemówią czyny, a nie słowa, wygłaszane najczęściej przez najbardziej zainteresowanych Twym dobrym wizerunkiem, czyli hierarchów, kapłanów, apologetów i teologów. Czynię to zgodnie z rzymską maksymą: „Nemo iudex in causa sua” – „Nigdy nie wolno pytać o zdanie osób zainteresowanych”. Zacznijmy więc od Twoich początków, ale nie tych bajkowych z Trzema Królami prowadzonymi przez gwiazdę betlejemską do ubogiej stajenki i Twojego żłóbka. Nie, nie! Takie folklorystyczne opowiastki dawno już przestały robić na mnie wrażenie.

 

Teraz inne aspekty Twojej historii mnie interesują i na inne pytania chciałbym poznać odpowiedzi. Np.: Jak to się mogło stać, iż Twój Ojciec w Starym Testamencie mówi: „ Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy” (Iz 43,10,11). A jednak znalazł się i Bóg utworzony po nim i nowy zbawca! Ciekawe, prawda? Dalej: Jak to się mogło stać, iż Twoja „dowiedziona” w Ewangeliach boskość (Maryja zapłodniona przez Ducha Świętego, Twój chrzest w Jordanie, podczas którego otworzyły się niebiosa i Duch Boży zstępujący z nieba jak gołębica, mówił: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”, itd. itp.), nie wystarczyła do tego, abyś został uznany za Boga przez następne pokolenia wiernych?

 

Czy nie jest zastanawiające, że do procesu Twojej deifikacji włączyła się ochoczo władza cesarska, jak i biskupi Twego Kościoła, którzy drogą głosowania opowiedzieli się za Twoją boskością? Nie wydaje Ci się dziwne, że zostałeś uznany za Boga dzięki głosom miernot? Nie wierzysz? To posłuchaj co pisze o tych żenujących wydarzeniach historyk: „Na synodzie w Antiochii (328-329) większość obecnych biskupów nie była „biegła w sprawach wiary /../”. Na soborze w Efezie (449) znaleźli się książęta Kościoła, którzy nie umieli zapisać własnego imienia /../ Na soborze w Chalcedonie /../ obradowało 40 arcypasterzy-analfabetów. /../ A cesarz Konstantyn I /../ podsunął Kościołowi poprzez sobór w Nicei (325) własny dogmat o „Synostwie Bożym Chrystusa”. /../ Sobory powoływali wielcy świeccy możnowładcy, a książęta Kościoła się z tym wtedy godzili” itd. itp. (Horst Herrmann Książęta Kościoła).     

 

Wygląda to na bardzo ciekawy paradoks teologiczny. Zostałeś uznany za Boga głównie przez hierarchów Twego Kościoła (np. biskup Atanazy o uznanie Twojej boskości walczył przez 40 lat swojego życia, gdyż uważał, że tylko Syn Boży równy swemu Ojcu może prawdziwie zbawić człowieka). Swoją drogą, ciekawie pojmowana była owa „prawdziwość” Boga i jego „prawdziwe możliwości zbawicielskie”, czyż nie? Dokładnie jest to widoczne na przykładzie św. Cyryla, który swą doktrynę Marii, Matki Bożej przeforsował przy pomocy obfitych łapówek. „Przekupstwo w wielkim stylu, które wpędziło jego diecezję w ogromne długi, ale pomogło przebić się upragnionemu dogmatowi. /../ modlący się do Matki Bożej, nigdy się nie dowiedzą jakim uświęconym kunsztom łapówkarskim Maria zawdzięcza swój tytuł” (wg jw.).

 

Zastanawiam się do czego jeszcze Ty jesteś potrzebny w tej religii i w tym Kościele, nie mówiąc już o Twym wizerunku przedstawionym w Ewangeliach, skoro całą władzę oddałeś w ręce swojego (raczej Pawłowego) Kościoła? Nie mam racji? To posłuchaj głosu historyka:

 

„Sobór w Antiochii (341 r.) na próżno usiłował narzucić kontrolę nad działaniami biskupów, którzy korzystali z dóbr kościelnych w sposób absolutnie autonomiczny, przede wszystkim konsolidując /../ własną pozycję. Aby zwiększyć wpływy finansowe, poświęcali się w szczególności nawracaniu bogatych, /../ Napływ coraz to większych bogactw do rąk biskupów powodował /../ pojawienie się poważnych zjawisk upadku moralnego i religijnego. /../ Kościół przekształcił się w jaskinię podążających bez skrupułów za zyskiem /../ w rękach biskupów znajdowała się cała władza: gospodarcza, prawna, kapłańska /../ Co więcej, byli oni nieusuwalni ze stanowisk aż do śmierci i rządzili /../ na wzór monarchów absolutnych. /../

 

Zwycięski Kościół /../ był zmuszony do wypracowania własnego kryterium prawdy, niezależnego od faktów historycznych /../, lecz wypływającego od władz kościelnych, za pośrednictwem biskupów. Tak więc pojawiła się prawda wiary, tworzona /../ przez hierarchię kościelną na drodze ciągłych i coraz bardziej skomplikowanych opracowań teologicznych. /../ Nową prawdę wiary mieli opracowywać wyłącznie biskupi /../ Bardzo szybko prawdy głoszone przez hierarchów zamieniły się w dogmaty, tzn. w prawdy objawione wprost przez Boga, absolutne i niepodlegające dyskusji” (wg Tak wymyślono chrześcijaństwo Leo Zena). I co powiesz o tym „Twoim dziele bożym”, które rzekomo jest cały czas prowadzone przez Ducha Świętego? Jego dalszy ciąg jest nieubłaganą konsekwencją powyższego stanu rzeczy.

 

Np. jeden z największych świętych Twojego Kościoła Aureliusz Augustyn tak „uzupełnił” przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz zabijał,..chyba, że Kościół ci każe”. Usprawiedliwiał wojny i niewolnictwo, a „słuszne prześladowania”, które przeciwstawiał „prześladowaniom niesprawiedliwym”, tak uzasadniał: „Prześladowania kościelne są sprawiedliwe, albowiem podyktowane są miłością. Prześladowania uderzające w Kościół zasługują na potępienie, gdyż płyną z okrucieństwa”. Z podobnych określeń stworzył „Teorię wojny sprawiedliwej” (wg Traktat ateologiczny Michel Onfray).

 

Inny wielki święty (Doktor Anielski) tego Kościoła Tomasz z Akwinu, rozwija myśl  wielkiego poprzednika w swym słynnym traktacie teologicznym w ten sposób:„Jak wykazać mocą przyrodzonego rozumu, że błąd popełniają ci, którzy nie uznają Prawdy? /../ Cóż jednak począć z tymi, którzy ze złej woli od Prawdy odchodzą? Jak wykazano, trwanie w herezji jest winą największą z możliwych, zatem i na stosowną karę zasługuje. /../ o ileż bardziej godzi się i należy heretyków nie tylko obłożyć klątwą, lecz także ukarać śmiercią /../ jasne jest więc, że Kościół słusznie czyni, gdy mając na względzie zarówno ukaranie heretyka, jak zbawienie pobożnych, mocą klątwy usuwa go ze społeczności wiernych i następnie przekazuje władzy świeckiej, gdyż jest on od tej chwili /../ tym, który musi być śmiercią usunięty ze świata. /../

 

Dlatego śmierć heretyka konieczna jest zarówno z uwagi na jego zbawienie, jak i ze względu na zbawienie innych. Nie sposób podważyć tego toku rozumowania. /../ Tak więc karanie heretyków śmiercią  słuszne jest i zbawienne. W świetle płonącego stosu tym jaśniej ukazuje się Prawda, a gorejący heretyk mając nadal drogę do zbawienia otwartą, samym sobą zaświadcza, że ci, którzy mu ten stos zgotowali, taką wielką miłość ku niemu żywią, iż zmuszeni byli poświęcić jego ciało, byle mu duszę od zatracenia uratować”.

 

Ciekawa koncepcja, nie uważasz?! Zbawienie człowieka poprzez zamordowanie go w męczarniach! I jeszcze na dodatek jego oprawcy kierują się ponoć miłością do niego! To jest dopiero szczyt obłudy! No i co z tego, że w Dekalogu jest przykazanie „Nie będziesz zabijał”, skoro ów Dekalog mógł Kościół (w majestacie swego prawa) ocenzurować, sfałszować i w jego miejsce nauczać swoich „Dziesięć przykazań Bożych”? Czy jednak w tej religii i tym Kościele jest coś bardziej świętego od korzyści materialnych?! Przecież to zgodnie z nimi wyrugowano II przykazanie z Dekalogu, a X rozbito na dwa, by zgadzała się ilość.

 

Co z tego, iż ewangeliczny Jezus przestrzegał m.in. w swych naukach: „Nikt nie może dwom panom służyć. /../ Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Na przykładzie historii Twego Kościoła widać wyraźnie jak tragicznie się pomylił! Tak samo zresztą, kiedy mówił: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż to wszystko się spełni” (Mt 5,18). A już najbardziej pomylił się w tej kwestii: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mt 23,9). Biedak, nie przewidział w swej religii instytucji papiestwa i Ojców Świętych, mających aspiracje do władzy nad światem, co potwierdza kościelny dokument, gdzie m.in. napisano:

 

1.Kościół rzymski przez samego Boga został założony. 2.Tylko sam biskup rzymski może być prawnie nazwany biskupem powszechnym. /../ 8.On sam tylko może używać insygniów cesarskich. 9.Tylko papieża stopy całować mają wszyscy książęta. 11.Ten jeden jedyny jest tytuł (papież) na całym świecie. 12.Jemu wolno władcami rozporządzać (a więc i cesarzy z tronu składać). /../ 18.Orzeczenie jego przez nikogo nie może być zaczepione, on sam zaś może unieważnić (orzeczenia) wszystkich innych. 19.Przez nikogo nie może być on sądzony. 22.Kościół rzymski nigdy nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma św., w żaden błąd nie popadnie. 23.Biskup rzymski, jeśli kanonicznie został wybrany, dzięki zasługom św.Piotra, niewątpliwie staje się świętym” (wg Dictatus papae z 1075 r.).

 

I co Ty na to możesz mi powiedzieć? Nic?! To może chociaż mi powiedz, do czego tym „świętym mężom” (którzy za nic mając nauki Jezusa Chrystusa z Ewangelii, sami siebie wyświęcają na „świętych”) potrzebny jest jakikolwiek Bóg, skoro oni z powodzeniem dają sobie radę sami bez Jego pomocy, a nawet wbrew Jego woli?! A jakie ta ich samowolnie dzierżona władza daje efekty w naszym świecie, uważanym za dzieło Boże? Przerażające! Nie będę teraz Ci wyliczał, ilu z nich było zbrodniarzami czy też przestępcami na wielką skalę, a ilu cwanymi oszustami zadowalającymi się materialnymi zyskami. Przedstawię tylko ogólną opinię historyka o tych samowolnie wyświęcanych „sługach Bożych”, oto ona:   

 

„Książęta Kościoła kochają oportunistyczne postawy; inaczej ich państwo by nie przetrwało. /../ A powiastka o „pasterzu i jego trzodzie” okazała się, z punktu widzenia historii świata, jedną z najbardziej zgubnych ideologii, jaką mogą wymyślić ludzie przeciw ludziom. Bowiem jest ona odpowiedzialna za /../ podwójną moralność, przynoszącą owieczkom pobożne sentencje, a pasterzom niezłe pieniądze. /../ Ale z czasem książętom Kościoła przestał wystarczać Pan Bóg. Wkrótce wszystko o nim zostało definitywnie powiedziane; po kilku stuleciach historii Kościoła nie należało już oczekiwać żadnych dogmatów na jego temat.

Dogmatyka w ścisłym tego słowa znaczeniu przestała być biskupom i papieżom przydatna.

 

Chcieli czegoś więcej. Obszar ich zainteresowania poszerzył się. W końcu udało im się przeforsować w owczarni pogląd, że wszelkie przejawy ludzkiego życia muszą zostać najpierw zdiagnozowane, rozważone, ocenione i w końcu /../ uporządkowane przez besserwisserów i urzędników. Diagnoza i terapia znajdowały się w tych samych rękach. /../ Wkrótce życie ludzi zostało objęte coraz ciaśniej tkaną siecią norm moralnych, nakazów. Dyktatura myślenia dokonała się. /../

 

Papieże byli /../ największymi wichrzycielami w historii państw; zawsze dbali o wzmocnienie własnej pozycji kosztem innych i w tym celu popełniali mordy i zabójstwa, fałszerstwa i oszustwa. Książęta Kościoła nieustannie zgarniali krwawe pieniądze – tak zachłannie, że powstało porzekadło, iż najszybszym i najłatwiejszym sposobem osiągnięcia bogactwa jest palenie czarownic. Konfiskata majątków, nakładanie kontrybucji, banicje, palenie na stosie: oto jedna strona działalności książąt Kościoła, a druga – dzisiejsza – to nie chcieć nic o tym wiedzieć. /../ także o powodach, dla których Kościół miałby zrezygnować z niesprawiedliwie zdobytych dóbr. /../

 

Świat spodziewał się czegoś innego, niż tego księstwa Kościoła, udającego zbawcę. Ludzie mogli oczekiwać też czegoś innego, niż dwu tysięcy lat historii kryminalnej: nie spodziewali się ani biskupów, ani papieży, mordów ani zabójstw, stosów inkwizycyjnych, prześladowań „pogan”, Żydów i „kacerzy”, wojen, gromadzenia niesłychanych bogactw w imieniu Jezusa. Świat, wyzyskiwany przez książęta Kościoła /../, czuje się dogłębnie zawiedziony. /../ Dobra Nowina przyniosła wszystko inne, tylko nie wolność. Co papieże i biskupi mieli do zaoferowania, to groźby, kajdany i śmierć” (Horst Herrmann Książęta Kościoła).

                                                           ------ // ------

Sorry za te być może zbyt długie cytaty, ale staram się poważnie potraktować przedstawiane zarzuty, w przeciwnym wypadku ten list do Ciebie byłby pozbawiony sensu. Pozwól więc, iż teraz do powyższego dorzucę coś od siebie, Twojego byłego wyznawcy. Otóż od dawna już podejrzewałem, że z tą naszą religią jest coś nie tak, ale dopiero od pewnego czasu stało się dla mnie jasne na czym polega istota tego problemu. Otóż wszystko wskazuje na to, że od początku jej powstania służyła ona głównie cwanym i przedsiębiorczym kapłanom, którzy przerobiwszy ewangeliczną koncepcję Bożego Syna na Boga w Trójcy jedynego (z wydatną pomocą „świętej” władzy cesarskiej), zaczęli wykorzystywać ją przede wszystkim do własnych celów, czyli dostatniego życia w luksusie, sławie i zaszczytach.

 

Wszystko w tej religii i w tym Kościele było (i jest) temu podporządkowane, począwszy od maksymy wymyślonej przez jezuitów (a określenie „jezuickie myślenie” po dziś dzień jest symbolem skrajnej obłudy): „Cel uświęca środki”. Podczas gdy nawet Marks uważał (przy innej okazji, oczywiście), że „cel, który wymaga złych środków, nie jest świętym celem”), aż po szczyt hipokryzji religijnej – instytucję papiestwa ze „świętymi i nieomylnymi” papieżami, zastępującymi Boga na ziemi. Dużo wcześniej ode mnie „rozgryzł” ten problem Lew Tołstoj pisząc: „Istotą prawdziwej religii jest etyka, zaś wszystkie fałszywe wyznania koncentrują uwagę wiernych na dogmatach i obrzędach”. Tym samym uświadamiając mi immanentny fałsz naszych religii. To tyle, co chciałem Ci powiedzieć, mój dawny Panie – jako wolny osobnik, od tej zakłamanej „do szpiku kości” religii.

 

Grudzień 2020 r.                                ------ cdn.-----

    


Tipsa en vn Wydrukuj



Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk