Prawda

Czwartek, 1 maja 2025 - 01:26

« Poprzedni Następny »


Nazwijcie mnie islamofobem. O lękach słusznych i błędnych


Andrzej Koraszewski 2025-03-14

Kadr z filmiku pokazującego demonstrujących Syryjczyków w Wiedniu.
Kadr z filmiku pokazującego demonstrujących Syryjczyków w Wiedniu.

Nieżyjący już Tarek Fatah, kanadyjski muzułmanin i wieloletni przewodniczący Kongresu Kanadyjskich Muzułmanów, opublikował osiem lat temu artykuł pod tytułem „Jestem ‘islamofobem’, jak mnie ukarzecie?” Artykuł był reakcją na przyjętą w marcu 2017 roku przez kanadyjski parlament ustawę „przeciwko islamofobii”. Tarek Fatah przypominając, że trudno zdefiniować to pojęcie, oraz że w Pakistanie bluźnierstwo (obraza Proroka lub obraza Koranu), zagrożone jest karą dożywotniego więzienia lub śmierci, postanowił popełnić akt islamofobii, publicznie odrzucił dwa wersety Koranu i oczekiwał na karę ze strony kanadyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Żadnej kary na niego nie nałożono, ale ustawa weszła w życie.

Przypomniałem sobie artykuł Tareka Fataha, kiedy opublikowałem na mojej stronie Facebooka tweet z krótkim filmem pokazującym radość mieszkających w Austrii muzułmanów z obalenia Baszara Assada przez dżihadystyczną grupę, której przywódca powiązany był zarówno z Al-Kaidą jak i z ISIS. Przekazująca ten Tweet @Luiza Rosen pisała: „To nie Damaszek, to Wiedeń. Europejczycy muszą się teraz obudzić. Obejrzyj: Arabscy muzułmanie, którzy najechali Europę z Syrii, zalali ulice Wiednia w Austrii, by teraz okazywać lojalność i poparcie dla zwycięskich dżihadystów w Syrii. Jeśli dżihad jest taki fantastyczny, dlaczego nie zostali w ojczyźnie? Czy wszyscy powinni zostać deportowani? Czy nie?”


Pod oryginalnym wpisem ktoś z angielskim imieniem napisał: „Polacy obronili Wiedeń przed Turkami, teraz austriackie władze same ich wpuszczają”.


Filmik z Wiednia nie jest wystarczającą podstawą do poważnej dyskusji. Nie ma daty, źle słychać hasła. Jednak symbolika nie pozostawia wiele miejsca na wątpliwości. To nie jest tylko radość z powodu obalenia jednego zbrodniarza, to również radość z powodu zwycięstwa innego rodzaju tyranii, pod przewodem człowieka, którego przeszłość i zamiary nie są tajemnicą dla zgromadzonych w Wiedniu Syryjczyków. Możemy zgłaszać zastrzeżenia do pytania „czy powinni być deportowani?” Jeśli otrzymali azyl polityczny z powodu zagrożenia życia, a to zagrożenie minęło, to zniknęła podstawa azylu i prawo pobytu może wygasnąć, jeśli człowiek, który uzyskał prawo pobytu popełnia przestępstwo przeciw prawu goszczącego go kraju, deportacja jest opcją wartą rozważenia, jeśli ktoś proponuje deportację wyłącznie na podstawie etnicznego pochodzenia i wyznania, to taka propozycja byłaby nie tylko bardzo kontrowersyjna, ale i karalna.


Pod moim wpisem Radek Ptaszynski napisał:

1. Ci ludzie świętują upadek Asada zbrodniarza którego odejście z wielkim zadowoleniem przyjął cały wolny świat.

2. Syryjczyków w Austrii jest ok 100 tys czyli ok 1% społeczeństwa. Więc nie można tu mówić o tym że ktoś kogoś zalał.

3. To szczucie na ludzi którzy uciekli przed okrutną wojną nie jest bez powodu putin za tym stoi.

Byłem przekonany, że to jakiś student, ale na wszelki wypadek sprawdziłem profil. Autorem wpisu jest szczeciński socjolog i doktor historii. Symbolika zdjęcia profilowego mówi wiele, przegląd treści jeszcze więcej.



Doktor Radosław Ptaszyński z dumą prezentuje swoje zdjęcie z owiniętą wokół szyi kefiją, walczy z antysemityzmem, demonstrując miłość do martwych Żydów i do wszystkich  tych, którzy obiecują zabijać jeszcze żywych.


Co doktor Ptaszyński chce nam powiedzieć?


Wydaje się, że porusza go stwierdzenie o „zalaniu” oraz „szczucie”. Pisze, że uciekali tylko od wojny i zapewnia nas, że z upadku Assada cieszy się „chyba cała diaspora Syryjczyków na świecie z których wielu nie ma nic wspólnego z fundamentalizmem, a nawet islamem”. 



Znalezione w Internecie publikacje doktora Ptaszyńskiego nie wskazują na zawodowe zainteresowanie historią islamu ani zjawiskiem muzułmańskich migracji do zachodniego świata. Warsztat socjologa i historyka powinien mu pozwolić na wyjście poza gazetowe „empatie”. Zalew muzułmańskimi migrantami to nie tylko efekt wojny domowej w Syrii, a Syryjczycy stanowią zaledwie ułamek migracji muzułmanów, która (jak socjolog powinien wiedzieć), stwarza pewne, a nawet dość poważne problemy społeczne. Niski poziom integracji, odrzucanie wartości goszczących krajów, wysoka przestępczość i (co być może jest najważniejsze), wysoki procent jednostek zradykalizowanych, wspierających terrorystyczne ugrupowania w swoich rodzimych krajach i popierających ideologię funkcjonowania jako piąta kolumna w krajach goszczących, z deklarowanym zamiarem podporządkowania tych krajów prawu szariatu. Ta radykalizacja odbywa się zazwyczaj pod egidą instytucji religijnych i muzułmańskich organizacji świeckich, przy daleko idącym przyzwoleniu i wręcz współpracy władz lokalnych i krajowych.


Czy „zalanie” jest faktem i jaką rolę odgrywają tu gry polityczne postaci takich jak Erdogan (który otwarcie mówi o zalewaniu), czy dyktator Białorusi (który tylko dostarcza imigrantów na naszą granicę), czy Putin, którego roli możemy się domyślać, ale wiemy zbyt mało, żeby coś konkretnego o niej powiedzieć. Doktor Ptaszyński ma również rację, że Syryjczycy stanowią ułamek w populacji przybyszów z terenów byłego imperium osmańskiego.


Pytanie, czy zauważanie zagrożenia ze strony tych przybyszów jest szczuciem, albo kiedy jest szczuciem, a kiedy zauważaniem realnego problemu? Wśród ostrzegających jest wielu liberalnych muzułmanów, chyba jeszcze więcej byłych muzułmanów, widzimy tu konserwatystów, ale również ludzi z kręgów staromodnej liberalnej lewicy. Trudniej byłemu muzułmaninowi przejść przez ucho igielne cenzury w mediach głównego nurtu niż otwartemu  zwolennikowi muzułmańskiego terroryzmu zostać zachodnim politykiem, czy oficerem policji.


(O ciekawym najnowszym przypadku  informuje  „Arutz Sheva”: „W Toronto komenda policji przeprosiła i usunęła  odcinek podcastu Project Olive Branch, w którym funkcjonariusz policji wyznania muzułmańskiego stwierdził, że masakra 7 października skłoniła ludzi do poszukiwania informacji, a później do przechodzenia na islam.)


Kilka dni temu brytyjski dziennikarz Douglas Murray wygrał  w sądzie proces o zniesławienie przeciw The Guardian Media Group, w związku z opublikowaniem przez ”The Observer” artykułu oskarżającego Murraya o wspieranie brutalnych, rasistowskich ataków na migrantów. W lipcu 2024 doszło do brutalnego morderstwa trzech małych dziewczynek oraz zranienia wielu innych osób. Doszło wówczas do zamieszek w wielu miastach brytyjskich i do ataków na muzułmanów. Dziennikarz „Observera” oskarżył Murraya o szczucie, ponieważ w programie nadanym na długo przed tymi rozruchami użył określenia „ci ludzie”. Douglas Murray często informuje o problemach związanych z radykalnym islamem, a analiza zagrożeń ze strony radykalnego islamu jest ważna i coraz częściej podejmowana jest również przez establishment polityczny (zarówno lewicowy jak i prawicowy).


Doktor Ptaszyński kocha telewizyjne paski. Informuje nas na swoim Facebooku o paskach w telewizji Republika.



Fakt, że o jakimś problemie mówią ludzie, z którymi w wielu sprawach się nie zgadzamy, nie oznacza, że problemu nie ma, a my mamy obowiązek, słysząc co mówią „oni”, odwracania znaków prawda/fałsz. Naukowiec nawet na Facebooku, powinien strzec się przed politycznym aktywizmem i trzymać się rygorów poprawnego myślenia.


Mieszkający od wielu  lat w Norwegii, amerykański pisarz, Bruce Bawer (autor książki „Kiedy Europa spała”) jest od lat krytykiem zarówno amerykańskiej jak i europejskiej polityki imigracyjnej. W swoim najnowszym artykule pisze o brytyjskim świętowaniu Ramadanu:

„Nigdy w historii Wielkiej Brytanii nie odbyło się tak huczne, publiczne i oficjalne obchody początku Ramadanu.


W mediach społecznościowych rodzina królewska wydała oświadczenie: „Życzymy wszystkim muzułmanom w Wielkiej Brytanii, Wspólnocie Narodów i na całym świecie błogosławionego i spokojnego Ramadanu”.


Muzułmański burmistrz Londynu, Sadiq Khan, również skomentował początek Ramadanu: „Londyn był pierwszym miastem w świecie zachodnim, w którym odbył się pokaz świateł Ramadanu. To potężny symbol tego, kim jesteśmy jako londyńczycy”.

Wyciszamy chrześcijańskie tradycje, bo nas (ateistów) rażą, ale demonstracyjnie świętujemy religijne ceremonie islamskie. To jeszcze z bogiem sprawa, ale prawdziwe zdumienie budzi nowy brytyjski zestaw wytycznych, który zaleca, aby sędziowie okazywali taryfę ulgową dla przestępców wywodzących się z „mniejszości etnicznej, mniejszości kulturowej i/lub mniejszości wyznaniowej”.


(Podobne dziwactwa obserwujemy w wielu miejscach zachodniego świata, kilka lat temu czarna była muzułmanka Anjuli Pandavar została wyrzucona z amerykańskiego stowarzyszenia ateistów za stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.)


Czy umiemy zrozumieć te osobliwości zachowań społecznych? (Teoretycznie socjolodzy powinni je rozumieć lepiej niż inni, ale to jest tylko teoria).


Gad Saad, urodzony w Libanie kanadyjski psycholog ewolucyjny, w swojej książce pod tytułem  The Parasitic Mind: How Infectious Ideas Are Killing Common Sense, o umysłach zniewolonych przez idee pisze inaczej i pod pewnymi względami wyraźniej niż Czesław Miłosz. Pasożyty modnych, ale absurdalnych idei zmieniają nas w swego rodzaju zombi, skłaniając do osobliwej samobójczej empatii i kiedy jacyś ludzie krzyczą na ulicach zachodnich miast Allahu Akbar, odmawiamy zrozumienia, że  oznacza to zamiar obcięcia naszych głów, stroimy się w kefiję zwaną czasem „swastyką hipstersów” i wyciągamy do nich ręce z miłością. Tak dobrze znamy czarne strony chrześcijaństwa, ale jesteśmy głusi na ostrzeżenia tych muzułmanów i byłych muzułmanów, którzy znają czarne strony islamu.


Tarek Fatah chciał odrzucić następujące wersety świętego Koranu (w innych miejscach pisał o wielu elementach islamu, które nie dają się pogodzić ani z demokracją, ani z naszym rozumieniem praw człowieka):

Koran 5:33: „Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się
rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym.” (tłum. Bielawskiego)

A oto drugi z nich:

Koran 8:13 „Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach”. (tłum. Bielawskiego).

Inny muzułmanin, Zakaria Fellah w artykule pod tytułem „Tracąc moją religię” pisał:

Nowe ruchy, nowe organizacje, nowe milicje. Nowe potwory… te same metody: terror i brutalna przemoc przeciw każdemu, kto jest w najmniejszym stopniu inny – muzułmanie i niemuzułmanie są łatwym celem dla fanatyków, którzy bezczelnie twierdzą, że popełniają swoje zbrodnie w moim imieniu! Islamscy Übermenschen, islamofaszyści – oto, czym oni są. Nowi barbarzyńcy w marszu przeciwko ludzkiej cywilizacji i postępowi w imieniu dżihadu, który podjęli… nie pytając mnie o zdanie. Nowa forma totalitaryzmu czerpiącego swoje upoważnienie z początków nowej religii, „ostatecznego objawienia”. Mają jeden cel. Mrożący krew w żyłach – planeta ma się poddać, bo jeśli nie… Ostatecznie samo słowo islam jest synonimem poddania się. Śmierć różnorodności, śmierć nauce i technologii, śmierć prawom człowieka, śmierć prawom kobiet, prawom psów. Precz ze sztuką! Precz z muzyką. Nie dla seksu! Nie dla piękna! Nie dla przyjemności!… Haram, haram, haram… Śmierć każdemu, kto nie jest z nami!

Doktor Radosław Ptaszyński to tylko jeden z dziesiątków tysięcy mieszkańców Zachodu paradujących w kefijach i opowiadających o swoich szlachetnych uczuciach. Jednak dostrzeganie społecznych problemów i obrona przed  zalewającą nas falą wściekłego religijnego fanatyzmu nie jest szczuciem, chociaż im bardziej ci „humaniści” będą zaprzeczać rzeczywistości, tym częściej ten opór będzie przychodził z mrocznych regionów rodzimego fanatyzmu.


Jak zwykle w takich przypadkach zastanawiałem się nad możliwością prywatnej dyskusji i prezentacji pełniejszych argumentów. Dotychczasowe próby zawodziły.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Na Zachodzie bez... Romana Kolarzowa 2025-03-14


Znasz li ten kraj

Znalezionych 391 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nazwijcie mnie islamofobem. O lękach słusznych i błędnych   Koraszewski   2025-03-14
Zdumiewający powrót radzieckiej antysemickiej propagandy   Koraszewski   2025-03-07
Czy profesor Jacek Leociak wie lepiej?   Koraszewski   2025-01-06
Kościół, lewica, antysyjonistyczny antysemityzm   Koraszewski   2024-12-22
O.K. Dobrzyń – 25 lat później   Koraszewski   2024-09-18
Nadwiślański antysyjonizm po 56 latach   Koraszewski   2024-06-17
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Śmierć byłego nauczyciela historii   Kruk   2023-09-18
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Oświecony lud tego nie kupi   Zbierski   2022-10-10
Potforny ftorek i ojczyzna w potszebie   Kruk   2022-10-08
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Świat się zmienia na lepsze   Kruk   2022-04-22
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk