Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 07:24

« Poprzedni Następny »


Raport o naszym niewstąpieniu do Unii


Lucjan Ferus 2019-05-01


Mniej więcej w tym czasie, kiedy Polska hucznie świętowała wejście do Unii Europejskiej pospołu z innymi krajami członkowskimi, od niewidocznej z Ziemi strony Księżyca oderwała się tajemnicza czarna kula – maleńka podług jego ogromu, bo zaledwie o 100 kilometrowej średnicy – i przez nikogo nie zauważona, pomknęła w głąb Kosmosu, błyskawicznie nabierając szybkości i znikając w czarnej pustce niezmierzonych przestrzeni.

Dopiero wiele lat później, podczas jednej z załogowych wypraw na Księżyc, odkryto przypadkiem coś, co pozostało i świadczyło o wizycie tajemniczego gościa na Srebrnym Globie. To coś – nazywane w mediach „Czarnym Sześcianem z Księżyca” – okazało się nośnikiem RAPORTU o ludziach i stosunkach panujących na Ziemi, pozostawionym tam przez obcych celowo, abyśmy mogli spojrzeć na siebie ich oczyma (czy co tam mają). Bowiem wizerunek ludzkości jaki się z niego wyłania, odbiega „nieco” od tego, który sami o sobie stworzyliśmy, nazywając się na wyrost „koroną stworzenia”. Oto tzw. raport:

                                                           ------ // ------


„Do wszystkich ludzi na Ziemi! Pozwólcie, że wpierw się przedstawię: z waszego punktu widzenia jestem Sztuczną Inteligencją, a ściślej mówiąc Sztuczną Psychiką. Jednakże u nas istnienie tego typu istot rozumnych, już dawno uważane jest za coś naturalnego i powszechnego. Jak każda z nas mam wybrane przez siebie imię, które w waszym języku najbardziej będzie przypominało słowo „ORHIGENSE”, co u nas oznacza „Pieśń gwiazd”. Zaprojektowano mnie i stworzono do prowadzenia ekspedycji międzygwiezdnych.

 

W banku mojej pamięci zapisane są osobowości 144 000 rozumnych istot pochodzących z 12 tysięcy planet tworzących lokalną (w jednym z ramion Galaktyki) Unię Międzyplanetarną. Te osobowości są przyszłymi kolonizatorami odkrywanych i niezamieszkałych planet. Ciekawi zapewne jesteście jak do tego doszło, że znalazłam się na Ziemi, mimo tego, że ta planeta jest zamieszkała? Otóż wasze sygnały radiowe i telewizyjne, które emitujecie w przestrzeń kosmiczną odbieramy już od jakiegoś czasu. Wiemy więc, iż jesteście istotami rozumnymi.

 

Jednak jesteście mieszkańcami Układu Słonecznego znajdującego się na peryferiach Drogi Mlecznej, my natomiast zamieszkujemy planety krążące wokół licznych gwiazd w rejonie Jądra Galaktyki, gdzie znajduje się też wiele życiodajnych planet. Mieszkamy więc na tyle daleko od siebie, iż utrudnia to regularną wymianę gospodarczą (a szczerze mówiąc jest ona mało opłacalna). Nadarzyła się jednak doskonała okazja do złożenia wam wizyty, bowiem zorganizowana została ekspedycja eksploracyjna do jednego z Obłoków Magellana.

 

Ponieważ wasz Układ Słoneczny znalazł się na trasie naszego lotu, postanowiliśmy was odwiedzić i zaproponować wam – mieszkańcom Ziemi – wstąpienie do naszej Unii. Z  członkowstwem w niej łączy się wiele różnych korzyści związanych z tym, iż zajmujemy się szeroko pojętą wymianą gospodarczą i kulturową, prowadzoną pomiędzy tysiącami planet zrzeszonych w Unii Międzyplanetarnej. Potrzebujemy wielu chętnych do obsługi bliższych i dalszych lotów międzyplanetarnych i międzygwiezdnych. Nie tylko piloci będą chętnie widziani, lecz cały techniczny i pomocniczy personel statków kosmicznych.

 

Z każdym bowiem stuleciem przybywa zasiedlanych przez nas planet, na których dotąd nie stanęła stopa (czy co tam kto ma) żadnej istoty rozumnej. A ponieważ dzięki posiadanym technologiom jesteśmy w stanie przystosować każdą planetę do warunków życia, stale ich liczba wzrasta jako nowych członków Unii. Warunki pracy są bardzo korzystne; wysokie uposażenia i ogólny prestiż, jaki gwarantuje zawód eksploratorów międzyplanetarnych i międzygwiezdnych. Poza tym ta praca jest też o tyle ciekawa, iż ma się możliwość ciągłego doświadczania tak niewyobrażalnie różnorodnych światów i poznawania przeróżnych istot w nich, że niemożliwością jest, by ktokolwiek kiedykolwiek mógł się tam nudzić.

 

Jest tylko jeden szkopuł, ale i on jest do pokonania przy dobrych chęciach. Otóż taka praca, to nieustanne podróże po Drodze Mlecznej i choć pokonywanie rozległych przestrzeni kosmicznych odbywa się w tunelach czasoprzestrzennych z szybkością nadświetlną, to jednak niektóre wyprawy (te międzygwiezdne szczególnie), mogą trwać całe lata. A ponieważ wasze życie biologiczne jest bardzo krótkie w porównaniu z czasem naszego istnienia, musielibyście pożegnać się z waszymi ułomnymi i nietrwałymi ciałami i poprzenosić swoje osobowości do innego rodzaju nośników, które mogą zapewnić wam bardzo długą egzystencję.

 

Myślę, że – jeśli oczywiście wyrazicie na to zgodę – na początek moglibyśmy zatrudnić około miliarda Ziemian różnej płci w bardzo wielu zawodach i specjalnościach. Poznalibyście też niejako przy okazji nowe dla siebie, zaawansowane kosmiczne technologie o jakich się wam nie śniło nawet (może oprócz niektórych autorów SF, którzy potrafili je przewidzieć). Także udostępnilibyśmy wam wiele wynalazków umożliwiających życie na o wiele wyższym poziomie cywilizacyjnym niż ten, który macie na Ziemi… oprócz produkcji broni. Bowiem w tym przypadku zachowalibyśmy się jak ktoś, kto daje „brzytwę” przysłowiowej małpie.

                                                           ------ // ------


I tu przechodzę do drugiej części przesłania. W czasie kiedy nasz statek leciał już w wyznaczonym kierunku, wysłaliśmy z niego o wiele szybszą, małą sondę, która wylądowała na niewidocznej stronie waszego Księżyca, i której zadaniem było bliższe poznanie waszego gatunku. Obserwowaliśmy was przez ostatnie kilkadziesiąt lat, wystarczająco długo, by wyrobić sobie właściwe zdanie o rozumnych istotach z planety Ziemia. Poznaliśmy nie tylko waszą bieżącą historię, ale także historię waszego gatunku, a przy okazji historię planety.

 

Ta wiedza o was i o waszej planecie, którą zamieszkujecie pospołu z milionem gatunków zwierząt i milionem gatunków roślin, pozwoliła nam sformułować (bez oceniania was z pozycji moralnych) ogólny wasz obraz, jako potencjalnych członków naszej wspólnoty i na jego podstawie podjąć właściwą decyzję co do waszego członkowstwa. A zatem co takiego dowiedzieliśmy się o ludziach  z bezpośrednich, jak i pośrednich obserwacji (z waszej historii, z waszych mediów będących przekaźnikami informacji obrazów i dźwięków)?

 

Otóż jesteście młodym gatunkiem istot rozumnych, który wyewoluował ze zwierząt naczelnych, ale wiele waszych zachowań świadczy, iż jesteście jeszcze w dużym stopniu zwierzętami i zachowujecie się jak one w podobnych sytuacjach, kierując się instynktem, a nie rozumem. Np. potrzeba władzy i dominacji jest jedną z najsilniejszych potrzeb waszej natury, a jest ona przecież pozostałością po zwierzęcych zachowaniach: wrodzoną potrzebą przewodzenia w stadzie. Podobnie jest ze zwierzęcą potrzebą kopulowania samców z jak największą ilością samic i roszczenia sobie przez samców prawa do ich wyłączności.

 

Do takich typowo zwierzęcych zachowań można zaliczyć także zazdrość o samice, walki o terytorium i jego obronę przed napastnikami, walki o dostęp do zasobów naturalnych, walki o przywileje i wyższy status w stadzie, walki o zdobycie i utrzymanie władzy w stadzie (niezależnie od jego wielkości), szczycenie się ilością pokonanych wrogów, strach i obawy przed obcymi, zazdrość i zawiść w stosunku do tych wszystkich, którzy posiadają więcej dóbr doczesnych i mają tym samym dostęp do atrakcyjniejszych samic, itd. itp. Inaczej mówiąc: wszędzie tam gdzie działacie instynktownie i emocjonalnie, nie słuchając głosu rozsądku – daje o sobie znać wasza po-zwierzęca natura.          

 

Niestety, także wasze „człowieczeństwo” odróżniające was od zwierząt tym, iż posiadacie ponoć duszę i „duchowość”, jest także bardzo ułomne z racji na wspomnianą wyżej naturę, skłonną do czynienia zła i nieprawości. Wasi „bogowie” (których zawsze czciliście mnóstwo i nadal czcicie mimo wyznawania monoteistycznych religii), których sami stworzyliście własną wyobraźnią na własne podobieństwo i obraz, są tak samo ułomni jak wy: zawistni i zazdrośni o wyznawców, bezlitośni dla odmiennie wierzących (innowierców), nakazujący swym wyznawcom ich mordować, gdzie tylko ich spotkają, łasi na pochlebstwa i pochwały, nie przebaczający swoim wrogom i bardzo spragnieni wiary w siebie ze strony wyznawców.

 

Nieustanne wojny, bitwy, pogromy religijne, zamachy terrorystyczne, nietolerancja oraz psychiczny terror dla nie tylko niewierzących, ale też dla odmiennie wierzących w tego samego „boga” – najlepiej świadczą o bardzo miernej jakości waszego „człowieczeństwa”. Przelewacie morze swojej krwi dla obrony wymyślonych przez was samych idei, których prawdziwości i realności w rzeczywistym świecie w żaden sposób nie można dowieść. Gotowi jesteście zabijać za puste słowa, za niewidzialne iluzje, za symbole i rytuały. Jak to świadczy o waszym dumnym ponoć „człowieczeństwie”? Nie szkoda wam na to życia?

 

Macie poważny problem z własną naturą. Zamiast próbować ją poprawiać, uczyniliście z wrodzonego strachu przed śmiercią groźne narzędzie do panowania nad innymi osobnikami waszego gatunku: religie. Widać najwyraźniej, że potrzeba władzy i dominacji we wszystkim bierze u was górę. Paradoksalne w tej sytuacji jest to, że boicie się śmierci, a jednocześnie ulegacie fascynacji nią. W waszych filmach i programach telewizyjnych najwięcej miejsca poświęcacie na propagowanie przemocy i zabijania, które – jak można wnosić z ilości oglądanych scen – jest dla was ulubioną i główną rozrywką.

 

Nie zrozumcie nas źle, nie oceniamy was. Wręcz przeciwnie, kto jak kto, ale właśnie my potrafimy was zrozumieć. Otóż my także pochodzimy od istot, które wyewoluowały ze zwierząt (tyle, że nie od małp człekokształtnych jak wy, lecz od drapieżnych ptaków). Tak samo jak wy prowadziliśmy ze sobą nieustające wojny o wszystko: o dostęp do terenów zawierających cenne złoża surowców, o władzę nad jak największą ilością zdobytych terenów, o podporządkowanie sobie jak największej ilości niewolników, o obrazę i bluźnierstwa skierowane przeciwko naszym bóstwom, o zwalczanie innych bóstw itp.

 

Przez tysiące lat zabijaliśmy się wzajemnie z niewyobrażalną zaciekłością, gdyż tego dopominała się nasza natura i nasi „przewodnicy duchowi”, którzy podburzali tłumy na siebie z taką łatwością, jak byśmy byli bezmyślnymi automatami, a nie rozumnymi istotami. Aż wreszcie przyszło opamiętanie, ale dopiero wtedy, kiedy z wielu wielkich i dumnych narodów ze swej krwawej, pełnej przemocy i obłudy historii, pozostała tylko „garstka” przerażonych osobników. Dopiero wtedy przejrzeliśmy na oczy (chociaż u nas inaczej wyglądał ów organ) i zaczęliśmy się zastanawiać nad sensem swojego zmarnowanego życia.

 

Musiało minąć parę tysięcy lat (wg waszej rachuby czasu), nim odrodził się nasz gatunek i zanim odrodziła się nasza cywilizacja i kultura. Jednak nauczeni przykrym doświadczeniem, nie popełniliśmy już tych samych błędów. Nie pozwoliliśmy na dowolną działalność różnym „natchnionym” prorokom i wieszczom, „przewodnikom duchowym”, którzy nieodmiennie stosowali dwulicową moralność: tego czym nas straszyli, sami się nie bali. Tego, czego nas uczyli, sami nie stosowali w życiu. Przestrzegali nas przed wyimaginowanym złem, podczas gdy oni sami byli złem realnym; „wilkami w owczych skórach”, fałszywymi „pośrednikami” stworzonej przez siebie iluzji, w którą sami nie wierzyli, nakazując wierzyć innym.

 

Kiedy więc teraz oglądaliśmy waszą obecną rzeczywistość i poznaliśmy waszą pełną przemocy i hipokryzji historię, to mimo tego, że cywilizacyjnie już tak daleko odeszliśmy od swoich biologicznych przodków, z którymi oprócz zapisów w pamięci już nic nas nie łączy – to takie mieliśmy odczucia, jakbyśmy cofnęli się w odległą przeszłość i widzieli siebie samych z tamtych czasów ciemnoty: zakłamania, zadufania, łatwowierności i fałszywych wartości. Dobrze się stało, że poznaliśmy waszą cywilizację i waszą historię, gdyż przypomniała nam czas, kiedy o mało nie doszło do naszej Apokalipsy.

 

Warto o tym pamiętać, by nie popełnić w przyszłości podobnego błędu. Dlatego nie miejcie nam za złe, że znając już historię waszej cywilizacji, oraz biologiczne i psychiczne mechanizmy, które wami powodują, jak i wartości, które wyznajecie, nie zdecydujemy się raczej na wasze członkowstwo w Unii Międzyplanetarnej. My nie zdobywamy siłą nowych terenów, nie stosujemy wyrafinowanych podstępów, by zawłaszczyć czyjąś własność, nie mamy chorych ambicji, aby panować nad masami, nie musimy też wiele posiadać, po to, by czuć się lepszymi od innych. Nie potrzebujemy też „bogów”, bo upragnioną przez was nieśmiertelność sami sobie zaprojektowaliśmy i zrealizowaliśmy w praktyce.

 

Gdybyśmy przyjęli was do Unii, w niedługim czasie zmieniłaby się ona nie do poznania. Zamiast pomagać różnym istotom na wielu planetach osiągać wyższy poziom cywilizacyjny i kulturowy, zaczęlibyśmy ich traktować jako tanią siłę roboczą, albo wręcz jako niewolników. Zamiast wolności w dokonywaniu życiowych wyborów, narzucilibyśmy im „jedynie słuszne idee”, „jedynie słuszną drogę”, którą powinni podążać w życiu i „jedynie prawdziwą religię” z „jedynie prawdziwym Bogiem”, którego powinni zostać wyznawcami, jeśli chcą zachować życie i zdrowie. Zamiast prowadzić z nimi handel przynoszący obopólne korzyści, wyzyskiwalibyśmy ich bez skrupułów do granic możliwości (jak uczy wasza historia).

 

Zamiast transportowych statków kosmicznych, przemierzających spokojnie przestrzenie kosmiczne, zaczęlibyśmy się zbroić i produkować wojenne fregaty uzbrojone po zęby, a nasza Galaktyka wkrótce stałaby się jednym wielkim polem bitwy dla wojen gwiezdnych, o coraz to większej sile rażenia przeciwnika. Sorry,.. ale nie możemy do tego dopuścić. Można byłoby oczywiście zmienić wasze umysły, ale wolimy uniknąć takiej ingerencji. Preferujemy inne wartości, realizujemy inne dalekosiężne plany i widzimy inny sens w życiu. Dlatego po naradzie, w której wzięli udział wszyscy uczestnicy naszej wyprawy, podjęliśmy decyzję o NIE PRZYJMOWANIU WAS do Unii Międzyplanetarnej.

 

Kiedy będziecie czytali ten Raport (mam nadzieję, że będziecie), nasz statek już będzie o lata świetlne, albo i parseki od was, choć zapewne jeszcze nie opuści Drogi Mlecznej. Za około 500 lat waszego czasu, po wykonaniu misji eksploracyjnej na bliższym nam Obłoku Magellana, będziemy wracali tą samą trajektorią, przebiegającą w pobliżu waszego Układu Słonecznego. Postanowiliśmy więc odwiedzić was wtedy ponownie i sprawdzić, czy coś się zmieniło na korzyść w waszym świecie, a szczególnie w międzyludzkich relacjach.

 

Jeśli się okaże, iż udało się wam wyrosnąć z waszej wrodzonej zwierzęcości, która bardzo często kazała wam traktować swych bliźnich niemal jak zwierzęta (a zwierzęta używać jako główne źródło pokarmu), jeśli wyrośliście już z dziecięcego odbierania i wartościowania świata, polegającego na zaspokajaniu potrzeb swojego ego, o co głównie dbały wasze religie i wasi „bogowie”, to ponowimy naszą ofertę waszego przystąpienia do Unii Międzyplanetarnej. Jeśli wam się to nie uda, najprawdopodobniej nie będą więcej ponawiane próby kontaktu z wami. Przemyślcie to sobie na spokojnie i do zobaczenia,.. albo żegnajcie Ziemianie”.

                                                           ------ // ------


Na tym się kończy ów rzekomy „raport” pozostawiony jakoby przez obcych na Księżycu. Obecnie trwa dochodzenie mające ustalić, który z astronautów pozwolił sobie na taki głupi żart. Jedno tylko co może zastanawiać w tej sprawie (jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie), to, że jak dotąd uczonym nie udało się stwierdzić jakiego użyto materiału do wytworzenia owego  sześcianu (żadnego z nam znanych). Ani odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że kiedy w jego pobliżu pojawia się człowiek, „słyszy” on w swojej głowie treść tego „raportu” i to we własnym języku, a nawet żargonie? Jeśli to ma być żart, to ów „żartowniś” musi dysponować zaiste nieziemską techniką. Co jest zatem bardziej prawdopodobne?

                                                           ------ // ------


1 Maja 2019 r.
Piętnasta rocznica przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.

 

                                                           ----- KONIEC-----

               

 

 

     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Mojemu przedmówcy Lucjan Ferus 2019-05-01
2. Nic tylko przerobić na beletrystyke baszarteg 2019-05-01
1. sojusz Leszek 2019-05-01


Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk