Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 02:41

« Poprzedni Następny »


Ludzie ludziom szykują ten los


Andrzej Koraszewski 2021-03-21


Kim jestem? Przechodniem, który kończy swoją wędrówkę. Śmieję się, kiedy ktoś podejrzewa, że jestem Żydem, ubawił mnie przyjaciel zaniepokojony, że mogę być filosemitą. A jeszcze bardziej tym, że chyba poczuł się urażony, kiedy odpisałem, że nie jest to możliwe, bo znam zbyt wielu głupich i wrednych Żydów. A przecież nie było w tym nic osobistego, zwykłe stwierdzenie faktu, że Żydzi to ludzi, a ludzie są różni. Nie zrozumiał mnie również Henryk Grynberg, kiedy pisałem o Holokauście i ludobójstwach, a jego zaniepokoiło, że mogłem nie zauważyć tendencji do rozmywania Holokaustu przez zrównywanie go z innymi ludobójstwami.


Tym, których interesują czasy pogardy, Henryka Grynberga przedstawiać nie trzeba. Polski pisarz żydowskiego pochodzenia, mieszkający od 1969 roku w USA. Gdyby mnie ktoś pytał o jego twórczość, odpowiedziałbym jednym słowem: dziedzictwo. Taki tytuł nosi jego książka, o śmierci bliskich członków rodziny, ale dziedzictwo Zagłady charakteryzuje całe jego pisarskie życie. Kiedy pisząc o nim wybijam na czoło polskość, pamiętam, że fundamentem tożsamości pisarza jest język, język, w którym opisuje swój świat, w tym przypadku świat naznaczony faktem, że urodził się Żydem. Więc Grynberg jest Polakiem piszącym głównie o swoim żydostwie. Teraz, jako Amerykanin, ma nowy problem – jest biały. Pisał o tym po angielsku:

MY BAD LUCK! Not only was I born a Jew, but also White. To make matters worse, I had chosen America where my Whiteness is now no lesser original sin than my Jewishness used to be and I am required to apologize and atone for both. My additional misfortune: at 84, I am still a male. Although much less toxic than used to be, this may nevertheless require castration which is much more politically correct (and hopefully covered by Medicare).

Kiedy Henryk Grynberg napisał swoje ostrzeżenie przed rozmywaniem Holokaustu, miałem zamiar odpowiedzieć, ale byłaby to zbyt długa odpowiedź na komentarz.


W kilka dni później, 28 lutego, na swojej stronie Facebooka pisał:

NAŁKOWSKA I MYSZY

Już w napisanym w czasie wojny opowiadaniu „Kobieta cmentarna”, które weszło do „Medalionów” [...], Nałkowska trafia w sedno sprawy, wskazując ambiwalentność ludzkich uczuć i zamęt moralny w obliczu tego nowego zjawiska. Dozorczyni cmentarza przy murze dogorywającego getta wyznaje, że ciężko przeżywa dochodzące z drugiej strony muru krzyki i płacz, i że żałuje ginących, ale natychmiast uzupełnia to antysemickim oświadczeniem: „Dla nas to lepiej, jak ich Niemcy wyniszczą. Oni nas nienawidzą gorzej niż Niemców [...] niechby tylko Niemcy wojnę przegrały, to Żydzi wezmą i nas wszystkich wymordują. [...] Kobieta cmentarna płacze, opowiadając o Żydach skaczących z wysokich pięter płonących domów. [...] Problem zamętu moralnego jest także tematem innych „Medalionów”, które są opowiadaniami autentycznymi [...]. Nałkowska nie traktuje holocaustu jako przejawu jakiegoś zła metafizycznegp, irracjonalnych przepaści ludzkiej natury czy dzieła irracjonalnych ostot. W relacji pt. „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu” daje do zrozumienia, że zbrodnia hitlerowska miała racjonalne cele polityczne i ekonomiczne, czego dowodem praktyczność, z jaką była zorganizowana [...]. Wylicza [korzyści z darmowej siły roboczej i skonfiskowanej własności [...]. Niezwykle powściągliwy styl „Medalionów” [Helena] Zaworska nazwała „niewidocznym”. [Nałkowska] znalazła też najlepszy jak dotąd sposób pisania na ten temat – bez komentarza. Tam, gdzie próbowała komentować, prawie zawsze wkradał się błąd. Na przykład, zagłada Żydów nie była „praktyczną” akcją [...], utrudniała, a nie ułatwiała prowadzenie wojny oraz utrzymanie kontroli [...]. Główny [...] kometarz Nałkowskiej na temat holocaustu, widniejący na jej „Medalionach” jak motto: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”, jest największym błędem. Komentarzowi temu zaprzecza naga prawda doskonale ukazana w odpowiedzi oświęcimskich dzieci, które powiedziały przecież: „My się bawimy w palenie Żydów”, a nie „My się bawimy w palenie ludzi” (patrz „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu”). Prawdziwe motto do „Medalionów” brzmi: „Ludzie Żydom zgotowali ten los”.


Jest to wyjątek z mojego eseju „The Holocaust in Polish Literature”, który najpierw się ukazał w „Notre Dame English Journal” (Notre Dame, Ind., 1979, number 2 (April, 1979), a następnie pt. „Holocaust w literaturze polskiej” w zachodnio-berlińskim miesięczniku „Archipelag” (1-2/1984) oraz we wszystkich czterech polskich edycjach mojej „Prawdy nieartystycznej” (1984, 1990, 1995, 2003) i jednej niemieckiej (Berlin 2015). Dlaczego się tym popisuję? Bo Tomasz Żukowski w najnowszym wywiadzie dla Magazynu GW („Sprawiedliwi ratujący Żydów to nie jest portret narodu, nie działali w imieniu większości”) mówi: „Badałem recepcję <<Medalionów>> Nałkowskiej. Z dzisiejszej perspektywy to książka o Zagładzie, aż w oczy kłuje. Ale nikt albo prawie nikt się o tym nie zająknął, a tymi nielicznymi, co próbowali, zajęły się myszy w bibliotekach”. Otóż moim zająknięciem zajmowały się nie tylko myszy. Na prawie wszystkich spotkaniach z czytelnikami, mediami, studentami i profesorami w Polsce i Ameryce, na zajęciach warsztatowych w Katedrze Kultury Polskiej UW (jesień/zima 1993/94) a nawet w paruodcinkowej dyskusji z Markiem Zaleskim na łamach „Res Publiki Nowej” musiałem bronić mojej tezy, że nie ludzie ludziom, lecz ludzie Żydom zgotowali ten los. (…)

Rozumiem, ale mam powód, by patrzeć na to inaczej. Czym jest chrześcijański i muzułmański antyjudaizm, rasistowski antysemityzm, radziecki antysyjonizm? Na mój gust, a nie jestem w tym odosobniony, jest furtką pozwalającą na unieważnienie normy „nie zabijaj”, jest prezentacją Żyda jako wzorca antybliźniego, jest pozbawieniem drugiego człowieka cech ludzkich, tak, by można go było krzywdzić bez poczucia naruszania własnej moralności. Tak, Henryk Grynberg ma rację – ludzie Żydom zgotowali ten los i robili to bez wyrzutów sumienia, ponieważ z pomocą Kościoła lub innej ideologii dali się przekonać, że Żydzi nie są ludźmi (że są nie całkiem ludźmi, że są czymś mniej niż ludźmi). Zofia Nałkowska nie była Żydówką, dla niej ta próba odmówienia człowieczeństwa Żydom była nie tylko moralnie odrażająca ze względu na współczucie dla Żydów, była atakiem na jej własne człowieczeństwo. Unikatowy charakter Holokaustu jako ludobójstwa otwierającego bramę dla innych ludobójstw, szczególny charakter antysemityzmu jako antagonizmu stanowiącego odwieczny wzorzec odczłowieczenia drugiego człowieka, to wszystko zmusza do powiedzenia ludzie ludziom zgotowali ten los, bo Żydzi to ludzie.

 

Być może nie jest to różnica zdań, a raczej różnica perspektyw. Dla Żyda antysemityzm jest zagrożeniem egzystencji, w czasach zagłady nieustannym zagrożeniem samego istnienia, w dzisiejszej Ameryce i Europie jest zagrożeniem kariery zawodowej, wolności słowa, zagrożeniem taką lub inną dyskryminacją. Dla goja antysemityzm jest zagrożeniem człowieczeństwa, jest przyzwoleniem na wyłączenie jakiejś nacji z kategorii ludzi. Antysemityzm rozbija gatunkową wspólnotę, a tym samym same podstawy naszych norm moralnych. Drugiego człowieka oceniamy za jego czyny, a nie za to kim się urodził.

 

Akceptacja jakiejkolwiek formy antysemityzmu jest wyłomem w murze chroniącym naszą integralność. Mam wrażenie, że Zofia Kossak-Szczucka współczuła Żydom, a Zofia Nałkowska odmawiała patrzenia na Żydów przez pryzmat chrześcijańskiej idei antybliźniego. To tylko wrażenie, zbyt mało wiem, żeby wypowiadać się stanowczo. Ale ciekawa jest w tym kontekście druga refleksja Grynberga, o błędnej ocenie nazistowskiego „racjonalizmu”. Mechanizm zagłady był głęboko przemyślany, zaplanowany, systematyczny. Równocześnie był to racjonalizm obłędu, który nawet w obliczu przegrywanej już wojny popychał do poświęcanie zasobów na mordowanie Żydów. Obłęd jest z definicji irracjonalny, a antysemityzm jest nieodmiennie samobójczy, zawsze jest racjonalizowany, antysemici często podejmują jakieś praktyczne kroki, żeby osiągnąć swój cel. Ostatecznie ten obłęd obraca się przeciwko jego nosicielom, ponieważ nienawiść utrudnia, a często uniemożliwia działania zachowacze. Dziś widzimy to najwyraźniej w muzułmańskim świecie, gdzie pragnienie zniszczenia Izraela i  doprowadzenia do kolejnej zagłady jest zabójcze nie tylko z moralnego punktu widzenia, ale i z punktu widzenia jakiejkolwiek racjonalności. Ludzie ludziom chcą zgotować straszny los i wymaga to nieustannego wysiłku dehumanizacji, również kosztem zniszczenia własnej elementarnej logiki i zdolności dostrzegania własnych interesów.

 

Ten wysiłek podtrzymywania i wzmacniania obłędu nie ogranicza się do muzułmańskiego świata. To nie tylko Iran, Hezbollah, Hamas, Organizacja Wyzwolenia Palestyny, Turcja czy Bractwo Muzułmańskie. Ten obłęd w zachodnim świecie nigdy nie zniknął, a dziś gwłtownie narasta. Kiedy Henryk Grynberg z gorzką ironią pisze, że nie tylko urodził się Żydem, ale na domiar złego urodził się białym, a w dodatku mężczyzną, odnotowuje w tym wpisie tsunami nowego irracjonalizmu, który mocą tradycji podpiera się dehumanizowaniem Żydów.      

 

Muzułmańskich fanatyków nie trzeba było uczyć antysyjonizmu, potrzebowali jednak racjonalnych (skutecznych, lub jak kto woli praktycznych) metod jego propagowania. To z Moskwy popłynęły instrukcje dehumanizowania Izraela i jego mieszkańców przez połączenie Żydów z jakimś rasizmem i kolonializmem, niezależnie od tego, jak bardzo absurdalnie to brzmi w kontekście Izraela.

 

Mógłby się ktoś zdziwić z jakim zapałem zachodni politycy popierają dziś wszystkie propozycje antysemickich rezolucji w ONZ przedkładanych przez najbardziej zbrodnicze reżimy. Dziwią się jednak głównie Żydzi i garstka gojów-syjonistów, którzy uparcie odmawiają uznania ciągle wznawianej propozycji zadeklarowania, że Żydzi są antybliźnimi, nie całkiem ludźmi, kimś kogo po prostu należy zabić. Intersekcjonalność nie jest tu żadnym przypadkiem. Stary wzór podsycania morderczej nienawiści jest nazbyt praktyczny, by z niego zrezygnować. Starą nienawiść trzeba ubrać w miłość i współczucie dla Palestyńczyków, ale tylko tych, którzy deklarują, że będą zabijać Żydów do końca świata, tylko tych, którym dyskretnie dajemy pieniądze za zabijanie Żydów w naszym imieniu, tylko tych, których rzekomo krzywdzą Żydzi, bo dostrzeganie losu Palestyńczków krzywdzonych przez Palestyńczyków czy innych Arabów jest nieludzkie, niszczy moraloność opartą na idei antybliźniego. Żeby ludzie ludziom mogli zgotować ten los potrzebny jest mechanizm przestawiający zwrotnicę, pozwalający na skierowanie pociągów do Auschwitz.                                      

                                          

Blake Flayton, młody amerykański Żyd odmawia pochylenia głowy i pokornego schodzenia z drogi nowym antysemitom. Występując na różnych forach nieustannie słyszy ostrzeżenia, żeby się w to nie pchał, żeby unikał pewnych tematów, a już broń boże nie mówił, że antysemityzm jest jednym z centralnych elementów nowej postępowej lewicy, błagają go, żeby nie mówił prawdy oczywistej również dla tych, którzy go ostrzegają. Flayton odmawia. Wiedząc o tym, że antysemici ubierają dziś starą nienawiść w antysyjonizm, pisze:

„To mój syjonizm zmusza mnie do budowania własnej przestrzeni, do rozbudowy własnej społeczności, żeby z krzykiem odrzucić wszelkie ruchy wzywające do poświęcenia części mojego ja. Nie zamierzam dłużej nikogo przekonywać o moim człowieczeństwie. Nie interesuje mnie wasza interpretacja mojej historii, znam swoją historię.”

Jakże inaczej brzmi w tym kontekście pokorny list postępowych, antysyjonistycznych Żydów amerykańskich do prezydenta Bidena z nadziejami, że skończy z prawicowym antysemityzmem. List niemal groteskowy w swoim zakłamaniu, w udawaniu, że morderczy antysyjonizm dzisiejszej amerykańskiej lewicy jest czymkolwiek innym niż odwieczną, uświęconą odmową człowieczeństwa Żydom, otwierającą drogę do odmowy człowieczeństwa komukolwiek.


Nałkowska miała rację, chociaż doskonale rozumiem niepokój Henryka Grynberga. Dwie pozornie równoległe proste przecinają się tuż za horyzontem. Uporczywa, niemal wszechobecna dziś dehumanizacja Żydów bardzo źle wróży. Jedyną szansą jest stanowcza odmowa udawania, że tego nie widzimy.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1484 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk