Prawda

Niedziela, 4 maja 2025 - 20:48

« Poprzedni Następny »


Sprawdzanie moich przywilejów


Tal Fortgang 2014-05-10


Jest taki zwrot, który krąży po kampusach uniwersyteckich, nie wyłączając Princeton, a który grozi odrzuceniem opinii bez względu na ich zawartość i wyłącznie na podstawie tego, kim jest osoba je głosząca. „Sprawdź swoje przywileje” – brzmi to wyraźnie i w ten sposób napominano mnie już kilka razy w tym roku.

Ten zwrot, przekazywany mi przez moralnie lepszych ode mnie, wysyła się równie brawurowo, jak sankcjonowane przez Obamę drony, i ta broń wymierzona jest jak laser skierowany w kierunku mojej bladoróżowej cery, płci męskiej i czelności, jaką okazałem wygłaszając moje opinie. „Sprawdź swoje przywileje” – mówią mi rozkazującym tonem, co zawiera zarówno nakaz rzeczywistego zbadania, jak dostałem się tu, gdzie jestem, jak i upomnieniem, że powinienem czuć się osobiście winny, ponieważ biali mężczyźni pociągają za większość sznurków na świecie.


Nie oskarżam tych, którzy “sprawdzają” mnie i moją perspektywę na świat, o otwarty rasizm, chociaż ten zwrot, który zakłada, że po prostu dlatego, iż przynależę do pewnej grupy etnicznej, powinienem być sądzony wraz z nią kolektywnie, spełnia definicję rasizmu. Potępiam ich jednak za umniejszanie wszystkiego, czego dokonałem osobiście, całej ciężkiej pracy, jaką wykonałem w życiu i za przypisywanie wszystkich owoców nie tym nasionom, które sam zasadziłem, ale jakiemuś niewidzialnemu świętemu - patronowi białych mężczyzn - który układa je przede mną jeszcze zanim przyjdę. Ponadto potępiam ich za przedstawianie samej idei merytokracji jako mitu i oznajmianie, że wszystkimi nami rządzą niewidzialne siły (niektórzy nazwaliby to „piętnem” lub „normami społecznymi”), że naszym narodem kierują spiski rasistowskie i seksistowskie. Zapomnij o swoim wysiłku, „nie zbudowałeś tego”; sprawdź swoje przywileje i zrozum, że nic, co osiągnąłeś, nie jest rzeczywiste.


Nie mogą jednak mówić mi, że wszystko, co zrobiłem w życiu, może być przypisane rasistowskiemu patriarchatowi, który trzymał mnie za rękę przez wszystkie lata edukacji, żeby na koniec zaprowadzić mnie do Princeton. Także to jest nazbyt skrajnym stwierdzeniem. Żeby więc zrozumieć, co mówią, postanowiłem pójść za ich radą. Rzeczywiście sprawdziłem pochodzenie mojego uprzywilejowanego istnienia, żeby czuć empatię z tymi, których historii poniżenia nie mogłem ich zdaniem w żaden sposób zrozumieć. Znalazłem kilka przykładów przywilejów, którymi obdarzona została moja rodzina, i teraz myślę, że lepiej rozumiem tych, którzy zapewniają mnie, że kolor skóry pozwolił mojej rodzinie i mnie samemu na usadowienie się na wygodnym fotelu.


Być może przywilejem, jaki miał mój dziadek i jego brat, była ich ucieczka, gdy byli nastolatkami, po inwazji nazistów na Polskę. Zostawili swoją matkę i pięcioro młodszego rodzeństwa i uciekali aż dotarli do obozu na Syberii, gdzie przez lata byli na ciężkich robotach na dotkliwym mrozie, aż zakończyła się II wojna światowa. Być może przywilejem mojego dziadka było przejęcie na siebie pracy, którą miał wykonywać rabin w obozie, i powiedzenie mu, że przywódca duchowy nie powinien wykonywać ciężkiej roboty, ale powinien zachować całą energię na przekazywanie tradycji żydowskiej tym, którzy mogą przeżyć. Być może było przywilejem dla mojej prababki i jej pięciorga dzieci, których nigdy nie poznałem, że zastrzelono ich nad otwartym grobem na przedmieściach ich rodzinnego miasta. Może jest to mój przywilej.


A może było przywilejem mojej babci, że tydzień za tygodniem szła w marszu śmierci przez polskie lasy w temperaturze poniżej zera, jedna z tych nielicznych, które to przeżyły, po to tylko, by dojść do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, gdzie umarłaby, gdyby nie wyzwolenie obozu przez siły alianckie. Wyzwolili ją i pomogli odzyskać zdrowie, kiedy jej waga wynosiła zaledwie 35 kilo.


Być może jest moim przywilejem, że te dwie odporne osoby przybyły do Ameryki bez pieniędzy i nie znając angielskiego, zdobyły obywatelstwo, nauczyły się języka i spotkały się; że mój dziadek otworzył skromny biznes wyplatania koszyków z wikliny, bez niczego poza długimi godzinami pracy i pomysłem oraz żelazną wolą człowieka, którego nigdy nie spotkałem, a który kwitował trudności stwierdzeniem: “Uciekłem Hitlerowi. Jakieś kłopoty w interesach mają mnie zniszczyć?” Być może moim przywilejem jest to, że pracowali wystarczająco ciężko, by wychować czworo dzieci i posłać je do żydowskiej szkoły dziennej, a potem do City College.


Być może było moim przywilejem to, że mój ojciec uczył się wystarczająco dużo w City College, by zdobyć miejsce wśród najlepszych absolwentów, dostał dobrą pracę i przez 25 lat wstawał długo przed świtem, poświęcając cenny czas, który chciał spędzać z tymi, których cenił najbardziej – żoną i dziećmi – żeby zarobić na życie. Mogę powiedzieć z całą pewnością, że żadne z jego osiągnięć nie polegało na dziedzictwie. Firma produkująca koszyki wiklinowe po prostu nie ma takich wpływów. Czy powiecie teraz, że byliśmy naprawdę uprzywilejowani? Że nas sukces był podarunkiem dobrego urodzenia?


Na tym polega problem z wywoływaniem kogoś do tablicy za “przywileje”, które według waszego założenia definiują jego historię. Nie znacie historii ich walk, przez co mogli przejść, żeby znaleźć się tam, gdzie są. Zakładanie, że skorzystali z „systemu władzy” lub innej wyimaginowanej grupy spiskowej, odmawia im zasługi za wszystko, co zrobili, za rzeczy, o których możecie nie mieć najmniejszego wyobrażenia. Nie wiecie, czyj ojciec zginął, broniąc waszej wolności. Nie wiecie, czyja matka uciekła przed uciskiem. Nie wiecie, kto pokonał swoje demony, a może nadal pokonuje je teraz.


Prawdą jest jednak, że byłem wyjątkowo uprzywilejowany przez całe życie, chociaż nie w sposób, w jaki mówią o tym moi krytycy.


Było zdecydowanie moim przywilejem, że moi dziadkowie przybyli do Ameryki. Po pierwsze, że w ogóle było miejsce, które chciało ich przyjąć z ruin Europy. I po drugie, że było to miejsce, do którego mogli przybyć legalnie, nauczyć się języka i dopasować do społeczeństwa, które w ostatecznym rachunku pozwoliło im rozkwitnąć.


Było ich przywilejem przybycie do kraju, który daje równość wobec prawa wszystkim swoim obywatelom, które nie dba o religię i rasę, ale docenia charakter człowieka.


Było moim przywilejem, że mój dziadek był obdarzony zdecydowaniem i duchem przedsiębiorczości i że miał dosyć szczęścia, by przybyć do miejsca, gdzie mógł zrealizować marzenie o daniu swoim dzieciom życia lepszego od tego, jakie sam miał.


Znacznie jednak ważniejsze dla mnie od tych jego cech było dziedzictwo, jakie starał się przekazać, które stanowi podstawę tego, co krytycy nazywają moim „przywilejem”, ale co w rzeczywistości powinno być wychwalane jako altruizm i poświęcenie. Ci, którzy byli przed nami, cierpieli, żeby dać nam lepsze życie. Kiedy my w podobny sposób poświęcamy się dla naszych potomków przez dbanie o planetę, nazywa się to „ochroną przyrody” i jest oklaskiwane. Kiedy jednak robimy to przez przekazanie własności i zestawu wartości, nazywa się to „przywilejem”. (A kiedy robimy to przez krytykowanie naszego rujnującego długu narodowego, nazywa się nas radykałami z Tea Party.) Takie poświęcenia, wszelkiego rodzaju, nie powinny spotykać się z pogardą, ale z podziwem.


Badania moich przywilejów dały pewne rezultaty. Zrozumiałem, że było przywilejem moich rodziców, a teraz moim, że istnieje coś takiego jak „marzenie amerykańskie”, które jest osiągalne także dla imigranta żydowskiego bez grosza przy duszy.


Jestem uprzywilejowany, że przekazano mi wartości takie jak wiara i edukacja. Moi dziadkowie odgrywali czynną rolę w wykształceniu moich rodziców i moje najwcześniejsze wspomnienia obejmują uczenie się alfabetu hebrajskiego z moim ojcem. Wyjaśniono mi starannie, że edukacja zaczyna się w domu oraz to, że nie można przecenić znaczenia zaangażowania rodziców w edukację ich dzieci – od matematyki do moralności. Nie jest to kwestia białego lub czarnego, mężczyzny lub kobiety ani żadnego innego podziału, ale kwestia wartości, jakie przekazujemy, dziedzictwa, jakie pozostawiamy, które uwiecznia „przywilej”. I nie ma w tym nic złego.


Za każdym sukcesem, dużym lub małym, jest opowieść i nie zawsze jest ona opowiedziana przez płeć lub kolor. Mój wygląd z pewnością nie opowiada całej historii i zakładanie, że robi to i że powinienem za nią przepraszać, jest obraźliwe. Choć nie zrobiłem wszystkiego w moim życiu sam, ktoś poświęcał się, żebym mógł mieć lepsze życie. A to jest dziedzictwo, z którego jestem dumny.


Sprawdziłem moje przywileje. I za nic nie przepraszam.


Checking my privilege character as the basis of privilege

The Princetontory.com, 2 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Tal Fortgang

Student pierwszego roku  z New Rochelle, NY. Zamierza poświęcić się albo historii albo studiom politycznym.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2924 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04
USA wysłały ponad 3 miliardy dolarów “armii” Hezbollahu   Greenfield   2025-02-02
Kłamstwo relatywizmu kulturowego. Nie jesteśmy tacy sami   Finlayson   2025-02-01
Dla zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie, Trump musi przenieść amerykańską bazę lotniczą Al-Udeid z Kataru do Zjednoczonych Emiratów Arabskich   Williams   2025-02-01
Wykład, którego nie było    Koraszewski   2025-01-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk