Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 10:11

« Poprzedni Następny »


Ślepi przewodnicy


Lucjan Ferus 2023-07-23


Motto: „W epoce mroku i ciemnoty religia jest najlepszym przewodnikiem ludzi, tak jak w noc ciemną choć oko wykol najlepszym przewodnikiem będzie ślepiec. On zna wszystkie drogi i ścieżki lepiej aniżeli człek, który widzi. Kiedy jednak nastaje dzień, głupotą jest posługiwać się starymi ślepcami w roli tego, który idzie na przedzie”.

 

            Heinrich Heine Gedanken und Einfalle

 

Religię możemy przyrównać do przewodnika, który prowadzi ślepego – chodzi bowiem tylko o to, aby ślepy doszedł do celu, a nie o to, aby wszystko widział”.

 

Tytuł tekstu nawiązuje do słów Jezusa: „Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!” (Mt 23,24), jednakże sam tekst został zainspirowany pewnym pytaniem, które znalazło się w komentarzach zamieszczonych do jednego z moich artykułów dotyczących ateizmu. Brzmiało ono bodajże: „Po co ateista zajmuje się religią, skoro to dla niego bajki?”. Nie tyle będzie to dosłowna odpowiedź, co garść refleksji, która przy tej okazji przyszła mi na myśl.


Może najprościej byłoby zacytować pytającemu, te oto fragmenty z Prologu Racjonalisty:

„ /../ jest serwisem, który poza tym tropi absurdy, przesądy, szarlatanerię, uprzedzenia, kłamstwa, fobie i głupotę”. Czy już samo to, nie tłumaczy w dostateczny sposób zainteresowania ateistów religiami? Z uwagi, iż ten problem jest o wiele bardziej złożony, pozwolę sobie na jego rozwinięcie. Swoją odpowiedź ograniczę do religii katolickiej, a powody tego kroku znajdują się na końcu tekstu.

                                               ------ // ------

Odpowiem na powyższe pytanie tak: ponieważ te bajki wpaja się małym dzieciom (dorosłym zresztą też) jako Prawdy Objawione, którym powinni podporządkować się całkowicie i bez żadnych wątpliwości. A jeśli tego nie uczynią, zostaną kiedyś ukarane piekłem za swoje nieposłuszeństwo. Bo do tych bajek duszpasterze uczą wiernych szacunku, jako do jedynie słusznego i wartościowego światopoglądu, nadającego sens ludzkiemu życiu. Bo nasze rządy traktują te bajki jako prawdy historyczne, dopasowując do nich prawodawstwo i kodeksy karne (np. kara za obrazę uczuć religijnych), a nasi prezydenci i parlamentarzyści kończąc przysięgę, przywołują na pomoc Boga.

 

Bo religia uzurpuje sobie prawo do decydowania o najważniejszych aspektach życia ludzkiego. Np. zwyczajach i normach żywieniowych, prokreacji i seksie, zapłodnieniu in vitro, badaniach prenatalnych, prawie do aborcji, jak i sposobie odejścia z tego świata (eutanazja). Bo w imię tych bajek mnóstwo ludzi oddało życie: tych, którzy bronili ich „prawdziwości” jak i tych, którzy dowodzili ich fałszu. Bo wg tych bajek religia wartościuje ludzi na tych lepszych: wierzących i tych gorszych: niewierzących. Bo te bajki także dzisiaj mają wielki wpływ na świadomość i zachowania ludzi, którzy są od maleńkości nimi indoktrynowani, niezależnie od swojej woli. Bo te bajki – mimo, że powstały w zupełnie innej kulturze, tysiące lat temu – są naszym „świętym” dziedzictwem, którego wszyscy wierni, pospołu z władzą świecką i duchową, gotowi są bronić za wszelką cenę.

 

A poglądy na świat, na życie i na człowieka do jakich doszli ludzie sprzed paru tysięcy lat, są nadal obowiązującymi wszystkich prawdami, stawianymi na równi z naukowym widzeniem świata i kosmosu. Bo mimo tego, iż ateista może być obojętny w stosunku do religii, to religia nadal stara się zapanować nad jego umysłem, wmawiając mu, iż błądzi, a Prawda jest i tak po jej stronie. Prawda niedostępna dla niego, gdyż aby ją poznać musi korzystać ze światłych nauk teologów i apologetów, sam w żadnym wypadku nie jest uprawniony do jakichkolwiek prób jej zrozumienia, gdyż każda z nich skazana jest na nieuchronne fiasko. Jednym słowem: doktryny religijne pomyślane są w taki sposób, że właściwe ich zrozumienie gwarantuje tylko poprzedzająca je wiara religijna. Preferują też daleko idące uzależnienia od siebie: albo się religii służy, albo jest się jej wrogiem. Nie ma w nich miejsca na obojętność wobec nich: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza” (Mt 12,30).

 

I gdyby tę odpowiedź zakończyć w tym miejscu, byłaby ona daleko niepełna, nie wyczerpująca nawet w znikomej części tego problemu. Dodam, że gdyby to tylko chodziło o te bajki, można by przejść obojętnie obok tego kulturowego fenomenu i co najwyżej pokręcić z dezaprobatą głową nad cynicznością niektórych arcypasterzy, całkowicie świadomych tego stanu rzeczy, jak np. papież  Leon X, który powiedział: „Ile korzyści przyniosła Nam i naszym ludziom bajeczka o Chrystusie, wiadomo?”. Albo wyjątkową szczerością papieża Grzegorza XVI, który stwierdził: „Nie liczy się religia, tylko liczy się polityka. Nie ważna jest sprawiedliwość, tylko ziemski interes Kościoła”. Czy też papieża Aleksandra VI, mówiącego: „Każda religia jest dobra, ale najgłupsza jest najlepsza”. Znamienne, iż tych słów nie wypowiadali ateiści, lecz najwyżsi pasterze tej religii.

 

Ateiści z racji swej ponadprzeciętnej (zazwyczaj) inteligencji, jak i kierowaniu się zdrowym sceptycyzmem, widzą w religiach o wiele więcej wad i zła (ukrytego zazwyczaj pod maską dobra), niż tylko to, że zawierają one w sobie bajki (a właściwie mity). Patrzą bowiem oni na religie z perspektywy wiedzy religioznawczej, która jest podstawą ich areligijnego światopoglądu. I to właśnie dzięki tym specyficznym zainteresowaniom, wiedzą o niej takie rzeczy, o jakich nie śniło się nawet pomyśleć wierzącym. Aby nie być gołosłownym wymienię niektóre z nich i przekonajmy się na tych konkretnych przykładach, czy ateiści mają dostateczne powody aby zajmować się religiami.

                                                           ------ // ------

Zacznę od paru pytań, które w tym miejscu chciałbym zadać wierzącym religijnie osobom: Czy zastanawialiście się kiedyś, kim teraz bylibyście gdyby nie było nas – ateistów? Jak wyglądałoby wasze życie duchowe? Jaki system religijny panowałby między innymi i nad waszymi umysłami? Jak wyglądałby dzisiejszy świat? Ale co najistotniejsze: zastanawialiście się może jak ważną rolę (i niedocenianą) pełnią ateiści i sam ateizm pośród religii ludzkich?

 

Nie sądzę abyście kiedykolwiek myśleli o tych problemach, ponieważ wasi duchowi pasterze uwarunkowali was na negatywnie pojmowany wizerunek ateisty, będącego kwintesencją zła, oraz zagrożeniem dla społeczeństwa. To prawda, jesteśmy zagrożeniem – ale nie dla was lecz dla nich, bowiem w przeciwieństwie do wiernych potrafimy dostrzec przerażającą cenę, jaką płaci ludzkość za istnienie religii. A naszą rolę można by przyrównać do roli wilków, które spośród stada roślinożerców eliminują jednostki słabe i chore, tym samym podnosząc ich jakość i kondycję zdrowotną na wyższy poziom, ułatwiający im walkę o przetrwanie.

 

Tak, jesteśmy podobnie jak wilki bezlitośni w swojej przemyślanej działalności – ale tylko w stosunku do idei: do fałszu i kłamstw udających Prawdę, a nie dla ludzi, którzy je głoszą. Bowiem nie interesuje nas władza nad nimi lecz prawda, której wyzwalająca siła jest jedyną siłą (nie licząc siły rozumu), którą się posługujemy. To fakt, nasza rola może wydawać się destrukcyjna i podstępna, ale tyko z punktu widzenia pasterzy tego wielkiego stada (łatwo)wiernych owieczek, którzy zawsze i za wszelką cenę starają się utrzymać swoją władzę nad ich umysłami (sumieniami) i nie dopuścić do tego aby „przejrzały na oczy” i same zaczęły myśleć. Taka jest (w dużym skrócie) ta głębsza prawda dotycząca ateizmu i ateistów.

                                                           ------ // ------

A, że tak jest w istocie, domyśliło się już wielu mądrych ludzi (i wielu też zapłaciło za to najwyższą cenę – cenę życia). I tak na przykład w doskonałej książce „Zarys dziejów krytyki religii. Starożytność” autorstwa Andrzeja Nowickiego, znajduje się bardzo znamienny fragment tekstu z (uwaga!) apologetyki katolickiej pt.: „Znaczenie i wartość współczesnego ateizmu”:

„W pracy tej Jean Lacroix pisze o pożytecznej funkcji ateistycznej krytyki religii, polegającej na „oczyszczaniu” religii z tego, co ją kompromituje. „W każdej wierze – powiada Lacroix – istnieje niezbywalna cząstka antropomorfizmu i bałwochwalstwa” i sami ludzie wierzący powinni swoją wiarę od tych elementów uwolnić, żeby ją bardziej „uduchowić” i wznieść na wyższy poziom. Jeśli tego sami nie robią, to dobrze, że zadanie to wykonują za nich ateiści; zewnętrzna krytyka religii może i powinna być bodźcem dla krytyki wewnętrznej.

 

To paradoksalne twierdzenie o wartości i pożyteczności ateizmu dla rozwoju religii rozwija także inny francuski filozof katolicki, Etienne Borne. Ten pożytek polega jego zdaniem na tym, że ateizm odnawia wrażliwość ludzi na zło, usypianą przez piękno mitów religijnych. Mity są jego zdaniem podobne do opium, i to z dwóch względów: nie tylko dla tego, że w pewnym sensie usypiają, ale także dlatego, że dzięki nim śnią się nam piękne sny. Mit jest pewną formą ucieczki przed złem. Pokazuje nam zło w świecie, ale przesłania jego okropność „pięknem formy”. Ateiści toczą walkę z mitami i w ten sposób „przeszkadzają ludzkości śnić”. Dowodząc nieistnienia Boga argumentem, że istnieje zło w świecie, ateiści obnażają tym samym istniejące w świecie zło. Zamiast odrzucać argumenty ateistów, należałoby /../ uznać pozytywny wkład ateizmu do dziejów postępu myśli ludzkiej i przyjąć ateistyczną krytykę religii jako punkt wyjścia do rozwijania nowoczesnej teologii /../ Natomiast można się zgodzić z poglądem, że stara teologia jest już przestarzała i niewiele warta”.

                                                           ------ // ------

Co jeszcze mają ateiści do zarzucenia religii? Ponieważ poruszałem te problemy wielokrotnie w swoich tekstach, tutaj potraktuję je ogólnikowo. A zatem:

* Religia prezentuje anachroniczny wizerunek świata i praw nim rządzących. I nie ma w tym nic dziwnego, gdyż są to poglądy wędrownych pasterzy kóz sprzed 2,5 tys. lat. Ludzi na bardzo niskim (w stosunku do naszego) poziomie rozwoju kulturowego, cywilizacyjnego i umysłowego.

* Religia stosuje zasadę: „Cel uświęca środki”, (naczelna maksyma jezuitów). W imię tej zasady każde zło, każda podłość, każda krzywda i każda zbrodnia wyrządzane bliźnim przez wiernych jak i kapłanów tejże religii, nazywane jest dobrem i usprawiedliwiane tymże celem. Najwięksi myśliciele chrześcijaństwa służyli swymi umysłami Kościołowi (myśląc, że służą Bogu), aby drogą rozumową uzasadnić konieczność stosowania przemocy przez Kościół, w sprawach wiary i dowieść logicznie, iż boże przykazanie „Nie będziesz zabijał”, oznacza w licznych (religijnych) przypadkach: „Będziesz zabijał, bo tego oczekuje od ciebie twój Bóg”.

 

Najlepszym na to przykładem jest św. Tomasz z Akwinu, który w swej Summie teologicznej zastosował „przekonujące” rozumowanie „logiczne”, którego konkluzja m.in. brzmiała: „O ileż bardziej godzi się i należy heretyków nie tylko obłożyć klątwą, lecz także ukarać śmiercią /../ jasne jest więc, że Kościół słusznie czyni, gdy mając na względzie zarówno ukaranie heretyka, jak zbawienie pobożnych, mocą klątwy usuwa go ze społeczności wiernych /../ gdyż jest on od tej chwili /../ tym, który musi być śmiercią usunięty ze świata”. I dalej: „Tak więc karanie heretyków słuszne jest i zbawienne. W świetle płonącego stosu tym jaśniej ukazuje się Prawda, a gorejący heretyk, mając nadal drogę do zbawienia otwartą, samym sobą zaświadcza, że ci, którzy mu stos zgotowali, tak wielką miłość ku niemu żywią, iż zmuszeni byli poświęcić jego ciało, byle mu duszę od zatracenia uratować”. Odrażający przykład zakłamanej „logiki” i aż się nie chce wierzyć, iż współcześni arcypasterze wychwalają osiągnięcia tomizmu!

 

W imię tej zasady Kościół zawsze stosował obłudę, kłamstwo i fałsz, byle tylko dopiąć wyznaczonych sobie celów, którymi zazwyczaj była władza i bogactwo. Św. Hieronim mawiał: „Wolno jest kłamać ludziom nawet w sprawach wiary, oby tylko oszustwo przyniosło owoce”. Dobrze to zakłamanie ujął Stanisław Lem: „Dobro nigdy nie powołuje się na zło jako na swoją rację, lecz zło zawsze podaje za swą rację jakieś dobro”.

 

* Religia żywi przekonanie (nb. oparte na wierze jedynie), iż reprezentuje najwyższą Prawdę i służy tejże Prawdzie, której – z racji jej ważności – wszyscy powinni się podporządkować, a jakakolwiek odmowa jej służenia jest piętnowana i nietolerowana przez jej pasterzy. W przeszłości taka postawa groziła śmiercią na stosie, teraz nierzadko ostracyzmem ze strony wiernych. Taka postawa implikuje daleko posuniętą nietolerancję dla innych religii, ponieważ każda z nich uważa, iż posiada pełnię tej Prawdy, dlatego inne religie muszą być z założenia  fałszywe.

* Religia sama siebie usprawiedliwia z wszelkiego zła, które czyni, powołując się na przewodzenie Duchem Świętym, który ma być jakoby nieomylny. Posiada też „prawne uzasadnienie” swej przestępczej działalności, sprokurowane przez najwyższe kościelne władze, jak choćby Dictatus papae, w którym między innymi stwierdzono: „Pkt. 22. Kościół rzymski nigdy nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma św., w żaden błąd nie popadnie. /../ Pkt. 26. Nikt nie może być uważany za katolika, kto nie zgadza się z Kościołem rzymskim”.

 

* Jej doktryna jest tak pomyślana, iż każdy żyjący człowiek musi znaleźć się pod jej wpływem. Wszyscy bowiem ludzie bez wyjątku obciążeni są grzechem pierworodnym i każdy ponosi winę. „Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego, nie ma rozumnego /../ Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli, nie ma takiego co dobrze czyni, zgoła ani jednego” (Rz 3,10). Podobnie uważał B. Pascal: „Musimy snadź rodzić się winni, albo Bóg byłby niesprawiedliwy”. I co więcej religia od razu wskazuje wiernym korzyść, dla której warto być jej podporządkowanym: nagroda w niebie, oraz uniknięcie kary piekła. Czyli stosuje skuteczną metodę marchewki i kija, która zawsze i w każdych warunkach się sprawdzała (i sprawdza nadal).

 

* Religia opiera się na wierze, nie mając żadnych dowodów na jej poparcie. Natomiast sama żąda dowodów od jej oponentów, którzy podważają jej argumenty i nie zgadzają się z jej „prawdami”. Można temu w prosty sposób zapobiec, odwołując się do mądrej zasady: „To co można przyjąć bez dostatecznych dowodów, można też bez dowodów odrzucić”. Bardziej ponury aspekt tego problemu jest taki, iż religia zachowywała się zawsze tak, jakby miała niezbite dowody, na to, że wszystko co głosi jest prawdą, a to, co czyni bliźnim jest wyrazem woli bożej. Dobrze to ujął B. Russell:

 

„Największe i najstraszliwsze zło, jakie człowiek wyrządza człowiekowi, bierze się z niezłomnej wiary w słuszność fałszywych przekonań”. Oraz to: „Można skonstatować ciekawy fakt, że im intensywniejsza była religijność danego okresu, im głębsza wiara w dogmat, tym większe było okrucieństwo i tym gorszy ogólny stan rzeczy. W tzw. wiekach wiary, gdy ludzie rzeczywiście wierzyli we wszystkie twierdzenia religii chrześcijańskiej, mieliśmy tortury inkwizycji, miliony nieszczęśliwych kobiet spalono jako czarownice i nie było okrucieństwa, którego by się nie dopuszczono na /../ ludziach w imię religii”.

  

* Religia opiera się na zakłamanej hierarchii wartości, którą można by streścić następującą konstatacją: „Musi być ciężko tym, którzy wzięli autorytet za prawdę, zamiast prawdę za autorytet” (G. Massey), a efekty tego zakłamania są  m.in. takie: „rzeczywistość” nadprzyrodzona jest prawdziwa i dobra (choć jej istnienia nie można w żaden sposób potwierdzić). Natomiast świat realny nie ma wartości, jest tymczasowy i zły (jako byt przygodny). Życie pośmiertne (również nie do udowodnienia), ma sens i wartość, natomiast nasze realne jest go pozbawione (powód jw.). Dalej: życie duchowe jest warte uznania (dlatego księża cieszą się takim uważaniem pośród swych owieczek), natomiast  życie cielesne i potrzeby związane z naszą cielesnością i seksualnością, są grzeszne, niemoralne i powinniśmy się ich wstydzić. Budowanie jak największej ilości kościołów jest rzeczą dobrą i konieczną, natomiast budowanie domów kultury i sal gimnastycznych, już nie, itd.

 

* Religia uważa, iż ma prawo ingerować w życie ateistów, bo wg niej Bóg istnieje niezależnie od tego, czy się w niego wierzy czy nie. Natomiast ateiści nie mają prawa krytykować religii i wiary, bo „wiadomym jest”, iż błądzą w swych irracjonalnych poglądach. Powinni także szanować religijne wierzenia, ponieważ przemawia za nimi wielowiekowa Tradycja, oparta na uświęconej Prawdzie objawionej człowiekowi przez Boga, jak i niepodważalnym autorytecie Kościoła.

 

* Religia „od zawsze” deprecjonuje rozum i pogardza nim, co ma też wyraz w Biblii: „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłaś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie” (Mt 11,25). Także to: „A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu” (Rz 1,28) itd., itd.

 

Ten kierunek podtrzymywało wielu myślicieli: „Wszystko co człowiek powinien wiedzieć jest w Biblii, czego w niej nie ma jest szkodliwe”, św. Augustyn. „Nieuctwo jest matką prawdziwej pobożności”, papież Grzegorz I. „Nauka jest niczym innym, jak tylko krnąbrnością i zgubą dla chrześcijanina”, Marcin Luter. „Nie ma gorszej dżumy dla człowieka niż nauka; jest ona rzeczywiście tą dżumą, która cały rodzaj ludzki powaliła do ostatniego człowieka, która wygnała wszelką niewinność i naraziła nas na tyle rodzajów grzechu i śmierć”, H. Cornelius Agrippa z Netteishem. „O Panie, gdybym miał kiedykolwiek posiadać książki światowe i gdybym je czytał, zaparłbym się tym samym Ciebie”, św. Hieronim.

 

 

Listopad 2013 r./ lipiec 2023 r.                     ------ CDN. ------

 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych?   Koraszewski   2024-04-25
Geneza i paradoksy teizmu (IV)   Ferus   2024-04-21
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Odłożone w czasie zbawienie   Ferus   2023-03-26
Nawróć się, wyjdź za mnie lub giń: Chrześcijanki w muzułmańskim Pakistanie   Ibrahim   2023-03-21
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Galopujący wzrost dyskrepancji między słowem i jego desygnatem   Koraszewski   2023-03-13
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Skandal wokół Jezusa niefrasobliwego   Kruk   2023-03-08
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Credo ateisty (XI)   Ferus   2023-03-05
Czy antysemityzm, szalejący w niektórych częściach świata muzułmańskiego, naprawdę opiera się na błędnej interpretacji islamu?   Spencer   2023-02-27
Credo ateisty (X)   Ferus   2023-02-26
Credo ateisty (IX)   Ferus   2023-02-19
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
Watykan przeciw Izraelowi   Koraszewski   2023-02-02
Credo ateisty (VI)   Ferus   2023-01-29
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Credo ateisty (V)   Ferus   2023-01-22
Credo ateisty (IV)   Ferus   2023-01-15
Credo ateisty (III)   Ferus   2023-01-08
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Credo ateisty    Ferus   2022-12-25
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Przekleństwo nieskończonych możliwości   Ferus   2022-12-11
Nasza lepsza połowa (III)   Ferus   2022-12-04
Nasza lepsza połowa (II)   Ferus   2022-11-27
Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk