Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 05:25

« Poprzedni Następny »


Kolejna próba odrzucenia teorii Darwina


Jerry A. Coyne 2019-09-17


Nigdy nie osądzałem argumentów na podstawie kwalifikacji ich autora. W końcu dwóch ludzi, którzy dali największy wkład w moją dziedzinę genetyki ewolucyjnej - Gregor Mendel i Charles Darwin – byli przyrodnikami-amatorami i samoukami, wyszkolonymi staranniej w teologii niż w biologii.  


Kiedy więc dobrze znany profesor z Yale i informatyk-naukowiec, David Gelernter, pisze esej, w którym odrzuca darwinowską ewolucję, nie można go po prostu zlekceważyć dlatego, że nie jest biologiem. Ani też nie można ignorować jego argumentów, bo esej ukazał się w konserwatywnym piśmie „Claremont Review of Books”. Nie, musimy zająć się jego argumentami, szczególnie dlatego, że szeroko podchwyciły je media, jak również konserwatywnereligijne i propagujące inteligentny projekt (ID) strony internetowe.


To przykre, ale jego argumenty nie są ani nowe, ani poprawne. Twierdzenie Gelerntera – że ewolucja, jak ją przedstawił Darwin (i od lat 1930 rozszerzyła się w „neodarwinizm”) nie potrafi wyjaśnić cech organizmu i zapisu kopalnego – polega w wielkiej mierze na argumentach kreacjonistów ID. Każdy z tych argumentów zaś został skrupulatnie obalony w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Choć Gelernter nie w pełni przyjmuje wszystkie zasady ID, jak np. istnienie Inteligentnego Projektanta, przyjął od ID praktycznie całą krytykę darwinizmu.


I ponosi tu winę, bo wygląda na to, że całą swoją edukację o ewolucji zaczerpnął z książek napisanych przez orędowników ID, takich jak Stephen MeyerDavid BerlinskiWilliam Dembski, ignorując wielu krytyków, którzy roznieśli te twierdzenia na strzępy. Po prostu nie można uprawiać dobrej nauki wygłaszając tylko argumenty jednej strony i ignorując twierdzenia drugiej.


Nie jestem pewien, dlaczego Gelernter tak wszechstronnie akceptuje nonsensy ID. Jednak przy jego religijności, religijnym tonie części jego eseju i jego teleologicznym poglądzie na to, jak życie mogło zmieniać się na przestrzeni czasu, podejrzewam, że podobnie jak wszyscy zwolennicy ID, podatny jest na religijną perswazję, która uodparnia go na naukowe prawdy obalające wiarę. Pyta więc nas: „Jak całkowicie i szybko ta dziedzina może zrezygnować z Darwina i pójść dalej?” Odpowiadam: „Nie ma potrzeby tego robić”. 


Obalanie takich argumentów jest wieczną i męczącą walką, użyteczną tylko wobec tych, którzy mają otwarte umysły, nie zaś religijne klapki na oczach. Niemniej spróbuję pokazać, dlaczego antydarwinowskie twierdzenia Gelerntera nie mają żadnego sensu.


Jedno z jego głównych twierdzeń jest podstawowe w wielu odmianach kreacjonizmu: pogląd, że wszystkie główne grupy zwierząt, „typy”, pojawiły się nagle w „eksplozji kambryjskiej”, pojawieniu się rozmaitych zwierząt około 540 milionów lat temu. To „nagłe pojawienie się”, ma ponoć zaprzeczać stopniowej ewolucji nieodłącznej od darwinizmu i zdaniem zwolenników ID odzwierciedla interwencję inteligentnego czynnika, co ładnie zazębia się z biblijną historią stworzenia. 


Niestety, Gelernter, podobnie jak jego mentor, Stephen Meyer, poważnie wypacza zapis kopalny, żeby dojść do tego wniosku.


Początkowo uważano, że kambryjska „eksplozja” działa się, z grubsza, w okresie 20 milionów lat, od około 541 milionów lat temu, kiedy rozpoczął się okres kambryjski, do około 520 milionów lat temu. Nawet to jest ”eksplozją” tylko w kategoriach geologicznych i spokojnie pozwala na zajście całkiem rozległej ewolucji biologicznej (przecież nowoczesne walenie wyewoluowały z małych, lądowych podobnych do jeleni organizmów w zaledwie 12 milionów lat). Kiedy jednak zbudowaliśmy coraz bardziej szczegółowy obraz wczesnego życia przez odkopanie więcej skamieniałości z okresu prekambru, także pojęcie eksplozji zanika i paleontolodzy coraz częściej mówią o „kambryjskim zróżnicowaniu”.  


Wbrew Gelernterowi, który udaje, że grupy zwierząt pojawiające się podczas „eksplozji” nie miały żadnych możliwych przodków, im więcej skamieniałości znajdujemy, tym jaśniejsze staje się, że „eksplozję” wyprzedza długa historia. Na przykład, w okresie przed kambrem – w ediakarze – widzimy zwierzęta, które wydają się być stawonogami, okrytymi muszlami parzydełkowcami (grupa ta obejmuje obecne meduzy i ukwiały), szkarłupniami, mięczakami i prawdopodobnie gąbkami, z najprostszymi zwierzętami datującymi się na 20 milionów lat zanim kambr w ogóle się rozpoczął. Dowody zaś na nastanie drapieżników w postaci skamieniałości śladowych i tworzenia muszli – która to innowacja mogła napędzać kambryjskie zróżnicowanie – widać już około 545 milionów lat temu. (Przegląd poprzedników „eksplozji” znajduje się w nowym artykule Rachel Wood i in.)


Krótko mówiąc, „eksplozja” nie była eksplozyjna i Gelernter nie ma racji, kiedy mówi, że „brak tych poprzedników stworzeń kambryjskich”. Nawet pobieżny ogląd literatury paleontologicznej zadaje (lub powinien zadawać) kłam temu twierdzeniu.


Gelernter okazuje dalszą nieznajomość biologii, kiedy stawia częste, ale fałszywe twierdzenie, że może istnieje darwinowska ”mikroewolucja” (małe zmiany wewnątrz gatunku), ale nie mamy dowodów, że neodarwinowski proces może dać duże zmiany widziane jako ”makroewolucja”. W jego przedstawieniu sprawy makroewolucja znaczy nie tylko radykalnie inne postaci organizmów, ale „wyłonienie się nowych gatunków”:

Nie ma powodu wątpić, że Darwin z powodzeniem wyjaśnił niewielkie modyfikacje, dzięki którym organizm adaptuje się do lokalnego środowiska: zmiany gęstości futra lub budowy skrzydła, albo kształtu dziobu. Niemniej jest wiele powodów do wątpienia, czy może on odpowiedzieć na trudne pytania i wyjaśnić duży obraz – nie dostrajanie istniejących gatunków, ale wyłonienie się nowych. Powstawanie gatunków jest tym właśnie, czego Darwin nie potrafi wyjaśnić.

To twierdzenie jest podwójnie błędne. Po pierwsze, mamy obfitość dowodów z zapisu kopalnego na stopniową, ale rzeczywiście istotną makroewolucję. Mamy formy przejściowe między rybami i płazami, między płazami i gadami i między gadani i ssakami, z jednej strony, a gadami i ptakami z drugiej. W rzeczywistości, istnieją formy tak przejściowe między gadami i ssakami, że nie możemy ich zaklasyfikować do jednej lub drugiej grupy; nazywamy je ssakopodobnymi gadami. Mamy również ptakopodobne dinozaury – dinozauropodobne ptaki. Ewolucja waleni, którą wspomniałem powyżej, dotyczyła stopniowej zmiany lądowych organizmów w wodne organizmy i wreszcie we w pełni rozwinięte walenie, a niemal każdy krok tego procesu mamy udokumentowany skamieniałościami.   

 

Ponadto mamy bête noire kreacjonistów: przejściową serię między wczesnymi australopitekami z mózgami mniejszymi od szympansów do współczesnego Homo sapiens. Tak, niektóre szczegóły dotyczące naszych przodków nadal są niejasne, ale jedna rzecz jest jasna: współcześni ludzie nie pojawili się nagle w krótkim czasie, ale wyłaniali się przez co najmniej cztery miliony lat od żyjących na drzewach przodków z małymi mózgami.  

 

Po drugie, Gelernter myli prawdziwą specjację – rozgałęzianie się gatunku przodków na reprodukcyjnie izolowanych potomków, co jest procesem zwanym ”kladogenezą” – ze stopniowymi zmianami w jednej linii rodowej, co jest procesem zwanym „anagenezą”. Twierdzi, że nie mamy dowodów ani na jedną, ani na drugą. Podałem jednak dowody na anagenezę w poprzednich dwóch akapitach, a są jeszcze setki dużych zmian w ramach linii rodowej, o których nie wspomniałem. Jeśli chodzi o rozdzielanie się na gatunki, dowody na to opisuję w książce Speciation, której współautorem jest Allen Orr. Zawiera ona obserwacje nowych linii rodowych, powstających w czasie życia człowieka, jak również pośrednie stadia grup rozdzielających się w przyrodzie, włącznie z pewnymi populacjami z barierami reprodukcyjnymi tak pośrednimi, że nie można ich zaklasyfikować ani do członków tego samego gatunku, ani do różnych gatunków. 

 

Oczywiście jest ironiczne, że mimo tytułu książki, O powstawaniu gatunków, Darwin nie wyjaśnił powstawania gatunków w sensie kladogenetycznym, bo nie miał pojęcia gatunku jako populacji, które wyewoluowały reprodukcyjną niezależność od siebie. Od tego czasu jednak zaszliśmy bardzo daleko – badania specjacji naprawdę zaczęły się w latach 1930 – i obecnie mamy dobre zrozumienie tego, jak linie rodowe rozdzielają się i dają rozgałęziające się drzewo życia.

 

Gelernter następnie mówi nam nie tylko, że makroewolucja nie wydaje się zachodzić, ale że jest także  teoretycznie niemożliwa. Również to twierdzenie zostało zdyskredytowane.

 

Twierdzi on, że szansa, by wyewoluowały użyteczne białka, jest bliska zeru, zapewniając, że „losowe mutacje plus dobór naturalny” nie wystarczają do stworzenia nowych kształtów białka. Jest to odpowiednik twierdzenia, że te procesy nie wystarczają do wyjaśnienia nowych sekwencji białka.

 

Błąd tutaj jest oczywisty. Gelernter zakłada, że istnieje użyteczne, z góry określone białko docelowe, do którego trzeba dojść z „nonsensownej” sekwencji aminokwasów. Następnie mnoży małe prawdopodobieństwa potrzebne do zamiany każdego aminokwasu w wyjściowym „bełkotliwym białku” na te docelowe. Dochodzi do wniosku, że wynikające prawdopodobieństwo jest tak mikroskopijne, że darwinowska ewolucja użytecznych białek nie jest możliwa.

Ten argument spoczywa na kilku dużych błędach. Pierwszy, ewolucja nie zaczyna od „bełkotliwych białek”; kontynuuje z tym, co było przedtem: użytecznymi białkami, które wyewoluowały drogą doboru naturalnego z wcześniejszych sekwencji, ale mogą zostać ulepszone. Po drugie, ewolucja nie kieruje białek ku uprzednio określonym sekwencjom docelowym. Wszystko, czego potrzeba, by ewolucja działała, jest mutacja zmieniająca gen (i jego produkt białkowy) w taki sposób, że nowy gen pozostawia więcej kopii niż jego poprzednik. Jest to stopniowy rodzaj ulepszania, nie zaś kierowanie się ku określonemu celowi.    


W rzeczywistości mamy mnóstwo przykładów – w naszym gatunku i w innych – w których małe zmiany w istniejącym białku prowadzą do lepszego białka. To zdarzyło się, na przykład, w białkach adaptujących ludzkie kultury do nurkowania w wodzieenzymach do tworzenia kwasów tłuszczowych w populacjach, które są głównie wegetariańskie, w genach kontrolujących kostne płytki, które zmniejszają drapieżnictwo wobec morskich ryb ciernikowatych, i w białkach dających pociąg do ludzkiego zapachu u komarów, które zamieszkują tereny miejskie.

 

Jest wiele podobnych przykładów, a wszystkie pokazują, że małe zmiany w już użytecznych sekwencjach białek mogą uczynić je dodatkowo użytecznymi w nowych środowiskach. W ten sposób działa ewolucja od pierwszego pra-białka.

Mutacje nie muszą też być zmianami w jednym białku. Jest wiele rodzajów mutacji, włącznie z duplikacją istniejących genów i ich późniejszym rozejściem się w wiele użytecznych postaci, zbijaniem się razem różnych genów w nowe geny i kooptowaniem DNA z inwazyjnych mikrobów, by stworzyć użyteczne geny. (To przyczyniło się to ewolucji łożyska u ssaków.) Ta różnorodność mutacji, która dała adaptacyjne zmiany w DNA, jest opisana w ważnej pracy mojego kolegi, Manyuana Longa i jego współpracowników.

 

Innym powodem, jaki Gelernter podaje dla niemożliwości dużych zmian w ewolucji zwierząt, jest to, że rzekomo nigdy nie widzieliśmy użytecznych mutacji we wczesnym rozwoju – zmian, które on widzi jako niezbędne dla ewolucji nowych planów ciała. Twierdzi on, że „w sumie nie ma żadnych przykładów mutacji, które wpływają na wczesny rozwój i plan ciała i nie są śmiertelne”. To twierdzenie opiera się na badaniu genów wpływających na rozwój muszki owocowej Drosophila. To badanie jednak, które zdobyło Nagrodę Nobla dla Erica Weischausa i Christine Nüsslein-Volhard, było zaprojektowane do odkrycia tylko mutacji, które były śmiertelne, więc wniosek Gelerntera jest trywialny i wprowadzający w błąd. Te eksperymenty nie mówią niczego o tym, czy geny biorące udział we wczesnym rozwoju mogą być zdolne do życia i mogą zmienić się drogą doboru naturalnego.

 

W rzeczywistości jest mnóstwo dowodów, że mogą wpływać i że robiły to. Po pierwsze, są tony dowodów istnienia mutacji wpływających na wczesny rozwój, które nie są letalne, co obala twierdzenie Gelerntera o nieuniknionej śmiertelności takich mutacji. Jeśli chcecie przykładów, otwórzcie strone FlyBase i popatrzcie na mutacje w Drosophila gt1, h2, enspt , kniri-1 (jest ich tam wiele więcej).

 

Po drugie, istnieją przykłady mutacji, które istnieją w wielu postaciach w populacji muszek w przyrodzie – postaci, które dają nie tylko zdolne dożycia dorosłe muszki, ale także płodne. (Zatrzymuję się na muszkach, bo to jest organizm, z którym pracuję, a więc znam literaturę.) Tak jest, na przykład, z mutacjami wpływającymi na gen biorący udział we wcześnie działającej segmentacji ciała.

 

Wiemy również, że nie tylko zachodziły zmiany ewolucyjne w genach wpływających na wczesny rozwój, ale także, że te ewolucyjne zmiany były powodowane przez dobór naturalny. To można pokazać albo przez statystyczną analizę sekwencji DNA wcześnie działających genów, albo przez stworzenie DNA przodków, wstawienie go do organizmu i mierzenie jego skutków na dostosowanie.

 

Choć Gelernter mówi, że „inteligentny projekt może być ostateczną odpowiedzią”, przyznaje, że ID ma własne problemy, takie jak wyjaśnienie częstych wymierań lub odpowiedź na pytanie, dlaczego Projektant miał wielokrotnie interweniować w trakcie ewolucji. Mimo że nie podaje żadnej realnej alternatywy ani dla ID, ani ewolucji, sugeruje, że siła teleologiczna napędza ewolucję:  

Spodziewałbym się, że złożona biochemia będzie konsekwentnie skrzywiona w kierunku, który prowadzi bliżej do świadomości, tak jak grawitacja skrzywia ruch ku masywnym obiektom. Nie mam na to dowodu. Jest to po prostu sposób, w jaki zdaje się działać biologia. 

No cóż, nie, doktorze Gelernter, biologia nie zdaje się działać w ten sposób. Nie ma niczego tkwiącego w istocie „złożonej biochemii” lub natury mutacji, co sugerowałoby takie skrzywienie, ani żadnego dowodu w zapisie kopalnym, że ewolucja nieubłaganie popycha zwierzęta ku coraz większej świadomości. Tak, to zdarzyło się w linii homininów i może w kilku innych, jak u delfinów i ośmiornic. Należy jednak pamiętać, że każdy żyjący gatunek ma przodków datujących się równie daleko wstecz, jak nasz gatunek, niemniej nie są świadome w sposób, w jaki my jesteśmy. Podobnie jak my, meduzy, ukwiały, gąbki i korale pochodzą z linii idących wstecz ponad miliard lat, ale nawet nie mają mózgów – co z pewnością jest warunkiem wstępnym świadomości. Przodkowie szkarłupni (grupy, do której należą rozgwiazdy i strzykwy) mogły mieć mózgi, ale potem straciły je podczas ewolucji – co jest trendem odwrotnym do tego, jaki przewiduje hipoteza Gelerntera.


W sumie, każda krytyka, jaką Gelernter kieruje na neodarwinowską ewolucję, jest błędna. Długo zastanawiałem się, dlaczego inteligentny naukowiec informatyk wdał się tak błędną próbę zdyskredytowania biologii ewolucyjnej. Czy po prostu nie kłopotał się zajrzeniem do naukowej literatury? Czy był wystarczająco naiwny, by zaakceptować twierdzenia orędowników ID bez sprawdzenia ich? Czy też on rzeczywiście wie lepiej, ale próbuje służyć wyższej sprawie?  


Chociaż błędność argumentów Gelerntera nie polega na jego motywacji, w tekście jest kilka wskazówek. Po pierwsze, wyciąga z pisma świętego „faktograficzne” twierdzenie, że „Bóg stworzył wszechświat i umieścił w nim człowieka z jakiegoś powodu”. Pisze, że w sporach o ewolucję „biblijna religia… wymusza swoje wejście do dyskusji”. No cóż, to jest prawdą, jeśli jest się człowiekiem religijnym. Jeśli poglądy Gelerntera istotnie wynikają z jego wiary, to jego bóg tworzył w bardzo dziwny sposób.


Ostatnią nauczką z artykułu Gelerntera jest to, że choć nie powinniśmy sądzić czyichś argumentów według samych kwalifikacji ich autora, nie powinniśmy także przydawać nieuzasadnionej wiarygodności tym, którzy mają imponujące kwalifikacje, szczególnie kiedy wypowiadają się o dziedzinie, w której brak im kompetencji. Choć Gelerntner ma imponujące osiągnięcia we własnej dziedzinie, dowodzi, że jest po prostu zwykłym rodzajem kreacjonisty inteligentnego projektu. 


David Gelernter is Wrong About Ditching Darwin

Quillette, 9 września 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. John C. Lennox kuba 2019-09-17


Nauka

Znalezionych 1466 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepływ genów od neandertalczyków i denisowian do ludzi „współczesnych” i odwrotnie   Coyne   2024-03-14
Wejdź – skoro nalegasz   Tonhasca Júnior   2024-03-09
Czy “bezpłciowe” bakterie tworzą biologiczne gatunki?   Coyne   2024-03-06
Carl Zimmer o gatunkach i ochronie     2024-02-29
Kolejna błędna próba skorygowania ewolucji   Coyne   2024-02-22
Ryjący w ziemi przedsiębiorcy   Tonhasca Júnior   2024-02-15
Olbrzymie armie o niezliczonych umiejętnościach    Tonhasca Júnior   2024-02-08
Wejdź, powiedziała, dam ci schronienie przed burzą   Tonhasca Júnior   2024-01-15
Czy ludzie wyewoluowali w wodzie?   Coyne   2024-01-08
Jak upadają wielcy   Tonhasca Júnior   2024-01-04
Oczy reniferów zmieniają kolor, żeby łatwiej im było dostrzec jadalne porosty   Coyne   2023-12-30
Życzliwi przestępcy   Tonhasca Júnior   2023-12-28
Conor Friedesdorf (i Alexander Barvinok) o ideologicznym przymusie na amerykańskich uczelniach   Coyne   2023-12-26
Zdumiewający manipulatorzy   Tonhasca Júnior   2023-12-25
Nie gryzie się ręki, która cię zapyla   Tonhasca Júnior   2023-10-19
Rewolucja komunikacyjna   Hannam   2023-10-18
BBC szerzy propagandę rolnictwa organicznego, a biedni na świecie cierpią   i Kathleen Hefferon   2023-10-13
Niezwykły przypadek koewolucji i specyficzności zapylacz/storczyk   Coyne   2023-10-07
Płeć męska lub żeńska: nie ma nic pomiędzy   Elliot   2023-10-03
Myślenie intuicyjne i analityczne   Novella   2023-09-29
„Kryzys klimatyczny” to mistyfikacja   Williams   2023-09-25
Jak (i dlaczego) ośmiornica edytuje swój RNA   Lewis   2023-09-23
„Najbardziej znany zabójca ludzi”: jakie są prawdziwe początki XIV-wiecznej Czarnej Śmierci?   Lewis   2023-09-15
Do jakiego stopnia pary mają wspólne cechy?   Novella   2023-09-14
Kenia daje zielone światło 58 projektom GMO – naukowcy na całym świecie kontynuują badania w dziedzinie biotechnologii, mimo procesów sądowych i dezinformacji   Ombogo   2023-09-08
Lancet atakuje anty-przebudzenie, a czytelnik odpowiada   Coyne   2023-08-24
Więcej wyrafinowanej teologii: uczony religijny zastanawia się, czy neandertalczycy mieli nieśmiertelne dusze   Coyne   2023-08-16
Aktywiści anty-GMO w Afryce szerzą mity i strach, ale nie przedstawiają żadnych naukowych dowodów   Abutu   2023-08-14
Mało znana strona ryjkowców   Tonhasca Júnior   2023-08-11
Dlaczego nie można być osobą transrasową?   Coyne   2023-08-10
Walka z malarią za pomocą inżynierii genetycznej   Novella   2023-08-08
Jak restrykcje Unii Europejskiej podsycały głosy przeciwko GMO, jak również głód na globalnym Południu, a zwłaszcza w Afryce   Oria   2023-08-02
Nieznośni mali pomocnicy   Tonhasca Junior   2023-07-29
Macedońskie skarby   Tonhasca Júnior   2023-07-26
GMO i motyle   Novella   2023-07-25
Narzucanie ideologii naturze: Kew Garden celebruje „rośliny queer”   Coyne   2023-07-24
Smak miesiąca   Tonhasca Júnior   2023-07-20
Kłopoty na wylocie   Szczęsny   2023-07-18
Ideologiczne podważanie biologii   i Luana S. Maroja   2023-07-17
Role mężczyzn i kobiet w polowaniu, raz jeszcze   Coyne   2023-07-15
David Hillis o specjacji   Coyne   2023-07-13
Niechętni dawcy i pracowici biorcy   Tonhasca Júnior   2023-07-08
Grube problemy z jelitem   Szczęsny   2023-07-07
Badaczka z Leakey Foundation twierdzi, że kości orangutanów mówią nam, że biologiczna płeć jest spektrum, a nie binarna   Coyne   2023-06-30
Przez dziurkę od klucza   Szczęsny   2023-06-24
Nowa (nie podparta żadnymi dowodami) hipoteza, która eliminuje role płciowe w społecznościach łowców-zbieraczy   Coyne   2023-06-22
Błędne wyobrażenia o ewolucji   Coyne   2023-06-16
Influencerzy z podziemia   Tonhasca Júnior   2023-06-13
Jak wyewoluowało ubarwienie ostrzegawcze?   Coyne   2023-06-12
„San Francisco Chronicle” bardzo myli się w sprawie biologicznej płci   Coyne   2023-06-09
Kolczasty problem   Tonhasca Júnior   2023-06-06
Wpaść w amok. Empiryczna analiza szaleńczych zabójstw pokazuje, że wyłaniają się dwa różne wzorce.   King   2023-06-03
Błędna krytyka genetycznych testów na pochodzenie   Coyne   2023-06-02
Zdatny do lotu   Tonhasca Júnior   2023-06-01
‘Raniąca’ idea merytorycznych podstaw nauki    i Jerry Coyne   2023-05-29
Główny problem w filogenezie zwierząt wydaje się być rozwiązany   Coyne   2023-05-26
Americana   Tonhasca Júnior   2023-05-24
Czy uprawa jabłek odzwierciedla bigoterię?   Coyne   2023-05-18
Kenia: Musimy zająć się brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, ale najpierw musimy położyć kres dezinformacji na temat upraw modyfikowanych genetycznie   Oria   2023-05-16
Czytanie myśli z fMRI i AI   Novella   2023-05-05
Jest lepiej niż myślisz   Lomborg   2023-05-03
Dwudziestu dziewięciunaukowców publikuje artykuł w obronie merytorycznych podstaw w nauce     2023-05-01
Niewygodna historia   Ferguson   2023-04-28
Biologia rezygnacji z działania: kiedy kontynuować, a kiedy spasować   Coyne   2023-04-26
Porywacze ciał   Tonhasca Júnior   2023-04-25
Porażka jest kluczowym składnikiem innowacji   Ridley   2023-04-22
Używanie roślin jako biofrabryk   Novella   2023-04-14
Dawno zmarli przemawiają do nas   Tonhasca Júnior   2023-04-12
Wątpliwi pomocnicy    Tonhasca Júnior   2023-04-08
Uganda: aktywiści przeciwni biotechnologii szerzą dezinformację   Wetaya   2023-04-05
Anglia pozwala na uprawy poddane edycji genów   Novella   2023-04-03
Recenzja z książki  Can “The Whole World” Be Wrong?   Rose   2023-04-01
Psychologia ewolucyjna dla początkujących   Coyne   2023-03-27
“Konwergentna” ewolucja mrówek grzybiarek Starego i Nowego świata   Coyne   2023-03-23
Gigantyczna armia małych zabójców   Tonhasca Júnior   2023-03-22
Colin Wright broni binarności płci u zwierząt   Coyne   2023-03-15
AI: gorąca randka z “Sydneyem ”   Gotefridi   2023-03-15
Zmienić język w ekologii i biologii ewolucyjnej! Przykład anemii sierpowatej   Coyne   2023-03-13
Wzrost liczby nieobecnych ojców i towarzyszące temu społeczne problemy   Geary   2023-03-11
No pasarán    Tonhasca Júnior   2023-03-04
Dezinformacja o GMO: Kenijczykom będzie trudno podejmować racjonalne decyzje i to może kosztować życie   Mykonyo   2023-02-24
Twardy kwiat do zgryzienia    Tonhasca Júnior   2023-02-22
ChatGPT niemal zdaje lekarski egzamin końcowy   Novella   2023-02-21
“Rogi” trylobitów mogły być używane jako broń w walkach między samcami   Coyne   2023-02-15
Postmodernizm obnażony   Dawkins   2023-02-14
Powody naszych wierzeń. Jak i dlaczego irracjonalność trzyma nas w swoich szponach i jak możemy z tym walczyć?   Pinker   2023-02-13
Kiedy zapada noc i ziemia jest ciemna   Tonhasca Júnior   2023-02-10
W nowej książce jest słuszna krytyka idei, że są lepsze i gorsze gatunki, ale jest także błędne twierdzenie, że gatunki nie są realne   Coyne   2023-02-06
Kolczatki wydmuchują bąbelki śluzu z nosa, żeby się ochłodzić   Coyne   2023-02-02
Mali i zręczni influencerzy   Tonhasca Júnior   2023-01-31
Dowody na ewolucję: Bezwłose zwierzęta mają martwe geny na sierść   Coyne   2023-01-23
Krew, znój, łzy i pot   Tonhasca Júnior   2023-01-19
Bąkojady czyszczą nosorożce   Coyne   2023-01-18
Mózg używa geometrii hiperbolicznej   Novella   2023-01-16
O wspaniały nowy świecie   Tonhasca Júnior   2023-01-12
Ciepło zabija. Zimno zabija wielu więcej   Jacoby   2023-01-09
Po co badać przestrzeń kosmiczną?   Jacoby   2023-01-04
Rdzenni Amerykanie żądają doczesnych resztek pumy z Griffith Park   Coyne   2023-01-03
Świetny artykuł o epigenetyce   Coyne   2022-12-30
Śmiało podążaj tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden owad   Tonhasca Júnior   2022-12-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk