Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 09:04

« Poprzedni Następny »


Autostrady i drogi lokalne kultury masowej


Andrzej Koraszewski 2017-01-27


Ponoć niebawem wszyscy będziemy płacić za telewizję, ponoć pisokracja nie posiada zdolności wyobrażenia sobie, że ktoś mógłby dobrowolnie z telewizji nie korzystać i mieć dreszcze przerażenia na samą myśl o posiadaniu takiego urządzenia. Na rachunku będę pisał „Haracz za prawo nieoglądania dupków Jacak Kurskiego”.  (A jak nie będzie to Jacek Kurski, to będzie to inny dostawca masowej kultury.)

Swego czasu Marcin Punpur rzucił swego czasu okiem na kulturę masową i dostrzegł to, co dostrzegamy chyba wszyscy, że są takie wątki kultury, które budzą w nas niechęć. Dzika muzyka płynąca z głośno nastawionego radia na plaży może wypłoszyć część publiczności równie skutecznie jak Mozart czy Bach był w stanie kompletnie wypłoszyć żuli z dworca w Sztokholmie. (Nie wiem, czy ta operacja jest stosowana nadal, ale swego czasu prasa opisywała, jak miasto Sztokholm pozbyło się z dworca głównego niepożądanych elementów puszczając z dobrej jakości głośników muzykę klasyczną.)


Dyskretna lecz stanowcza niechęć do kultury masowej stanowi niezbywalną część kultury wyrafinowanej. Nie sposób być inteligentem bez owego poczucia, że ma się to coś, czego nie mają masy.


Czy znaczy to, że nie zgadzam się z artykułem Marcina Punpura? Ależ skąd. Oczywiście, że się zgadzam. Co prawda nie oglądałem filmu „Avatar", ani „Władcy Pierścieni", ani „Harry Pottera", nie wysłuchałem również w całości żadnej piosenki Michaela Jacksona, ale przecież nie zrobiłem tego, bo się zgadzam z ogólną wymową tego artykułu. Nie ma wątpliwości, że rozrywka, za którą miliony ludzi gotowi są płacić, żeby ją dostać, to często rozrywka, za którą gotów jestem zapłacić, żeby jej nie oglądać. Czy jednak mamy do czynienia z infantylizacją kultury?


Mam tu drobne zastrzeżenie — słowo infantylizacja oznacza proces, w którym przechodzimy od stanu mniej infantylnego do stanu bardziej infantylnego. Pochylając się jednak nad kulturą, w szczególności nad masową kulturą, moglibyśmy dojść do wniosku, że potrzebujemy pewnych uściśleń. Co ma oznaczać owa infantylizacja na przestrzeni dziejów?


Zaczynała się kultura masowa zapewne wcześniej, ale porządne zapisy mamy od czasów rzymskich, kiedy to lud domagał się panem et circenses i nawet jeśli z chlebem były czasem problemy, to władcy byli dostatecznie mądrzy, aby zapewnić igrzyska. Jak pamiętamy popularne były walki gladiatorów, rzucanie chrześcijan lwom na pożarcie i inne rozrywki, na które chętnie przychodzono do Colosseum.


Prawdziwy cyrk z tą kulturą masową, gdzie z jednej strony mieliśmy igrzyska organizowane przez możnych, by odwrócić uwagę tłumów od braku chleba, a z drugiej kulturę jarmarczną organizowaną dla zysku. Te dwa nurty zlewały się w uroczystościach kościelnych, w procesjach, przedstawieniach i szopkach, które bez wątpienia do nurtu infantylnej kultury masowej możemy zaliczyć.


Tradycja organizowania przez władzę darmowej rozrywki dla mas była kontynuowana w postaci palenia na stosach, publicznego rozrywania końmi czy wbijania na pal, ale nie oszukujmy się, dzisiejsza kultura masowa poczęła się raczej z organizowanej dla zysku sztuki jarmarcznej. Z niej to bowiem począł się renesansowy teatr, commedia dell’arte , koncerty muzyki popularnej, itp. Z pieśni średniowiecznych trubadurów ocalały zapewnie nie te, które cieszyły się największym powodzeniem w karczmach i na jarmarkach, chociaż François Villon witany był okrzykami radości przez niejedną zapitą zgraję.


Wraz z drukiem, a potem pojawieniem się elektronicznych środków przekazu jarmark stawał się coraz bardziej globalny, co prowadziło do absurdalnego zakłócenia dochodów — popularny błazen zaczął zarabiać więcej niż pirat.


Czy możemy zatem mówić nie tyle o infantylizacji masowej kultury, ile o globalizacji kultury jarmarcznej? Zacznijmy od przykrego stwierdzenia, że nie ma niczego takiego jak masy. Może być tłum, możemy pisać o warstwach społecznych z punktu widzenia struktury dochodów, wykształcenia, czy typów zajęć, ale masy to kategoria z innego wymiaru, to określenie mówiące tylko o jakimś poczuciu wyższości i bezmiarze pogardy. Swoistym absurdem językowym była rzekoma duma z przynależności do mas robotniczo-chłopskich. Na ogół jednak nie mamy skłonności do przedstawiania się jako część mas, ani jako konsumenci masowej kultury. Również amatorzy kiczu są niesłychanie zróżnicowani i jeden zapłaci fortunę za bilet na koncert Dody, a inny przeznaczy majątek na kolekcję filmów bollywood. (Ja sam należę do fanów kryminałów i nie tylko mam sporą kolekcję tych książek, ale oburza mnie lekceważący stosunek do tego gatunku.)


Kultura jarmarczna jest z natury rzeczy skupiona na gustach potencjalnych klientów i ma przynosić dochód. Gorzej z kulturą przez duże K, ta bowiem definiowana jest przez samych artystów, lub co gorsza przez krytyków. (Artyści i krytycy domagają się np. telewizji opłacanej z abonamentu, co w polskich warunkach w praktyce oznacza, że jedyne kryteria decydujące o nakładach na różne programy, to przewidywana oglądalność i poglądy partyjne zatrudnionych menadżerów.)


Czy oznacza to, że nie ma niczego takiego jak kultura wyższa? Jest, ale z pewnością jest trudna do precyzyjnego zdefiniowania. Przeciwieństwem kultury masowej jest kultura elitarna, a elity lubią definiować się same. Jeśli idzie o książki, to przeciwieństwem kultury masowej jest kultura niskonakładowa. Stąd też autor taki jak Stanisław Lem musiałby być zaliczany do kultury masowej. Lem nie znosił Harry Pottera, ale Harry Potter to (moim zdaniem) arcydzieło literatury młodzieżowej. Była to zatem niechęć jednego producenta kultury masowej do produktu innego producenta.


Milionowe nakłady zdobywały dzieła wielu świetnych autorów, więc jeśli moje księgi trafiają pod strzechy, to nie jest to oczywiście żadna kultura masowa, tylko zasłużone uznanie wielkiego dzieła. Ponieważ takie uznanie zdarza się rzadko i zazwyczaj innym, więc z masową kulturą jest dokładnie to, co z konsumeryzmem — moje zakupy są niezbędne, mądre i świadczą o moim dobrym smaku, zakupy większości są głupie i nieodpowiedzialne oraz świadczą o ich chorobliwej pogoni za dobrami materialnymi. W obydwu przypadkach ocena zachowań innych służy głównie poprawie mojego samopoczucia.


Nie sposób pisać ani o kulturze masowej, ani o masach jako takich bez wspomnienia Ortegi y Gasseta. Wychowanek jezuitów, ale niezwykle postępowy, zwolennik modnej niegdyś dehumanizacji sztuki, a przede wszystkim znakomity dostawca obrzydzenia do mas. Jego książki to kultura masowa dla intelektualistów i inteligentów. Jak pisał:

Najbardziej radykalny z możliwych podziałów, jakie można przeprowadzić wśród ludzi, to taki który dzieli ich na dwie klasy stworzeń — takich, którzy bardzo wiele wymagają od siebie, nie szczędząc sobie trudności i obowiązków oraz takich, którzy od siebie nie wymagają niczego szczególnego, lecz dla których żyć znaczy w każdym momencie być tym, czym naprawdę są, bez zmuszania się do jakiejkolwiek perfekcji, po prostu jak boje unoszące się na falach.

Jakże pysznie się czyta takie zdania i ileż dostarczają balsamu dla zbolałej duszy. Oto jestem wśród wybranych, bo przecież nie ma wątpliwości, że dużo wymagam od siebie i z trudem mogę patrzeć na tych, którzy niczego od siebie nie wymagają. (Tu chrześcijańskie kredo nieba dla wybranych wspaniale zlewa z postępowością awangardy proletariatu.)


Dziesiątki książek, setki esejów o kulturze masowej nie zawiera żadnej propozycji walki o lepszą kulturę masową. Ten typ poszukiwań jak się wydaje zniknął nawet z rozważań o charakterze publicznych rozgłośni radiowych i stacji telewizyjnych. Teoretycznie Ministerstwo Edukacji oraz Ministerstwo Kultury powinny być ośrodkami nieustających debat o możliwościach rozwoju kultury masowej, gdyż jako Homo ludens uzależnieni jesteśmy w naszym rozwoju od jakości rozrywki. Oczywiście obydwie te instytucje nie są w stanie uwolnić się od obsesji „kultury narodowej". Ich wizja kultury masowej wspieranej pieniędzmi podatnika to dzieła nudne i wyjaśniające dzieciom oraz światu jacy jesteśmy wspaniali w naszych klęskach, w naszej martyrologii, w naszej zawsze dziewicowatości.


Ten gatunek kultury masowej wciskany jest w gardła młodemu (i nie tylko młodemu) pokoleniu i mało prawdopodobne, aby mógł on podnosić poziom zainteresowania wielką literaturą, dobrą muzyką, czy dobrym filmem. To co Marcin Punpur nazywa infantylizacją, jest tylko trwaniem między kiczem kultury narodowej, a kiczem kultury jarmarcznej. Producenci kultury masowej odwołują się do istniejących gustów, te bowiem tworzą popyt na dzieła, na których próbujemy zarobić. Na tym rynku od czasu do czasu pojawiają się książki, czy filmy, które trafiają w masowy gust i zmieniają jego jakość. Produkcja filmu „Avatar" kosztowała 300 milionów dolarów i nie jest to inwestycja, gdzie możemy sobie pozwolić na wielkie ryzyko handlowe. Dla odmiany pierwszy tom Harry Pottera pisany był przez bezrobotną autorkę, która nie mogła znaleźć dla swojej książki wydawcy gotowego zaryzykować kilkadziesiąt tysięcy funtów na druk i reklamę.


Kultura masowa odkrywająca dziecko w potencjalnym odbiorcy to wspaniała sprawa. Niemal wszyscy autorzy marzą o sukcesie kwalifikującym ich działa do kultury masowej, ale często nie trafiają pod strzechy z tych samych powodów, dla których marzenie Mickiewicza było absurdalne, gdyż w jego czasach pod strzechą mieszkali tylko analfabeci.


Warto szukać drogi do ciekawszej kultury masowej, ale wymaga to zainteresowania rozwojem przedszkoli, w których jest mniej katechetek, a więcej kontaktu z sztuką. Tam właśnie można znaleźć dziecko, które może ocalić w późniejszym wieku zarówno dziecięcą ciekawość, jak i dziecięcą wrażliwość na wyrafinowane piękno.


Autostrady kultury masowej (mimo jaskrawych kolorów jej produktów) są szare i nudne, są tu jednak i drogi lokalne czarujące zdumiewającym pięknem, którym coraz więcej ludzi umie się zachwycać.


Możliwości rozszerzania obszarów ciekawej kultury masowej są poważnie ograniczanie przez zwolenników dehumanizacji sztuki, którzy często gotowi są pławić się w chimerycznym bełkocie, byle tylko ocalić orzeźwiającą wrażliwą duszę pogardę dla nieistniejących mas.


Tekst opublikowany po raz pierwszy na łamach dawnego „Racjonalisty” w 2008 roku.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Lem, Rowlings i Sapkowski MEF 2017-01-27


Notatki

Znalezionych 2590 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”?   Koraszewski   2024-04-20
Niebezpieczny pęd Stanów Zjednoczonych, by uratować grupę terrorystyczną Hamas   Dershowitz   2024-04-19
Palestyńczycy  nie są małymi dziećmi   Wilf   2024-04-18
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści   Koraszewski   2024-04-17
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie widać teraz w pełnym świetle Jak błyskawica zapalająca się w ciemnym pokoju, atak Iranu na Izrael w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwe intencje Teheranu.   Freidman   2024-04-16
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu   Landes   2024-04-13
Być może Izrael jest bardziej etyczny?     2024-04-13
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy, antyizraelizm i denazyfikacja   Oz   2024-04-12
Kogo i czego uczy historia?   Koraszewski   2024-04-08
Jesteśmy ofiarami i wszystko, co robimy, jest usprawiedliwione   Greenfield   2024-04-06
Wybiórcze współczucie czyli  liczy się tylko życie Palestyńczyków   Fitzgerald   2024-04-04
Palestyńczyk jak go widzą   Koraszewski   2024-04-02
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca   Rafizadeh   2024-04-01
Gaza: razzia jako wojna polityczna   Taheri   2024-04-01
ONZ wezwana do reagowania na przemoc wobec kobiet wynikającą z szariatu   Ibrahim   2024-03-31
Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk