Prawda

Wtorek, 1 lipca 2025 - 04:09

« Poprzedni Następny »


Rektor Princeton odrzuca wolność słowa i demonizuje jej obrońców


Sergiu Klainerman 2022-05-07

Rektor Princeton University Christopher Eisgruber AP PHOTO/MEL EVANS

Rektor Princeton University Christopher Eisgruber AP PHOTO/MEL EVANS



Rektor Princeton University, Christopher Eisgruber, jest człowiekiem zasad. Problem polega na tym, że wyznaje zasady, które są ze sobą w konflikcie. Nie jest w tym sam: większość ludzi ma sprzeczne poglądy na skomplikowane sprawy. Ponieważ jednak Eisgruber stoi na czele jednego z najlepszych uniwersytetów na świecie, gdzie przez 35 lat uczyłem matematyki, jego zagubienie ma realne konsekwencje.

Eisgruberowi należy się uznanie za to, że szczerze wierzy w akademicką wolność, co wyjaśnia, dlaczego Princeton był pierwszą edukacyjną instytucją po University of Chicago, która przyjęła tak zwane Chicagowskie Zasady wolności słowa. Równie szczerze wierzy jednak, co jest zgodne z postępowym światopoglądem, że głównym celem uniwersytetu jest wspieranie “sprawiedliwości społecznej” – zasady, której orędownicy głoszą, iż jest ona pilnym i powszechnym imperatywem. Mając równocześnie te dwa przekonania, Eisgruber może okazywać moc inteligencji pierwszej klasy, która, jak kiedyś napisał  były student Princeton, (który nigdy studiów nie ukończył) F. Scott Fitzgerald, polega na tym, że  „można równocześnie akceptować dwie sprzeczne idee i pomimo to zachować zdolność funkcjonowania". Być może grozi mu jednak stanie się postacią z opery komicznej pośrodku rozgrywającej się tragedii, która grozi podstawom wyższego wykształcenia w Stanach Zjednoczonych.


Społeczna sprawiedliwość
 brzmi atrakcyjnie i może być warta upominania się o nią przez wiele rozmaitych instytucji, włącznie z uniwersytetami – pod warunkiem, że wszyscy zgadzają się, co znaczy społeczna sprawiedliwość i że zaprowadzenie jej nie jest niezgodne z bardziej oczywistymi, tradycyjnymi celami świata akademickiego, a mianowicie tworzeniem, zachowaniem i przekazywaniem prawdy i piękna. To jest prawdziwy cel uniwersytetu i jest on niewyobrażalny, kiedy nie ma wolności słowa.


Sprawiedliwość społeczna jest jednak zupełnie inną sprawą. Z definicji sprawiedliwość społeczna implikuje coś zupełnie innego niż bezstronna sprawiedliwość. Wszystkie nowoczesne ideologie, które powołują się na sprawiedliwość społeczną, włącznie z tą, która promuje Eisgruber, wydają się wyobrażać sobie społeczeństwa, w których żadne nierówności grupowe nie będą tolerowane. Oczywiście, osiągnięcie czegokolwiek bliskiego jednolitości wymaga zmasowanych odgórnych działań w zakresie redystrybucji i reedukacji – czyli indoktrynacji – jak również karania odmiennych opinii i marginalizowania dysydentów. Wszystkie te “społecznie sprawiedliwe” praktyki są nie do pogodzenia z wolnością słowa.


Ignorując rozczarowujące i często tragiczne lekcje z minionych eksperymentów historycznych ze sprawiedliwością społeczną narzuconą brutalnymi, biurokratycznymi metodami w miejscach takich jak były Związek Radziecki, moja rodzinna komunistyczna Rumunia lub współczesne Chiny, rektor Princeton wierzy, że uniwersytet może mieć to wszystko: społeczną sprawiedliwość, wolność słowa i akademickie zobowiązanie do bezkompromisowego poszukiwania wiedzy. Może działało by to, gdyby rektor Princeton miał bardziej zniuansowany pogląd na społeczną sprawiedliwość; jednak, tak jak się sprawy mają dzisiaj, ta zasada jest w oczywistej sprzeczności z dwiema pozostałymi.


Niestety, wydaje się, że Eisgruber przyjął gotowy pogląd na sprawiedliwość społeczną, prosto z półki “postępowych” ideologów, którzy postulują rozdział posad i honorów na podstawie koloru skóry i tożsamości grupowej – oraz stosowanie jawnej cenzury wypowiedzi każdego, kto nie zgadza się z nimi lub sprzeciwia ich dążeniu do zdobycia instytucjonalnej władzy. Założycielskie w tym podejściu są zasady krytycznej teorii rasy, narzucającej ramy, w których Stany Zjednoczone jako całość, a Princeton University w szczególności trzeba rozumieć jako systemowo rasistowskie. Według krytycznej teorii rasy zaprzeczanie tym ramom jest dowodem prima facie systemowego rasizmu.


Co robić? No cóż, aby wyleczyć Princeton z rasizmu potrzebujemy oczywiście dużej i energicznej grupy biurokratów od Różnorodności, Równości i Włączenia (Diversity, Equity and Inclusion - DEI), których głównym zadaniem jest monitorowanie każdego możliwego przejawu rasizmu i innych –izmów, jakby nie był mały lub nieprawdopodobny, i – co ważniejsze – reedukowanie studentów, kadry nauczycielskiej i innych administratorów z pomocą całej baterii inwazyjnie antyrasistowskich, antyseksistowskich, antykolonialnych i antyzachodnich programów, stawiając na głowie wielowiekowy ideał uniwersytetu jako miejsca swobody badań, żeby stworzyć coś bardziej podobnego do kosztownego obozu reedukacyjnego dla dzieci amerykańskich elit i miejsc pracy dla ludzi, których zadaniem jest wyleczenie ich. (Należy przypomnieć, że kilka lat temu Eisgruber obiecał nie wprowadzać obowiązkowych programów szkoleniowych DEI. Kurs orientacyjny DEI jest jednak obecnie obowiązkowy dla wszystkich nowych studentów.)


Pomysł, że uniwersytet Princeton jest systemowo rasistowski, jest nonsensem : jak pisałem w innym miejscu , jest to jedna z najmniej rasistowskich instytucji na świecie. Niemniej powtarzające się w ciągu ostatnich dwóch lat twierdzenia Eisgrubera, że kieruje rasistowską instytucją (w tym jego list skierowany do społeczności uniwersyteckiej jesienią 2020 roku), informują o całym programie DEI Princeton – i rzeczywiście wydaje się, że rektor systematycznie narzuca tę misję całej uczelni.


Jeden przykład: podczas obowiązkowego kursu orientacyjnego dla nowych studentów wszyscy członkowie pierwszego roku zostali poddani tendencyjnej prezentacji o rasistowskiej przeszłości i rzekomo rasistowskiej teraźniejszości ich nowego domu, z wezwaniem, by go odważnie zdemolowali.


W długiej liście słynnych postaci, które zostały potępione jako rasiści w wirtualnej galerii zatytułowanej “To Be Known and Heard” znalazł się mój kolega Joshua Katz. Wybitny “biały” profesor wydziału literatury klasycznej, nauczyciel i mentor słynnego czarnego klasycysty. Jedyną widzianą skazą na jak najbardziej nierasistowskiej historii Katza jest krótki komentarz w artkule z lipca 2020 roku, napisanym w odpowiedzi na prawdziwie rasistowską petycję kadry nauczycielskiej z 4 lipca, podpisaną przez setki naszych kolegów. Oto, co napisał Katz:

Black Justice League, która była aktywna na kampusie od 2014 do 2016 roku, była małą, lokalną organizacją terrorystyczną, która zatruwała życie wielu (włącznie z wieloma czarnymi studentami), którzy nie zgadzali się z żądaniami jej członków.

Aby zniszczyć reputację Katza tak bardzo, jak to możliwe, twórcy tej galerii rzekomych rasistowskich łotrów Princeton, oficjalnego dokumentu firmowanego przez Radę Powierniczą uniwersytetu, pominęli słowa w nawiasach “(włącznie z wieloma czarnymi studentami)”. Proszę pamiętać, że każdy student, który sfałszowałby cytat, szczególnie umyślnie i ze złośliwym zamiarem, prawdopodobnie zostałby zawieszony.


W tej galerii jest także następujący cytat z tego samego artykułu Katza:

Niedawno oglądałem “Instagram Live” jednego z ich przywódców, który – ośmielony przez niedawne wydarzenia i podbechtywany przez ponad 200 zwolenników, którzy domagali się krwi – przewodniczył czemuś, co praktycznie było Sesją Walki przeciwko jednej z byłych koleżanek. To była jedna z najnikczemniejszych rzeczy, jakie widziałem, a nie mówię tego pochopnie.

W wirtualnej galerii “To Be Known and Heard” nie ma żadnej wzmianki o odpowiedzi Katza, kiedy “The Daily Princetonian” poprosił go o wyjaśnienie, co rozumiał przez określenia “organizacja terrorystyczna” i “Sesja Walki”, ani o tym co powiedział o tych sprawach w innym miejscu. Oto, co Katz napisał:

... BJL ze szczególnym wigorem napadła na czarną studentkę, słownie szkalując ją publicznie przy każdej okazji, obrzucając ją wszelkiego rodzaju obrzydliwymi epitetami i oskarżając ją o “okazywanie białej supremacji”. Inni studenci, jak również wykładowcy i administratorzy bez żadnych dowodów byli oskarżani o “rasizm” i “białą supremację”.

Szanowany kolega, który zna fakty i obserwował to wideo, potwierdza, że uniwersytet był świadomy agresywnej działalności BJL i że opis Katza “Sesji Walki” był poprawny.


Galeria pomija także milczeniem olbrzymie poparcie, jakie Katz otrzymał od bardzo wielkiej liczby studentówmediów i akademickiego świata. Zamiast tego, cytuje z oficjalnego potępienia wydanego przez zatrudniający profesora Katza wydział i – używając pogrubionej czcionki – dostarcza skandalicznych cytatów dwóch innych członków kadry nauczycielskiej z Princeton. Jeden z nich, który właśnie przeniósł się do Harvardu, oskarża Katza o “podżeganie do rasizmu przebrane za wolność słowa”; drugi twierdzi, że “profesor Katz… nie wydaje się uważać ludzi takich jak ja za niezbędne dla Princetonu osoby”.


Krótko mówiąc, oczernia się Joshuę Katza jako rasistę, chociaż nie ma żadnych dowodów na to twierdzenie. Aby oskarżenie wydawało się wiarygodne dla nowych studentów, nie przedstawia żadnego z licznych dowodów, że jest wręcz odwrotnie. Trudno opisać tego rodzaju jawnie oszczercze i prowokacyjne traktowanie na jednym z wydziałów Princeton jako cokolwiek innego niż celowe publiczne znęcanie się nad jednostką przez instytucję w nadziei na zmuszenie do milczenia innych niedoszłych dysydentów w środowisku z atmosferą jakiej  na ogół nie kojarzymy z uniwersytetami, ale raczej z średniowiecznym kościołem.


Szczegółowy opis działań Princeton przeciwko Katzowi można znaleźć w niedawnym artykule RealClearPolitics autorstwa założycieli Princetonians for Free Speech (PFS), Edwarda Yinglinga i znanego dziennikarza specjalizującego się w sprawach prawnych, Stuarta Taylora Jr.


Przedstawianie Katza jako rasisty w obowiązkowej prezentacji dla studentów pierwszego roku wywołało wiele krytyki, w szczególności ze strony trzech najbardziej prestiżowych amerykańskich organizacji zajmujących się wolnością akademicką: Fundacji Praw Indywidualnych w Edukacji (FIRE), Amerykańskiej Rady Powierników i Absolwentów (ACTA) oraz Sojuszu na rzecz Wolności Akademickiej (AFA). (Jestem członkiem-założycielem AFA, podobnie jak Katz.) W swoim liście do profesora Eisgrubera Keith Whittington, przewodniczący komitetu akademickiego AFA i profesor Uniwersytetu Princeton, pisze: „Nie znamy żadnego innego przykładu uniwersytetu, który systematycznie potępia w ten sposób członka własnego wydziału. . … Wzywamy uniwersytet do powstrzymania się od wykorzystywania swoich zasobów administracyjnych do atakowania profesora Katza lub innych członków wydziału w oficjalnych działaniach i programach”.


Uniwersytet nie odpowiedział jeszcze na zarzuty ze strony FIRE, ACTA lub PFS. Eisgruber jednak szybko odpowiedział Whittingtonowi, udając zaniepokojenie, że to, o co prosi AFA, jest sprzeczne z wolnością akademicką i jest równoznaczne z cenzurą.


„Czy domagasz się cenzurowania witryny?” zapytał Eisgruber. „Jeśli tak, uważam, że ta prośba” (która jest podobna do żądań FIRE, ACTA i PFS) „niepokoi i chciałbym lepiej zrozumieć, jak godzisz ją z zasadami wolności akademickiej i wolności słowa, których bronisz . Jestem pewien, że zgodzisz się, że cenzura na kampusie uniwersyteckim, w tym poprzez przymusowe usuwanie informacji ze strony internetowej, jest zdecydowanie niewłaściwą reakcją na kontrowersyjne wystąpienie”.


Broniąc haniebnego traktowania Katza przy pomocy takiej akrobatyki, prezydent Princeton wydaje się wysuwać dziwaczny pogląd, że w jakiś sposób zapisana w regulaminie uniwersytetu ochrona wolności słowa rozciąga się na obowiązki administracji w sytuacjach, w których powinni korzystać ze swojej władzy i potępić szkalowanie i nękanie poszczególnych członków uniwersyteckiej społeczności.


To trochę tak, jakby powiedzieć, że Andriej Wyszyński, główny prokurator stalinowskich procesów moskiewskich w latach 30. XX wieku, oskarżając rzekomych zdrajców Związku Sowieckiego na podstawie wymyślonych zarzutów, po prostu korzystał z wolności słowa. Albo, że Joseph McCarthy po prostu korzystał ze swojego prawa do wolności słowa, kiedy w latach pięćdziesiątych rozpoczął kampanię ścigania ukrytych komunistów w Hollywood. Albo, że uczestnicy rewolucji kulturalnej w Chinach, którzy dręczyli swoich rodaków za wyimaginowane zbrodnie, zaledwie korzystali ze swojej wolności słowa.


W podobnym duchu Eisgruber broni wirtualnej galerii rzekomych rasistów z Princeton jako „materiału dydaktycznego”. Czy „nauczanie” polega na przekazywaniu audytorium młodych, łatwo podatnych na wpływy studentów niezrównoważonego spojrzenia na przeszłość i teraźniejszość uniwersytetu oraz stawianie fałszywych zarzutów profesorowi, który nie ma możliwości samoobrony? To nie jest nauczanie. To jest indoktrynacja. Tego typu indoktrynacji miałem mnóstwo w młodości w komunistycznej Rumunii. (Aby uzyskać bardziej dogłębną analizę listu Eisgrubera patrz niedawny artykuł Yinglinga i Stuarta pt. „Ujawnianie próby wybielenia tego, co się wydarzyło”.)


Co zaskakujące, kurs orientacyjny dla nowych studentów Princeton nie zawierał niczego na temat znaczenia wolności słowa i nawet nie wspomniano o prawnie wiążącej obronie tej fundamentalnej zasady demokratycznej w regulaminie uczelni. Zamiast tego, nowi studenci zostali poinformowani przez profesora, że „wyobraża sobie wolność słowa i dyskurs akademicki nastawiony na jeden konkretny cel, a tym celem jest promowanie sprawiedliwości społecznej, a szczególnie antyrasistowskiej sprawiedliwości społecznej”.


Jesienią ubiegłego roku wraz z siedmioma kolegami złożyłem oficjalną skargę do Princeton w sprawie złego traktowania profesora Katza. Jakiś czas później nadeszła odpowiedź od zastępczyni dyrektora ds. kapitału instytucjonalnego i różnorodności Michele Minter, która  odrzuciła naszą skargę i stwierdziła, że od jej decyzji nie przysługuje odwołanie. Jej argumenty były absurdalne, twierdziła, że witryna „To Be Known and Heard” nie jest oficjalną stroną uniwersytetu, a poglądy profesora Katza na temat BJL, przedstawione na tej witrynie nieściśle, nie są „cechą chronioną”, która to cecha według Michele Minter, ogranicza się do „rasy, wyznania, koloru skóry, płci, tożsamości płciowej”. Innymi słowy, jej list stwierdza: „Polityka dyskryminacji i/lub nękania ma zastosowanie tylko do nękania, które jest skierowane przeciwko osobie na podstawie tej chronionej cechy.” „Orzeczenie [Michele Minter], jak podkreślają  Yingling i Taylor, reinterpretuje tę zasadę, używając definicji „nękania” z zupełnie innego przepisu i stosując ją do zasady wolności słowa, bez uzasadnienia takiego działania. (Patrz także analiza orzeczenia Michele Minter przeprowadzona przez Yinglinga i Stuarta „Princeton's Free Speech Rule Deception”).


W odpowiedzi ośmiu sygnatariuszy pierwotnej skargi zwróciło się do rektora Princeton o wyznaczenie specjalnego obrońcy do rozpatrzenia sprawy. Zamiast tego, Eisgruber przekazał apelację do nowego dziekana wydziału, Gene'a Jarretta, który natychmiast potwierdził orzeczenie prorektora. W swoim liście do Whittingtona Eisgruber nie wskazuje, że ma problem z tym orzeczeniem. Najwyraźniej teraz Katz ma być na zawsze hańbiony przed każdym nowym rocznikiem studentów jako rasista w galerii potępionych w Princeton.


Trudno nie być jednocześnie zbulwersowanym i zdziwionym zaciekłą determinacją administracji uniwersytetu, by ukarać Joshuę Katza, który cieszył się znakomitą reputacją akademicką na kampusie i poza nim, aż pewnego dnia publicznie rzekomo przekroczył granice. Jakkolwiek podburzające są dla ciebie słowa Katza o BJL – a stanowią one tylko niewielką część jego odpowiedzi na list akademickich działaczy z 4 lipca, który zawierał szereg niemoralnych i nielegalnych żądań – bledną w porównaniu z oszczerczym językiem używanym przez innych członków wydziału Princeton, w tym na stronie „Być znanym i słyszanym”. Ale ci profesorowie – z których jeden opisuje Stany Zjednoczone jako nieodwracalnie rasistowskie i wzywa w zasadzie do demontażu naszych instytucji – nie tylko nie byli cenzurowani, ale są także prezentowani jako bohaterowie.


Wydaje się jasne, że Katz nie jest karany za dobór słów w swoim liście. Ma być raczej przykładem dla pracowników i studentów Princeton. Krytykując list wydziałowy, był pierwszym członkiem społeczności uniwersyteckiej, który odważył się sprzeciwić nowemu systemowi „sprawiedliwości społecznej”, który chce wprowadzić rektor Eisgruber. Katz musiał zostać ukarany jako przykład dla nas wszystkich, aby nikt nie ingerował w plany uniwersytetu przekształcenia się w ideologiczną fabrykę „antyrasistowskiej sprawiedliwości społecznej”. Nie jest to jednak misja Uniwersytetu Princeton ani żadnego innego uniwersytetu. Im dłużej Joshua Katz jest karany za swoje słowa, tym bardziej ideały wolności słowa i swobodnego dochodzenia prawdy, które czynią życie akademickie wartościowym i możliwym, znikają z instytucji, które kiedyś obiecywały chronić te wartości.

 

This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.

 

Princeton’s Mixed-Up President Discards Free Speech and Demonizes Its Defenders

Tablet, 12 kwietnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata i Andrzej Koraszewscy

Sergiu Klainerman jest profesorem matematyki Uniwersytecie Princeton.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk