Prawda

Sobota, 25 maja 2024 - 08:41

« Poprzedni Następny »


Marnie napisany artykuł o uroczym gryzoniu


Jerry Coyne 2014-07-03

Ktoś zwrócił mi uwagę na ten artykuł (nie pamiętam kto) i przeczytałem go, mimo że musiałem przedzierać się przez prozę niemal najbardziej uciążliwą, jaką kiedykolwiek widziałem w pracy naukowej. Nie znam autorów i sądzę, że ich wyniki są ciekawe, ale artykuł napisany jest tak źle, że trudno cokolwiek zrozumieć.

Piszę tu o nowym artykule  P. W. Batemana i P. A. Fleminga w “Journal of Zoology” (odnośnik i link na końcu).

Zerknijcie na przykład na tytuł, a potem na streszczenie.



To jest pisanie o nauce w sposób najbardziej nieprzenikliwy. Tytuł powinien brzmieć” “Czy wiewiórki uciekają, kiedy podchodzisz do nich lub patrzysz na nie?” A streszczenie powinno było wyglądać następująco:

Zarówno uczenie się, jak i dobór naturalny wskazują na to, że zwierzęta powinny równoważyć odległość „ucieczki” – odległość na jaką uciekają przed zbliżającym się zwierzęciem, które może być niebezpieczne - korzyściami pozostania tam, gdzie są. Zwierzęta, które uciekają, kiedy możliwe niebezpieczeństwo jest zbyt daleko, ryzykują utratę żywności i marnowanie energii; te, które uciekają dopiero w ostatniej sekundzie, ryzykują śmiercią. Testowaliśmy to obserwując wiewiórki w osiedlu na Manhattanie w Nowym Jorku. Odkryliśmy, że kiedy obserwator podchodził do żerujących wiewiórek po dobrze oznaczonej ścieżce, odległość ucieczki była mniejsza, niż kiedy obserwator porzucał ścieżkę i szedł w kierunku wiewiórek. Odległość ucieczki wzrastała także, kiedy obserwatorzy patrzyli bezpośrednio na wiewiórki. Innymi słowy, wiewiórki wkurzają się, kiedy zbaczasz z tego, co uważają za „normalną” ścieżkę i kiedy wgapiasz się w te małe stwory. Jedno i drugie jest wskazówką, że zbliżające się zwierzę może być drapieżnikiem.

No cóż, może to jest trochę beztroskie, ale napisałem to w dwie minuty i mógłbym to solidnie poprawić przy kolejnym czytaniu, ale porównajcie to do gąszczu słów powyżej. Dlaczego nie powiedzieć „wiewiórka” zamiast „odnoszące sukcesy wykorzystywacze terenów zurbanizowanych”, do ciężkiej cholery?


Steven Pinker ostrzega przed takim właśnie stylem pisania w nowej książce A Sense of Style: The Thinking Person’s Guide to Writing in the 21st Century, którą właśnie przeczytałem w  przesłanym przez autora „maszynopisie”. Jest znakomita i każdy, kto chce jasno pisać, powinien ją zamówić (ukaże się 30 września). Nie zdradzę treści, ale jest to przewodnik pisania, jak to nazywa Pinker – „w stylu klasycznym”, łatwym stylu rozmowy z czytelnikiem. Jest tam także lista spornych słów i zwrotów gramatycznych oraz osąd Pinkera, czy są one poprawne, czy verboten. To jest wspaniała książka dla tych, którzy chcą uniknąć pisania tak, jak autorzy powyżej i już pomogła mi przy pisaniu mojej książki.


Krótko streszczę wyniki tej pracy, a robię to tylko dlatego, że dotyczy mojego ulubionego gryzonia. Badanie dotyczyło wiewiórek szarych (Sciurus carolinenesis; tego samego gatunki, co Tufty E. i jego dwoje rodzeństwa) żerujących na terenie Peter Cooper Village/Stuyvesant Town, osiedla mieszkaniowego na dolnym Manhattanie. Teren pocięty jest ścieżkami dla pieszych. Obserwatorzy mieli chodzić w kierunku żerujących wiewiórek ścieżką i mijać wiewiórki w odległości 2 metrów. Używali dwóch wariantów podejścia.


W pierwszym pozostawali na ścieżce i podchodzili do wiewiórek na odległość dwóch metrów albo schodzili ze ścieżki, żeby podejść do wiewiórek. (Większość ludzi pozostaje na ścieżkach.) Drugim było wpatrywanie się w wiewiórki albo udawanie, że się je ignoruje i obserwowanie ich tylko na peryferiach pola wzroku. Obserwatorzy ustalali, jaki odsetek wiewiórek uciekał zanim doszli do nich na odległość 2 metrów. Oto wykres pokazujący odsetek uciekających wiewiórek (wysokość czarnej kolumny) kontra pozostających na miejscu (biała kolumna) dla wszystkich czterech kombinacji pozostania/zejścia ze ścieżki i wpatrywania się/nie wpatrywania się.  



Nie ma tu żadnych niespodzianek: wiewiórki na ogół nie uciekały, jeśli obserwator pozostawał na ścieżce, ale uciekały, jeśli zbaczał ze ścieżki. W obu wypadkach uciekały znacznie częściej, kiedy obserwatorzy na nie patrzyli. Przypuszczam, że nieco interesujące może być to drugie, bo pokazuje, że wiewiórki są świadome kierunku wzroku człowieka.

W drugiej części badania (proszę zauważyć, że próbki są małe – tylko około 20 wiewiórek) mierzyli trzy rzeczy dla każdej z czterech sytuacji: “odległość alarmowa” (AD), odległość, przy której wiewiórki podnoszą się i zauważają; „odległość początku ucieczki” (FID), odległość od obserwatora, kiedy wiewiórki zaczynają uciekać; i „odległość ucieczki” (DF), odległość, jaką przebiega wiewiórka zanim znowu zaczyna żerować. Tutaj są dane. Punkt zerowy dla odległości wynosi w rzeczywistości 2 metry, odległość, na jaką obserwatorzy mogli najbliżej podejść do wiewiórek. Innymi słowy, dostali instrukcję podchodzenia nie bliżej niż na 2 metry, więc nazwali ją „odległością zerową”:


Istotne wyniki:

  • Jeśli nie patrzysz na wiewiórkę i pozostajesz na ścieżce (druga grupa wyników) nie ruszają się z miejsca. Ponieważ są przyzwyczajone do ludzi, są to bezczelne małe stwory.
  • Jeśli patrzysz na nie, ale pozostajesz na ścieżce, są zaalarmowane, kiedy jesteś w odległości około 7 metrów, ale nie uciekają. Prawdopodobnie jest tak dlatego, że wszyscy na osiedlu pozostają na ścieżkach, więc jest to normalne zachowanie człowieka.
  • Jeśli schodzisz ze ścieżki i gapisz się na wiewiórki, zostają zaalarmowane w odległości około 7 metrów i uciekają, jeśli jesteś odrobinę bliżej. Na ogół biegną około 6 metrów zanim na nowo podejmują swoje aktywności.
  • Jeśli schodzisz ze ścieżki, ale udajesz, że nie patrzysz na wiewiórki, są zaalarmowane, kiedy jesteś w jeszcze większej odległości; około 8 metrów. Ale nie uciekają – wyraźnie rozumieją, że masz szlachetne intencje.

Czyli jest istotne, czy patrzysz na wiewiórki, czy nie, chociaż pozostanie na ścieżce uspokaja je. To ciekawy wynik, ale dlaczego zagrzebano go w pokrętnym języku? Spójrzcie, jak zakończyli artykuł:

Zidentyfikowaliśmy więc wskazówki, które prawdopodobnie są ważne dla percepcji ryzyka przez gatunek miejskich zwierząt monitorujących swoje środowisko. Wraz z ukierunkowaniem uwagi ludzi, miejskie wiewiórki były bardziej reaktywne na pieszych, którzy wykazywali rozbieżność ze „zwykłym” zachowaniem (tj. pieszych wkraczających na obszary, które są normalnie wolne od ludzi), także kiedy nie jest to związane z bliższym podejściem lub zmianą prędkości. W dodatku do nadrzewności (co może obejmować użycie struktur antropogenicznych), co minimalizuje narażenie na prowadzące tryb dzienny naziemne „drapieżniki” (patrz Herr, Schley & Roper, 2009), ogólna  elastyczność troficzna i społeczna (Baumgartner, 1943; Don, 1983; Koprowski, 2005) może pomóc wyjaśnić, dlaczego wiewiórki szare odnoszą sukcesy w adaptacji do terenów zurbanizowanych.

Dalsze badania powinny rozważyć, jak, mimo habituacji do obecności ludzkiej, takson miejski moduluje swoje reakcje zgodnie z subtelnymi różnicami w zachowaniu ludzkim. Oszacowanie i potencjalna habituacja do działalności ludzkiej jest ważnym kryterium dla odnoszących sukcesy w adaptacji i wykorzystaniu obszarów zurbanizowanych. W obliczu wzrastające urbanizacji na całym globie historia życia i atrybuty behawioralne tych taksonów, które są dobrymi adaptatorami do zurbanizowanych terenów.

Tak piszą ludzie, kiedy chcą brzmieć “naukowo” i takiego pisania uczy się naukowców. Ale to nie musi tak wyglądać. Jeśli chcesz, by ludzie przeczytali twoją pracę naukową (lub cokolwiek, co piszesz) napisz to jasnym językiem i, jeśli potrafisz, staraj się, by styl był żywy. Trzech ludzi, których prace są wzorem takiego pisania, to David Sloan Wilson, Dick Lewontin (promotor mojej pracy doktorskiej) i – we wczesnym okresie - Stephen Jay Gould.

Ale autorzy tego artykułu o wiewiórkach potrzebują lekcji od Pinkera! Nigdy nie ma powodu do używania tak pokrętnego języka, jak powyżej, nawet w najpoważniejszych pismach akademickich. Można, oczywiście, pisać bardziej formalnie dla kolegów, ale nie ma powodu do tworzenia takich potworków językowych jak „struktury antropogeniczne” lub „takson miejski moduluje swoje reakcje zgodnie z subtelnymi różnicami w zachowaniu ludzkim”. Akademicy są ludźmi i, podobnie jak wszyscy inni, cenią zrozumiały język. Jedyni, którzy tego nie cenią, to postmoderniści, którzy w nieczytelnej prozie ukrywają swój brak pomysłów.


Nie będę poprawiał języka w powyższym urywku, bo zabrałoby to zbyt dużo czasu. Wspomnę tylko, że zamiast „wykazywali rozbieżność z” można napisać „zmienili”, a „struktury antropogeniczne (JEZUS!)  to „budynki” lub „budowle ludzkie”


A wszystkie te słowa po to, żeby pokazać, że wiewiórki zwracają uwagę na niezwykłe zachowania ludzi i na kontakt wzrokowy!


Po tym wszystkim potrzebna nam LOLwiewiórka (Zastanawiam się, jak tę udało się uratować):



Mając przez ostatnie dwa lata wiele kontaktów z wiewiórkami, mogę zaświadczyć, że samce istotnie mają ogromne jądra.

_________

Bateman, P. W. and P. A. Fleming. 2014. Does human pedestrian behavior influence risk or assessment in a successful urban adaptor? J. Zoology. Article first published online: 12 June, 2014; DOI: 10.1111/jzo.12156

A poorly written paper on a lovely rodent

Why Evolution Is True, 26 czerwca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk