Prawda

Czwartek, 7 sierpnia 2025 - 16:27

« Poprzedni Następny »


Hili 2025-08-07


Hili: Czy całkowicie porzuciłeś pomysł z wakacyjną przerwą?

Ja: Nie, poczułem się zmuszony do zabrania głosu, ale do końca sierpnia będę załatwiał różne biurokratyczne sprawy i pisał moją ksiązkę.

Hili: Have you completely given up on the idea of a summer break?
Me: No, I felt compelled to speak up, but until the end of August I'll be dealing with various bureaucratic matters and writing my book.



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Hili: Czy całkowicie porzuciłeś pomysł z wakacyjną przerwą?

Ja: Nie, poczułem się zmuszony do zabrania głosu, ale do końca sierpnia będę załatwiał różne biurokratyczne sprawy i pisał moją ksiązkę.

Wersja angielska:

Hili: Have you completely given up on the idea of a summer break?
Me: No, I felt compelled to speak up, but until the end of August I'll be dealing with various bureaucratic matters and writing my book.

Więcej

Nadzieja


Szaron: Widzę światło w tunelu.

Hili: To może być nadjeżdżający pociąg, albo stacjonarna latarnia.

Tak, może to być również  koniec tunelu i powrót na powierzchnię. Nie ciesz się przedwcześnie.

Wersja angielska:


Szaron: Ty zawsze musisz krakać.

Szaron: I see light at the end of the tunnel.
Hili: That might be a train heading this way, or just a lamp that's not moving.
Sure, it could also mean we're near the exit and about to resurface. Just don’t get ahead of yourself.
Szaron: You always have to jinx it.

Więcej

Obserwacja

Hili: Administrator próbuje być rozsądny. Komiczna ambicja człowieka, którego osobowość jest bliższa kotom niż ludziom. Przestał marudzić „umrzeć – zasnąć” i poszedł do lekarza. Ucieszył się, że kolejka będzie długa, więc nareszcie poczyta książkę. Pilnuje, żeby nasze miseczki były pełne, więc jest nadzieja.

Więcej

Stajnia Augiasza


Hili: Administrator czyści stajnię Augiasza. Marudzi, że w ciągu jednego dnia to się nie da zrobić, bo nie jest Heraklesem. Mówi, że jako zwykły śmiertelnik potrzebuje miesiąca. Pierwsza fala spowodowała zamieszanie, wszędzie pełno papierów. Nikomu nie pozwala dotykać ani swojego biurka, ani Małgorzaty biurka. Ciągle czegoś szuka w stertach powyciąganych wydruków, Grzebie w fotografiach. Robi notatki na kolorowych karteczkach, których potem gorączkowo szuka. Często wskakuję mu na kolana i próbuję się zorientować, co się dzieje. Czuję się zgubiona w tym wszystkim.       

Więcej

Testament

Przygotowania

Dobrzyń

Rewolucja

Dzieje się.

Letnia przerwa

Nagroda

Niepewność

Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk