Prawda

Czwartek, 23 maja 2024 - 15:29

« Poprzedni Następny »


Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków


Bassam Tawil 2015-01-02

Prezydent AP Mahmoud Abbas (po prawej) spotyka się z szefem biura politycznego Hamasu Chaledem Maszaalem w Katarze, 20 lipca 2014. (Zdjęcie: Handout from the Palestinian Authority President's Office/Thaer Ghanem)

Prezydent AP Mahmoud Abbas (po prawej) spotyka się z szefem biura politycznego Hamasu Chaledem Maszaalem w Katarze, 20 lipca 2014. (Zdjęcie: Handout from the Palestinian Authority President's Office/Thaer Ghanem)



Słuchając, zarówno po angielsku, jak po arabsku, najnowszych przemówień prezydenta Autonomii Palestyńskiej [AP] Mahmouda Abbasa i jego towarzyszy, członków Komitetu Centralnego Fatahu, ogarnia nas niemiłe uczucie, że państwo palestyńskie, promowane obecnie w Europie, będzie nie tylko zagrożeniem dla całego regionu, ale i dla nas, którzy musimy tutaj żyć, jak również dla krajów Europy, które to propagują.

Jak Palestyńczycy mówią między sobą – daleko od dyplomatów zatrzymujących się w pięciogwiazdkowych hotelach – zamiast zaakceptować ten “dar”, który Europa wydaje się zdeterminowana wepchnąć nam w gardło, wielu ludzi coraz bardziej nie widzi innego wyboru, jak rozpocząć rewolucję “Palestyńskiej Wiosny”. Nie byłoby to w celu, jak można sądzić, żeby pozbyć się Izraela, ale żeby wreszcie pozbyć się naszego koszmarnego kierownictwa i skorumpowanego systemu rządów – i powstrzymać kraje europejskie, które narzucają nam ten brutalny system przez finansowanie go.


Mieliśmy dosyć szczęścia, by zobaczyć na przykładzie Izraela, jak funkcjonuje demokracja. Chociaż więc rewolucja Palestyńskiej Wiosny może na pewien czas spowodować chaos w regionie i gdzie indziej, jej szanse sukcesu są dużo pewniejsze niż w innych miejscach na Bliskim Wschodzie, gdzie próbowano, ale nie zawsze się to udawało. 


Oczywiście, nie chcemy tego robić, ale jeśli Europa zmusi nas, byśmy mieli tę skorumpowaną dyktaturę o nazwie Palestyna, grupy terrorystyczne, takie jak Hamas, Al-Kaida, Islamski Dżihad i ISIS zaleją Zachodni Brzeg w czasie krótszym niż tydzień i nasze życie będzie jeszcze gorsze niż jest teraz. Po prostu nie wiemy, co jeszcze moglibyśmy zrobić, żeby bronić się przed tymi „dobroczyńcami” z Europy.


Kierownictwo palestyńskie, które uciska ludzi zamiast konsultować się z nimi, zaprzeczy oczywiście temu wszystkiemu w rozmowach z dyplomatami europejskimi. Przywódcy palestyńscy chcą, by fundusze napływały nadal i chcą utrzymać swoje posady. A europejscy dyplomaci nie rozmawiają z nami, z człowiekiem z ulicy, ze sfrustrowaną resztą naszego społeczeństwa. Rozmawiają tylko ze sobą, ze swoimi „odpowiednikami”, jak ich nazywają, w klimatyzowanych salach spotkań i w hotelach.


My zaś mówimy o tym, jak Europejczycy i ich dyplomaci płacą naszym przywódcom, by dla nich zabijali Żydów – za ich pieniądze i kosztem naszego życia – żeby można było dokończyć roboty bez ubrudzenia sobie rąk i nadal dobrze myśleć o sobie.


I najwyraźniej uważają, że nie potrafimy przejrzeć ich planów. A jako podziękowanie zamkną nas w pułapce kolejnej, skorumpowanej dyktatury arabskiej.


Nie jest to winą Izraelczyków. W dziwaczny sposób Izraelczycy są także ofiarami, bo Europejczycy – w zmowie z naszymi przywódcami – manipulują nami, byśmy ich nienawidzili. Jest to nieustanne pranie mózgów.


Europejczycy stawiają własnych obywateli przed sądem za “mowę nienawiści”, kiedy mówią prawdę; niemniej dają miliony na nieustanną propagandę i krwiożercze mowy nienawiści w naszej kontrolowanej przez rząd telewizji – jedynym rodzaju telewizji, jaki mamy. Finansują bezprzykładny rynsztok, jaki tylko potrafią wymyśleć nasi przywódcy.


Powszechnym twierdzeniem jest “okupacja”, ale Izraelczycy “okupują” Zachodni Brzeg tylko dlatego, że my – w postaci Jordanii – okupowaliśmy ziemię im przyznaną, a potem wielokrotnie atakowaliśmy ich.


Nowszym twierdzeniem są “osiedla”, ale Organizacja Wyzwolenia Palestyny [OWP] została utworzona w 1964 r., zanim istniały jakiekolwiek „osiedla”, to co właściwie mieli zamiar wyzwalać? Jeśli spojrzysz na jakąkolwiek mapę palestyńską, do dnia dzisiejszego obejmuje ona zawsze cały kraj Izraela. Dla Autonomii Palestyńskiej i wielu Arabów i muzułmanów cały Izrael jest jednym, wielki „osiedlem”. W zeszłym tygodniu członek Komitetu Centralnego Fatahu Tawfiq Tirawi powiedział: "Hajfa, Jaffa, Akko i Nazaret są Palestyńskie, mimo Amerykanów i Izraelczyków”. W następnym tygodniu będzie jakiś inny pretekst.


Staje się coraz jaśniejsze, że za wszystko właściwie, co jest złe tutaj, możemy dziękować  Europie, jej przywódcom, którzy finansują i oklaskują korupcję i bezprawie, jakich nie tolerowaliby przez minutę we własnych krajach, ale od nas oczekują, że je zniesiemy.


Palestyna jest tutaj, dokładnie w miejscu, gdzie zawsze była. Ludzie zamieszkiwali ją od 4 tysięcy lat, Arabowie, chrześcijanie, Żydzi i każdy, kto się tutaj pokazał. Rzymski cesarz August nazywał ją Iudaea. Później, w 135 r. n.e. Rzymianie nazwali ją Syria Palaestina, jako próbę zerwania wszystkich powiązań z Żydami[1]. Była częścią Imperium Osmańskiego aż do jego rozwiązania w 1918 r., a potem została ponownie nazwana Palestyną pod mandatem brytyjskim. Po wojnie Izraela o niepodległość została nazwana Izraelem i tak nazywa się do dzisiaj.


Nigdy nie było państwa palestyńskiego. Nigdy. Zachodni Brzeg był jordański, Wzgórza Golan syryjskie, a Strefa Gazy egipska.


Prawdą jest, że prezydent AP Mahmoud Abbas próbuje zamienić państwo Izrael w państwo pod nazwą Palestyna. Próbuje siać dezorientację w Europie i w ONZ – niestety, z pewnym sukcesem. Fałszywie oskarża Izrael o popełnianie „ludobójstwa” w Strefie Gazy. Mimo sfabrykowanych przez Hamas danych, ponad połowa z 2 tysięcy Gazańczyków zabitych latem była terrorystami z Hamasu i Islamskiego Dżihadu, nie zaś „niewinnymi cywilami”. To Hamas rozkazał własnym ludziom wejście na dachy budynków mieszkalnych w Gazie, kiedy Gazańczycy odpalali rakiety, strzelali z moździerzy i wysyłali rakiety dalekiego zasięgu na Izrael. To Hamas używał własnych ludzi jako ludzką tarczę, by nie pozwolić Izraelowi na obronę lub, kiedy jednak bronił się, by móc pokazać zastraszonym ekipom telewizyjnym więcej palestyńskich „martwych niemowląt” i przedstawić światu „nikczemny” Izrael[2].


To Hamas wyraża zarówno w swojej Karcie, jak i w codziennych wypowiedziach zamiar popełnienia ludobójstwa na Żydach – nie na Izraelczykach, ale na Żydach.


Artykuł 7 Karty Hamasu otwarcie wzywa do ludobójstwa na Żydach, aktu “usankcjonowanego” przez islam jako część dziedzictwa religijnego ustnej tradycji Mahometa (hadisów).[3]


Abbas wzywa także do "pokojowego oporu powszechnego” przeciwko Izraelczykom przy „użyciu wszystkich dostępnych środków” w ramach „prawa międzynarodowego” – dzięki wsparciu Europy. „Palestyński opór” przywołuje śmiałych Francuzów, odważających się atakować nazistów, nie zaś palestyńskich terrorystów wjeżdżających samochodami w ludzi, wyłaniających się z tuneli, by zabijać i porywać dzieci z przedszkoli lub mordować starych, modlących się mężczyzn.


Prawdą jest, że apele Mahmouda Abbasa do przywódców świata mają pomóc mu ominąć rząd izraelski, negocjacje pokojowe i legalnie wiążące porozumienia pokojowe, a wszystko w celu osiągnięcia państwa palestyńskiego jednostronnie – bez potrzeby uznania Izraela za ojczyznę narodu żydowskiego i bez osiągnięcia z nim ostatecznego porozumienia pokojowego.


Gdybym był Izraelczykiem, rozumiałbym, że kiedy Mahmoud Abbas mówi, że chce bezpiecznego połączenia Strefy Gazy z Zachodnim Brzegiem, jak również pełnej kontroli w powietrzu i na morzu, chodzi mu o otrzymywanie broni z Iranu bez niczyjej ingerencji.


Tak więc, czy rzeczywiście możemy oskarżać Żydów o “ludobójstwo”, kiedy to my właśnie dążymy do zabicia ich wszystkich i zepchnięcia ich “do morza”? Czy Europejczycy naprawdę kupują ten nonsens? Wszyscy zadajemy sobie pytanie: skoro Europejczycy lubią czuć się tak bardzo szlachetni, to dlaczego działają jak wspólnicy i pomocnicy zbrodniarzy? Czy nie czyni ich to także zbrodniarzami?


Abbas, zamiast zdystansować się od przypominających ISIS marzeń Hamasu o założeniu Islamskiego Emiratu na ruinach Izraela, przykuł się do tej samej ideologii terrorystycznej. On i jego bliscy współpracownicy nie tylko próbują uchylić się przed negocjacjami, do których zobowiązały się obie strony w 1995 r. w Porozumieniach Oslo II, ale codziennie podsyca przemoc. Wyraźnie również ma nadzieję, że kraje europejskie i Narody Zjednoczone uznają Palestynę jako państwo, zanim ta obieca zakończy codzienną przemoc, która teraz będzie finansowana jeszcze szczodrzej dzięki nowemu zbliżeniu palestyńskiemu z głównymi fundatorami terroru, Katarem i Iranem.


Jasne jest, że Abbas, mimo nieustannych napięć, zamiast stowarzyszyć się z muzułmanami, którzy autentycznie wierzą w pokój i którzy potępiają organizacje terrorystyczne, takie jak Hamas i ISIS, w rzeczywistości stowarzysza się z Hamasem. Hamas jest jego partnerem w „rządzie jedności” między Autonomią Palestyńska i Hamasem. Oba rządy palestyńskie popełniają zbrodnie wojenne i wypaczają prawdziwe znaczenie islamu.


Co więcej, Autonomia Palestyńska, Fatah i Hamas kontynuują propagowanie przemocy. Kontrolowana przez rząd telewizja Autonomii Palestyńskiej wzywa do atakowania Izraelczyków  i codziennie oddaje honory terrorystom i wzywa, by ich rodziny otrzymywały fundusze.


Dużą część tych funduszy dostarcza Unia Europejska, bez żadnej przejrzystości ani możliwości rozliczeń mimo wieloletnich wysiłków, by upublicznić wysokość i rozdzielnictwo tych funduszy, jak tego wymaga prawo UE. Dlatego nie mamy wyboru i ze smutkiem musimy wyciągnąć wniosek, że UE jest równie cyniczna i skorumpowana, jak sklerotyczne dyktatury, na które nas skazuje.


Mahmoud Abbas i jego towarzysze z Komitetu Centralnego Fatahu  nieustannie nasilają swoją antyizraelską retorykę – co jest wynikiem jego poddania się potędze Hamasu w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Zamiast próby pokonania Hamasu, co najwyraźniej jest poza jego możliwościami, przyłączył się do Hamasu – co jest wyjściem tchórza, ponieważ Hamas wyrzucił go ze Strefy Gazy w 2007 r., kiedy ledwie uszedł z życiem.


Hamas nadal próbuje zabić Abbasa, jak to odkrył, zaszokowany, latem tego roku. Najwyraźniej jednak Abbas nie traci nadziei. Jak powiada przysłowie: muzułmanin nie pozwala, by dwa razy ugryzł go ten sam wąż.


Hamas wyznaje morderczą ideologię Bractwa Muzułmańskiego, która dąży do narzucenia siebie całemu światu, co jest bezpośrednio sprzeczne z Koranem, gdzie stwierdza się, że ludzi nie należy nawracać na islam przymusem (Koran 2:256). Nawet król Jordanii, Abdullah II, powiedział w ONZ 24 września 2014 r., że w świecie islamskim toczy się wojna domowa między ekstremistycznymi terrorystami a prawdziwymi muzułmanami.


Gdybyśmy naprawdę obchodzili przywódców europejskich, zamiast wysyłać nam pieniądze na pozbycie się Żydów, pomogliby nam znaleźć lepszych przywódców – przywódców, którzy dbaliby o codzienne życie i dobrostan swojego ludu zamiast tylko brać coraz więcej pieniędzy od Europy. Dla przywódców palestyńskich jest to obecnie złoty interes i nie jest obwarowany żadnymi warunkami: dlaczego mieliby przestać? Nawet teraz, po miażdżącej porażce Hamasu, nikt w Europie nawet się nie zająknął o rozbrojeniu Hamasu i demilitaryzacji Strefy Gazy jako warunku finansowania jej odbudowy.


Czy przywódcy palestyńscy szczerze uważają, że będziemy mieć lepsze życie w “państwie palestyńskim”? Przynajmniej teraz nie mamy Hamasu okupującego więcej ziemi i nie musimy wymieniać znęcania się nad nami, jakie znosimy obecnie, na znęcanie się fanatyków religijnych, które będzie jeszcze gorsze.


Jeśli mamy być uczciwi przed samymi sobą, możemy codziennie zobaczyć, że Izrael nie wzywa do zniszczenia Palestyńczyków; badania pokazują, że nigdy nie próbował „zniszczyć Palestyńczyków” ani żadnej innej grupy etnicznej – ani chrześcijan, ani muzułmanów, Kurdów, Jazydów lub Koptów.  


Izrael nigdy nie powiedział ani nie uczynił niczego, co wskazywałoby na plan zniszczenia ludu palestyńskiego. Wręcz przeciwnie, Izrael, broniąc siebie, robi wszystko, co może, by nie zrobić krzywdy cywilom palestyńskim, mimo że mógłby dokonać niewypowiedzianych zniszczeń, gdyby chciał. Śmiejemy się, że mamy niesłychane szczęście mając Izrael za naszego „wroga”; że każdy powinien mieć takiego wroga. Możecie sobie wyobrazić masakrę Żydów – a także chrześcijan i innych – gdyby Iran lub ISIS mieli taką broń, jaką ma Izrael?


Jest odwrotnie: to my, Palestyńczycy, od dziesięcioleci wzywamy do zniszczenia “tworu syjonistycznego” i do zepchnięcia Żydów do morza. Niektórzy z nas nadal działają, by osiągnąć ten cel.


Obecne kierownictwo, jak zwykle, stara się zwrócić narastające uczucia gniewu i frustracji przeciwko Izraelowi. Ludzie jednak coraz bardziej widzą oszustwo i mówią o tych dosłownie setkach milionów euro rocznie, które Europejczycy dają kierownictwu i upolitycznionym tak zwanym „organizacjom praw człowieka”, by zachować status quo.


Ludzie tutaj mówią obecnie, że prawdziwym problemem nie jest Izrael i z pewnością nie jest brak porozumienia pokojowego, choć Amerykanie, podobnie jak Neville Chamberlain w 1938 r., bardzo chcieliby wymachiwać nim przed naiwnymi widzami.


Izrael jest twardy, to prawda, ale na ogół bywa sprawiedliwy – a jest to więcej niż można powiedzieć o innych krajach w regionie. Izrael, jak długo nie jest prowokowany, jest zadziwiająco przyzwoitym sąsiadem. Daleko nie wszystko jest doskonałe – istnieją problemy i było kilka niewypowiedzianie dzikich ataków zemsty przez kilku Izraelczyków, tu i ówdzie. Zawsze były to jednak wyjątki i zawsze były surowo potępione i ukarane przez Izraelczyków, nie zaś świętowane i gloryfikowane, jak to robi kierownictwo palestyńskie.


I temu kierownictwu palestyńskiemu przywódcy europejscy chcą nas wydać na pastwę: rządowi, pod którym sami nie chcieliby żyć ani przez jeden dzień.


Agenci ISIS już są na Półwyspie Synajskim, planując przejęcie Egiptu i z oczyma utkwionymi w Libii.


Czy naprawdę tego chcą Europejczycy?

 


[1] H.H. Ben-Sasson, A History of the Jewish People, Harvard University Press, 1976, s. 246. "When Archelaus was deposed from the ethnarchy in 6 CE, Judea proper, Samaria and Idumea were converted into a Roman province under the name Iudaea."

[2] Terror Tunnels: The Case for Hamas's Just War against Hamas Alan M. Dershowitz. Rosetta Books, 2014.

[3] Abu Huraira poinformował, że Posłaniec Allaha (saas) powiedział: "Ostatnia godzina nie nadejdzie, aż muzułmanie zwalczą Żydów. Żydzi będą chować się za kamieniem lub drzewem, a kamień lub drzewo powiedzą: ‘Muzułmaninie, sługo Allaha, za mną jest Żyd; przyjdź i zabij go'". AbdallaSahih Muslim, Kitab al-Fitan wa Ashrat as-Sa'ah, Księga 41, 6985.


Palestinians enemy - Europe

Gatestone Institute, 28 grudnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Bassam Tawil jest mieszkającm na Bliskim Wschodzie nauczycielem akademickim.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. nieracjonalna polityka USA i Europy mieczysławski 2015-01-02


Brunatna fala

Znalezionych 1486 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk