Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 00:53

« Poprzedni Następny »


Więź społeczna, dziedzictwo krwi i rządy jego kurewskiej mości


Andrzej Koraszewski 2018-03-02

Pomnik (a dokładniej podarowany miastu rekwizyt filmowy) konia trojańskiego w Çanakkale, mieście, położonym w bezpośrednim sąsiedztwie Gallipoli i Troi.
Pomnik (a dokładniej podarowany miastu rekwizyt filmowy) konia trojańskiego w Çanakkale, mieście, położonym w bezpośrednim sąsiedztwie Gallipoli i Troi.

Wiara w mity to przekonania, które izolują nas od wiedzy o rzeczywistości. Mit o wspólnym przodku, mit narodu powiązanego więzami krwi, będącego jakimś przedłużeniem rodziny, mit dziewiczego, niesplamionego żadnym łajdactwem bohaterstwa, mit dziedzictwa wspólnej wiary.

Mit rozgrzewa, ożywia narodowe symbole, uszlachetnia minione dzieje, eliminuje przykre wspomnienia, obiecuje wspaniałą przyszłość miłości, braterstwa i zemsty na tych, przez których nie jest tak wspaniale jak być powinno.


Kiedy fakty przeczą spójności mitu, kiedy dowiadujemy się,  że wszyscy jesteśmy kundlami, że żaden naród nie jest czystej krwi (a gdyby był, to nie miałoby to większego znaczenia), kiedy dowiadujemy się, że bohaterstwo jest towarem rzadkim, a łajdactwo wręcz przeciwnie, zaczynamy sprawdzać, czy przypadkiem głoszący takie niecne opinie człowiek nie miał w rodzinie kogoś obcej krwi, wrażej wiary  lub kogoś z innymi cechami świadczącymi o obcości.


W Turcji udostępniono bazę danych z genealogią obywateli. Można sobie teraz pogrzebać, kto miał babkę Ormiankę, albo i Żydówkę, a kto miał dziadka, który nawrócił się na islam. Piszący o tym wydarzeniu turecki publicysta Fehim Tastekin, przypomina jak zamordowany w 2007 roku redaktor naczelny ormiańskiego dziennika napisał 12 lat temu, że pierwsza turecka kobieta pilotująca wojskowy samolot pochodzi z ormiańskiej rodziny. Informacja wywołała skandal, artykuł kazano zdjąć, zaś ministerstwo sprawiedliwości rozpoczęło przeciwko autorowi dochodzenie.


Wielu ludzi w Turcji pasjami śledzi genealogię wrogów, doszukując się krypto-Ormian, krypto-Żydów, krypto-Greków, Kurdów udających Turków, konwertytów i innych nielegalnie podających się za prawowitych Turków.            


Kiedy 8 lutego władze udostępniły dostęp do bazy danych genealogii obywateli tureckich, system po kilku godzinach padł. Wielu dowiedziało się o sobie rzeczy strasznych. Natychmiast w mediach społecznościowych wylała się fala ujawniania złej krwi zdrajców i wrogów ludu. Genealogia stała się nagle wielką pasją narodu. Podczas ludobójstwa Ormian wielu pospiesznie przechodziło na islam, dziewczęta były porywane i zmieniane w niewolnice seksualne, a ich dzieci jakoś wtopiły się w tureckie społeczeństwo. Nagle okazuje się, że ludzie mają krewnych za granicą i to zupełnie niewłaściwych krewnych.     


Odezwały się liczne głosy, żeby tego systemu nie udostępniać ponownie, ale władze miały tu inne zdanie. Po niespełna tygodniu system znów uruchomiono i tym razem działał już sprawnie. Oczywiście było mnóstwo domysłow dlaczego tę osobliwą bazę danych utworzono i dlaczego udostępniono ją właśnie w tym momencie. Z jednej strony pojawiły się obawy, że podkręcany od dłuższego czasu rasizm wybuchnie z nową siłą, z drugiej przekonywano, że wręcz przeciwnie, powszechna dostępność do tej bazy danych zapobiegnie nadużyciom czegoś, co władze i tak miały od dawna. Rejestr mniejszości etnicznych i religijnych zaczęto tworzyć już w 2013 roku.


Władze wiedzą o nas więcej niż my sami o sobie wiemy – pisał jeden z tureckich publicystów. Dyrektor Muzeum Ludobójstwa w Erewaniu nie ma wątpliwości, że ten rejestr sprowadza nowe zagrożenia.

„Ormianie,  którzy zdołali uciec, najpierw opowiadali nam o muzułmanach, którzy im pomagali, potem o Ormianach, którzy ich zdradzili, dopiero potem o ogromie katastrofy. Gdybyśmy ujawnili nazwiska Ormian, których zmuszono do przejścia na islam, ich wnuki byłyby dziś w niebezpieczeństwie.”

Ten sam dyrektor ormiańskiego muzeum mówi, że w sto lat po ludobójstwie państwo tureckie żąda od potomków tych, którzy przeżyli, żeby uważali się za Turków, a jeśli będą mówić o swoim pochodzeniu i tragedii, uznają ich za terrorystów.


W 2007 roku przewodniczący tureckiego Towarzystwa Historycznego, Yusuf Halacoglu, powiedział: „nie prowokujcie mnie. Mam listę konwertytów i mogę ją ujawnić razem z mapą, gdzie kto mieszka”.


Rząd o celach tej akcji z bazą danych genealogii obywateli milczy, więc każdy interpretuje ją jak mu wygodnie. Mija 15 lat rządów Erdogana, ale walkę o rasową czystość rozpoczynał kto inny. 

Mustafa Kemal Atatürk był postacią odpychającą, nie bez powodu był podziwiany przez Adolfa Hitlera, po klęsce osmańskiego imperium chciał odbudować świetność Turcji w oparciu o modne w zachodnim świecie idee rasizmu, narodu opartego na więzach krwi. Uważał, że religia blokuje rozwój państwa, którego spoiwem powinna być rasowa wspólnota.


Stanisław Ossowski w napisanej jeszcze przed wojną książce Więź społeczna i dziedzictwo krwi przypomina, że zaledwie sześć lat dzieli datę publikacji Maniestu komunistycznego od publikacji pierwszego tomu Szkiców o nierówności ras ludzkich hrabiego de Gobineau. Obydwa dzieła były reakcją na idee społeczeństwa obywatelskiego, państwa prawa, idee równości wszystkich ludzi. Praca Gobineau w założeniu broniła wyższości arystokracji, ale stała się podręcznikiem europejskich nacjonalistów. Obydwie idee, ta oparta na proletariackim internacjonalizmie i ta oparta na rasistowskiej koncepcji narodu, okazały się w równym stopniu atrakcyjne dla dużych grup i w równym stopniu ludobójcze.


Atatürk uważany przez dziesięciolecia za ojca narodu jest przez obecne władze Turcji traktowany jak zdrajca i szkodnik. Jego próba usunięcia religii ze sceny politycznej i z oświaty została uznana za kardynalny błąd. Więzy krwi, rasistowska koncepcja narodu musi być uzupełniona więzami religijnymi. Turek-muzułmanin jest obietnicą ponownego przewodzenia islamskiemu światu.        


Recep Tayyip Erdoğan jest teraz pełniącym obowiązki ojca narodu. Studiował teologię (jest imamem) oraz ekonomię. Jeszcze na studiach związał się z narodowcami i wstąpił do islamistycznej partii Ocalenia Narodowego. W ciągu 10 lat dotarł do władz centralnych tej parii. W 1994 został burmistrzem Stambułu. Pragmatyk i dobry organizator, który rozwiązał większość chronicznych problemów tego miasta, włącznie z unowocześnieniem systemu wodociągów, radykalnym zmniejszeniem zanieczyszczenia powietrza, spłaceniem długu miasta w wysokości około dwóch miliardów dolarów i zainwestowaniem w infrastrukturę dwukrotności tej sumy.


Z Partii Ocalenia Narodowego przeniósł się do bardziej fundamentalistycznej Partii Doborobytu i w 1997 roku podczas wiecu politycznego przytoczył fragment wiersza znanego tureckiego poety:

Meczety są naszymi koszarami. Minarety są naszymi bagnetami. Kopuły są naszymi hełmami. Wierni są naszymi żołnierzami. (…) Moim oparciem jest islam. Gdybym nie mógł o nim mówić, po cóż miałbym żyć?

Jego przemówienie zostało uznane za sprzeczne z konstytucją i podżegające do religijnych waśni. Stracił stanowisko burmistrza, został skazany na 10 miesięcy więzienia, a jego Partia Dobrobytu została rozwiązana wyrokiem sądu. Założył Partię Cnoty, która również została zdelegalizowana z powodu sprzeczności z konstytucją, a w sierpniu 2001 roku założył Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), która znacznie złagodziła retorykę religijną, chociaż od samego początku jej powiązania z Bractwem Muzułmańskim były bardzo wyraźne. W marcu 2003 roku jego partia zdobyła 34 procent głosów i Erdogan został premierem. W kolejnych wyborach jego partia miała już 46 procent głosów i mogła utworzyć rząd większościowy. W 2017 roku zostaje prezydentem i po referendum zmienia ustrój na system prezydencki.


Czystki w armii zaczęły się w 2003 roku. Początkowo łagodne przez emerytury i nominacje, potem przyszły aresztowania i latami trwające procesy. W lutym 2010 za kratki jednego dnia trafia ponad 50 wojskowych, których dołącza się do grupy wojskowych oskarżonych dwa lata wcześniej o spisek w celu obalenia rządu siłą.


Od tego czasu armia była spacyfikowana, teraz przyszła kolej na sądownictwo i media.


Nominalnie Turcja jest nadal demokracją. Nigdy nie była pełnokrwistą demokracją, ale prasa była wolna, sądy względnie niezależne, dość swobodnie działała opozycja. Kierunek zmian pod rządami Erdogana był wyraźny, ale proces ich wprowadzania dość powolny. Wszystko się zmieniło po 16 lipca 2016 roku, kiedy w Turcji miała miejsce próba zamachu stanu. Wojskowe zamachy stanu mają w Turcji długą tradycję, ta próba nie była podobna do żadnej innej i do dziś istnieją podejrzenia oraz pytania o to, skąd właściwie wyszła inicjatywa tego najbardziej amatorskiego puczu w historii Turcji. Po jego natychmiastowym zgnieceniu aresztowano tysiące sędziów, pracowników policji, nauczycieli, dziennikarzy, działaczy opozycji. Jak donosił Burak Bekdil (długoletni publicysta jednej z niezależnych gazet, który w obawie przed aresztowaniem w ubiegłym roku wyemigrował do Grecji):

W styczniu (2017) rząd prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana wydał dekret, stanowiący, że funkcjonariusze organów porządku publicznego, włącznie z funkcjonariuszami bezpieczeństwa, policją i strażą przybrzeżną, mogą stracić pracę, jeśli ożenią się ze „znaną cudzołożnicą”. Dekret mówi, że funkcjonariusze porządku publicznego “nie mogą świadomie pobrać się z osobą, o której wiadomo, że jest nieczysta, pozostać w takim małżeństwie lub nadal żyć z taką osobą”. To wykroczenie jest karane do 24-miesięcznego zawieszenia w pracy. Ponadto, dekret ustanawia ostrzejsze reguły przeciwko piciu, hazardowi i „uczęszczaniu do miejsc, które mogą zrujnować reputację”, jak również „nadmiernym wydatkom”.

Jest to powolne wprowadzanie szariatu tylnymi drzwiami pod sztandarem Boga, Honoru i Ojczyzny oraz rzekomej walki z korucją.  


Pobożny, rasistowski nacjonalizm nieodmiennie odwołuje się do wojennej retoryki, do zagrożenia ze strony czyhających ze wszystkich stron wrogów i do perspektywy podbojów. Udział Turcji w wojnie z ISIS długo ograniczał się do słów i (udowodnionego) współdziałania z ISIS. Turcja była głównym odbiorcą ropy naftowej od ISIS, dostarczała broń, przynajmniej tolerowała istnienie komórek ISIS w tureckich miastach przygranicznych, podróże ochotników do ISIS odbywały się głównie przez terytorium Turcji. Tę współpracę widzieliśmy podczas tragicznego oblężenia leżącego przy granicy z Turcją kurdyjskiego miasta Kobane. Turcja nie tylko nie zaatakowała oddziałów ISIS, odmawiała schronienia uciekającej przed wojną ludności cywilnej, masakrowała własnych, protestujących przeciw tej współpracy Kurdów.


Od stycznia 2018 oddziały tureckie walczą z Kurdami na ziemi syryjskiej. Ta inwazja na sąsiedni kraj jest oficjalnie nazywana „dżihadem” (świętą wojną). Miasto i region Afrin, gdzie mieszkają głównie Kurdowie, ale gdzie również schronili się chrześcijanie i Jazydzi, jest według komunikatów władz tureckich, „oczyszczany z terrorystów”.


Syryjscy i iraccy Kurdowie są sojusznikami  NATO w walce z Państwem Islamskim. Po raz kolejny dochodzi do konfliktu między członkami NATO. Kobane zostało uratowane nie tylko dzięki niesamowitej wręcz dzielności oddziałów kurdyjskich, ale złamanie oblężenia było możliwe dzięki wsparciu amerykańskiego lotnictwa. Obecna próba zgniecenia Kurdów w Syrii jest tak powolna, ponieważ Turcy testują na ile Zachód po raz kolejny odwróci głowę od ludobójstwa.


W samej Turcji, jak pisał Burak Bekdil, panuje atmosfera euforii. Turcy są nieprzytomni z radości, kto nie świętuje jest wrogiem.

Urząd religijny Turcji (Diyanet) wezwał wszystkich duchownych w ponad 90 tysiącach meczetów w Turcji do odczytania rozdziału Koranu Al-Fath (Podbój) w piątkowym kazaniu i poproszenia wiernych, by modlili się za tureckich żołnierzy podczas operacji militarnej na ziemi syryjskiej. Wszystkie te modlitwy widocznie nie wystarczyły, by podnieść morale: replika osmańskiej orkiestry wojskowej, znana jako mahtar (rodzaj militarnego zespołu w osmańskiej armii, który grał marsze wojskowe podczas kampanii) dała koncert dla tureckich żołnierzy na turecko-syryjskiej granicy przed Operacją Gałąź Oliwna.

Odwołanie do wspólnej krwi, wielkomocarstwowe werble, odwołanie do Boga to wystarczy, żeby ucieszyć większość, podeptać sumienie jednych, zmusić do emigracji innych. Niezależnie od wyników kampanii w Syrii, rząd jego prezydenckiej mości może ogłosić zwycięstwo łajdactwa.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Poprawność poltyczna W 2018-03-06
1. Przywódcy Islamu MEF 2018-03-02


Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk