Prawda

Sobota, 11 maja 2024 - 06:09

« Poprzedni Następny »


"Nie ma miejsca dla tworu syjonistycznego w regionie"


Khaled Abu Toameh 2016-08-23

Zamaskowani członkowie Hamasu (ubrani na czarno) przygotowują egzekucję miejscowych Palestyńczyków, którzy, jak twierdzą, szpiegowali na rzecz Izraela, 22 sierpnia 2014, w Gazie. (Zdjęcie: Reuters, zrzut z ekranu)
Zamaskowani członkowie Hamasu (ubrani na czarno) przygotowują egzekucję miejscowych Palestyńczyków, którzy, jak twierdzą, szpiegowali na rzecz Izraela, 22 sierpnia 2014, w Gazie. (Zdjęcie: Reuters, zrzut z ekranu)

Marzyciele powtarzają nadal po angielsku: "Hamas i Izrael, Izrael i Hamas. Może któregoś dnia... kto wie”. A potem płynie arabskojęzyczna prawda: "Śmierć dla Izraela, zawsze!”


Niektórzy analitycy polityczni, arabscy i zachodni, błędnie zinterpretowali zgodę Hamasu na uczestniczenie w wyborach samorządowych wyznaczonych na 8 października, jako oznakę „pragmatyzmu” tego ruchu i marsz ku uznaniu prawa Izraela do istnienia.


Założyli fałszywie, że gotowość Hamasu do wzięcia udziału w procesie demokratycznym pokazuje, że przywódcy tego ruchu ekstremistycznego są gotowi porzucić swoje marzenie o zniszczeniu Izraela i porzucić “walkę zbrojną” przeciwko niemu.


Takie same argumenty o rzekomym “pragmatyzmie” i “umiarkowaniu” Hamasu wysuwano również w 2006 r., kiedy Hamas stanął do palestyńskich wyborów parlamentarnych. Również wtedy wielu analityków politycznych twierdziło, że decyzja Hamasu wzięcia udziału w wyborach była zachęcającą oznaką, że ruch ten popiera nowe, umiarkowane podejście do Izraela i procesu pokojowego.


Rzeczywistość pokazała jednak, że te założenia były całkowicie fałszywe. Zwycięstwo Hamasu w wyborach parlamentarnych 2006 r. nie przyniosło żadnych zmian ideologii ekstremistycznej. Hamas nie zmienił swojej Karty, która wzywa do zniszczenia Izraela. Ani też Hamas nie porzucił morderczych zamachów terrorystycznych na Izraelczyków.  


Dla przypomnienia, oto, co Karta Hamasu mówi otwarcie w tej sprawie

„Islamski Ruch Oporu [Hamas] uważa Palestynę na świętą własność islamu poświęconą dla przyszłych pokoleń muzułmanów aż do Dnia Sądu. Ziemia ta, ani żadna jej część nie może zostać roztrwoniona ani oddana. Wyzwolenie tej ziemi jest indywidualnym obowiązkiem wiążącym każdego muzułmanina na całym świecie. W celu przeciwstawienia się uzurpacji Palestyny przez Żydów nie mamy ucieczki przed podniesieniem sztandaru Dżihadu. Wymaga to propagowania świadomości islamskiej wśród mas na szczeblach lokalnym, arabskim i islamskim. Musimy szerzyć ducha Dżihadu w islamskim Umma [narodzie], ścierać się z wrogami i dołączać do szeregów wojowników Dżihadu”.

W rzeczywistości zwycięstwo Hamasu w 2006 r. jeszcze bardziej ośmieliło Hamas i podniosło stopień jego determinacji w trzymaniu się swojej ideologii i terroryzmu w dodatku do indoktrynacji i podżegania przeciwko Izraelowi. Następnego roku, 2007, Hamas przeprowadził zamach stanu przeciwko Autonomii Palestyńskiej (AP) i przechwycił pełne panowanie w Strefie Gazy.


Również decyzja Hamasu wzięcia udziału w nadchodzących wyborach samorządowych i miejskich wzmocni ten ruch i utoruje drogę do rozszerzenia panowania ze Strefy Gazy na Zachodni Brzeg.


Tak więc wyborcze zwycięstwo lub porażka jest dla Hamasu całkowicie nieistotne. Hamas nie zmieni swojej ideologii ani nie złagodzi stanowiska wobec Izraela i „procesu pokojowego”. I, oczywiście, Hamas nie uzna prawa Izraela do istnienia. Jego przywódcy nadal zapewniają o tym ludność – publicznie i codziennie.


Jeśli chodzi o wybory parlamentarne, Hamas może nawet wyłonić się z nich silniejszy i bardziej zdecydowany, szczególnie, jeśli zwycięży w nadchodzących wyborach samorządowych, jak to się wydaje nieuniknione.


Hamas widzi swoje uczestnictwo w wyborach jako złotą okazję do “wzmocnienia swojej pozycji i zachęcania do Dżihadu”, jak to wyraźnie i jednoznacznie mówi w swojej Karcie.


Innymi słowy, Hamas widzi wybory jako szansę prowadzenia walki o wyeliminowanie Izraela. Hamas nie staje więc do nadchodzących wyborów w celu dostarczenia Palestyńczykom lepszych usług municypalnych, ale, jak to stanowi w Karcie, „w celu umożliwienia następnej rundy walki z Żydami, handlarzami wojny” i „aż do całkowitego wyzwolenia, rozgromienia najeźdźców i zapanowania zwycięstwa Allaha”.


Niemniej, nie do uwierzenia, niektórzy zachodni analitycy polityczni i “eksperci” spraw palestyńskich, zbywają Kartę Hamasu jako nieistotną. To zbywanie opiera się obecnie na wypowiedziach przypisywanych sporadycznie kilku przywódcom Hamasu i ich rzecznikom w rozmaitych mediach. Dla nich te wypowiedzi są „zachęcającymi” i „pozytywnymi” sygnałami Hamasu. Podejmują nawet lekkomyślny krok doradzania przywódcom światowym, by słuchali tych głosów i brali je pod uwagę w kontaktach z Hamasem.


Przyjrzyjmy się przez chwilę jednej z takich wypowiedzi.


Jak poinformowano niedawno, przywódca Hamasu, Chaled Maszaal, dał wyraz gotowości swojego ruchu do uznania prawa Izraela do istnienia, jeśli wycofa się do linii sprzed 1967 r., a mianowicie z Zachodniego Brzegu, Jerozolimy Wschodniej i Strefy Gazy (Izrael już wycofał się ze Strefy Gazy w 2005 r.). 


Poinformowano
, że Maszaal powiedział przedstawicielom azjatyckich organizacji medialnych podczas odprawy w Doha w Katarze, że jest gotowy zaakceptować prawo Izraela do istnienia i „rozwiązanie w postaci dwóch państw”.


Niemal natychmiast kierownictwo Hamasu zaprzeczyło, by Maszaal coś takiego powiedział. Hamas nazwał doniesienia „kłamstwami” i „fabrykacjami” i powtórzył odmowę uznania prawa Izraela do istnienia. „Te podejrzane i sfabrykowane wypowiedzi mają na celu wypaczenie wizerunku i stanowiska Hamasu i jego przywódców” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez ruch islamistyczny w Strefie Gazy.  


Oszczerstwa i szkalowanie: tak Hamas widzi informację o rzekomej gotowości swoich przywódców do uznania Izraela na Bliskim Wschodzie. Zaprzeczenie Hamasu ma na celu ochronę swojej reputacji i wizerunku w oczach swoich zwolenników, bo jeszcze uwierzą, Boże broń, że ruch islamistyczny porzucił swoje pragnienie wyeliminowania Izraela.


Dla wyjaśnienia sprawy inny dygnitarz Hamasu, Musa Abu Marzouk, oświadczył w tym tygodniu: "Twór syjonistyczny nie będzie częścią tego regionu. Będziemy kontynuować opór wobec niego aż do wyzwolenia naszej ziemi i powrotu naszego ludu”. Abu Marzouk, którego szykuje się na potencjalnego następcę Maszaala, powiedział ironicznie, że celem Hamasu stojącym za decyzją o uczestnictwie w wyborach 8 października jest „służenie naszym ludziom”. Zwracając się do swoich rywali we frakcji Fatahu prezydenta Mahmouda Abbasa, powiedział: „Nasze różnice nie doszły do poziomu wrogości. Naszym jedynym wrogiem jest Izrael. Nasza rywalizacja polityczna nie powinna przekraczać tej granicy”.


Jak właściwie Hamas zamierza „służyć” Palestyńczykom przez wzięcie udziału w wyborach, jest nieco mętne. Abu Marzouk nie mówił o budowaniu nowych szkół i parków dla Palestyńczyków.  Kiedy mówi o „służeniu” ludziom, ma na myśli tylko jedno: rekrutowanie Palestyńczyków do Hamasu i dżihadu przeciwko Izraelowi i Żydom.


W ostatnich tygodniach zwolennicy Hamasu rozpoczęli rozmaite kampanie, naświetlające “osiągnięcia” tego ruchu islamistycznego w Strefie Gazy, w próbie zdobycia serc i umysłów wyborców. W jednej z tych kampanii, zatytułowanej „Piękniejsza Gaza”, przedstawiają zdjęcia czystych ulic i parków publicznych w kilku częściach Strefy Gazy. Niemniej różowy obraz, jaki maluje Hamas, milczy o nadzwyczaj wysokim poziomie bezrobocia i biedy w Strefie Gazy lub o fakcie, że tysiące rodzin palestyńskich straciło domy w wojnach z Izraelem, które były bezpośrednim wynikiem bombardowania Izraela przez Hamas rakietami i pociskami rakietowymi. Ani też nie mówi się w tej kampanii o drastycznych pociągnięciach Hamasu wobec kobiet i dziennikarzy.


Ta kampania dezinformacji ma na celu przekonanie wyborców palestyńskich, że dwa miliony mieszkańców Strefy Gazy żyje w utopii pod rządami Hamasu i że to doświadczenie musi teraz być powtórzone na Zachodnim Brzegu.


Nie ulega wątpliwości, że wielu Palestyńczyków wpadnie w tę pułapkę i odda swoje głosy na Hamas. Zrobią to, ponieważ będą przekonani, że Hamas rozwiąże wszystkie ich problemy ekonomiczne i społeczne i zaprowadzi pokój i stabilność w kraju. Wielu Palestyńczyków będzie jednak głosować na Hamas z innych powodów. Pierwszym z nich jest to, że identyfikują się z ideologią Hamasu, wyrażoną w jego Karcie, i wierzą, że dżihad jest jedynym sposobem „wyzwolenia Palestyny”. Drugim jest to, że Hamasowi udało się przekonać dużą liczbę Palestyńczyków, że głosowanie na inną partię lub kandydata innego niż z Hamasu, byłoby głosem przeciwko islamowi i Allahowi.


Wydaje się, że historia powtarza się i nie zostały wyciągnięte lekcje ze zwycięstwa Hamasu w 2006 r. Hamas nabiera nie tylko wielu Palestyńczyków obietnicą lepszego życia i dobrobytu pod swoimi rządami; nabiera także ludzi Zachodu, którzy mówią o „oznakach umiarkowania i pragmatyzmu” ze strony tego ruchu islamistycznego.


Od momentu założenia w 1987 r. Hamas był pełen determinacji w sprawie swojego udokumentowanego w Karcie pragnienia prowadzenia dżihadu przeciwko Izraelowi. Jego przywódcy nadal mówią to codziennie po arabsku. To nie jest wielka filozofia, ruch ten nie zmienił się i nie zrobi tego w przyszłości, niezależnie od tego czy wygra, czy przegra te wybory.


Hamas mówi całkowicie jasno. Co natomiast nie jest jasne, to dlaczego niektórzy ludzie na Zachodzie nadal mówią o jego “zmianie polityki”. Trudno także zrozumieć, dlaczego ktoś na Zachodzie nie zapyta prezydenta Abbasa i jego Autonomię Palestyńską, co zamierzają zrobić jeśli i kiedy Hamas wygra wybory samorządowe. Wreszcie, jest prawdziwą zagadką, dlaczego Abbas pcha przygotowania do tych wyborów, skoro wie, że jego Fatah może z łatwością przegrać z Hamasem.


”No Room for the Zionist Entity in hte Region”

Gatestone Institute, 18 sierpnia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1480 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk