|
Dlaczego jestem ateistą?
2. Ateizm jest odrzuceniem Boga
Z Irracja |
2018-01-01 03:17 |
Właśnie, "ateizm jest tylko odrzuceniem Boga", a nie jego "uśmierceniem. Nie rozumiem więc dlaczego wszyscy (a zwłaszcza kościół) próbują wmówić wszystkim, że ateista "musi zabić Boga" (udowadniać, że nie istnieje). Po prostu nie chcę o nim myśleć. Chcę żyć bez ingerencji "jego sług" we wszystkie aspekty życia. Jego ingerencji jakoś nie odczuwam. Widać nadal "odpoczywa", i tylko kościół uzurpuje sobie jakieś tam prawa do mnie i innych. Indoktrynacja służy tylko jednemu. Wmówieniu ludziom, iż Bóg bez kościoła nie istnieje. Reszta to tylko pochodna tego, narzuconego ludziom, przekonania. Tak skutecznie wmówionego, że nawet duża część ateistów (podświadomie), uważa, iż bez udowodnienia nieistnienia Boga, nie można skutecznie "zepchnąć" religii do kościołów, gdzie jej miejsce.
Co do moralności, etc. Ludzie dobrzy i źli są wszędzie - to fakt. Gdy słucham, czytam wypowiedzi niektórych wierzących, to mam wrażenie, że dla nich Dekalog nie ma wartości. A przestrzegają go tylko ze strachu przed piekłem i/lub z pożądania nagrody w niebie. Jako ateista widzę w nim wartość samą w sobie. Nie zabijam z szacunku dla ludzkiego życia, a nie ze strachu przed piekłem. I pod tym względem ateizm jest lepszy niż wiara. Przynajmniej wiara w wykonaniu niektórych. Paradoksalnie ateista, nie wierząc w Boga, lepiej wypełnia dwa pierwsze przykazania, niż wierzący.
1. Ja Agnostyk
Z Zbigniew M Dawid |
2017-08-15 03:42 |
Kiedy po latach bycia chrześcijaninem (z nakazu rodziny) postanowiłem iść swoją racjonalną drogą, kiedy zrewidowałem swój światopogląd i stałem się agnostykiem z własnej woli, stałem się też wrogiem wielu ludzi. Wrogość oczywiście nie narzucona z mojej strony, ale wrogość w stosunku do mnie. Choć stałem się lepszym człowiekiem, w sercu moim zagościło więcej empatii i zrozumienia, to dla chrześcijańskiej rodziny, byłem wyrzutkiem, czarną owcą. Wtedy poznałem prawdziwe oblicze chrześcijańskiej miłości. Jestem dumnym agnostykiem, a przede wszystkim wolnym człowiekiem. Nikt i nic nie kieruje moją wolą. To ja sam jestem dla siebie bogiem, to w mojej głowie tworzy się oblicze diabła i anioła, to ja odpowiadam za każdy swój krok, a nie bóg, lub jakiś jego posłannik. Bóg życie człowieka zniewala, a raczej wiara w niego i to, że jest naszym panem. Wolność umysłowa to brak w świadomości panów własnego umysłu. A bóg niestety takim panem jest. Zostałem ukamienowany przez społeczeństwo katolików. Na szczęście po za tym społeczeństwem jest też inne bardziej racjonalne.
Znalezionych 934 artykuły.
| | |