Prawda

Czwartek, 8 maja 2025 - 05:19

« Poprzedni Następny »


Po co Izraelowi konstytucja?
Z Andrzej Koraszewski 2018-07-22


Twój komentarz do artykułu

Tytuł


Tekst


Signature



Information entered below will be sent only to the newspaper editors

When submitting a comment you agree to provide your real name to the newspaper editors. The information will not be visible on the webpage, and will be treated confidentially.

Nazwisko


Telefon


E-mail



För att skydda tidningen mot skräpinlägg, m?ste du sätta ett kryss i rutan nedan.





Zawiera 3 komentarz(y) « Pokaż cały artykuł
3. Odpowiedź Konstantemu Gebertowi
Z Andrzej Koraszewski 2018-07-23 10:28

Odpowiedź Konstantemu Gebertowi

Nie bawmy się w zarzuty o złe odczytanie tekstu, bo po to dałem link do Pana artykułu, żeby czytelnicy mogli go sami mogli przeczytać. Nie mogę wykluczyć, że miał Pan zamiar przekazać co innego, ale ważne jest jak się odbiera to, co Pan napisał. Zasadnie zatrzymał się Pan przy pojęciu samostanowienia, nie podając jednak, którą definicję Pan przywołuje. Swój artykuł zaczyna Pan od zdania: „Prawo narodów do samostanowienia to fundamentalna zasada prawa międzynarodowego zawarta w Karcie Narodów Zjednoczonych.” (Czyli tam definiuje go Pan zgodnie z art.1.55 Karty Narodów Zjednoczonych, a w swojej odpowiedzi zapewne zgodnie z teorią samostanowienia jaką posługują się psychologowie.) Pomijając niejasność używania pojęcia „samostanowienia”, dochodzimy tu natychmiast do problemu państw wielonarodowych i mniejszości etnicznych w państwach narodowych. Tam gdzie mamy do czynienia z federacją narodów sytuacja jest nieco inna i tam gdzie mamy państwo narodowe z mniejszościami etnicznymi sytuacja jest inna. O kłopotach z definiowaniem pojęcia „naród” jest cała biblioteka ciekawych książek, ale z definicją Żyda problem szczególny. Najbardziej liberalne pojęcie Żyda stosowali naziści, jak Panu wiadomo antysemici też używają bardzo swobodnych definicji (mnie na przykład bardzo często zarzucają żydostwo, chociaż nie mam ani biologicznych związków z narodem żydowskim, ani nie jestem wyznawcą judaizmu, ani nie czuję się w najmniejszym stopniu Żydem i całkowicie zasadnie nie miałbym prawa ubiegania się o osiedlenie w Izraelu), więc zgodzi się Pan zapewne, że sprawy nie da się odfajkować, tak jak Pan to zrobił. Jakim państwem jest Izrael? Otóż Izrael nie jest federacją narodu żydowskiego i palestyńskiego. Izrael powstał jako państwo żydowskie, gwarantujące równe prawa obywatelskie swojej arabskiej mniejszości. Czy zatem po 70 latach społeczeństwo izraelskie ukształtowało się w naród izraelski? Nie. Uczciwie mówiąc nigdy nie powstał również naród brytyjski. W naszej historii nigdy nie udało nam się stworzyć jednego narodu z Litwinami, chociaż mieliśmy królestwo Polski i Litwy. Czy zatem są Arabowie izraelscy, którzy mówią o sobie, że są Izraelczykami? Tak, jest ich całkiem sporo. Nie trzeba być Żydem, żeby być Izraelczykiem. Arabscy Izraelczycy mają wszystkie możliwości uczestniczenia w decydowaniu o polityce swojego kraju (chociaż znaczna część rezygnuje ze swojego prawa wyborczego). Za bardzo zabawny uważam Pana przykład dyskryminacji przez zwolnienie z obowiązku służby wojskowej (nie spotkałem arabskich publikacji, które wymieniałyby to właśnie jako przykład dyskryminacji). Jeśli jest to, jak sam Pan pisze: „jedyny dotychczas przykład dyskryminacji prawnej Arabów”, to jest to informacja, że tej prawnej dyskryminacji po prostu nie ma (szkoda, że tak dyskretnie przekazana). Ciekawy jest również przykład z 48 procentami żydowskiej części społeczeństwa izraelskiego domagającymi się „transferu” Arabów poza granice państwa. Po pierwsze nie znam takiej rządowej propozycji, czy można poprosić o wskazówki, gdzie jej szukać? Po drugie nie podał Pan linku, gdzie Pan tę informację znalazł (a to dość istotne).
Jeśli idzie o resztę, ocenę wypada pozostawić czytelnikom.

2. Odpowiedź Konstantego Geberta
Z Andrzej Koraszewski 2018-07-23 08:35

Otrzymałem prywatną odpowiedź od Konstantego Geberta, którą Autor pozwolił mi tu zamieścić.

Szanowny Panie,
[…]mogę jedynie zazdrościć możliwości rozpisania się; ja na swój tekst miałem 3500 znaków. Dlatego też nie było w nim "rzetelnego omówienia treści ustawy" ani postulowa-nego odniesienia do debat na temat izraelskich sporów o to, kto jest Żydem, ani nawet linku do tekstu ustawy. Nie było w nim jednak też przypisanego mi poglądu, że "nikt nie wie, co to takiego ten naród żydowski" ani "domysłu, że oni sami [tj. Żydzi] nie wiedzą, kto jest Żydem"; sugerowałbym nieśmiało ponowną lekturę. Stwierdziłem jedynie, że nie ma definicji narodu żydowskiego, a tym samym przypisanie niezdefiniowanemu pod-miotowi określonych praw wydaje się wątpliwe.
Ma Pan natomiast rację, że nieprecyzyjnie określiłem obecne granice: należało napisać "obecne granice de facto" i wspomnieć też, że nie obejmują one Gazy; limit miejsca wymusza czasem takie niezgrabne sformułowania.
Wbrew temu, co Pan zdaje się sugerować, żadna ustawa w Niemczech czy Litwie nie pozba-wia Polaków prawa do samostanowienia, podobnie jak do czwartku żadna ustawa nie pozba-wiała go w Izraelu Arabów. W tych wszystkich, i innych podobnych przypadkach, decydo-wała praktyka.
Nie zajmowałem się projektem konstytucji palestyńskiej z tego prostego powodu że, do-póki państwo palestyńskie nie powstanie, a projekt nie zostanie uchwalony, nie ma on mocy prawnej. Podobnie nie zajmowałem się tą izraelską Ustawą zasadniczą, póki nie została uchwalona.
Nie wiem, dlaczego sądzi Pan, że uważam, iż ustawa jest „oficjalnym początkiem faszy-zmu i apartheidu”; niczego takiego nie napisałam. Uważam natomiast, że jest ona zapo-wiedzią końca izraelskiej demokracji.
Wbrew temu, co pan pisze, nie napisałem, że ustawa zawiera "anulowanie któregokolwiek z praw izraelskich Arabów". Pozbawia ich natomiast tego, co przyznaje Żydom, czyli samostanowienia. Napięcie między prawami narodu większościowego a prawami obywateli jest nieusuwalną cechą tych państw. Reguluje się je albo uznając wszystkich obywateli za członków narodu (jak np. w Polsce), albo uznając równoległe i równe prawa narodów (jak np. w Belgii), albo zachowując w tej sprawie roztropne milczenie (jak do czwartku w Izraelu). Nie można jednak uznać praw jednego tylko narodu bez pozbawiania ich in-nych narodów - chyba, że interpretuje Pan art. 1C jako przyznający prawo do samostano-wienia także Arabom. Podobny zabieg stosuje sama ustawa,pozbawiając arabski statusu języka państwowego, a zarazem stwierdzając, że nie traci on żadnych praw. W przypadku samostanowienia takie gierki słowne uznano jednak zapewne za zbyt ryzykowne.
Nie twierdziłem też, że pozbawienie Arabów obowiązku służby wojskowej jest "krzywdzą-ce"; podałem tę kwestię jako jedyny dotychczas przykład dyskryminacji prawnej Arabów. Pisze Pan, że "wydaję się wiedzieć", że w Izraelu nie ma dyskryminacji prawnej. Sfor-mułowanie to jest niezrozumiałe: albo ktoś coś wie, albo nie wie. Pisze Pan też, iż "insynuuję" że ustawa ta ją ustanawia. Insynuowanie oznacza sugerowanie nieprawdy. Wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie miałbym się tego dopuścić. Pisze Pan też, że "za-pewne wiem, że przypadki dyskryminacji nieformalnej spotykają się ze społecznym potę-pieniem". Zdanie to jest nieprawdzie na tak wielu poziomach, że nie wiem, od czego zacząć. W Izraelu mamy do czynienia nie z "przypadkami" społecznej dyskryminacji, lecz z całym rozbudowanym ich systemem; odsyłam chociażby do wniosków komisji Orra z 2003r. Dyskryminacja ta spotyka się czasem ze sprzeciwem, ale 48% izraelskich Żydów popiera "transfer" Arabów poza granice państwa, co zakres tego sprzeciwu skutecznie ogranicza. Więc nie jest tak, że "zapewne wiem" że jest tak, jak Pan twierdzi, lecz jest tak, że z cała pewnością wiem, że jest inaczej.
W przytoczonej przez Pana konkluzji Kantorowicz krytykuje krytyków ustawy, twierdząc, że wynikające z niej kroki "są uważane za banalne i oczywiste w każdym innym miejscu na świecie", co dowodzi, że Izrael potrzebuje konstytucji; Pan zaś dopisał, że swoim tekstem wzmacniam ten dowód. Zgadzam się z Kantorowiczem, że Izrael potrzebuje konsty-tucji, zaś rozwiązania przyjęte w ustawie są banalne i oczywiste - tyle, że jeszcze nie na całym świecie. Większość państw nie jest demokratycznych, i ich konstytucje to odzwierciedlają; a nawet państwa demokratyczne są w stanie uchwalać niedemokratyczne ustawy. Izraelska ustawa zasadnicza jest tego potwierdzeniem - bliżej jej do projektu konstytucji demokratycznej niż do obowiązującej jeszcze polskiej konstytucji. W obec-nym klimacie politycznym izraelska konstytucja byłaby niemal na pewno dyskryminacyjna - i wcale nie jest pocieszeniem, że nowa polska konstytucja też zapewne by taka była.
Kończy Pan swój tekst pytaniem pod moim adresem o to, co sądzę o trzech linkach poda-nych przy moim tekście. Ja widzę dwa: zwrot o punkcie zwrotnym to śródtytuł, nie link. Z rzeczywistych linków jeden odsyła do tekstu o policyjnych dochodzeniach o korupcję, jakie się przeciwko Netanjahu toczą i stanowią, obok właśnie walki o rzeczoną ustawę, główną kwestię w polityce wewnętrznej (sam pisałem o tym w Newsweeku); jego przywoła-nie wydaje mi się całkiem zasadne. Drugi odsyła do mojego artykułu o podobieństwach między PiS a Likudem, który pozwoli czytelnikowi lepiej zrozumieć, skąd pomysł na taką ustawę się wziął.

Napisałem 3500 znaków tekstu. Żeby sprostować Pańskie, z jednym wyjątkiem nierzetelne uwagi krytyczne, musiałem napisać kolejnych 5000+. Sam Pan zapewne wie, jak to działa: na prostowanie nierzetelnych zarzutów trzeba poświęcić więcej czasu i miejsca, niż na napisanie tekstu. Zresztą nie sądzę, żebym napisał cokolwiek, czego Pan nie wie: jest Pan inteligentnym i kompetentnym obserwatorem wydarzeń i Izraelu, a nic z tego, co napisałem, nie jest ani rewolucyjne, ani choćby nowe. Wybrał Pan, jak mi się wydaje, zasadę bronienia Izraela przed wszelkim i zarzutami, skoro wiele z nich jest niespra-wiedliwych. Podobnie czynią obrońcy dobrego imienia Polski, czy bojownicy elektronicz-nej intifady. Nie mam wątpliwości, że szkodzicie sprawom, które chcecie bronić.

Odpisałem nie dlatego, bym się łudził, że Pana do czegokolwiek przekonam, ale dlatego, że uważam, że ma się obowiązek reagowania na publiczne głosy Czytelników.

Z poważaniem,
Konstanty Gebert
1. Festiwal antysyjonistów weteranów i rekrutów
Z MEF 2018-07-22 11:26

Rebe Warszawskiemu warto przypomnieć że pojęcie "państwo żydowskie" pojawia się wiele razy w wypowiedziach i dokumentach polityków przed i po deklaracją Balfoura z 1917, decyzją podziału Mandatu Palestyny ( a raczej co z niego zostało) z 29 listopada 1947 i potem. Z ust polityków obcych, nie jakichś syjonistów. Poniżej paragraf 3 w rezolucji 181 Walnego Zgromadzenia ONZ z 29 listopada 1947, paragraf 3 części pierwszej ustala:

" 3.Independent Arab and Jewish States and the Special International Regime for the City of Jerusalem, set forth in part III of this plan, shall come into existence in Palestine two months after the evacuation of the armed forces of the mandatory Power has been completed but in any case not later than 1 October 1948. The boundaries of the Arab State, the Jewish State, and the City of Jerusalem shall be as described in parts II and III below".

W krótkim paragrafie 3 pojęcie "Jewish State" (państwo żydowskie) pojawia się dwukrotnie. ONZ odniósł się do tego pojęcia jak do zrozumiałego samo przez się. Mimo że w tamtych granicach podziału, w dzień głosowania, żyło zaledwie 55% Żydów i 45% Arabów.
Tą rezolucję poparło 33 państw z 56 na walnym zgromadzeniu. 13 sprzeciwiło się, przeważnie państwa arabskie i muzulmańskie. Większości państw nie przeszkadzało wtedy pojęcie "państwo żydowskie" jako definicja terenu na którym mieszka 55% Żydów i 45% Arabów.

Deklaracja Niepodległość Izraela, 15 maja 1948, odnosi się do tego paragrafu 3:
"29 listopada 1947 roku Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło rezolucję wzywającą do ustanowienia państwa żydowskiego w Ziemi Izraela. Zgromadzenie Ogólne domagało się od mieszkańców Ziemi Izraela, by podjęli kroki niezbędne dla implementacji tej rezolucji. To uznanie prawa narodu żydowskiego do ustanowienia swojego państwa jest NIEODWOŁALNE (IRREVOCABLE)."

Deklaracja niepodległości wspomina państwo żydowskie 4 razy (5 w niektórych wersjach angielskich) i wiąże tą definicję jednoznacznie z państwem Izrael. Z powyższego widać wyraźnie że w 1948 roku nie było miejsca na wątpliwość jaki charakter nosi państwo izrael. W oczach izraelczyków ustawa o państwie żydowskim 2018 jest trywialnym uaktualnieniem Deklaracji do pojęć 2018 i jej formulacji jako prawa zasadniczego.
Dzisiejsze 20% Arabów izraelskich odrzuca tą ustawę dokładnie jak 45% ich ojców i dziadków odrzuciło Deklarację Niepodległości w 1948 i plan podziału Mandatu z 1947. Niewielu Izraelczyków spodziewało się czegoś innego od strony Arabów izraelskich. Zaklęty krąg nienawiści. Można tylko się pocieszyć dwoma faktami: Pierwszym jest fakt że tylko około 50% Arabów izraelskich głosuje na partie arabskie ( Dowody u autora na żądanie). Drugim faktem jest mała ilość demonstrantów arabskich przeciw temu prawu, czyli niewielka zgodność interesów między politykami arabskimi i ich wyborcami.
Zdumiewającym dodatkiem do tego chóru nienawiści są natomiast oficjalne głosy z Europy, których nie słyszeliśmy w 1947 i 1948 (Z małymi wyjątkami).
Co kiedyś było dla Europy zrozumiałe jako legalna postawa polityczna i moralna, dzisiaj jest definiowane jako "rasizm" i "apartheid". Ta postawa wskazuje na znaczącą zmianę w świadomości politycznej oficjalnej Europy między końcem wojny i dsisiaj, niekoniecznie zgodną z interesami obywateli Europy. Żydzi znowu są papierkiem lakmusowym sumienia Europejczyków, wbrew ich woli i nie pytani.
A ziomków z diaspory przygarniemy nawet kiedy potrząsają orężem z drugiej strony barykady. Może zaskoczy im jakaś zapadka i zmienią opinie. Śledzę z uwagą ich ewolucję.
Notatki

Znalezionych 2927 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04
USA wysłały ponad 3 miliardy dolarów “armii” Hezbollahu   Greenfield   2025-02-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk