Po przeczytaniu "W grzechu poczęci" nie mogłem się powstrzymać przed zamówieniem. Pierwsze rozdziały za mną i się okazuje, że "Ateista" mnie nie zawiódł jak na razie. Polecam obie te książki.
Dobra książka. Gratuluję! Dobrze że się pan dał namówić do jej napisania :) Dzięki "Ateiście" trafiłem w końcu na profesora Obirka. Korzystając z okazji życzę panu i całej redakcji LZNS spokojnych i zdrowych Świąt.
PS
Teraz kolej na pana Lucjana Ferusa. Może jednak da się namówić... Eh, szkoda byłoby takiego dorobku pisarskiego i lat poszukiwań nie wydać w formie książkowej.
Teraz juz tylko czekam na przesylke. Narazie-podkreslam: NARAZIE-zamowilem jeden egzemplarz. Dlaczego narazie? Po realizacji zamowienia w wyd. Blekitna Kropka 1 egz. i przeczytaniu "Wszystkich win Izraela" ...zamowilem dodatkowe trzy egzemplarze. Na prezenty dla moich... na prezenty po prostu:-) Dodam, ze z bardzo pozytywnym efektem, co wyszlo w pozniejszych dyskusjach z obdarowanymi.
Mam przekonanie graniczace z pewnoscia, ze po przeczytaniu "Ateisty" uczynie podobnie jak po 1:ej lekturze (tak, tak, warto wracac do wartosciowych wydawnictw) "Win":-) Mam czuja, ze "Ateista" bedzie w mej bibliotece sasiadowal z ksiazka o nazwie "Ateizm, bardzo krotkie wprowadzenie" Juliana Bagginiego:-) Pozdrawiam