Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 23:08

« Poprzedni Następny »


Nowy wspaniały świat bez antysemitów


Andrzej Koraszewski 2016-03-25

Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.
Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.

Antysemityzm jest wyzwiskiem, antysemitów już dawno nie ma, żyjemy w świecie humanistów stających zawsze w obronie słabszego, broniących praw człowieka, walczących o pokój. Co do mnie, czasem nazywam tych humanistów antysemitami, obrońcami odwiecznego zabobonu. Mogę być oczywiście w błędzie, może mi się tylko wydawać, że kierują się prymitywną nienawiścią, oszukując samych siebie i próbując oszukać nas.


Biorąc pod mikroskop współczesnego antysemitę nie bronię Izraela, bronię siebie, bronię mojego rozumienia humanizmu, bronię logiki, bronię racjonalizmu. Pojęcia, które miały służyć obronie humanistycznych wartości, zostały ukradzione i zaprzęgnięte do rydwanu łajdaków. Wcześniej, kiedy nie można było już dłużej oskarżać o zbrodnię bycia demokratą, tyrani przebrali się za demokratów. Zaczęli urządzać oszukańcze wybory, tylko ukradkiem mordować oponentów, terroryzować wyborców i ogłaszać światu, że zdobyli pełne poparcie swojego społeczeństwa. Zaczęli głosić również wolność słowa, nacjonalizując media, pakując dziennikarzy do więzień, czasem decydując się na skrytobójstwo, zaczęli uchwalać piękne konstytucje, tworzyć parlamenty, które jednogłośnie uchwalają prawa, jakich życzą sobie dyktatorzy. Te kraje mają więźniów sumienia, ludzi skazanych (często torturowanych i zabijanych), których jedyną winą było pisanie lub mówienie.


Ponad pół wieku temu powstała piękna organizacja, która miała bronić wyłącznie więźniów sumienia. Tę organizację też ukradziono i broni teraz różnych rzeczy, ale najmniej czasu ma dla więźniów sumienia i wyjątkowo często broni ludzi, którzy walczą o swoje idee zbrojnie i są całkowitym przeciwieństwem więźniów sumienia.


Czy antysemityzm zszedł ze sceny wraz z wyzwoleniem Auschwitz? Możemy powiedzieć, że przestał być modny. Zniknęli dumni antysemici, otwarcie przyznający się do swojego antysemityzmu i twierdzący, że antysemityzm ma podstawy naukowe, że jest filarem racjonalistycznego myślenia, a świat stanie się akceptowalny dopiero po ostatecznej likwidacji całej żydowskiej rasy.


Intelektualne mody są ważne, więc od czasu wyzwolenia nazistowskich obozów zagłady antysemityzmu się nie nosi. Antysemityzm może być bielizną, ale w żadnym przypadku nie należy go uważać za eleganckie wdzianko, w którym można brylować na salonach. Antysemitów nie ma, słowo antysemita stało się wyzwiskiem.


A co z antysyjonizmem? Co z tymi, którzy uważają Izrael za jądro ciemności, którzy zaczynają dzień od pytania: „Czy wolno krytykować Izrael”, a dementowanie ich ewidentnych kłamstw uważają za cenzurę i ograniczanie wolności słowa? Albo co z tymi którzy podziwiają Hezbollah zapowiadający anihilację Izraela i jego ludności, Iran, którego władcy mówią to samo i zaopatrują Hezbollah w środki zagłady? Z co z tymi, którzy rzekomo żyją współczuciem dla Palestyńczyków, ale tylko dla tych, którzy nazywają terroryzm szlachetnym słowem „opór”? 


Ciekawy problem, czy i kiedy można powiedzieć, że określenie antysemityzm nie jest wyzwiskiem, kiedy jest rzetelnym opisem postawy ukrywającej odwieczny zabobon Żyda – diabła, Żyda porywającego chrześcijańskie dzieci na macę, Żyda zatruwającego studnie, Żyda winnego zarazy, suszy, powodzi?


No tak, to było wczoraj, dziś mamy Żyda rzekomo mordującego z premedytacją palestyńskie dzieci, Żyda winnego ludobójstwa, budującego obozy koncentracyjne, państwo apartheidu, Żyda zagrażającego pokojowi świata i spiskującego przeciwko nam wszystkim.


W  którym momencie owa „krytyka Izraela” okazuje się starym dobrym znajomym, jednym z najstarszych utrwalanym przez religie i pseudoracjonalizm przesądem, usprawiedliwiającym nienawiść, wzywającym do mordowania Żydów i usprawiedliwiającym mordowanie Żydów? 


Papież Franciszek i prezydent Barack Obama w dość podobny sposób uznali, że antysyjonizm jest nadal antysemityzmem. Obama w bardzo interesującym wywiadzie dla „The Atlantic”z 21 maja 2015 roku informował, że jest świadom, iż ludzie negujący prawo Izraela do istnienia są antysemitami, ale przekonywał, że nawet antysemici są racjonalni i warto im dać wszystko czego chcą (tak tego nie powiedział, ale wydźwięk jego słów był dość jednoznaczny, szczególnie, że dał natychmiast do zrozumienia, że jeśli do kogoś ma urazę, to nie jest to irański Wielki Przywódca, ani stary terrorysta Abbas, ale utrudniający terrorystom zadanie premier Izraela). Żydzi broniący swojego życia wydają się być obrazą ludzkości.   


Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Obama półgębkiem uznał, że zapowiadanie wymordowania wszystkich Izraelczyków może być  w jakiś sposób antysemityzmem, papież Franciszek w rozmowie z portugalskim dziennikarzem Henrique Cymermanem powiedział wprost „Ktokolwiek nie uznaje żydowskiego narodu i żydowskiego państwa, podpada pod kategorię antysemityzmu.” Niespełna dwa tygodnie wcześniej papież spotkał się z „prezydentem” Abbasem, ale tę opinię zachował na skromniejszą okazję wywiadu dla małoznaczącego dziennikarza z małoznaczącej portugalskiej gazety. Watykan zapowiedział uznanie państwa Palestyna, nie oczekując, by państwo Palestyna zmieniło swoje logo w kształcie mapy Palestyny bez Izraela.


Czy zarówno w przypadku Obamy, jak i papieża mamy do czynienia z antysemitami, którzy zaledwie udają, że porzucili niesławny zabobon?


Pewnie nie jest to takie proste, jednak prezydent Obama przez dwie kadencje swojej prezydentury „zabiega o pokój” starannie wystrzegając się dostrzegania palestyńskiego terroryzmu, ignorując deklaracje i działania Hamasu, deklaracje Iranu, gloryfikowanie terrorystów przez Abbasa, opłacanie przez niego morderców i ich rodzin, podżeganie do nienawiści w prowadzonych na terenie Autonomii Palestyńskiej szkołach ONZ, nie wspominając o działalności instytucji religijnych.


Wspomniany tu wywiad dla „The Atlantic” wart jest uważnego przestudiowania. Deklarowane w tym wywiadzie gwarancje bezpieczeństwa dla Izraela są puste, a solidne poparcie dla tych, którzy otwarcie dążą do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, jest udekorowane gołąbkami pokoju i licznymi gałązkami oliwnymi.


Naiwność, czy znak czasu? Czy tę „pokojową politykę” mamy oddzielić od poglądów współpracowników i doradców amerykańskiego prezydenta? Czy ma ona coś wspólnego z duchem panującym w mediach, gdzie Izrael jest traktowany jako jądro ciemności, jako państwo częściej i okrutniej łamiące prawa człowieka niż Iran, Arabia Saudyjska, Rosja, Korea Północna, Pakistan, Turcja, Sudan czy Chiny?


Czy świat uwziął się na Izrael, czy Izrael istotnie jest państwem apartheidu, państwem ludobójczym, państwem dyskryminującym mniejszości religijne i etniczne, kolonialistą i państwem podżegaczem wojennym?


Przegląd rezolucji ONZ nie pozostawia żadnych wątpliwości, nie ma na świecie niczego gorszego od Izraelitów. Odbiorca wiadomości, tych docierających z mediów, ze stempelkiem rzetelności, otrzymuje porcję płaczu po już pomordowanych i dyskretnego żalu, że pozostali jeszcze żyją, chociaż są tacy sami, lub jeszcze gorsi jak ci, co mordowali ich przodków. 


Możemy się zastanawiać czy poziom antysemityzmu jest wyższy wśród dziennikarzy, czy w społeczeństwie jako całości, ale jak wiadomo antysemitów nie ma ani w mediach, ani w społeczeństwie. Ciekawe byłyby badania nad niechęcią do Żydów w różnych grupach wiekowych. Dzieci, których poglądy odzwierciedlają nieskrępowaną atmosferę rodzinną, zapewne ujawniłyby najwyższy poziom tego, co tradycyjnie nazywano czystym antysemityzmem. Jednak już w okolicach gimnazjum pojawia się „współczucie”, przekonanie, że należy stanąć w obronie słabszego, wiedza, że najbardziej pokrzywdzeni na świecie są męczeni przez Żydów Palestyńczycy, a Palestyńczycy to Abbas i Hamas (o innych nie słyszeli, a kiedy im się o tych innych Palestyńczykach mówi, budzą się demony gniewu, podejrzenia, że ktoś próbuje ich oszukać, naruszyć święty dogmat). Na kolejnych szczeblach struktury wieku i wykształcenia wyrafinowanie osiąga coraz większą doskonałość i odwieczna niechęć do Żydów zmienia się stopniowo w szczerozłoty humanizm obrońców praw człowieka.


Kościoły chrześcijańskie porzuciły tradycyjny chrześcijański antyjudaizm, walczą również z antysemityzmem i podtrzymują swoją starą tradycję humanistycznym antysyjonizmem, broniąc się przed wątpliwościami powtarzanym do znudzenia pytaniem, „czy wolno krytykować Izrael”.


Chwilami można się zastanawiać, czy uczciwy, śledzący prasę czytelnik ma możliwość ucieczki? Ilość informacji o Izraelu, które są wypaczone, tendencyjne, czy wręcz otwarcie kłamliwe, a które są powielane przez media i organizacje cieszące się renomą uczciwości i rzetelności, nie daje zwykłemu czytelnikowi wielkich szans. W miarę upływu lat Holocaust przestaje budzić grozę, a obłąkany przesąd, który był jego ideologicznym fundamentem, ponownie umacnia się w społecznej mentalności. Kolejne roczniki polityków odkrywają zalety dyskretnego odwołania do odwiecznego zabobonu. Wyborcy dobrze reagują na przypomnienie, że jest ktoś winny wszystkich naszych niepowodzeń. Kapłani, artyści i intelektualiści uczą się sztuki unikania zarzutu antysemityzmu i przekazywania dowodów wierności wobec starych irracjonalnych przesądów.


Ciekawe, skąd bierze się siła tej nienawiści? Chrześcijanie i muzułmanie przekonują nas z niewinnymi minami, że przecież antyjudaizm jest starszy niż ich religie, że już starożytni Rzymianie, że Egipcjanie, że Babilończycy, że chrześcijaństwo zaledwie kroczyło bitym traktem wytyczonym przez innych, a muzułmanie zapewniają, że dołączyli do zacnego obyczaju innowierców, chociaż dla nich to nie ma znaczenia, bo przecież sam Allah powiedział, że Żydzi to potomkowie małp i świń, a w dniu Sądu Ostatecznego dobije się tych, którzy jeszcze będą żyli.


Jeszcze ciekawsze wydają się koszty trwającego przez tysiąclecia zabobonu. Bo nienawiść do Żydów kosztuje, jest mordercza dla swoich nosicieli, nie tylko odczłowiecza, nie tylko utrudnia racjonalne myślenie i poszukiwanie skutecznych rozwiązań rzeczywistych problemów, ale za irracjonalne kroki podyktowane nienawiścią przodkom płacą późniejsze generacje.      


Ekonomista, profesor Luigi Pascali, z University of Warwick przeprowadził badania nad miastami włoskimi porównując późniejszy rozwój tych, z których w początkach XVI wieku wygnano Żydów z tymi, w których poziom nienawiści był na tyle niższy, że pozwolono im mieszkać i działać dalej. Prześladowania Żydów miały miejsce głównie na południu Włoch i różnice w rozwoju ekonomicznym widzimy do dnia dzisiejszego. Możemy się oczywiście zastanawiać, jak silnie zaważył właśnie ten czynnik. Argumentacja profesora Pascali jest jednak interesująca. Otóż twierdzi on w opublikowanej na łamach The Review of Economics and Statistics pracy, że te różnice spowodowane są opóźnieniem rozwoju systemu kredytowego i że do dnia dzisiejszego miasta, z których w średniowieczu wygnano Żydów, mają słabszy system bankowy, obserwuje się tam brak nawyków i umiejętności korzystania z kredytów. Zdaniem tego uczonego Żydzi, którym nie wolno było posiadać ziemi, dawali rolnikom kredyty pod zbiory, przyczyniając się do gospodarczego rozwoju. Jego rozważania są bardzo interesujące i wpisują się w pewną tradycję badań historyków gospodarki, którzy niejednokrotnie obserwowali, że prześladowania innowierców (w tym oczywiście Żydów) nieodmiennie kończyły się długim zastojem gospodarczym, zahamowaniem procesu urbanizacji i rozwoju handlu, jak również powrotem do gospodarki opartej na pracy przymusowej. Żydów można było wymordować, wygnać lub zamknąć w gettach i pozbawić środków do życia, ale nigdy nie przynosiło to obiecywanego złotego świtu. Żydzi byli na przestrzeni dziejów doskonałym kozłem ofiarnym, ale rabunek ich mienia i rozkosz bezkarnego mordowania nigdzie i nigdy nie prowadziły ani do społecznej sprawiedliwości, ani do społecznego rozwoju.


(Nawiasem mówiąc, ciekawe jak się te teorie mają do historii Polski? Czy nie jest tak, że historia naszego kraju wręcz przeczy tym związkom? Zwycięstwo Kontrreformacji i systemu politycznego opartego na szlachcie folwarcznej, prowadziło do prześladowań innowierców, spowodowało gwałtowne zahamowanie rozwoju miast i oparcie gospodarki na pracy przymusowej chłopów pańszczyźnianych. W dwieście lat po śmierci Zygmunta Augusta Polska zniknęła z mapy Europy. Obecność Żydów niczego tu nie zmieniała, rozwój rynku zablokowany był przez stawkę na pracę niewolniczą. Żydzi przydawali się do obwiniania za niepowodzenia i niedolę zniewolonych. Nic dziwnego, że nienawiść do Żydów obok Kościoła propagowała głównie szlachta i inteligencja pochodzenia szlacheckiego.)           


Ta prawidłowość dotycząca związków między religijną tolerancją i rozwojem jest widoczna  tak w krajach chrześcijańskich, jak i muzułmańskich. Mamy tu również efekt błędnego koła – im dłuższa i silniejsza tradycja nietolerancji, tym łatwiejszy powrót po przerwie. Mordercze ekscesy mogą budzić jakieś wyrzuty sumienia przynajmniej części społeczeństwa, ale nieodmiennie po kilku dziesiątkach lat powraca pokusa wykorzystania starego zabobonu jako środka uśmierzającego frustracje spowodowane zacofaniem i kulturową impotencją. 


W siedemdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej antysemityzm powrócił z nową mocą ale oczywiście nie chce wychodzić na scenę pod starym szyldem. Gniewa się, obraża za nazwanie go antysemityzmem, jest rozdarty między irytacją, że ktokolwiek zauważa stary zabobon w ich wspaniałym nowym humanizmie i równocześnie gorączkowo poszukuje podbudowujących nienawiść „żydowskich zbrodni”.


Bodaj najdoskonalszym badaczem nowego antysemityzmu jest Tuvia Tenenbom, amerykański Żyd, urodzony w rodzinie niemieckich Żydów w Izraelu, tłusty świński blondyn z niebieskimi oczyma, który bez trudu może się wtopić w tłum w niemieckiej piwiarni. Tenenbom jeździł przez wiele miesięcy po Niemczech, przeprowadzał wywiady i prezentuje dowody.


Antysemitów nie spotkał. Dziewięciu na dziesięciu niemieckich rozmówców ma jednak poglądy antysemickie. Gdyby ich zapytać, czy są antysemitami, zakrzyczeliby rozmówcę pieniąc się z oburzenia i złości, ale kiedy zyska się ich zaufanie, niemal wszyscy powtarzają mantrę o Żydach rządzących światem, o żydowskich pieniądzach, o kontrolowanych przez Żydów bankach, o żydowskich spiskach.

„Niemcy mają obsesję na temat Żydów. Dlaczego znają nazwiska izraelskiego premiera, ministra obrony, ministra spraw zagranicznych, ale nie znają nazwisk własnych ministrów? Dlaczego wiedzą wszystko o Izraelu? Kiedy pytam o Czeczenię, która w końcu jest bliżej niż Izrael, nie mają żadnej odpowiedzi.”

Spałem w pokoju Hitlera jest książką, która opowiada o dzisiejszych niemieckich antysemitach. A co z naszymi? Spotykamy ich w pociągu, w Internecie, w sklepie, czytamy ich artykuły i słuchamy ich zapewnień, jak bardzo nie mają nic wspólnego z antysemityzmem.


Pod wykładem profesora prawa międzynarodowego o podstawach prawnych powstania państwa Izrael, o tym co mówi prawo międzynarodowe w kwestii granic, o nieporozumieniach w kwestii legalności i nielegalności tzw. osiedli, zdenerwowany czytelnik pisze:

„Geobbels by się nie powstydził. Zero wspomnienia  o tym że  Żydzi zalali ten teren przez  50 lat i mając  zaplecze militarno-ekonomicznie , po prostu podbili  te tereny, czyniąc   tubylców  podludźmi.  Drogi  tylko dla rasy panów (zamykane dla podludzi gdy nadczłowiek jedzie ) ,  jeden wielki  kompleks  obozów  koncentracyjnych ( jeszcze nie zagłady ) aparthaid.”

Oczywiście ten czytelnik nie osiąga wyżyn muzułmańskiego antyjudaizmu, w którym można się nie obawiać wyśmiania twierdząc publicznie, że Żydzi wycinają Palestyńczykom organy, którymi potem handlują na międzynarodowych rynkach, że preparują nawozy, żeby Arabowie byli bezpłodni, że wysyłają rekiny, żeby atakowały turystów, albo (jedna z najnowszych historii), że zasłanianie twarzy przez kobiety to stary żydowski obyczaj, który nie ma nic wspólnego z islamem i został przeniesiony z judaizmu. Czasem tych naszych broniących praw człowieka humanistów kusi zapożyczony z krajów muzułmańskich pomysł, że Islamskie Państwo to produkt izraelskiego wywiadu, albo że atak na WWT przeprowadzili Izraelici.


Jak każdy autor z ciekawością obserwuję reakcje na moją książkę. Przygotowujący się do matury uczeń liceum pisze:

Otworzył mi Pan oczy w kwestii rozmiarów kłamstw rozpowszechnianych nt.
konfliktu arabsko-izraelskiego. Tzn. już wcześniej zdawałem sobie
sprawę z tego, że sposób, w jaki relacjonowany jest owy konflikt w
prasie zachodniej głównego nurtu, nie zasługuje na miano rzetelności;
jednak nadal zdumiały mnie liczby podane w kontekście omyłek "New York
Times", albo rezolucji ONZ potępiających Izrael i inne państwa.

 

Z drugiego krańca Polski równie młoda czytelniczka wyraża żal, że ta książka to rzeczywistość, a nie Science Fiction. Związany z Frondą bloger napisał recenzję pod tytułem Izrael bez winy. On jest innego zdanie, jest przekonany, że to jednak jest Science Fiction.


Autor tej recenzji nie zniża się do szczegółów, do faktów. Powtarza za Günterem Grassem pytanie, "czy wolno krytykować Izrael". (Na to pytanie jest odpowiedź w mojej książce - kłamstwo to nie krytyka, to utrwalanie odczłowieczającego zabobonu. Nie należy tego robić w imię ukochanego Kościoła, nie należy tego robić w imię nienawiści do Ameryki, kapitalizmu, kolonializmu, udając, że broni się praw człowieka.) On nie odpowiada na pytanie, czy Izrael rzeczywiście jest państwem apartheidu, czy Gaza rzeczywiście jest obozem koncentracyjnym, czy Izrael rzeczywiście prowadzi czystkę etniczną. Twierdzi, że przecież Izrael musi być winny, chociaż nie kryje swojej równie rasistowskiej niechęci do Arabów. Antysemitą jednak nie jest, skądże znowu. Po prostu nie zniżając się do konkretu informuje:

"Jeśli humanizm ten znaczy dla autora Wszystkich win Izraela prawo do mordowania dzieci nienarodzonych (zwane czasem aborcją), jeśli na okładce książki rekomendacji udziela Stanisław Obirek, natomiast autorytetami dla autora są Julian Tuwim (bynajmniej nie w dziedzinie poezji) i Tadeusz Kotarbiński, to nie mam więcej pytań."

Cóż o problemach aborcji akurat w tej książce nie piszę (pisałem o tym w książce W grzechu poczęci – wiara i seks we współczesnym świecie), w tej zatrzymałem się przy analizach krytyk Izraela, apelując do czytelników zaledwie o sprawdzanie faktów (również tych podawanych przeze mnie, bo przecież mogę się mylić).

 

Wyrafinowany, wolny od antysemityzmu antyisraelski humanizm nie wyraża zgody na sprawdzanie. Poszukuje wszędzie win Izraela, tak potrzebnych do podtrzymania tradycji. Inny autor, zapewniający mnie, że nie jest antysemitą reaguje gniewem na stwierdzenie, że konflikt palestyńsko-arabski bez pomocy świata zapewne by już wygasł. Miałem na myśli utworzenie specjalnej agencji ONZ – UNRWA, która od dziesiątków lat podtrzymuje problem palestyńskich uchodźców, miałem na myśli zmuszenie Izraela do prowadzenia rozmów pokojowych z Arafatem i uznania organizacji terrorystycznej mającej na celu likwidację Izraela za partnera pokojowego, miałem na myśli to, że jedyny prawdziwy postęp na drodze do pokoju w konflikcie izraelsko-arabskim to zawarte za plecami Amerykanów traktaty z Egiptem i z Jordanią, miałem na myśli wiele innych spraw zasługujących na dyskusję. Nie będący antysemitą obrońca praw człowieka nie zamierzał jednak pytać, co miałem na myśli. odpowiedział krótko i treściwie:   

„Bez zainteresowania świata Izrael po prostu by wyrżnął Palestyńczyków i tyle.”

Skąd to przekonanie? Z pewnością nie ma ono nic wspólnego z antysemityzmem, nie należy tego również wiązać z jakimiś uprzedzeniami, ze starym jak świat zabobonem, żyjemy przecież w nowym wspaniałym racjonalnym świecie, w którym żadnych antysemitów już nie ma. 


P.S. Tragiczny zamach na lotnisku w Bruseli ma również swoje nie-antysemickie akcenty. Wyrazy wspóczucia dla ofiar terroryzmu płyną ze wszystkich krajów świata, interesujący incydent odnotowała telewizja belkijska - na miejscu zamachu ludzie palą świece, kładą flagi swoich państw. Na filmie kobieta w hidżabie niszczy flagę izraelską, ale nikt, albsolutnie nikt, z ogromnego tłumu ludzi nie reaguje.



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Sezon MEF 2016-03-25


Brunatna fala

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Globalne milczenie, kiedy Pakistan nakazuje przymusową deportację 1,7 miliona afgańskich uchodźców   Ahmad   2023-11-21
Marsz dla Palestyny był marszem skrajnie prawicowym   O'Neill   2023-11-20
List otwarty Żyda do świata zachodniego po ataku Hamasu na Izrael w 2023 r    Żyd   2023-11-20
Zrozumieć koszmar wojny w Gazie   Koraszewski   2023-11-19
Hamas jest postrzegany jako przedstawiciel Palestyńczyków   Marcus   2023-11-17
Dziennikarze pomagający terrorystom przyczyniają się do wprowadzenia nienawiści do Żydów do głównego nurtu   Tobin   2023-11-16
Zaciekłe podżeganie przez Al-Azhar: Pochwały dla palestyńskich bojówkarzy dżihadu; Losem Izraela jest zagłada; USA to największy szatan; Żydzi są potomkami małp i świń     2023-11-16
Human Rights Watch: Destrukcyjny program, symboliczna równowaga   Steinberg   2023-11-15
Plakaty przedstawiające porwane izraelskie dzieci powodują traumę wśród zwolenników Hamasu   Greenfield   2023-11-14
Rozwiązanie w postaci “dwóch państw”, żeby można było mordować Żydów   Tawil   2023-11-13
Rozgrzeszenie HamasuJak „przebudzeni” zachodni radykałowie stali się moralnymi spin doktorami Hamasu.   O'Neill   2023-11-12
Skąd biorą się zaprzeczenia potwornościom 7 października?   Glick   2023-11-11
Palestyna, czyli ostrze włóczni   Koraszewski   2023-11-11
Kolejna nowa wojna? Żołnierze, którzy ścinają głowy Ormianom są bohaterami Azerbejdżanu   Bulut   2023-11-10
Nie “tylko Hamas”   i Erielle Davidson   2023-11-09
Zlikwidowanie zbrodniarzy wojennych ratuje wszystkich   Bryen   2023-11-09
Popierają „Palestynę”, ponieważ nienawidzą Żydów   Tobin   2023-11-07
Mówimy „nie” hipokryzji i nienawiści UNICEF   Steinberg   2023-11-06
Kto powiedział, że Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków?   Tawil   2023-11-04
Jak atak Hamasu zaskoczył Izrael   Greenfield   2023-11-03
Wojna z Źydami   Oren   2023-11-02
Negatywny wynik testu Hamasu   Landes   2023-11-02
Marzenie o aksamitnym Palestyńskim Państwie Hamasu i Innych   Koraszewski   2023-11-01
Powraca oszczerstwo o rytuale krwi   Dershowitz   2023-10-31
Jak Iran bezpośrednio wspierał atak Hamasu na Izrael   Toameh   2023-10-30
Który z nich powinien otrzymać pomoc humanitarną?   Pandavar   2023-10-29
Hamas, Israel i hipokryzja arabskich oraz innym muzułmańskich przywódców    Toameh   2023-10-28
To islam, głupczeNie chodzi tu o Izrael, kolonializm, globalizm czy kapitalizm; chodzi o islam.   Greenfield   2023-10-27
Barbarzyństwo Hamasu jest częścią tradycji arabskich pogromów   Julius   2023-10-27
Kim są cywile Gazy?   Bard   2023-10-26
Połowa amerykańskich wyborców poniżej 35. roku życia uważa, że masakry i gwałty na Żydach można uzasadnić     2023-10-25
Gwałt jako broń wojenna, tym razem w Izraelu. Dlaczego feministki milczą?   i Mandy Sanghera   2023-10-24
Cywile z Gazy potrzebują schronienia. Dlaczego świat arabski tego nie zapewni?   Jacoby   2023-10-23
Niemożliwe żądanie BidenaJego wizyta w Izraelu była pokazem dysonansu poznawczego.   Glick   2023-10-22
Nasze miasta i ulice są pełne nienawistników   Collier   2023-10-21
Polityczni i wojskowi przywódcy Iranu zachęcają Hamas do kontynuowania walki aż do osiągnięcia celu Iranu i Hamasu – zniszczenia Izraela     2023-10-20
Dlaczego Żydzi nie pozwolą się po prostu zabić?   O'Neill   2023-10-19
Wirusy tradycji, wirusy kłamstwa, wirusy umysłu   Koraszewski   2023-10-17
Hamas i Iran: rzeź Żydów przez dziesięciolecia   Toameh   2023-10-16
Drugie ludobójstwo Ormian   Bulut   2023-10-16
Iran jest mózgiem i rękami stojącymi za Hamasem     2023-10-14
To był zły tydzień dla tych, którzy twierdzą, że antysyjonizm nie jest antysemityzmem     2023-10-13
Wywiad funkcjonariusza Hamasu dla Russia Today     2023-10-12
Barbarzyński nihilizm „wolnej Palestyny” Nadszedł czas, abyśmy rozliczyli beznadziejność leżącą u podstaw arabskiej i zachodniej ideologii „wyzwolenia”.   Mansour   2023-10-12
Ideologia masowego morderstwa   Herf   2023-10-11
„Umiarkowana” Autonomia Palestyńska stoi zdecydowanie po stronie masowych morderców i gwałcicieli     2023-10-11
Al-Azhar wyraża uznanie dla terroryzmu Hamasu     2023-10-10
Palestyńskie deklaracje w dniu napaści na Izrael     2023-10-09
Kolejna wojna przeciw Żydom   Koraszewski   2023-10-08
Autonomia Palestyńska przyznaje, że nie ma „izraelskiej okupacji”   Flatow   2023-10-07
Gdzie są palestyńskie ustępstwa na rzecz pokoju?   Tawil   2023-10-05
Dlaczego Hamas wysyła Palestyńczyków na śmierć na granicy z Izraelem?   Toameh   2023-10-03
Palestyńczycy: Izraelskie ustępstwa są oznaką słabości   Tawil   2023-10-02
Kult „antysyjonizmu”   Tabarovsky   2023-10-01
Kolejne palestyńskie marzenie   Ibrahim   2023-09-29
Dlaczego lekceważą trudną sytuację Palestyńczyków w Libanie?   Eid   2023-09-27
Terror palestyński jest wojną religijną na rzecz Allaha przeciwko Żydom. ONZ musi uznać Izraelczyków zamordowanych przez Palestyńczyków za ofiary przemocy na tle religijnym   Marcus   2023-09-26
“Żyd zachowuje się źle” – sfilmujmy to   Collier   2023-09-25
Abbas już wcześniej powiedział to wszystko     2023-09-24
Wątpliwy związek między edukacją a antysemityzmem   Jacoby   2023-09-23
ARABSKA gazeta wychodząca W LONDYNIE PROPAGUJE ANTYSEMITYZM I WSPARCIE DLA TERRORU     2023-09-19
YouTube  i polscy neonaziści     2023-09-19
Celem palestyńskiego procesu pokojowego było zwiększenie terroryzmu   Marcus   2023-09-17
Jak zostać stypendystą podoktoranckim w Columbii? Napisz 341 stron antyizraelskiego bełkotu!     2023-09-13
Irańska strategia brania zachodnich zakładników   A. Savyon*   2023-09-13
22 lata od 9/11 i napięcie wciąż narasta – dżihadyści czekają na kolejną szansę   Stalinsky   2023-09-12
Jak palestyńskie dziecko zostaje terrorystą?   Flatow   2023-09-10
Nazistowskie przemówienie w Ramallah ilustruje szerszą historię   Glick   2023-09-09
Abbas: Hitler walczył z europejskimi Żydami z powodu ich lichwiarstwa     2023-09-08
HRW zamazuje dowody udziału nieletnich w palestyńskim terroryzmie     2023-09-06
Naziści nadali nienawiści do Żydów akademickie oblicze. Ich spadkobiercy mają „Instytut krytycznych badań nad syjonizmem”     2023-09-04
Którymi drogami powraca nazizm?   Koraszewski   2023-09-03
“Washington Post” o “dobrych” terrorystach   Tawil   2023-09-01
Syria, kraj zgubiony w wiadomościach   Taheri   2023-09-01
Walka Indii z dżihadem   Bulut   2023-08-31
Kilka uwag o palestyńskiej fladze   Collier   2023-08-30
Obwinianie wyłącznie Izraela za problemy psychiczne w Strefie Gazy jest po prostu kolejną formą nienawiści do Żydów     2023-08-29
Norweg melduje Radzie Bezpieczeństwa   Koraszewski   2023-08-27
Irański IRGC przechwala się sukcesami wśród Palestyńczyków i Hezbollahu   Frantzman   2023-08-26
Dlaczego nowe palestyńskie rakiety mają znaczenieMogą wyrządzić znacznie więcej szkód niż karabin czy nóż.   Flatow   2023-08-25
„Musimy prowadzić ‘Wielki Dżihad’, żeby zbudować Wielki Iran”     2023-08-25
Prawdziwe słonie w salonie (edycja 2023)     2023-08-17
Palestyńczycy wołają o pomoc   Tawil   2023-08-15
Czy nikt nie pyta, dlaczego w Dżenin jest obóz dla uchodźców?   Bard   2023-08-14
Kara śmierci dla mordercy i tolerancja dla jego propagandy   Stalinsky   2023-08-11
Przykład tego, jak środowisko akademickie tworzy antyizraelską narrację z kłamstw     2023-08-10
Dlaczego MEMRI przestał używać usługi Cloudflare i dlaczego rząd USA powinien zrobić to samo   Stalinsky   2023-08-09
Finansowana przez Unię Europejską edukacja do dżihadu i męczeństwa   Tawil   2023-08-05
Abbas po raz kolejny mówi Palestyńczykom, żeby poszli do diabła     2023-08-04
Pamiętając, co dzieje się, kiedy Żydzi polegają na innych   Amos   2023-08-03
Rosnące zagrożenie północnego Izraela przez Hezbollah   Lax   2023-08-02
Jeden news dziennie   Koraszewski   2023-08-01
Więc uważasz, że Izrael powinien zburzyć swoje mury?   Collier   2023-07-31
Palestyńskie obozy letnie: szkolenie do mordowania Żydów   Tawil   2023-07-30
Irański plan wypędzenia Żydów z „Palestyny”   Tawil   2023-07-19
ONZ i Arabowie wybielają okrucieństwa Baszara Assada, obwiniają za nie – zgadnij kogo?   Tawil   2023-07-15
Oszczerstwo BBC i hańba stronniczych mediów   Collier   2023-07-14
Tylko Palestyńczycy mogą powoływać się na religię w celach nacjonalistycznych     2023-07-12
Jak walczyć z rosnącym zagrożeniem antysemityzmem – Część I: Reakcją Zachodu jest radzenie sobie z antysemityzmem zamiast walki z antysemitami   Carmon   2023-07-10
Gwałtowny wzrost terroru palestyńskiego jest przedsmakiem „rozwiązania” w postaci dwóch państw   Tobin   2023-07-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk