Prawda

Niedziela, 6 lipca 2025 - 11:25

« Poprzedni Następny »


Islam, jedenasta plaga


Andrzej Koraszewski 2017-07-06

Hege Storhaug

Hege Storhaug



Taki tytuł brzmi podejrzanie, może nawet bardziej podejrzanie niż Bóg urojony, List do chrześcijańskiego narodu, czy jakakolwiek inna pozycja na temat zła, jakie niesie za sobą religia. Zakrawa to na oskarżenie, że ta jedna religia jest gorsza niż wszystkie inne. Autorka książki pod tym tytułem (której polskie tłumaczenie ukazało się w księgarniach), jest norweską dziennikarką, stoi na czele organizacji Human Rights Service, od lat występuje w obronie muzułmańskich dziewczynek i kobiet, a jej książka wywołała burzę w Norwegii.

Hege Storhaug wielokrotnie odwiedzała Pakistan i inne kraje muzułmańskie, jej poprzednia książka (wydana w 2006 roku) traktowała o konsekwencjach muzułmańskiej imigracji do Europy. Zbierając materiały do tej książki odwiedziła duże skupiska muzułmańskie w Europie Zachodniej, docierając również do miejsc uznawanych za strefy zakazane.

 

W „Prologu” Autorka opisuje losy kilkorga obywateli norweskich. Pochodzili z różnych krajów, jeden, Arab, został cenionym snajperem w oddziale Państwa Islamskiego,  drugi z Czeczenii, zginął podczas oblężenia Kobane, jego zaledwie nastoletnia ciężarna żona wysadziła się w zamachu samobójczym w Stambule, urodzona w Norwegii Pakistanka wyjechała w 2014 roku z półtorarocznym dzieckiem do Państwa Islamskiego (dziecko tam zostało zabite, prawdopodobnie przez jej męża), pochodzący z Jordanii przewodniczący Związku Muzułmańskiego zaprosił do Norwegii Jusufa Karadawiego, sunnickiego duchownego związanego z Bractwem Muzułmańskim i będącego orędownikiem światowego kalifatu... Co łączy tych ludzi, pyta Hege Storhaug. Wspólnym mianownikiem jest islam, totalitarna ideologia, nie tylko sprzeczna z wartościami demokracji, ale otwarcie je zwalczająca. Wielu muzułmanów pragnie, aby wartości promowane przez ich religię stały się częścią kultury zachodniej.

 

Czy jest możliwe, że rosnące wpływy islamu doprowadzą do załamania się postępu, który kształtował zachodnie społeczeństwa od czasów reformacji i oświecenia? Czy powrócimy do średniowiecza wraz z jego dyktaturą religijną, uciskiem kobiet, brakiem demokracji i brutalnymi konfliktami?

 

Hege Storhaug pisze, że stosunkowo niedawno Norwegia przypominała obecne kraje islamskie. Reformy wyprowadziły ten kraj z biedy i prowincjonalizmu, dyskryminacji i braku szacunku dla drugiego człowieka, zmieniając go w jedno z najbogatszych państw na świecie, w którym nie ma różnic klasowych i wszyscy uczestniczą aktywnie w życiu społecznym.

 

Kiedy w latach 70. ubiegłego wieku na ulicach Oslo pojawili się pierwsi gastarbeiterzy z krajów muzułmańskich, nikt nie dostrzegał w tym problemu, wierzono, że przyjechali na pewien czas, zarobią i wrócą do swoich domów. Stało się jednak inaczej. Dziś w Norwegii jest nieco ponad 4 procent ludności, która ma swoje korzenie w krajach i w religii muzułmańskiej. Mieszkają zazwyczaj w zwartych skupiskach na terenie dużych miast. Imigranci z krajów islamu różnią się od imigrantów z innych obszarów kulturowych, są odporni na integrację, ich instytucje religijne rozciągają bardziej drapieżną kontrolę nad swoimi wyznawcami niż w innych grupach religijnych, nie podzielają i nie akceptują wartości gospodarzy. Wszyscy? Oczywiście, że nie. Wystarczająco wielu, aby zrozumieć, że problem jest poważniejszy niż władze są gotowe to przyznać.

 

Ćwierć wieku temu Hege Storhaug pojechała po raz pierwszy do Pakistanu. Szokiem były instrukcje jej przyjaciółki: nie możesz chodzić sama po mieście bez asysty, nie będziesz wyjeżdżać poza Islamabad, bo tam panuje terror, nie wolno ci mówić o islamie ani o Mahomecie w miejscach publicznych. Czym groziła nieostrożność? Groził gniew ludu lub policji. Gniew muzułmańskiego ludu grozi dziś również na ulicach wielu europejskich miast.

 

Norweska dziennikarka nie ma wątpliwości, że problem muzułmańskiej imigracji jest spowodowany samą naturą islamu, faktem, że w społeczeństwach muzułmańskich górę wzięły elementy radykalne i zwolennicy reform zostali sterroryzowani, a wreszcie tym, że zachodnie elity wybrały opcję zamiatania kłopotów pod dywan i udawania, że nic się nie dzieje.

 

Pierwszy rozdział to raport z utraconego miasta, czyli opowieść o dzisiejszej Marsylii.               

            

Wiosną 2013 roku autorka kupiła w Oslo hidżab i pojechała oglądać miejsca w Europie, gdzie kobieta bez hidżabu może mieć poważne kłopoty.

 

Na pierwszych stronach tego rozdziału znajdujemy interesujące rozważania o blokowiskach . Przywołując francuski raport z 2011 roku pod znamiennym tytułem „Czy Francja może jeszcze integrować imigrantów?”, Storhaug cytuje zdanie z końcowych wniosków tego raportu: „Napływ ludności jest poza kontrolą i przybysze oraz ich dzieci mieszkają skoncentrowani na określonych obszarach geograficznych.” Te „określone obszary geograficzne” to nieodmiennie blokowiska na obrzeżach wielkich miast.

 

Same blokowiska mają swoją historię. Ojcem idei tego urbanistycznego koszmaru był słynny francuski architekt Le Corbusier (Charles-Édouard Jeanneret-Gris), który odpowiadał na wyzwanie swoich czasów, jakim było pragnienie przeniesienia robotników z wilgotnych suteryn i slumsów, jak również zapewnienie przyzwoitych warunków dla masowo napływającej do miast ludności wiejskiej.

 

Le Corbusier miał koncepcję budowania „machin mieszkaniowych”, wierzył – jak pisze Stohaug - w socrealistyczny funkcjonalizm. Te gigantyczne blokowiska miały tworzyć nową rzeczywistość społeczną. I rzeczywiście tworzyły, ale nie była ona taka, jak to sobie wyobrażali jej twórcy. Blokowiska wyrastały jak grzyby po deszczu w całej Europie i wszędzie widzieliśmy podobne zjawisko – przestępczość, terror młodzieżowych gangów, wandalizm skłaniały każdego kto miał najmniejsza szansę do ucieczki, czy to do starych kamienic, czy gdziekolwiek, byle dalej. Blokowiska stawały się siedliskiem najgorzej przystosowanych, ludzi z perspektywą wielopokoleniowej zależności od opieki społecznej.

 

Blokowiska, z których ucieka miejscowa ludność, zasiedlane są imigrantami, którzy tworzą wsparte architekturą getta niemal w pełni izolowane od społeczeństwa gospodarzy. 

 

Doskonale wiedziałem o czym norweska autorka pisze, bo w Szwecji widziałem narodziny tych imigranckich gett i odwiedzałem je często z racji dorabiania jako kurator kilku romskich rodzin z Polski.

 

Zastanawiając się nad pytaniem, czy rzeczywiście już za późno, autorka sięga po inny francuski raport tym razem pod tytułem „Przedmieścia Republiki”. Liczący 2200 stron raport, oparty o trwające ponad rok studia terenowe ostrzega przed wybuchem społecznym  na terenach, gdzie prawo francuskie jest w zastraszającym tempie wypierane przez prawo szariatu. Te przedmieścia wyewoluowały do form „niezależnych państewek islamskich” zdominowanych przez przywódców religijnych. Młode pokolenie tych przedmieść charakteryzuje wcześnie przerwana edukacja, bezrobocie, używanie narkotyków i handel narkotykami. I ten raport jest ponury, napomyka o egzystencjalnym zagrożeniu Francji i jej kultury.

 

Jeśli to zagrożenie się spełni, to Marsylia jest miastem mrocznej przyszłości. Marsylia w 2013 roku miała 800 tysięcy mieszkańców, z czego połowę stanowili muzułmanie. Taksówkarze odmawiają  jazdy do muzułmańskich dzielnic. Autorka zakłada hidżab i jedzie metrem. Wzdłuż bloków ciągnie się śmietnik, mieszkańcy zbędne przedmioty wyrzucają przez okna, ostrzegano ją, żeby nie chodziła zbyt blisko bloków, bo coś może spaść na głowę. Nie widać dorosłych kobiet, nie widać dzieci, nie widać zwierząt.

 

W opis swoich wędrówek po muzułmańskich dzielnicach Marsylii Storhaug wplata wypowiedź francuskiej senator pochodzenia algierskiego, Sami Ghali :

„Wojsko musi zablokować ulice i rozbroić mieszkańców, którzy mają często kałasznikowy, trzeba pozbawić ich narkotyków. Bez stanu wojennego niestety to się nie uda. Patrol policyjny w niczym nie pomoże. Gdy aresztuje się dziesięciu handlarzy narkotykami, dziesięciu innych przejmie pałeczkę, to jest walka z mrowiskiem.”

W centrum Marsylii Hege Storhaug przeprowadza wywiad z kelnerką pochodzącą z Somalii, dziewczyna opowiada jej o kilku latach pracy ojca na dwóch zmianach, żeby tylko uciec z muzułmańskiej dzielnicy. Kiedy przenieśli się do centrum – jak powiedziała dziewczyna – „dopiero wtedy przeprowadziliśmy się do Francji”.

 

Opowieści o szkole w muzułmańskiej dzielnicy są podobnie w różnych europejskich miastach. Dziewczęta z niemuzułmańskich rodzin są stale upokarzane i napastowane, chłopcy są bici. Gwałt jest zamieniony w igraszkę. Dominują języki ojczyste, a francuski jest kaleczony nawet przez nauczycieli. W bloku incydenty z sąsiadami nie skłaniają do szukania pomocy policji. Policja pojedzie, sąsiedzi zostaną. Wezwanie policji może drogo kosztować. Ostatnie lata to systematyczna i szybka radykalizacja mieszkańców muzułmańskich dzielnic. Szukając źródeł radykalizacji, nieodmiennie trafiamy do meczetów.

 

Kolejne jest Malmö, szwedzkie miasto, w którym mieszkałem przez kilka lat. Opowieści mieszkańców, delikatnie mówiąc, szokujące, potrącanie na ulicach, plucie, wyzwiska, podpalenia mieszkań, w jednej z dzielnic trzykrotne podpalenie przedszkola, nagminne podpalanie piwnic, które często ostatecznie są na stałe zamykane. Walki gangów narkotykowych, nierzadko z wynikiem śmiertelnym. Kiedy w jakiejś dzielnicy Szwedzi stawali się mniejszością, agresja natychmiast rosła. W 2014 roku związek pracowników medycznych pogotowia zażądał wyposażenia jakie mają pracownicy Czerwonego Krzyża w strefie wojennej – hełmy i kamizelki kuloodporne. Pracownicy, którzy przeżyli napaść, bardzo często rezygnują z pracy i szukają innego zawodu.

 

Storhaug opisywała Malmö z 2013 roku. Jest rok 2017. Czytam artykuł Nicolaia Sennelsa, pod tytułem „Szwecja na skraju wojny domowej”. Siły porządkowe błagają o pomoc, znajdujemy się o krok od konieczności wojskowej interwencji międzynarodowej, wyciekł tajny raport, z którego wynika że dziś w Szwecji jest   61 obszarów bezprawia. Komendant policji, Dan Eliasson, przed kamerami telewizji błagał o pomoc, ostrzegając, że siły policyjne nie mają już możliwości chronienia prawa. Zajmujący się problematyką kryzysów społecznych szwedzki naukowiec, który przez lata pracował dla ONZ, Johan Patrik Engellau, ostrzega:

“Obawiam się, że jest to koniec dobrze zorganizowanej, porządnej i egalitarnej Szwecji jaką znaliśmy. Osobiście nie byłbym zdziwiony, jeśli dojdzie do jakiejś formy wojny domowej. W niektórych miejscach prawdopodobnie ta wojna już jest.”

Szwecja, którą znam, była krajem niesłychanie życzliwym i otwartym dla imigrantów. Gdziekolwiek miał miejsce poważny kryzys, wkrótce uchodźców z tego regionu można było spotkać na ulicach szwedzkich miast. Oczywiście, że były problemy z przestępczością imigrantów. W więzieniach często było więcej cudzoziemców niż Szwedów. Oczywiście, że istniała w społeczeństwie nieufność do imigrantów i na zaufanie trzeba było ciężko zapracować, teraz jednak nie tylko ilość przeszła w jakość, pojawił się problem przybyszów wyposażonych w ideologię nastawioną nie na integrację, a na podbój. Uciekając od nazwania tego problemu po imieniu władze szwedzkie, podobnie jak władze francuskie, brytyjskie, holenderskie lub belgijskie uciekały w kłamstwo, w zaprzeczenie, co nie tylko nie łagodzi problemu, ale powoduje gwałtowny wzrost ksenofobii wśród rdzennej ludności.

 

Islam dążący do światowego kalifatu, do podboju świata, przekonujący swoich wyznawców o ich wyższości, jest rzeczywiście ideologią totalitarną. Z największą zajadłością rzuca się na własnych wyznawców, którzy nie widzą sprzeczności między swoją religią a wartościami demokracji, ci próbują ukryć się wśród gospodarzy. Obszary bezprawia rządzone są jednak przez imamów, których religijna policja rekrutuje się z najbardziej zradykalizowanych i którzy nie cofają się przed rządami terroru. Ten islam jest jedenastą plagą i książka norweskiej autorki doskonale to pokazuje.



Hege Storhaug: Islam - jedenasta plaga, Wydawnictwo "Stapis", Katowice 2017, str. 335, tłumaczenie: Anna Nikolewicz, wstęp Piotr Ibrahim Kalwas.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2978 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk