Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 09:05

« Poprzedni Następny »


Uwagi o politycznej dyskalkulii


Andrzej Koraszewski 2021-03-13


Polityczna dyskalkulia nie jest zjawiskiem lokalnym, zgoła przeciwnie, obserwujemy ją na wszystkich kontynentach, a niektóre jej formy wydają się być zaraźliwe. Przywódcy polityczni i religijni nieodmiennie żądają od nas więcej szacunku niż na to zasługują. Nie ma się czemu dziwić, politycy i kapłani to też ludzie, chciaż szczególnie podejrzani, bo nawet jeśli początkowo mogą mieć jakieś uczciwe motywy, w tych zawodach ludzka przyzwoitość i uczciwość niezwykle utrudnia karierę. Pal diabli nieuczciwość, niechby byli przynajmniej skuteczni (politycy, bo skuteczność przywódców duchowych handlujących towarami dostarczanymi po śmierci jest trwałym zagrożeniem ludzkości). Jednak na moje wyczucie na dziesięć tysięcy polityków zdarza się jeden mąż stanu, czego mu ani wyborcy, ani tym bardziej koledzy nigdy nie mogą wybaczyć. (Ich skuteczność zależy nie tylko od ich przenikliwości, ale również od umiejętności manipulowania miernotami. Innymi słowy nie mogą cierpieć na polityczną dyskalkulię.)

Polityczna dyskalkulia znajduje wdzięcznych odbiorców, co nierzadko kończy się tragedią z milionami trupów. Bardzo lubię uwagę Winstona Churchilla, że „Ludzie czasem potykają się o prawdę, ale szybko odzyskują równowagę i biegną dalej jakby nic się nie stało”. Banalne, ale w ustach męża stanu nabiera mocy. W końcu to ten sam polityk, który mówił, że “Nigdy nie powinno się odwracać plecami do zagrożenia i uciekać. Kiedy to robisz podwajasz zagrożenie. Ale jeśli reagujesz natychmiast i bez wahania, redukujesz niebezpieczeństwo o połowę.”


Przypomniałem sobie ten cytat czytając o reakcjach irackich muzułmanów na wizytę papieża Franciszka. W mediach społecznościowych tamtejsi muzułmanie prześcigali się w złośliwościach, że papież pokłonił się islamskiej supremacji, a może nawet po cichu przeszedł sam na islam. 


Fakt, z pewnym zdumienien czytałem zachwyty o tej papieskiej wizycie w polskich wiadomościach:

„Spotkanie z wielkim ajatollahem Sistanim było pierwszym takim spotkaniem głowy Kościoła rzymskokatolickiego z nieformalnym przywódcą szyickiego islamu. Papież wyraził wdzięczność Sistaniemu za to, że "w obliczu przemocy i wielkich trudności zabierał głos w obronie najsłabszych i prześladowanych, potwierdzając świętość życia".

Czytając to, pomyślałem, że tylko ktoś, kto nie zna ani słowa po arabsku może powstrzymać się przed ryknięciem homeryckim śmiechem. Gdzie jednak szukać takiego, co nie zna ani jednego słowa po arabsku? Każdy zna słowo Allah, to pewne jak amen w pacierzu. Większość dorosłych zna i rozumie Allah Akbar oraz słowo Koran, a niektórzy opanowali jeszcze kilka innych słów. Papież Franciszek z pewnością zna więcej. Może również znać historię masowych nawróceń, wyrzuceń i straceń w Iraku i w innych krajach Bliskiego Wschodu, za jego życia i w czasach wcześniejszych. Od roku 2003 osiemdziesiąt procent irackich chrześcijan zniknęło. Jednych zamordowano, inni uciekli, jeszcze inni „wybrali” islam. Za czasów pontyfikatu Franciszka to nawet nabrało pewnego przyspieszenia. Żydów nie ma tam już praktycznie wcale, chrześcijan tyle co kot napłakał, Jazydzi są gatunkiem zagrożonym, podobnie jak bahaici, o wielu innych nawet nie wspominając. Czy Franciszek wybrał się w tę podróż, żeby ratować życie prześladowanych? Prawdopodobnie.             


Papież w przedsionku do jaskini lwa zapewniał, jak bardzo „autentyczny islam i właściwe odczytywanie Koranu sprzeciwia się wszelkim formom przemocy”. Trudno wątpić, że miał nadzieję, iż jego słowa zaczarują rzeczywistość. Chociaż nie wiemy, na ile zna kazania wielkiego ajatollaha Sistaniego (by nie wspomnieć o kazaniach wielkiego ajatollaha Alego Chameneiego i jego jeszcze większego poprzednika). 


Już po tym spotkaniu Sistani  oświadczył, że „Religijni i duchowi przywódcy muszą odgrywać wielką rolę, aby zatrzymać tragedię i wezwać strony, szczególnie wielkie mocarstwa, aby mądrość i rozsądek zwyciężyły i by zrezygnowały z języka wojny…”


Istotnie, język jest ważny, częściej pomaga ukrywać intencje niż tworzyć porozumienie (szczególnie w ustach przywódców politycznych i duchowych). Nikt na wszelki wypadek nie pytał, czy szyicki duchowny miał na myśli również władców szyickiego mocarstwa, czy był to tylko apel do chrześcijan i tych drugich. 


W tym kontekście ciekawie brzmią słowa irańskiego ajatollaha Alamolhoda: „Dzisiejszy Iran nie jest tylko Iranem… PMU w Iraku jest Iranem; Hezbollah w Libanie jest Iranem; Ansar Allah w Jemenie jest Iranem; Narodowy Front w Syrii jest Iranem; Islamski Dżihad i Hamas w Palestynie są Iranem… Iran nie jest dłużej tylko nami” (kazanie 20 września 2019 r.). W Teheranie zamiar podboju świata głoszony jest zupełnie otwarcie, tak przez duchownych, jak i przez generałów. Ten zamiar podbudowany jest myślą teologiczną wspartą na Koranie i zapisanej w nim doktrynie o wyższości islamu i muzułmanów nad wszystkimi innymi. Papież Franciszek prawdopodobnie o tym wie, ale czy uważa to za nieprawdziwy islam, tego już nie wiemy.      

Ajatollah Sistani zapewniał papieża Franciszka, że „chrześcijanie powinni żyć jak wszyscy Irakijczycy, w pokoju i koegzystencji”. W tej sytuacji papież już nie pytał o konkrety, a więc, czy wielki ajatollah jest przeciwny zabijaniu apostatów i innowierców, czy akceptuje zabijanie i bicie kobiet, czy potępia wezwania do świętej wojny, czy akceptuje niewolnictwo, a wreszcie jak godzi okrzyk Allah Akbar z tą koegzystencją? 


Takie pytania byłyby niegrzeczne, a przecież kalkulacja papieża Franciszka była inna, prawdopodobnie miał nadzieję, że jego pokora będzie przykładem i że jego rozmówca, jeśli nawet nie może wszystkiego wyraźnie powiedzieć, to z pewnością podziela jego pogląd, że Bóg jest jeden i w wolnych chwilach od innych zajęć jest bardzo miłosierny.


Polityczna dyskalkulia papieża katolików wydaje się być zaledwie zachętą dla politycznej dyskalkulii głównych (zachodnich) aktorów na politycznej scenie. Oni też borykają się z pytaniem, czy odwracać się od niebezpieczeństwa plecami i uciekać, czy bez wahania stawić im czoła, bez udawania, że nie widzi się żadnego zagrożenia. (Ta ostatnia opcja wydaje się napawać ich wielkim przerażeniem.)


Po pokornym oddaniu Czechosłowacji Hitlerowi, Churchill powiedział do Chamberlaina: „Miałeś wybór między wojną i hańbą. Wybrałeś hańbę i będziesz miał wojnę”. Wojna przyszła szybciej niż się spodziewano, smoki zazwyczaj po każdej darowanej ofierze nabierają większego animuszu. Chamberlain usprawiedliwiał się później, że pan Hitler go oszukał. Faktycznie zrobił to i było to bardzo nieładnie ze strony pana Hitlera. Dżentelmeni tak się nie zachowują. 


Miriam Berger z działu zagranicznego „Washington Post” 6 marca 2021 informowała czytelników, że papież Franciszek, jako pierwszy papież w historii odwiedził miejsce narodzin trzech wielkich religii (czyli chatkę mitycznego Abrahama). Pisze, że Irak jest krajem politycznego chaosu, gospodarczego kryzysu, pełnych przemocy walk między sektami religijnymi, oraz szalejącej pandemii. Dziennikarka podkreśla, że ta wizyta była obarczona ryzykiem, ale obfituje w symbolizm. Zauważa, że chrześcijanie byli tu liczni od samego początku chrześcijaństwa, a Żydzi znacznie wcześniej i dodaje:

“Irak, podobnie jak inne miejsca Bliskiego Wschodu był niegdyś bogatą mieszanką religii i narodów. Jednak wojny i przemiany polityczne w XIX I XX wieku, takie jak upadek osmańskiego imperium, europejski kolonializm, wzrost arabskiego nacjonalizmu i powstanie Izraela, naruszyło delikatną tkankę nici, które kiedyś wiązały te społeczności.”

Ciekawe, dla amerykańskiej dziennikarki imperializm turecki najwyraźniej nie miał nic wspólnego z kolonializmem, arabski nacjonalizm wydaje się pojawiać dopiero w reakcji na „europejski kolonializm” (i autorka chyba nie wie, że miał coś wspólnego najpierw z niemieckim nazizmem, a potem z radziecką walką o pokój), a prawdziwym dramatem było utworzenie Izraela, z którym Irak nie ma żadnych granic i który stanowi mniej niż jeden procent obszaru, na którym panują Arabowie (ale jego powstanie stanowiło nieznośne wyzwanie dla islamskiej teologii).

 

Najwyraźniej dziennikarka nie chciała czytelnikom mącić w głowach historią, daje do zrozumienia, że w Iraku to głównie Saddam Hussejn prześladował chrześcijan, a po jego zniknięciu liczba chrześcijan w tym kraju spadła z półtora miliona do niespełna 150 tysięcy.

 

Autorka pisze o spotkaniach papieża z tamtejszymi chrześcijanami, wyraża przekonanie, że ta wizyta miała głównie na celu zwrócenie uwagi na tragiczną sytuację chrześcijan Bliskiego Wschodu.

 

Miriam Berger nie spekuluje, czy ta wizyta może w jakimkolwiek stopniu zahamować prześladowania chrześcijan w Iraku. Oczywiście nie wspomina Prozumień Abrahamowych, ani losu chrześcijan w szyickim Iranie. Imperialne działania i plany Iranu pozostają czymś o czym ani dżentelmeni będący duchowymi przywódcami, ani przyzwoici dziennikarze nie dyskutują.                

 

Polityczna dyskalkulia jest zjawiskiem powszechnym i niezwykle kosztownym. Raz jeszcze wracam myślą do Winstona Churchilla:

„Jeśli nie będziesz walczyć o to co słuszne, kiedy możesz wygrać stosunkowo łatwo i bez przelewu krwi; jeśli nie podejmiesz walki, kiedy zwycięstwo jest pewne i nie jest zbyt kosztowne, przyjdzie chwila, kiedy będziesz musiał walczyć, mając wszystko przeciw sobie i tylko nikłą szansę przetrwania. Może być jeszcze gorzej. Możesz być zmuszony do walki bez nadziei na zwycięstwo, ponieważ lepiej zginąć, niż żyć w niewoli.”


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk