Vivian Nereim, szefowa biura „New York Times” w Rijadzie w regionie Zatoki Perskiej,
próbuje to wszystko zrozumieć:
Dyplomaci na całym świecie mówią tym stronom, żeby wykazały opanowanie. A same grupy mówią, że nie chcą szerszej wojny regionalnej. Minister obrony Izraela powtórzył to w środę. Iran powiedział to samo, podobnie jak Hezbollah. (Hamas powiedział, że chce szerszej wojny, ale jest wyczerpany po prawie 10 miesiącach konfliktu w Gazie.)
Jednak przemoc trwa, ponieważ każda ze stron twierdzi, że jej ataki są reakcją na poprzednie. Dlatego w ciągu kilku miesięcy izraelskie bomby uderzyły w Liban, Syrię, Iran i Jemen. Dlatego bojownicy Hezbollahu i Huti wielokrotnie atakowali Izrael (a także statki przepływające przez Morze Czerwone, zakłócając globalny handel). Dlatego amerykańskie naloty bombardują Jemen od prawie siedmiu miesięcy.
Cały artykuł to ten sam bełkot, w którym działania Izraela mające na celu obronę przed niesprowokowanymi atakami ze strony Gazy, Jemenu, Libanu, Syrii i Iranu określane są jako izraelska agresja.
Autorka jest zdezorientowana. Dlaczego tyle ataków w tak wielu kierunkach?
Ciekawe, że wojna na wielu frontach, w której Izrael jest od dziewięciu miesięcy, została nagle dostrzeżona przez media, które przez większość tego czasu interesowały się tylko Gazą. Jednak media, takie jakie są, muszą przedstawiać to w sposób wrogi wobec Izraela, więc zaciemniają podstawowe prawdy.
Oto prawdy, których główne media nie chcą głośno przyznać:
Iran chce zniszczenia Izraela.
Izrael nie chce zostać zniszczony.
Od 1979 r. Iran głosi to codziennie, rok po roku. Oto losowo wybrana wiadomość z gazety z 1982 r.:
tekst z gazety:
IRAN GROZI ATAKIEM NA IZRAEL
Agence France-Presse
TEHERAN, Iran – Iran powinien szybko zakończyć wojnę z Irakiem, by móc pomaszerować na Izrael, „jeszcze nikczemniejszego wroga”, powiedział dzisiaj ajatollah Ruhollah Chomenei.
„Miejmy nadzieję na szybkie zakończenie [wojny] i marsz na tego jeszcze nikczemniejszego wroga, którym jest [izraelski premier Menachem] Begin i jemu podobni” – powiedział duchowy przywódca Iranu przywódcom wojskowym i cywilnym w wypowiedzi nadanej przez Radio Teheran.
To dwa pokolenia Irańczyków wychowane w pragnieniu unicestwienia Izraela.
Pani Nereim wydaje się nieświadoma faktu, że każda z grup atakujących Izrael jest częścią irańskiej „osi oporu”.
Jak trudno jest zrozumieć, że jest to zorganizowany atak Iranu i jego pełnomocników na istnienie Izraela?
Niestety, według tych profesjonalistów medialnych mamy punkt 2: Izrael odmawia zachowywania się jak przestraszeni Żydzi w sztetlach i gettach, gotowi zaakceptować okazjonalne pogromy i morderstwa jako jedną z cen życia w antysemickim sąsiedztwie.
Dlaczego Izrael musi być tak nieustępliwy w tej kwestii? Czy oni nie chcą „pokoju”?
Powodem, dla którego media nie upraszczają swojego przekazu, aby opierał się na tych dwóch oczywistych, niepodważalnych faktach, jest to, że zmusiłoby je to do relacjonowania konfliktu w inny sposób. Chcą udawać, że są bezstronne; chcą przedstawić Izrael jako Goliata przeciwko wielu Dawidom.
Jakikolwiek jest powód, nie ma to znaczenia. Nikt nie może poważnie twierdzić, że te dwa fakty są nieprawdziwe.
I nikt nie może zaprzeczyć, że media odmawiają uczynienia z tego podstawowego elementu przekazu.
Dlatego wszystko jest takie zagmatwane.
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/08/it-isnt-that-difficult-iran-wants.html
Elder of Zyion, 1 sierpnia 2024
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska