Prawda

Wtorek, 14 maja 2024 - 13:09

« Poprzedni Następny »


Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?


Richard Landes 2015-03-12

Paryż, Place de la Republic.
Paryż, Place de la Republic.

Ubiegłego lata w całej Europie Zachodniej i w Skandynawii, gangi uczestników ulicznych zamieszek wznosiły hasła: “Hamas! Hamas! Żydzi do gazu!…”; “Śmierć Żydom! Poderżnąć gardła Żydom!”. Towarzyszyły temu czasem  śmiertelne ataki na Żydów, co przekonało niektórych obserwatorów, że przy obecnym narastaniu otwartej wrogości, prędzej czy później można się spodziewać masowej ucieczki Żydów z Europy.

W 2000 r., kiedy Unia Europejska miała nadzieję na nowy okres sukcesów w globalnej wiosce  – a jedna z wydanych wówczas książek nosiła tytuł Why Europe will run the 21st century  – gdybyktokolwiek  powiedział przywódcom demokracji francuskiej lub jakiejkolwiek innej demokracji Europy Zachodniej, że w pierwszych dziesięcioleciach XXI wieku coraz bardziej niepowstrzymana muzułmańska nienawiść do Żydów spowoduje exodus Żydów z Europy Zachodniej, zostałby wyśmiany. Nie do pomyślenia! Niemożliwe! Absurdalne. Islamofobiczne.


Jak to się stało? I co to zwiastuje?


Patrząc z perspektywy historycznej, faszyści nienawidzą Żydów, a totalitarni faszyści nienawidzą Żydów ze szczególną pasją. Formuła wszelkiego totalitaryzmu, od Inkwizycji do komunistów i nazistów brzmi: Pozbądź się Żydów, a będziesz mógł zniszczyć wolność. W świadomości dżihadystycznych totalitarystów XXI wieku pozbycie się europejskich Żydów przygotuje grunt pod podbój islamski; stworzy warunki, w których harbis, to jest mieszkańcy Dar al Harb, królestwa miecza, mogą zostać wprowadzeni i podporządkowani Dar al Islam, królestwu posłuszeństwa [Allahowi]. Innymi słowy, są przekonani, że wygnanie Żydów z Europy jest najważniejszym krokiem wstępnym na drodze do muzułmańskiego podboju Europy lub, jak nazwała to Bat Ye’or w książce, która (kiedy ukazała się dziesięć lat temu), spotkała się z uniwersalnym szyderstwem, toruje drogę do Eurabii.


Nie jestem jakimś Houellebecqowskim historykiem, wyobrażającym sobie muzułmański podbój Europy. Nie sądzę, by dżihadystom udało się spełnić ich millenaryjne ambicje. Jako badacz tego zjawiska mogę was zapewnić, że wszystkie takie ruchy ponosiły w przeszłości porażkę. Mogą one jednak dokonać olbrzymich szkód na drodze do porażki, a w tym wypadku jestem wręcz pewien, że dokonają takich szkód. Sądzę, że jeśli nie powstrzyma się tego na wczesnym poziomie, cokolwiek przetrwa ich najazd, w niczym nie będzie przypominało tej Europy, o jakiej myśleli twórcy UE.  


Pozwolenie na wygnanie Żydów w wyniku działania innych jest całkowicie sprzeczne z interesami (post-) chrześcijańskiego świata demokratycznej i postępowej Europy. Zgadzając się na to, Europejczycy porzuciliby sojusznika kulturowego w rozwijaniu postępowych wartości obywatelskich, pozwalając równocześnie swoim przysięgłym wrogom na łamanie zarówno litery, jak ducha demokracji. Było wystarczająco tragiczne, że Europejczycy w pierwszej połowie XX wieku dążyli do realizacji millenaryjnych marzeń, które szybko stały się totalitarnymi koszmarami, a jest czymś zupełnie innym umożliwianie (i zachęcanie) radykalnym wrogom realizację marzenia, które obiera jako cel podbój kultury europejskiej. Niemniej elity europejskie, zarówno elity polityczne, jak inteligencja, znacznie częściej wspierają tę dżihadystyczną nienawiść do Żydów niż jej się sprzeciwiają.


Jednym z kluczowych składników tej dynamiki, która grozi wygnaniem Żydów z Europy i przyczynia się do Eurabii, jest szkoła dziennikarstwa, która konsekwentnie prezentuje jadowite narracje Palestyńczyków (i innych dżihadystów) o Izraelu jako wiadomości. Ci “dziennikarze” monopolizują relacje o konflikcie między Izraelem a jego sąsiadami od niemal piętnastu lat. I kiedy wrzucają wysoki bieg – a robią to, za każdym razem, kiedy Izrael odpowiada na ataki wrogów mierzących w cywilów izraelskich – podżegają dżihadystyczną nienawiść populacji muzułmańskiej żyjącej w krajach zachodnich.


Opowieści, które zdaniem ludzi Zachodu pokazują złe traktowanie Palestyńczyków przez Izrael, w oczach muzułmańskich widzów pokazują, jak niewierni Żydzi atakują niewinnych muzułmanów. Tak więc, opowiadając historie, które z najrozmaitszych przyczyn (omówionych niżej) odpowiadają publiczności, do której są skierowane, dziennikarze europejscy wymachują flagą dżihadu przed niespokojną populacją imigrancką, a szczególnie przed “les jeunes”. Więzienia europejskie pełne są muzułmanów, którzy pierwsze powołanie do dżihadu poczuli oglądając zachodnią telewizję.


W telewizji widzi się, jak armia izraelska z pomocą Ameryki maltretuje młodzież Intifady. Kiedy widzę to, chcę iść walczyć przeciwko nim, przeciwko Amerykanom, przeciwko wszystkim tym, którzy uciskają islam…


Spójrz tylko na telewizję i na upokorzenia jakim poddaje armia izraelska palestyńską chebab [młodzież]…


Kiedy widzi się w telewizji, jak czołgi izraelskie strzelają do młodzieży uzbrojonej w proce lub koktajle Mołotowa i nikt nie ruszy palcem. Człowiek zadaje sobie pytanie, czy jest na świecie jakaś sprawiedliwość.


Używając takich obrazów jako rodzaju przygotowania do rekrutacji – szczególnie zdjęć al- Durah – dżihadyści rozprzestrzenili formę antysemityzmu, która rywalizuje z nazistowską: jeśli nie wyeliminujemy Żydów, oni nas zniszczą. Podstawa propagandy ludobójstwa: eksterminuj lub będziesz eksterminowany.


W istocie żaden pojedynczy czynnik nie miał większego wkładu w sukces ludobójczej nienawiści wśród muzułmanów i nie zahamował tak bardzo oporu Europejczyków, jak te fale toksycznego dziennikarstwa: “le petit MohamedAl Durah, “masakra w Jenin”, “oblężenie Betlejem”, rodzina unicestwiona na plaży w Gazie, Kafr Qana, Mavi Marmara, itd. Za każdym razem, kiedy Izrael walczy z dżihadystami, którzy chowają się wśród własnych cywilów, a dziennikarze zalewają sferę publiczną obrazami cierpiących Palestyńczyków, za które to cierpienia obwiniają Izrael, mieszkańcy zachodnich miast oglądają publiczne pokazy dżihadystycznej nienawiści do Żydów, z których ostatnia runda w lecie ubiegłego roku była tylko najnowszym i najbardziej agresywnym przejawem tego zjawiska. Innymi słowy, analizy wpływu konfliktu arabsko-izraelskiego w Europie nieodmiennie pomijają media jako kluczowego pośrednika tego procesu.  Przeformułowując jeden z tytułów z Guardiana z 2002 r. (tj. po “masakrze” w Jenin) można powiedzieć:


Sposób przedstawiania przez media głównego nurtu
 przemocy na Bliskim Wschodzie wywołuje wzrost antysemityzmu w całej Europie …


Tak więc jedną z najpilniejszych i najbardziej istotnych reform wewnętrznych, jakich mogą dokonać społeczeństwa zachodnie, by bronić się przed poważnym i bezlitosnym wrogiem, jest zajęcie się zawodowymi i etycznymi porażkami mediów przekazujących wiadomości. Już przez przestrzeganie podstawowych wartości etycznych wolnej prasy – zobowiązania do informowania o ważnych wydarzeniach tak dokładnie, jak to możliwe – społeczeństwa demokratyczne znacząco osłabiłyby podżeganie do nienawiści wobec Żydów, które jest obecne w sferze publicznej. Również bardziej proporcjonalna uwaga poświęcana niepomiernie większej liczbie muzułmańskich ofiar arabskiego dżihadyzmu mogłaby posłużyć do utemperowania zapału niektórych do wstąpienia w szeregi dżihadystów. Mogłoby to pomóc tym muzułmanom, którzy chcą żyć w pokoju na Zachodzie, kiedy starają się bronić swojego stanowiska.


Niewiele rzeczy lepiej ucieleśnia korupcję mediów podających wiadomości  (intifady mediów, jak to nazwał jeden z krytyków) niż hordy dziennikarzy, które zeszłego lata nieustannie powtarzały dostarczone im przez Hamas słowa, że “olbrzymia większość” ofiar to cywile. Nawet dane dostarczone przez Hamas zaprzeczały tym twierdzeniom, a starannie zanalizowane,  czynią z Operacji Obronny Brzeg jeden z najbardziej wyjątkowych przykładów minimalizowania ofiar cywilnych w walkach na terenie miejskim, który to wynik jest znacznie lepszy niż wyniki sił USA lub NATO w podobnych okolicznościach. Zamiast tego, karmieni obrazami ofiar palestyńskich, czasami bezpośrednich ofiar Hamasu , za które obwiniano Izrael, dziennikarze zachodni oraz szczególnie widzowie europejscy, w sposób zrozumiały uważali armię izraelską (IDF) za jedną z najbardziej brutalnych armii na planecie.   Obecnie możemy oczekiwać kolejnego raportu UNHRC, który powtarza głęboko nieuczciwy “pierwszy szkic” medialny, “drugim szkicem”, nie ze strony krytyków, ale ze strony “rozdmuchiwaczy” spośród NGO „praw człowieka, prezentujących IDF jako zbrodniarzy wojennych, a dżihadystów, którzy zabijają swoich, jako niewinne ofiary.  


Kiedy Matti Friedman, dziennikarz przez lata pracujący dla AP, opublikował swoją relację o pracy dla nieuczciwej, stronniczej międzynarodowej agencji informacyjnej, która systematycznie donosiła negatywnie o Izraelu i pozytywnie o Palestyńczykach, ignorując przychylne Izraelowi wiadomości oraz negatywne dla Palestyńczyków wiadomości, odpowiedzią było oburzone zaprzeczenie wraz z usprawiedliwieniem zachowania właśnie takiego, jakie opisał Friedman.


Atrakcyjność moralnej Schadenfreude: “Wy, Żydzi…”


Do pewnego stopnia media dają swojej publiczności tylko to, czego ona chce. Nie należy nie doceniać entuzjazmu, z jakim publiczność na Zachodzie, szczególnie wśród europejskiej szeroko rozumianej „globalnej, postępowej lewicy” przyjęła jadowitą narrację o Izraelu. Jak to zrozumiał pewien niemiecki fotograf latem zeszłego roku w Gazie, jest znacznie większa publiczność na zdjęcia dzieci palestyńskich zabitych przez Izraelczyków niż dzieci syryjskich zabitych przez swoich muzułmańskich współwyznawców. Reporter BBC, Jon Donnison, przetweetował zdjęcie rannej dziewczynki syryjskiej jako dziecka z Gazy i dodał komentarz: „to zdjęcie rozdziera serce”. Olbrzymia różnica między nagłośnieniem Palestyńczyków  zabitych przez Izraelczyków, a tymi, których zabili ich rodacy Arabowie (lub jakichkolwiek Arabów zabitych przez innych Arabów, np. w Sudanie lub w Syrii) pokazuje, że publiczność porusza nie ofiara jako taka, ale wskazanie sprawcy.


Dlaczego publiczność zachodnia ma ten nienasycony apetyt na tę „jadowitą narrację” o Żydach,  jako czarnych charakterach? Sądzę, że jest to “moralna Schadenfreude”, przyjemność czerpana z demonicznego obrazu Żyda. Cały dyskurs o izraelskim apartheidzie i ludobójstwie, ten „mem Zionazi”, podczas gdy rasistowskie praktyki, apartheid i ludobójcze działania znacznie bardziej pasują do opisu zachowania Arabów i muzułmanów, ujawnia głęboką potrzebę oczerniania Żydów. To z kolei znajduje odbicie w odrodzeniu na post-chrześcijańskim Zachodzie impulsu zastąpienia, w którym zostanie wybranym  jako elita moralna na planecie może być zatwierdzone tylko przez zdyskwalifikowanie jakichkolwiek roszczeń Izraela do moralnego zachowania: w ten sposób najbardziej moralna armia na świecie przy wszystkich możliwych standardach dbałości o życie ludności cywilnej wroga, staje się jedną z najbardziej brutalnych i okrutnych armii na tej mrocznej planecie. Rezultat: olbrzymia atrakcyjność teologii zastąpienia wśród „lewicowców”, według której Israelczycy są nowymi nazistami, a Palestyńczycy ofiarami ludobójstwa. Ruch BDS jest tu najlepszym przykładem.


Sprawa Al-Durah w uderzający sposób ilustruje tę dynamikę. Jednym z powodów, dla którego sprawa ta była tak niezmiernie atrakcyjna dla Europejczyków, było to, że oferowała darmową ucieczkę „od poczucia winy za Holocaust”. Jak napisała Catherine Nay, wybitna dziennikarka francuska głównego nurtu (mówiąc za wielu innych): “symbolicznie ta śmierć wymazuje, zastępuje (sic!) obraz chłopca z Warszawskiego Getta”. Starzy naziści zostali zastąpieni nowymi – Izraelem; starzy Żydzi zostali zastąpieni nowymi – Palestyńczykami. Trudno wyobrazić sobie lepszą ilustrację dezorientacji moralnej wywołanej potrzebami „zastąpienia” niż użycie wysoce wątpliwego obrazu chłopca złapanego w ogień krzyżowy, niewątpliwie rozpoczęty przez stronę palestyńską, który ma „zastąpić” obraz symbolizujący systematyczną eksterminację 1,5 miliona dzieci.


Strach przed odwetem


W ostatecznym rachunku jednak nie sądzę, by zażarta i obronna duma cechu dziennikarskiego, ani nienasycony apetyt pewnych dziennikarzy i ich publiczności na jadowite narracje o Żydach, stanowiły najpoważniejszy problem. Uważam, że największym czynnikiem, który nie pozwala demokratycznym społeczeństwom na zamknięcie jednego ze swoich najbardziej narażonych frontów w wojnie z bezlitosnym wrogiem, jest problem strachu przed odwetem. Oczywiście, najbardziej dotyczy to dziennikarzy w terenie, na przykład w Gazie, gdzie media przekazujące wiadomości odgrywają tak zasadnicza rolę w palestyńskiej strategii wojennej. 12 października 2000 r., wkrótce po pokazaniu materiału filmowego o Al-Durah, pewna włoska ekipa telewizyjna ukradkiem wywiozła obciążający materiał filmowy, pokazujący Palestyńczyków, krzyczących, że mszczą się za krew Muhammada Al-Durah i barbarzyńsko rozdzierających na strzępy dwóch żołnierzy izraelskich, a następnie ciągnących te strzępy ciał ulicami Ramallah. Wściekłość Arafata na to „pogwałcenie protokołu dla mediów” (od każdego dziennikarza oczekiwało się, że najpierw wręczy swój film policji), spowodowała, że szef innej włoskiej agencji napisał list, w którym zapewnił Przewodniczącego Arafata, że jego ekipa nigdy czegoś takiego by nie zrobiła, ponieważ zawsze „stosuje się do procedur dziennikarskich informując z Palestyny”.


Tego lata w Gazie sytuacja dziennikarzy była tak zła, że kilku z nich przyznało istnienie nieustannego zastraszania i po raz pierwszy po długiej historii potępiania rzekomego izraelskiego zastraszania reporterów Foreign Press Association mieszczące się w Jerozolimie potępiło zachowanie Hamasu:


FPA protestuje w najostrzejszych słowach przeciwko jawnym, nieustannym, siłowym i nieortodoksyjnym metodom stosowanym przez władze Hamasu i ich przedstawicieli wobec dziennikarzy międzynarodowych w Gazie w ciągu minionego miesiąca.  


Młody reporter włoski, tuż po wyjeździe z Gazy, tweetował to, czego nie mógł powiedzieć poprzedniego dnia w Gazie, a mianowicie, że atak z powietrza, który złamał zawieszenie broni i zabił dziesięcioro ludzi w obozie dla uchodźców w Szaati, wśród których było ośmioro dzieci bawiących się po raz pierwszy od wielu dni, był atakiem ze strony Hamasu, nie zaś ze strony Izraela, jak doniosło wielu posłusznych dziennikarzy. Najwyraźniej w dzisiejszych dniach nawet napisanie tweetu wymaga odwagi.


Ten problem jednak wychodzi daleko poza problem samych reporterów w Gazie. Żadne z mediów głównego nurtu – BBC, CNN, NYT – nie podchwyciło tej historii i do dnia dzisiejszego większość ludzi, którzy śledzili wydarzenia zeszłego lata sądzi, że to Izrael zabił te dzieci, których rozdzierające serca zdjęcia znalazły się na czołówkach wielu gazet i w wielu programach telewizyjnych.


Nasze informacje są w znacznym stopniu (auto-)cenzorowane; dziennikarze posłusznie spełniają żądania, by odgrywali kluczową rolę w wojnie dżihadystów z Zachodem.  


Końcowym rezultatem tej dziennikarskiej postawy zastraszenia, posłuszeństwa i samooszukiwania się, pokrytej często grubą warstwą moralnego poparcia dla Palestyńczyków i muzułmanów jako „słabszych”, jest światem, w którym ludzie Zachodu są  nieustannie dezinformowani nie tylko o walkach Izraela ze swoimi sąsiadami, ale także o napaści dżihadystów na demokratyczny Zachód, w której bitwy Izraela są istotnym frontem. A wynikiem tego ogromnego zwycięstwa dżihadystów wszelkich maści – sunnitów i szyitów - w wojnie poznawczej jest nie „tylko” koniec życia żydowskiego w Europie, ale znacznie poważniejsze problemy dla demokracji, praw człowieka i pokoju globalnego niż ktokolwiek chce rozważyć.


Dla tych, którzy nadal żarliwie upierają się przy Nie Wieder! (Nigdy więcej), ruch należy do nas.

 

Oryginalny tekst został skrócony.

Suicidal Mainstream News Media: Outsourcing Anti-Semitism to European Jihadis

„The Augean Stables”, 5 marca 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

W kolejnym artykule Richard Landes daje kilka ilustracji tych postaw. m. in. poniższy film, wywiad z przewodniczącym stowarzyszenia grafików, które nagrodziło pewną karykaturę. 



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Jedwabno mieczysławski 2015-03-12


Brunatna fala

Znalezionych 1481 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk