Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 00:22

« Poprzedni Następny »


Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja


Michael Lumish 2014-04-20

Tel Awiw
Tel Awiw

Większość Amerykanów, szczególnie ci spośród nas, którzy mają liberalne inklinacje, uważają ludy arabskie za prześladowane mniejszości, walczące do dnia dzisiejszego o wyzwolenie z konsekwencji społecznych i ekonomicznych zachodniej imperialistycznej i kolonialnej agresji na Bliski Wschód.

Przez stulecia biali anglosascy najeźdźcy z Zachodu dominowali nad tą częścią świata i dlatego ludzie postępowi, którzy troszczą się o uniwersalne prawa człowieka, nie są zdziwieni arabską reakcją, włącznie z palestyńsko-arabską reakcją przeciwko Izraelowi.

Z pewnością ci spośród nas, którzy maszerowali na ulicach przeciwko wojnom w Iraku i Afganistanie w dużej mierze postrzegają ludy tych krajów jako niewinne ofiary zachodniej i amerykańskiej wrogości. Rozumieliśmy, że były to wojny rasistowskie, które niepotrzebnie doprowadziły do śmierci niewinnych Arabów w liczbach dochodzących co najmniej do setek tysięcy, jeśli nie znacznie więcej.

Z czego tu, w Stanach Zjednoczonych na ogół nie zdajemy sobie sprawy, to z tego, że wielki naród arabsko-muzułmański miał jedną z największych kart podbojów imperialnych w zapisanej historii. Ludy arabskie nie są jedynie pionkami popychanymi przez potężnych, rasistowskich białych ludzi Zachodu, ale są ludami o długiej i dumnej historii, której nie można redukować do degradującej historii ofiary.

W niedawnym artykule w Arutz Sheva przypomina nam o tym mieszcząca się w San Francisco organizacja non-profit JIMENA: Jews Indigenous to the Middle East and North Africa [Żydzi, rdzenna ludność Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej], która pisze o sobie jako o organizacji “poświęconej edukowaniu i obronie 850 tysięcy uchodźców żydowskich, wygnanych w XX wieku, po ustanowieniu państwa Izrael, z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej”.  

Jak wiedzą ci, którzy śledzą trwającą agresję arabską przeciwko Żydom na Bliskim Wschodzie, Kościół Prezbiteriański (USA) opublikował niedawno broszurę zatytułowaną Zionism Unsettled [Syjonizm podważony], w której amerykańska gałąź tego wyznania potępia Izrael i syjonizm za pogorszenie się stosunków między Arabami i Żydami na Bliskim Wschodzie. 

Jaki pisze autor artykułu z JIMENA:

"Zamiast jednak uznać rzeczywistość szalejącego, głęboko zakorzenionego antysemityzmu na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, Zionism Unsettled obwinia państwo Izrael i przedstawia rewizjonistyczną historię doświadczeń uchodźców  Mizrachijczyków.  Wśród wielu innych bezpodstawnych twierdzeń prezentowanych w tej w broszurze czytamy, że Mizrachijczycy „mają historię w znacznej mierze harmonijnej integracji w krajach swoich gospodarzy. Niestety, ten model koegzystencji został zdestabilizowany przez regionalną penetrację syjonizmu, która zaczęła się pod koniec XIX wieku”.

Wprawia w osłupienie stopień nienawiści, ignorancji i moralnego otępienia, jakie były potrzebne, by Kościół Prezbiteriański opublikował takie toksyczne bzdury, nadając temu swoją oficjalną pieczęć. Jakichkolwiek użyje się racjonalizacji, usprawiedliwień lub apologetyki, ta mała „broszura” jest kopniakiem wymierzonym w naród żydowski.

Po pierwsze, Żydzi na Bliskim Wschodzie poza Izraelem nie żyją i nie żyli w “krajach swoich gospodarzy”. Żydzi żyli na tych ziemiach przez tysiące lat przed narodzeniem Mahometa i przed powstaniem imperialistycznego islamu. Te ziemie zostały podbite i opanowane przez armie islamu po śmierci założyciela tej wiary w VII wieku – na długo po przybyciu na te ziemie ludności żydowskiej – i cała nie-islamska populacja została zmuszona do podporządkowania się na warunkach dhimmitude wyłożonych w siódmym wieku w Pakcie Omara.

Ponadto nigdy nie było “w znacznej mierze harmonijnej integracji” Żydów pod panowaniem arabsko-muzułmańskim. W niektórych miejscach i w niektórych okresach warunki dhimmitude  i poddania były lżejsze i systemy ucisku bardziej dobrotliwe, a w innych miejscach i okresach te systemy ucisku były znacznie gorsze. Jednak opisanie warunków dhimmitude w historii Żydów żyjących pod panowaniem arabsko-muzułmańskim jako „harmonijnej integracji” jest podobne do opisywania losu czarnych żyjących na amerykańskim Południu pod prawami Jima Crowa jako „harmonijnej integracji”

Innymi słowy, sama koncepcja jest totalnym nonsensem.

JIMENA pisze:

W "Liście otwartym do Kościoła Prezbiteriańskiego USA od irackiego Żyda” Joseph Samuels opisuje brutalność, której kulminacją był Farhud, wywołane przez nazistów zamieszki w 1941 r., które pochłonęły życie 180 Żydów, zniszczyły dzielnicę żydowską w Bagdadzie i zmusiły populację żydowską kraju do życia w absolutnym terrorze.

„Powodem Farhud nie był syjonizm… [był to] akt czysto antyżydowski. Miałem 14 lat, kiedy goniło mnie dwóch muzułmanów z nożami za powstrzymanie ich przed molestowaniem w biały dzień nastoletniej córki sąsiada. W wieku 18 lat, po ukończeniu liceum Al A'Adadiah, odmówiono mi wizy na opuszczenie Iraku na studia w Ameryce, bo jestem Żydem. Moja historia nie jest wyjątkowa. Jestem jednym ze 150 tysięcy Żydów irackich, którzy byli dyskryminowani, uciskani i zmuszeni do ucieczki przed prześladowaniami z powodu mojego wyznania”. Strach przed nieuchronną przemocą dławił życie Żydów irackich.

To tyle o “w znacznej mierze harmonijnej integracji”.

Jest wątpliwe, czy większość ludzi Zachodu słyszała o Farhud  i większość prawdopodobnie nie wie, że Arabowie, włącznie z Arabami palestyńskimi, na ogół sprzymierzali się z nazistami podczas II wojny światowej. Ludobójcze zamieszki w Bagdadzie na początku czerwca 1941 roku były czystym rasizmem ludobójczym i nie miały nic wspólnego z ruchem narodowo-wyzwoleńczym Żydów.

W książce The Farhud: Roots of the Arab-Nazi Alliance in the Holocaust Edwina Blacka czytamy:

Bagdad był płonącym domem obłąkanych. Płonął nie tylko nienawiścią etniczną, ale nawoływaniem do mordowania i zniszczenia społeczności żydowskiej, która żyła pokojowo w tym kraju przez 2600 lat, grubo ponad tysiąc lat przed nastaniem islamu. To szaleństwo na zawsze będzie wypalone w kolektywnej świadomości Żydów irackich pod nazwą Farhud. W zarabizowanym języku kurdyjskim farhud znaczy coś więcej niż chaos, coś więcej niż zamieszki. Być może najlepszym tłumaczeniem farhud jest „wywłaszczenie przemocą”. Niektórzy tłumaczą to jako „masowe gwałty i zabijanie”.

Wypadki 1 i 2 czerwca 1941 r. to nie były jednak nagłe oszalałe jatki skierowane przez lokalnych chuliganów arabskich przeciwko ich sąsiadom. Był to dobrze zaplanowany pogrom ery Holocaustu, zorganizowany przez arabskich nazistów w solidarności i pod kierunkiem zwolenników Trzeciej Rzeszy w Iraku i w świecie arabskim i islamskim jako zapłon dla międzynarodowego sojuszu arabsko-nazistowskiego. Tym sojuszem, chętnie przyjętym przez wielu zwykłych Arabów, kierował Hadż Muhammad Amin al-Husseini, Mufti Jerozolimy. Sam Hitler uznał Muftiego za najważniejszego dla Berlina przywódcę narodu arabskiego.

(Black, Edwin, The Farhud: Roots of the Arab-Nazi Alliance in the Holocaust, Dialog Press, pg. 4, 2010.)

Wreszcie, syjonizm nie “penetrował” niczego pod koniec XIX wieku, ponieważ istniał w tej części świata od zburzenia Drugiej Świątyni przez Rzymian w 70 roku n.e. Wszystko, co „syjonizm” oznacza, to tęsknota narodu żydowskiego do przywrócenia naszego domu na ziemi, z której pochodzimy, i ta tęsknota była częścią duszy żydowskiej przez tysiące lat. Jest tak po części dlatego, że – podobnie jak wszystkie narody – naród żydowski pragnie suwerenności na pierwotnej w swojej historii ziemi, a także z powodu niezwykle złego traktowania uchodźców żydowskich przez populacje większościowe w całej diasporze i przez tysiąclecia, czy był to Bliski Wschód, czy Europa.

Wkrótce będziemy obchodzić Paschę, która, wraz z Dniem Dziękczynienia, jest moim ulubionym świętem. Będziemy świętować wolność narodu żydowskiego od ucisku i poddania.

A na koniec podniesiemy kieliszki i zawołamy: “W następnym roku w Jerozolimie!”

Przez dwa tysiące lat Żydzi pragnęli odbudować nasz kraj i teraz wreszcie zrobiliśmy to.

Mogę chcieć powrócić do Jerozolimy w przyszłym roku, ale mniej więcej połowa Żydów na świecie nie musi czekać do następnego roku, bo już są w domu.

Są w domu i będą nadal budować swój dom i tworzyć tam życie dla siebie i swoich dzieci – we własnym domu.

Naszym domu.

Powrót narodu żydowskiego na tradycyjne ziemie żydowskie jest teraz faktem historycznym i jeśli Kościołowi Prezbiteriańskiemu (USA) nie podoba się to, mogą … dalej przelewać z pustego w próżne.


Acknowledging obvious presbyterian

13 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Michael Lumish 

 

Ukończył historię na  Pennsylvania State University, regularnie publikuje artykuły na temat konfliktu arabsko-izraelskiego na łamach “Times of Israel”, prowadzi również swój blog Israel-thrives.blogspot.com/.

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1483 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk