Prawda

Poniedziałek, 12 maja 2025 - 23:29

« Poprzedni Następny »


Pochwała dyplomatycznych quid pro quo


Jonathan S. Tobin 2020-12-20


Wiadomość o normalizacji stosunków z radością powitali przyjaciele Izraela i około miliona Izraelczyków, którzy mają związki z Marokiem. Porozumienie, ogłoszone w zeszłym tygodniu przez Biały Dom, czyni Maroko czwartym krajem w ciągu ostatnich kilku miesięcy, który zgodził się znormalizować swoje stosunki z Izraelem. Dla Izraelczyków i tych, których obchodzi sposób, w jaki bojkoty i długie oblężenie żydowskiego państwa rozpadają się, jest to mile widziany krok. Wraz z porozumieniami podpisanymi ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Bahrajnem i Sudanem, przekształcenie już wcześniej ciepłych, choć ukrytych, stosunków z królestwem z Afryki Północnej w trwały i publiczny związek, jest czymś więcej niż tylko dobrem dla Izraela. Nie tylko wzmacnia stabilność regionu, służy jako wielki cios w bandyckie kraje islamistyczne, takie jak Iran, oraz ich terrorystyczne marionetki i sojuszników, i stanowi kolejny triumf dyplomatyczny dla administracji Trumpa w jej ostatnim miesiącu u władzy.

Jednak perspektywa rychłego odejścia prezydenta Donalda Trumpa z Białego Domu nie złagodziła gotowości jego krytyków do odrzucania wszystkiego, co robi, jako zło, niezależnie od tego jak jest to słuszne. Tak też reakcją na porozumienie z Marokiem ze strony establishmentu polityki zagranicznej i wielu liberalnych mędrców telewizyjnych była konsternacja zamiast zadowolenia w sytuacji kolejnego obalenia dogmatu, że Izrael nigdy nie będzie miał normalnych stosunków ze światem arabskim, aż w jakiś sposób uda mu się zadowolić palestyńskie ambicje. Co oznacza, że dopóki Izrael nie zgodzi się na własne zniszczenie, to się nie zdarzy.


To nie jest tylko choroba weteranów administracji Obamy, takich jak były sekretarz stanu, John Kerry, których niekompetencja została obnażona. Niesławna prognoza Kerry’ego z 2016 roku, że normalizacja stosunków nigdy nie zdarzy się, nie powinna zostać zapomniana i pozostawać jako świadectwo upartej głupoty trzydziestu lat amerykańskich dyplomatów i ekspertów polityki zagranicznej, którzy wierzyli, że jedyną drogą do pokoju było ugłaskiwanie palestyńskiego kierownictwa i naciskanie na Izrael. Powrót do władzy osób, które podpisywały się pod tym idiotyzmem, a obecnie są w nadchodzącej administracji Bidena, prawdopodobnie znaczy, że Stany Zjednoczone nie będą pomagać w umożliwieniu dalszych takich porozumień.  

 

Wspólnym wątkiem jednak w powodzi negatywnych komentarzy i pogardy na Twitterze dla normalizacji stosunków między Marokiem a Izraelem było coś innego. Porozumienie krytykowano za to, że było to jakieś prostackie “quid pro quo”, którego nie należy mylić z postępem ku pokojowi. Co gorsza, niektórzy potępiali te umowę za to, że została zawarta kosztem amerykańskich interesów na rzecz interesów Izraela. Argumenty o żydowskim manipulowaniu polityką zagraniczną USA zyskują w ostatnich kilku latach coraz większą legitymizację. W tym wypadku jednak używają ich nie tylko antysemiccy radykałowie, tacy jak reprezentantka Ilhan Omar (D-Minnesota). Tym razem jest to temat podejmowany przez skądinąd szacownych liberalnych dziennikarzy, gazety takie jak „The Washington Post”, witryny internetowe takie jak Bloomberg news lub think tanki, takie jak Atlantic Council.

 

Częścią problem jest to, że zwrot “quid pro quo” stał się czymś w rodzaju obelgi, od kiedy Demokraci użyli go jako głównego argumentu w próbie usunięcia Trumpa zeszłej zimy z powodu jego rozmowy z prezydentem Ukrainy. Stąd, samo użycie tego zwrotu dla opisania umowy było sygnałem dla liberałów na Twitterze, że normalizacja stosunków między Marokiem a Izraelem musi być czymś złym.   


To jest absurd. W końcu, wszystkie porozumienia między narodami są zakorzenione w interesie własnym, nawet jeśli ostateczny cel jest altruistyczny.


W wypadku Maroka, podobnie jak z pozostałymi trzema krajami, które ostatnio znormalizowały stosunki z Izraelem, poproszono ten północnoafrykański kraj o narażenie się na nieuniknione ataki ze strony islamistów i ich lewicowych zachodnich sojuszników, które podejmowane są wobec wszystkich rezygnujących z daremnej stuletniej wojny przeciwko syjonizmowi. Co ważniejsze, jest to podbechtywanie terrorystów do ataków na Maroko.


Czy jest dziwne, że władze Maroka chcą coś w zamian? Tym, co otrzymali, jest amerykańskie uznanie marokańskich roszczeń do Sahary Zachodniej.  


Krytycy Trumpa przedstawiają to jako poważne ustępstwo wobec tyranii i imperializmu, jak również obrazę Narodów Zjednoczonych. Jest to jednak tylko uznanie rzeczywistości. Terytorium – mniej więcej wielkości Wielkiej Brytanii – jest rzadko zaludnioną ziemią, która przylega do oceanu Atlantyckiego i należała kiedyś do Hiszpanii. Kiedy byłe mocarstwo imperialne zrezygnowało z niego w 1975 roku po przyjęciu przez Hiszpanię demokracji (po śmierci dyktatora Francisco Franco), Maroko wysunęło roszczenia do ziemi, którą uważało za skradzioną przez Europejczyków. Przeciwstawiał się temu niewielki ruch nacjonalistyczny o nazwie Polisario, który z pomocą Algierii przez 16 lat prowadził krwawą i bezskuteczną wojnę przeciwko Maroku aż do zgody na zawieszenie broni w 1991 roku. To pozostawiło Maroko z panowaniem nad niemal całym krajem.


Znaczna część społeczności międzynarodowej nadal popiera mit, że Polisario reprezentuje to terytorium. Dalsze wspieranie ich w wojnie, której nie mogą wygrać, w celu stworzenia kolejnego, dysfunkcjonalnego, niestabilnego kraju trzeciego świata uchodzi za oświeconą dyplomację w ONZ i innych międzynarodowych organach. Administracja Trumpa jedynie uznaje rzeczywistość, kiedy mówi, że Marokańczycy nie zrezygnują z ziemi, którą uważa za swoją. I w zamian za to i za zachętę do inwestycji, znaczący regionalny gracz formalnie sprzymierzył się z Zachodem przeciwko radykałom, równocześnie odłupując kolejny kawałek fundamentów, na których spoczywają starania o wymazanie z mapy jedynego żydowskiego państwa na planecie.


To nie jest przyjemne rozwiązanie dla ludzi, którzy nienawidzą Stanów Zjednoczonych i Izraela, lub dla tych, którzy chowają urazy wobec Marokańczyków. W kategoriach interesów USA jednak, jest to łatwe rozwiązanie, w którym wygrywają wszyscy.


Tym, co należy tu zrozumieć, jest jednak nie tyle mądrość amerykańskiej decyzji dania Marokańczykom czegoś, czego chcieli, w zamian za coś, czego chciały Ameryka i Izrael, tak samo jak w Porozumieniach Abrahamowych, które – mimo pewnych zaprzeczeń – także obejmowały danie ZEA czegoś, co chciały, czyli sprzedaży broni.

 

Zdolność zespołu polityki zagranicznej Trumpa, by odnosić sukcesy tam, gdzie ich poprzednikom nie udawało się to, była oparta na dwóch czynnikach. Jednym było to, że członkowie zespołu nie byli zaślepieni ideologią w sprawie Izraela i Palestyńczyków, jak były zaślepione administracje Obamy, Clintona i obu Bushów. Drugim było to, że przyjęli bardziej otwarcie transakcyjne podejście do dyplomacji.


Establishment polityki zagranicznej lubi ubierać porozumienia oparte na wzajemnych interesach w pięknie brzmiące słowa o zasadach. Zespół Trumpa jednak, który składał się w dużej mierze z ludzi takich jak prezydencki doradca (zięć) Białego Domu, Jared Kushner z   przeszłością w handlu nieruchomościami, nie ugrzązł w takich nic nieznaczących i w sumie dających odwrotny z zamierzeniami efekt zabawach i trzymali się zajmowania się światem takim, jakim on jest, a nie takim, jakim chcieliby, by był. Dążyli do umów, które mają sens dla obu stron. A w wyniku tego, co niektórzy uważają za prostackie (zamiast pryncypialnego) stanowisko, popchnęli sprawę pokoju znacznie dalej niż jacykolwiek eksperci, którzy szydzili z nich jako z naiwnych amatorów.  


Amerykańska polityka zagraniczna niebawem wróci w ręce wychowanków Obamy. Niektórzy z nich już płaczą, że osiągnięcia administracji Trumpa w rozszerzeniu kręgu rządów z normalnymi stosunkami z Izraelem, ograniczają i ignorują ich obsesję z wymuszeniem rozwiązania w postaci dwóch państw, którego palestyńskie kierownictwo wcale nie chce. Zamiast tego zespół Bidena powinien uczyć się od swoich poprzedników. Więcej quid pro quo w stylu Trumpa – a mniej magicznego myślenia i eksperckiej, ideologicznej protekcjonalności z Waszyngtonu – uczyni świat bezpieczniejszym miejscem.


In praise of diplomatic quid pro quos

JNS.Org, 14 grudnia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2929 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk