Autor zamieścił na swojej stronie krótką informację dla swoich czytelników: Po pierwsze, jeśli próbujesz wysłać do mnie maila, wstrzymaj się przez około pięć dni – do czasu, aż dotrzemy na Islandię – ponieważ na statku nie mam dostępu do poczty elektronicznej.
Dziś płyniemy z Svalbardu na wyspę Jan Mayen – w większości niezamieszkaną wyspę położoną między Svalbardem a Islandią. Krótko przed wyprawą poinformowano nas, że wyspa ta została wykreślona z planu podróży, ponieważ dowódca bazy (tak, jest tam baza) odwołał wszystkie zejścia turystycznych statków na ląd.
Na szczęście nasz kierownik ekspedycji zdołał uzyskać zgodę na lądowanie, a ponieważ nie mam możliwości skorzystania z internetu (ledwo udaje mi się cokolwiek opublikować), nie mogę sprawdzić, co tak naprawdę tam jest. Czytelnicy są proszeni, by sami to sprawdzili i powiedzieli mi później, co mogę tam zobaczyć. [A.K. - moja uwaga: Przyjaciel bez internetu jest jak siodło bez konia.] Dziś odpoczywam (bezsenność wciąż mnie trzyma), [A.K. - Czym on się chwali, też cierpię na bezsenność i nie lecę skarżyć się czytelnikom], idę na kilka wykładów, czytam (statek ma doskonałą bibliotekę książek o tematyce polarnej) i – rzecz jasna – jem, choć wciskanie trzech posiłków dziennie zaczyna osłabiać mój apetyt.
Powyżej niedźwiedzica polarna z młodym, sfotografowane wczoraj ze statku, śpią na płacie śniegu. Nie, nie są martwe. Tak, zdjęcie zostało zrobione z dużej odległości, ale 1,5 niedźwiedzia polarnego to wciąż lepiej niż nic.
Postaram się przemycić kilka zdjęć, kiedy tylko znajdę czas — nie mogę jednak zagwarantować, że uda się je osadzić. Wszystkie przedstawione rośliny i zwierzęta pochodzą ze Svalbardu.
Goździk lodowcowy (Silene acaulis) – to nie mech, lecz roślina kwitnąca, która przypomina mech:
Kwiat, którego nazwy zapomniałem. Zachęcam botaników do jej podania:
Foka brodata (Erignathus barbatus) na kawałku lodu:
Mostek kapitański statku, który jest praktycznie cały czas otwarty i do którego zachęca się nas, byśmy zaglądali. Kapitan, który wygląda na jakieś 25 lat, ale w rzeczywistości jest starszy (i ma spore doświadczenie), stoi drugi od prawej. Sarah, kierowniczka wyprawy, stoi po prawej. Na mostku znajduje się też kilka innych osób, które obserwują różne cyfrowe mapy i odczyty. Statkiem nie steruje się kołem, lecz pokrętłami znajdującymi się na konsoli za kapitanem.