Prawda

Sobota, 24 maja 2025 - 08:45

« Poprzedni Następny »


Kto i jak walczy z rasizmem?


Andrzej Koraszewski 2025-01-26


Tak się złożyło, że inauguracja prezydenta Donalda Trumpa zbiegła się z Dniem Martina Luthra Kinga Jr. Oczywiście to kompletny przypadek, nikt tego nie planował, ale nie był przypadkiem fakt, że Trump w swoim inauguracyjnym przemówieniu powiedział między innymi: „Stworzymy społeczeństwo, które będzie ślepe na kolor skóry i oparte na kwalifikacjach”, zaś jedno z pierwszych jego rozporządzeń wykonawczych traktuje o „zakończeniu nielegalnej dyskryminacji i przywróceniu szans opartych na kwalifikacjach”.


Brzmi to jak powtórzenie marzenia Kinga, żeby jego dzieci były oceniane po charakterze, a nie po kolorze skóry. Przez ostatnie lata widzieliśmy w Ameryce (i nie tylko w Ameryce) boje o poprawę położenia ludności kolorowej w obliczu dyskryminacji przez rasę białą. Kto tu zatem u licha walczy z rasizmem?  


No cóż, ja sam zachowałem się po rasistowsku,. Kiedy po raz pierwszy wybrano Baracka Obamę i ucieszyło mnie ogromie, że wreszcie jest pierwszy czarny prezydent USA. Co więcej, byłem przekonany, że to wspaniały wybór, bo elokwentny, dobrze wykształcony, ładnie mówi. Dopiero jego podróż do Kairu i pokłony wobec Bractwa Muzułmańskiego uświadomiły mi, że radość z powodu koloru skóry skłoniła mnie do pochopnych wniosków.


Wróćmy jednak do dzisiejszego sporu o to, co jest, a co nie jest rasizmem. Urodzony w 1996 roku Afro-Amerykanin Coleman Hughes, najpierw grał na trąbce, potem zrobił magisterium z filozofii, a potem zaczął pisać i niemal natychmiast zrobiło się o nim głośno, bo płynął pod prąd. 


Jeszcze zanim ukończył studia podkomisja ds. wymiaru sprawiedliwości  Izby Reprezentantów poprosiła go o złożenie zeznań w sprawie reparacji za niewolnictwo. Hughes stwierdził wówczas, że takie reparacje utrudniłyby rozwiązywanie problemów, na które napotykają czarni. Te problemy to wysoki wskaźnik przestępczości i zabójstw, zła edukacja, rozbite rodziny. Tu nic pieniądze wypłacane za cierpienia przodków nie pomogą, mogą sprawę pogorszyć, zwiększą społeczne podziały. Co więcej, będzie to obraźliwe, zmieniając wielu takich jak on w ofiary bez ich zgody.


Przed rokiem ukazała się książka Colemana Hughesa pod tytułem The End of Race Politics: Arguments for a Colorblind America. Gdyby ktoś szukał w młodym pokoleniu Afro-Amerykanów najbardziej prawowitego dziedzica Martina Luthra Kinga, to mam wrażenie, że Coleman Hughes jest najlepszą kandydaturą. Jak pisał w swojej książce, ignorowanie koloru skóry i traktowanie wszystkich tak samo, bez względu na rasę, to jedyny sposób jeśli nie likwidacji, to ograniczenia rasizmu i ta zasada powinna być fundamentem amerykańskiej polityki w tej sprawie.  Nic dziwnego, ż Hughes zareagował wręcz entuzjastycznie na  rozporządzenie wykonawcze Trumpa nr 14171.


W artykule na łamach Free Press pod tytułem „The End of DEI” Coleman Hughes przytacza zdanie uzasadniające wydanie tego rozporządzenia wykonawczego:

„rząd federalny, duże korporacje, instytucje finansowe, przemysł medyczny, duże komercyjne linie lotnicze, agencje ścigania i instytucje szkolnictwa wyższego przyjęły i aktywnie wykorzystują niebezpieczne, poniżające i niemoralne preferencje oparte na rasie i płci pod pozorem tak zwanej ‘różnorodności, równości i inkluzywości’” (DEI).

Walka z rasizmem przy pomocy kwot i aktywizmu od kilku lat spotykała się z ostrą krytyką (nie tylko ze strony Republikanów).


Teraz w instytucjach federalnych z dnia na dzień zwolniona zostanie cała armia biurokratów, których zadaniem było systematycznie podporządkowywanie polityki kadrowej poprawności politycznej.


Autor artykułu pisze, że:    

„Najbardziej kontrowersyjną częścią tego rozporządzenia wykonawczego jest to, że uchyla ono legendarne, rozporządzenie wykonawcze 11246, podpisane przez prezydenta Lyndona Johnsona w 1965 r. Pierwotne rozporządzenie Johnsona nakazywało, aby wykonawcy kontraktów dla rządu podejmowali „działania afirmatywne”, aby zapewnić, że pracownicy są zatrudniani „bez względu na ich rasę, kolor skóry, religię lub pochodzenie etniczne”.

Hughes zwraca uwagę na fakt, że dzisiejsi aktywiści nadali inne znaczenie określeniu „akcja afirmatywna”, które w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku oznaczało, że firmy miały obowiązek zaprzestania dyskryminacji, podczas gdy dziś interpretuje się to jako obowiązek aktywnej dyskryminacji na rzecz czarnoskórych i innych kolorowych. 


Żeby było ciekawiej, ten gatunek odwróconego rasizmu zainicjował  republikański prezydent Richard Nixon, który ustanowił kwoty rasowe na szczeblu federalnym.

„Po raz pierwszy w historii Ameryki prywatne firmy musiały spełnić rygorystyczne normy kwotowe, aby móc prowadzić interesy z rządem federalnym. Firmy przemysłu metalowego w Filadelfii musiały do roku 1973 zatrudniać nie mniej niż 22 procent osób niebiałych; firmy produkujące armaturę budowlaną musiały zatrudniać co najmniej 20 procent osób niebiałych; zaś firmy produkujące sprzęt elektryczny  musiały mieć nie mniej niż 19 procentach z osób niebiałych, itd.”

Ta próba biurokratycznego wymuszenia sprawiedliwości rasowej miała łatwe do przewidzenia konsekwencje. Ponieważ firmy będące własnością rasowych mniejszości nie miały takich przeszkód w zdobywaniu zamówień rządowych, często łatwiej i taniej było dobrać kogoś do grona właścicieli, niż szukać tysięcy odpowiednio wykwalifikowanych i rasowo właściwych pracowników. (Ten fenomen był doskonale znany w innych krajach, m. in. w Malezji gdzie chciano wypchnąć z przedsiębiorczości Chińczyków i dać szanse Malajom. Efektem było zjawisko zwane AliBaba. Ali był Chińczykiem i wiedział co robi, a Baba był Malajem, dzięki któremu władze się nie czepiały.) W USA te rasowe oszustwa, jak pisał w 1992 roku New York Times, stały się powszechne. (To i tak mało dramatyczna konsekwencja uroczych pomysłów na naprawę świata, bowiem jak czytałem wiele lat temu, pewien sułtan, postanowił ukrócić korupcję swoich urzędników i każdemu złapanemu na braniu łapówek za przychylną decyzję kazał obcinać głowę, obdzierać ze skóry, a jego następca miał siedzieć na poduszce zrobionej ze skóry poprzednika. Efektem było zwielokrotnienie korupcji, bowiem urzędnicy byli szantażowani, że oczekujący od nich haraczu złoży donos, więc z konieczności, brali łapówki od kogo się tylko dało, żeby móc się opłacić szantażystom. Po kilku latach dobry sułtan musiał odstąpić od tego znakomitego pomysłu.)     


Jak pisze Coleman Hughes:

„Dzisiejsi postępowcy uchylenie przez Trumpa rozporządzenia wykonawczego LBJ z 1965 r. przedstawiają jako odwrócenie zdobyczy z ery walki o prawa obywatelskie. Opisując to uchylenie, magazyn „Axios przypomina czytelnikom, że „segregacjoniści w czasach Johnsona sprzeciwiali się rozporządzeniu wykonawczemu”. Jednak taka interpretacja ma sens tylko wtedy, gdy pominie się zmianę znaczenia akcji afirmatywnej na przestrzeni czasu. Segregacjoniści z lat 60. chcieli zachować normy oparte na rasie i chcieli wykluczyć czarnoskórych z możliwości, podczas gdy dzisiaj Trump sprzeciwia się kwotom rasowym. Segregacjoniści byli przeciwni całkowitemu ignorowaniu koloru skóry; Trump jest za taką normą społeczną.”

Zdaniem autora omawianego artykułu, decyzja Trumpa jest znacznie bliższa pierwotnym założeniom niż protesty postępowców. Przypomina, że główny sponsor ustawy o prawach obywatelskich z 1964 roku, senator Hubert Humphrey, żartował, iż gotów jest zjeść tę ustawę, jeśli ktokolwiek znajdzie w niej zapisy o preferencyjnym zatrudnianiu w oparciu o narzucone kwoty. 


To wzajemne zarzucanie sobie rasizmu ma już w USA długą historię, datującą się co najmniej od czasów administracji Reagana. Trump jednak jest pierwszym prezydentem, który nie ograniczając się do słów podjął jednoznaczną decyzję. Oczywiście ma to ograniczony zakres, poszczególne stany mają własne legislacje, ale ten stanowczy sygnał może zmobilizować przeciwników DEI, którzy do tej pory byli zagłuszani. 


Jak pisze Hughes, Trump robi to, o czym inni tylko mówią i boją się kiwnąć palcem. Tak było ze zwlekaniem przez dziesięciolecia z przeniesieniem amerykańskiej ambasady do stolicy Izraela, tak było z przeciwstawieniem się odwróconemu rasizmowi.         


Czy jednak rzeczywiście to Coleman Hughes jest prawdziwym spadkobiercą Martina Luthra Kinga, a nie tłumy spod znaku DEI?


Douglas Murray przypomniał niedawno postać Kinga, jego poglądy i jego spory z ówczesnym światem.       


W dzień przed tragiczną śmiercią, 3 kwietnia 1968 r. na wiecu w Memphis, King mówił:    

„Jak każdy, chciałbym żyć długo, ale teraz mnie to nie obchodzi.


Byłem na szczycie góry i spojrzałem z góry. I zobaczyłem ziemię obiecaną. Mogę tam nie dotrzeć z wami. Ale chcę, abyście dziś wieczorem wiedzieli, że my, jako naród, dotrzemy do ziemi obiecanej”.

Wszyscy, którzy znają jego nazwisko, znają również to jego marzenie, żebyśmy patrząc na drugiego człowieka widzieli jego charakter, a nie kolor jego skóry, więc ta jego ziemia obiecana, była ziemią bez rasizmu. Ten w dniu śmierci niespełna czterdziestoletni pastor, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jest to trudne wyzwanie i że ofiary czasem zmieniają się w prześladowców.


Douglas Murray cytuje jego słowa wygłoszone przy innej okazji:

„Nie możemy zastępować jednej tyranii inną, a to, że czarny człowiek walczy o sprawiedliwość, a potem odwraca się i staje się antysemitą, jest nie tylko bardzo irracjonalnym, ale i bardzo niemoralnym postępowaniem”.

Wiedział również, że społeczne konflikty nie są związane wyłącznie z biedą.


Ponad pół wieku temu mówił:

„Widzimy na każdym kroku niepokój dobrze urządzonych i niezadowolenie zamożnych, i jakoś wydaje się, że ten gigantyczny statek państwowy nie zmierza w stronę nowych i bezpieczniejszych brzegów, ale w stronę starych, niszczycielskich skał”.

Martwiły go nie tylko konflikty wywoływane przez dobrze urządzonych i zamożnych, ale również zachowania cynicznych i amoralnych przywódców religijnych, udających świętoszków i zajmujących się błahostkami.


Douglas Murray przypomina, że Martin Luther King walcząc z rasizmem uważał za niesłychanie ważne zwalczanie antysemityzmu i był zdecydowanym przyjacielem Izraela.


Po wojnie sześciodniowej, kiedy na chwilę zapanował spokój, King mówił: „Pokój dla Izraela oznacza bezpieczeństwo, a to bezpieczeństwo musi być rzeczywistością”. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że to co ludzie nazywają „krytyką Izraela” jest nową formą odwiecznego rasizmu, tego rasizmu, który jest wzorcem dla innych rasowych uprzedzeń.   


Ta sprawa również łączy młodego amerykańskiego pisarza z Kingiem. „Walka o wolność czarnoskórych nie ma nic wspólnego z Izraelem”, pisał Coleman Hughes w dwa miesiące po 7 października 2023 r. ostrzegając przed oszustami twierdzącymi, że w Izraelu jest jakiś apartheid i twierdzącymi, że Palestyńczycy to wyłącznie szlachetne bezbronne i niewinne ofiary.


Donalda Trumpa trudno lubić, nie jest młody, nie jest piękny, jest bogaty, chytry, impulsywny i mściwy. Niektórzy twierdzą, że potrafi być życzliwy i otwarty, że umie słuchać, że są powody, dla których jest dziś w Ameryce tak popularny. Czy w sprawie tego, że powinniśmy być ślepi na kolor skóry drugiego człowieka i oceniać go tylko po jego charakterze i umiejętnościach może mieć  rację? Nie mogę tego wykluczyć.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Nie zagłaskiwać! Romana Kolarzowa 2025-01-26


Notatki

Znalezionych 2940 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk