Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 21:12

« Poprzedni Następny »


Fałszywi prorocy. Część X.


Lucjan Ferus 2018-01-07


W rozdziale pt. „Bóg w polityce”, Autor książki Byłem Świadkiem Jehowy kontynuuje temat relacji ŚJ do polityki i polityków. Np. cytuje „Strażnicę” z 1952 r., w której publicyści z Brooklynu oburzają się na byłego prezydenta USA Trumana i jego współpracowników:


„Mówią stale o modlitwie o pomoc Bożą po to, by Bóg stanął po ich stronie. Jednakże jak mogłoby się to udać? Bóg mówi, że Królestwo Jego nie jest z tego świata, że bogiem tego świata jest szatan, że cały świat pozostaje w ucisku złego i że kto jest przyjacielem świata, ten jest wrogiem Boga. Czy poprzez modlitwę Bóg stanie się może przyjacielem świata i swoim własnym wrogiem?” /../ Ten cytat potwierdza to, czego nas jako Świadków ciągle uczono: powiązania polityki z Bogiem czy Bożym słowem Biblii należy odrzucić jako wrogie Bogu. /../ Jest to obraza Boga!” /../

 

„Jak człowiek ślepy nie może prowadzić drugiego, tak też ci politycy nie mogą sami z siebie doprowadzić świata zrodzonego w grzechu do łaski Bożej. /../ Jak niedorzeczną i dziecinną rzeczą jest sądzić, że jakaś partia polityczna może być „ratunkiem” dla tego czy innych krajów. Jak „bogowie” tego świata, widzialni czy niewidzialni, mogą kogoś czy coś uratować, jeśli nie mogą uratować samych siebie w Har-Magedonie?” („Strażnica” z 1953 r.). /../

 

„Jeśli Organizacja Narodów Zjednoczonych podejmuje próbę grania roli mesjańskiej, a więc chce czynić to, co może czynić jedynie Boski Mesjasz i Król, to okazuje wyraźnie swą odmowę poddania się najwyższym zamierzeniom Boga. /../ Ta propozycja jest wysuwaniem fałszywej, ludzkiej namiastki rządów Bożych, doskonałych i prawomocnych” (z broszury „Po Har-Magedonie – Boży nowy świat”).

W następnym rozdziale „Przeciwko demokracji i wyborom”, Autor pisze, iż Świadkowie pod przewodnictwem Brooklynu prowadzą zaciętą walkę przeciw udziałowi w działalności publicznej, politycznej i społecznej. Ich „Ewangelia” w odniesieniu do postawy i aktywności politycznej wygląda następująco:

„Jak prawdziwi chrześcijanie patrzą na politykę? /../ Wiedzą, że Królestwo Boże ma zniweczyć wszelkie władztwa polityczne i że ci, którzy uprawiają politykę, są wrogami Boga, a zatem muszą liczyć się z zagładą. /../ Prawdziwi chrześcijanie okazują się więc naśladowcami Chrystusa przez to, że nie próbują naprawiać tego świata ani ulepszać go poprzez działania polityczne. /../ Niezależnie od tego, ile głosów padnie na władców tego złego systemu rzeczy, jest on skazany na zagładę. Nie zachowa tego świata przed niechybną zgubą żadna kampania polityczna /../ żadne modlitwy duchownych czy polityków odmawiane za ten świat” („Strażnica” 1957 r.)

 

Pozostają więc dla Świadków hasła: unikać polityki! Nie popierać żadnych ludzkich rządów; ani demokracji, ani monarchii, ani dyktatury! Zaangażowanie polityczne nie podoba się Bogu! Kto zajmuje się polityką jest wrogiem Boga! Nie próbować ulepszać warunków życia! Kto nie przestrzega tych zasad, ulegnie zagładzie! W tym duchu wychowują ludzi Świadkowie Jehowy – i to nie ma być sprzeczne z interesem publicznym? /../ Co pozostałoby z państwa, gdyby wszyscy obywatele postępowali wg zaleceń ŚJ? Nic! Państwo przestałoby istnieć”.

Kolejny (przedostatni) rozdział nosi tytuł „Na drodze do Kościoła”, w którym Autor pisze:

„Dobiegł końca pełen doświadczeń okres mego życia. Rozpoczął się tak obiecująco, a przyszłość okazała się tak przerażająco inna. Spotkało mnie najbardziej gorzkie rozczarowanie /../ Musiałem porzucić „uszczęśliwiającą prawdę” Świadków Jehowy, kiedy znalazłem rzeczywista prawdę. /../ Teraz w oczach dawnych braci i sióstr uchodzę za rebelianta, którym należy pogardzać, dopóki skruszony nie wróci. Przepowiada mi się, odstępcy, straszliwą pomstę Jehowy. /../ Nie zaliczam się do wrogów Boga – szukałem przecież prawdy i bronię jej przeciwko błędowi i kłamstwu. /../ jak każdy człowiek, mam prawo i obowiązek iść za głosem prawego sumienia. A właśnie ze słusznych racji sumienia wyrzekłem się Towarzystwa „Strażnica”. /../

 

„Wszystko, co się czyni niezgodnie z przekonaniem (niezgodnie z sumieniem – przyp. autora) jest grzechem” (Rz 14,23). Co czynić, jeśli w prawym sumieniu dojdzie się do przekonania, że wyznawana wiara, jest fałszywa? Czy nie należy się tej fałszywej wiary wyrzec? Bezwarunkowo! Tę opinię podzielają, /../ sami Świadkowie Jehowy: „Twoja religia musi mieć autentyczną podstawę. Masz się opierać nie na przywódcach i systemach religijnych, ale na słowie Boga, Piśmie świętym. /../ Jeśli przekonasz się, że twoja religia uczy czegoś, co nie jest prawdziwe, winieneś się od tego odwrócić. /../ czy gotów jesteś poddać swoją religię takiej próbie? Nie potrzebujesz się niczego lękać, jeśli twoja religia jest prawdziwa” („Strażnica” 1958 r.).

 

Poddałem moją dotychczasową religię gruntownej próbie. Nie wytrzymała tej próby, której domaga się samo Towarzystwo „Strażnica”. Wykazałem to jasno w niniejszej książce. Posłuchałem wiec głosu prawego sumienia i dlatego odłączyłem się od Towarzystwa. Co teraz? Gdzie jest prawda, jeśli na pewno u Świadków Jehowy jej nie ma? Czy mam może już w nic nie wierzyć, czego uczy jakakolwiek religia? Czy mam wątpić i zwątpić w Boga? Tego nie wolno mi uczynić. Bóg rzeczywiście istnieje: Tylko „głupi mówi w swoim sercu: „Nie ma Boga” (Ps 13,1). /../ W istnienie tego Boga, który stworzył świat i objawił Siebie przez Syna, nie można więc wątpić”.

Dalsze akapity Autor poświęca rozważaniom na temat poszukiwań PRAWDZIWEJ RELIGII, skoro doszedł już do przekonania, że „Bóg rzeczywiście istnieje”, a prawdy o nim u ŚJ nie ma co szukać. I tak „po nitce do kłębka” dochodzi do zaskakującej dla siebie konstatacji, iż tym Kościołem, który istnieje nieprzerwanie od pierwszych dni pierwotnego chrześcijaństwa jest właśnie,.. Kościół katolicki! Dalej tak pisze:

„Odpowiedź na to pytanie stała się dla mnie wstrząsem. Czyż tym Kościołem nie jest Kościół katolicki? Ten Kościół, który my, Świadkowie Jehowy, nazywaliśmy sługą szatana? Wszystko wzdragało się we mnie przed uznaniem Kościoła katolickiego za prawdziwy Kościół Chrystusowy. Tak jak dotąd na niego patrzyłem, nie mógł on być tym Kościołem. Nigdy!”. 

Pokonując odrazę do katolicyzmu, jaką miał wpojoną przez kierownictwo „Strażnicy” i opierając się głównie na Biblii, Autor zaczął poznawać dzieje pierwszych chrześcijan. Potem poznał księży katolickich i ku swemu niepomiernemu zdziwieniu zobaczył, że „nie są to fanatycy głoszący nienawiść, ani zadufani w sobie sekciarze, osądzający myśli i czyny drugich, na podstawie wyrwanych z kontekstu miejsc Pisma”. To byli normalni ludzie, którzy starali się iść drogą Bożą, mimo swej słabości i grzeszności.

 

Wydawało mu się wprost cudem, że ten pogardzany przeze niego dotąd „sługa szatana” umie dać mu odpowiedź na wszystkie pytania, i to odpowiedzi głęboko zadowalające, mimo specyficznej mentalności ŚJ. Dzięki dalszym jego badaniom tej wrogiej sobie – jak dotąd uważał – religii, stało się dla niego (jak sam pisze) oczywiste, że Kościół katolicki jest jedynym Kościołem, który zawsze istniał i któremu Chrystus zapewnił swą obecność po wszystkie dni, aż do skończenia świata.

„Wyjaśniły się nieporozumienia dotyczące wiary katolickiej. Jako Świadek Jehowy odrzucałem wiarę w Trójcę Świętą. Dziś wiem, że Kościół nigdy nie uczył, jakoby w Bogu było trzech Bogów, lecz wierzył zawsze w jednego Boga (1 Kor 8,4). /../ Jak ostrą polemikę rozpętuje „Strażnica” przeciw wierze w nieśmiertelność ludzkiej duszy! Tymczasem – czy człowiek nie jest wg Pisma św. stworzony na obraz i podobieństwo Boga, który jest czystym duchem? (Rdz 1,26. J 4,24). Czy Chrystus nie objawił jasno, że można zabić ciało, lecz dusza ludzka jest niezniszczalna? (Mt 10,28).

 

Jak bardzo Towarzystwo „Strażnica” usiłuje zniweczyć opartą na Piśmie św. wiarę w istnienie wiecznego piekła! Wg Pisma potępieni wrzuceni będą do „jeziora ognia” (Ap 20,14; 21,8). /../ Również i potępieni będą wskrzeszeni (J 5,28; Dz 4,2; 17,18; 17,32), mając świadomie znosić mękę wiecznego ognia (gehenna). „A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu” /../ „I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków” (Ap 14,11. 20,10). /../ Kto tu fałszuje jasny sens objawienia Bożego o istnieniu wiecznego piekła? Kierownictwo „Strażnicy” czy Kościół katolicki? Bez wątpienia „Strażnica”! /../

 

Jak do tego doszło, że w wierze katolickiej i w życiu katolickiego Kościoła poczułem się jak w domu? Z pewnością poprzez własną trzeźwą refleksję, ale nie tylko. Decydująca była tu łaska Boża. Jestem o tym przekonany. Bóg dał mi łaskę poznania prawdy o Świadkach Jehowy. /../ Za bardzo uwikłali się w sposób myślenia „Strażnicy”. Mogę im tylko serdecznie życzyć, by otworzyły im się oczy i odnaleźli prawdziwe życie – tak jak stało się to moim udziałem. Potrzeba wprost heroicznej odwagi, by zerwać pęta, które nakłada swym zwolennikom Towarzystwo „Strażnica”.

Ostatni rozdział zatytułowany jest „Znalazłem swój dom w Kościele”. Autor reasumuje w nim swoją duchową i cierniową drogę, którą musiał przejść, aby w końcu znaleźć (jego zdaniem) upragnioną PRAWDĘ o Bogu. Pisze tak:

„Gdyby mi ktoś przed dziesięciu laty powiedział, że stanę się kiedyś katolikiem, uważałbym go za nienormalnego. /../ Dzisiaj widzę Kościół w zupełnie innym świetle i wciąż muszę pytać sam siebie, jak to było możliwe przyjmować za rzeczywistość takie nonsensy i nieprawdy, w jakie wierzyliśmy i jakie szerzyliśmy jako Świadkowie Jehowy? /../ Chrystus nie może się mylić, On jest zawsze ten sam. Toteż prawdziwy i niezmienny jest też Jego Kościół – musi być taki. Mogą ludzcy przedstawiciele Kościoła być grzesznikami /../ Kościół pozostanie Kościołem w istocie niezmiennie takim, jakim był już w czasach apostolskich”.

W dalszej części Autor wylicza różne argumenty, które jego zdaniem potwierdzają, iż dokonał właściwego wyboru, odnajdując prawdę w Kościele katolickim. I już na koniec podsumowuje powody, dla których odszedł od ŚJ:

„Bezstronny rozum ludzki nie może zaakceptować nauki Świadków Jehowy. Krytyczne studium dziejów i rozwoju doktryny Towarzystwa „Strażnica” odkrywa zbyt wiele sprzeczności. Ponieważ „książęta” z Brooklynu nie posiadają prawdy, przeto musieli i nadal muszą odwoływać ciągle od nowa to, co jeszcze wczoraj czy też przed laty głosili jako „biblijną prawdę Bożą”. Pismo święte nie daje podstaw „prawdzie” nauki „Strażnicy”. Samowolność z jaką kierownictwo z Brooklynu interpretuje Biblię, jest oczywista. I chociaż ŚJ szerzą swe obłędne idee w miliardach broszur i książek, chwast ich błędnej nauki nie zmieni się przez to w dobre ziarno.

 

Życie przeczy oderwanym od rzeczywistości poglądom Świadków Jehowy. Gdyby ludzkość zrealizowała program z Brooklynu, rozpadłaby się rodzina, rozprzęgło państwo, życie społeczne i polityczne zostałoby zniszczone. A to jest sprzeczne z wolą Bożą oraz z prawami i potrzebami stworzonej przez Boga natury człowieka. ŚJ nie przynieśli OWOCÓW swego rzekomo „jedynie prawdziwego chrześcijaństwa”, choć fanatyczną i głośną propagandą chlubią się z tych owoców. /../

 

Prędzej czy później prawda wychodzi na jaw /../ że nie działa tu „teokratyczne” kierownictwo, że sprawy głoszenia światu swojego Królestwa nie powierzył Bóg zarozumiałym i aroganckim fałszywym prorokom. Dlatego wyrzekłem się nieodwracalnie „świętej, uniwersalnej organizacji Jehowy”. Szukałem prawdy, sprawiedliwości, prawdziwej chrześcijańskiej miłości bliźniego i znalazłem je poza Towarzystwem „Strażnica” – w Kościele katolickim. Setkom tysięcy Świadków Jehowy, którzy popadli w brooklyńskie zaślepienie i trwają w nim, mogę tylko szczerym sercem współczuć…”.

I to już wszystko, co miał do powiedzenia w książce Byłem Świadkiem Jehowy, jej autor Gunther Pape. Zostało jeszcze Posłowie, napisane przez ks. Michała Czajkowskiego, zatytułowane „Jak czytać Pismo święte?”. Pominę długi wywód, będący odpowiedzią na powyższe pytanie (który w skrócie sprowadza się do odpowiedzi: „Nie czytać tak, jak czytają je ŚJ”) i zacytuję niektóre fragmenty, odnoszące się do sedna opisanej w książce tematyki. Autor Posłowia tak pisze m.in.:

„Egzegeza” biblijna Świadków Jehowy jest zabiegiem nader nie biblijnej samowoli. Jej fundamentem jest … fundamentalizm, który zagraża czasem i chrześcijańskiej /../ lekturze Biblii. Opiera się na przekonaniu o bezbłędności Biblii, z którego wyprowadza jednak wniosek, że wszystkie informacje zawarte w Biblii należy przyjąć w sposób bezkrytyczny jako prawdziwe i pewne. Dotyczy to również danych historycznych, chronologicznych, geograficznych, astronomicznych i przyrodniczych. (u ŚJ tego rodzaju podejście jest posunięte aż do absurdu i śmieszności).

 

Tylko takie ujęcie bezbłędności Pisma św. pozwala – zdaniem fundamentalistów – mówić o nim jako o godnym zaufaniu Słowie Bożym. Gdyby się okazało, że w tym czy innym miejscu Biblia błądzi, rzucałoby to cień na jej wiarygodność w ogóle i oznaczało możliwość błędu także gdzie indziej. To jest jednak niemożliwe, sam Bóg czuwał nad powstaniem tekstu Biblii, określając nawet jego szatę literacką. /../

 

U Świadków Jehowy z takiego podejścia zrodziło się radykalne nastawienie antynaukowe. Z pasją potępiają naukowe teorie kształtowania się kosmosu i powstania gatunków biologicznych. /../ Przekreślają ustalone prawdy naukowe, bo nie zgadzają się z jakimś twierdzeniem biblijnym literalnie rozumianym. /../ Fundamentalizm jest metodą wygodną i często opłacalną. Powołując się na wyizolowane z kontekstu /../ wypowiedzi, może „udowodnić prawie wszystko i znaleźć uzasadnienie „biblijne” dla wielu zupełnie nie biblijnych poglądów i postaw. Mistrzami takiego „udowadniania” i „uzasadniania” są oczywiście Świadkowie Jehowy. /../

 

W pismach Świadków spotykamy często zdanie: „Biblia w prosty sposób wyjaśnia”. Tyle, że jest to nie tyle sposób biblijny, ile prosty sposób na Biblię, na odebranie jej wiarygodności: poprzez wprzęgniecie jej w służbę ideologii i interesom grupy, a więc przez manipulowanie nią, traktowanie wybiórcze i instrumentalne. /../ Chodzi także o groźniejsze przekreślenie jej orędzia zbawczego /../ Miłosiernego Boga np. przez radowanie się spodziewanymi stosami trupów i morzem krwi /../ na całym świecie: bo tak chce Bóg, bo tak spełniają się Jego zapowiedzi… To nie jest mój Bóg, ani Bóg Jezusa Chrystusa, ani Bóg Biblii żydowskiej i chrześcijańskiej. /../

 

Jak więc nie czytać Pisma św.? /../ polegając tylko na sobie (czy na wymyślonych za oceanem sztywnych dyrektywach), zamykając oczy na oczywistości naukowe? Oczy trzeba mieć szeroko otwarte: na świat dawnej historii i na świat współczesny, i na Boga – Ojca najlepszego, który w nim działa. I oczy otwarte na ludzi – i na to, co i jak głoszą. I nie dać się zwodzić pozorom. Takim pozorem może być Biblia trzymana w ręku tych, którzy pukają do naszych drzwi. Ta Biblia przez nich od drzwi do drzwi gorliwie noszona i fałszywie tłumaczona, musi stawać się wezwaniem i wyzwaniem dla nas,.. kiepskich chrześcijan”.

To tyle z tej interesującej pozycji. W trakcie pisania tego cyklu (szczególnie od V odcinka) nie chciałem opatrywać go swoimi komentarzami, czy też spostrzeżeniami. Zależało mi bowiem na jak najbardziej przejrzystym wyeksponowaniu poglądów i przemyśleń jej Autora. Pragnąłem, by wybrzmiały one bez zbędnych tam uwag, pisanych z innej perspektywy poznawczej i innego punktu widzenia. Nie mogę się jednak oprzeć potrzebie napisania do owego cyklu swoistego PODSUMOWANIA i ZAKOŃCZENIA, w którym postaram się zamieścić własne przemyślenia dotyczące ruchu Świadków Jehowy.

 

Styczeń 2018 r.                                  ----- cdn. ----- 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. świetna seria tekstów Leszek 2018-01-11


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nie będziesz brał imienia żadnego Pana Boga nadaremno   Koraszewski   2014-09-21
Religia doskonała   Ferus   2014-09-25
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Mój dojrzały ateizm   Ferus   2014-10-20
Obrona islamu przez kłamstwao obrzezaniu dziewczynek   Hastie   2014-10-20
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
List do Pana Boga   Ferus   2014-10-25
Taktyka pokrętnej prezentacji faktów   Hastie   2014-10-27
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Mój dojrzały ateizm,Część II   Ferus   2014-11-02
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Test na człowieczeństwo   Ferus   2014-11-07
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Święte strzyżenie   Ferus   2014-11-11
Święte strzyżenie Część II   Ferus   2014-11-16
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Spis powszechny niewierzących   Koraszewski   2014-11-24
Mój dojrzały ateizm Część IVLucjan Ferus   Ferus   2014-11-29
Deklaracja poddaństwa   Ferus   2014-12-08
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Mój dojrzały ateizm Część V   Ferus   2014-12-17
Konflikt palestyński   Spyer   2014-12-19
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Jak można być ateistą?   Kruk   2015-01-05
Dzięki dobroci!   Dennett   2015-01-07
Mój dojrzały ateizm.Część VII   Ferus   2015-01-09
Cyrograf   Ferus   2015-01-17
Mój dojrzały ateizm, Część VIII   Ferus   2015-01-20
Umysł Boga jak umysł wyrostka   Kruk   2015-01-22
W co wierzy prof. Marek Abramowicz   Kalbarczyk   2015-02-03
Mój dojrzały ateizmCzęść IX   Ferus   2015-02-07
Zgodność między nauką i religią? Wolne żarty.   Coyne   2015-02-09
Tożsamość i rozum   Kruk   2015-02-10
Mój dojrzały ateizm. Część X   Ferus   2015-02-14
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Proces przeciwko szatanowi   Ferus   2015-02-25
Kampania przeciwko penalizacji bluźnierstwa   Igwe   2015-02-26
Mój dojrzały ateizm. Część XII   Ferus   2015-02-28
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Niebezpieczne iluzje   Ferus   2015-03-11
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Krytyka religii nie jest rasizmem   Hagberg   2015-03-19
Doradztwo religijne i religioznawcze Część VIII   Ferus   2015-03-21
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Sumienny ojciec chrzestny   Ferus   2015-03-29
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Doradztwo religijne i religioznawcze X   Ferus   2015-04-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Doradztwo religijne i religioznawcze XI   Ferus   2015-04-19
Doradztwo religijne i religioznawcze XII   Ferus   2015-04-26
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Niewidzialni ateiści arabskiego świata   Koraszewski   2015-05-02
Człowiek staje przed Bogiem?   Ferus   2015-05-03
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Matura z religii   Ferus   2015-05-10
O rozwoju duszy w człowieku   Kruk   2015-05-11
Komunijna opowieść   Ferus   2015-05-17
Religia – nauka, odwieczna wojna   Coyne   2015-05-23
Doradztwo religijne i religioznawcze XIII   Ferus   2015-05-24
Ludzkość poniosła tragiczną klęskę   Koraszewski   2015-05-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XIV   Ferus   2015-05-31
Dobro i Zło   Ferus   2015-06-07
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Doradztwo religijne i religioznawcze XV   Ferus   2015-06-14
Deislamizacja jest jedynym sposobem walki z ISIS   Greenfield   2015-06-21
Myślowe szlaki   Ferus   2015-06-21
Moc Chrystusa zmusza cię: Opuść Meksyk!   Hastie   2015-06-26
Doradztwo religijne i religioznawcze XVI   Ferus   2015-06-28
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Doradztwo religijne i religioznawcze XVII   Ferus   2015-07-12
Józef Flawiusz – ważny dowód na istnienie Jezusa?   Seidensticker   2015-07-18
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Kicz sakralny i diabeł sralny   Kruk   2015-07-24
Perełki infantylizmu   Ferus   2015-07-26
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Ojcowie (nie)ŚwięciCzyli dlaczego papież Franciszek wydaje się być postępowy i nowoczesny?   Ferus   2015-08-02
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk