Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 01:59

« Poprzedni Następny »


Zbieg okoliczności czy prawo wielkich liczb?


Steven Novella 2019-08-06


Prędzej czy później dziwaczne rzeczy zdarzają się większości ludzi i jeśli nie zdarzyły się tobie, to prawdopodobnie zdarzyły się komuś, kogo znasz. Ale jakie jest ostateczne znaczenie takich zbiegów okoliczności? Mogą wydawać się zdumiewające i – co jest psychologicznie zrozumiałe – domagają się równie zdumiewającego wyjaśnienia.  


Sceptycy ostrzegają jednak, że nasza tendencja do dostrzegania wzorów i narzucania satysfakcjonujących wyjaśnień w połączeniu z naszym stosunkowym brakiem intuicji statystycznej, powodują przeskok do nieuzasadnionych wniosków. Jeśli dokonujemy obliczeń, staje się jasne, że bardzo nieprawdopodobne wydarzenia powinny zdarzać się cały czas, jeśli tylko będzie wystarczająco dużo okazji.


Niektórzy ludzie nie chcą jednak tak łatwo zrezygnować z narracyjnej wartości nadzwyczajnych zbiegów okoliczności. Na przykład, Sharon Hewitt Rawlette napisała książkę o The Source and Significance of Coincidences i woli bardziej nadnaturalne wyjaśnienie. W niedawno opublikowanym artykule dla ”Psychology Today” Rawlette uderza w sceptyczne wyjaśnienie dla zbiegów okoliczności. Zasadniczo ma jedną tezę, ale najpierw przedstawia sceptyczne stanowisko:

Sceptycy argumentują, że nawet jeśli szanse, że dane wydarzenie zdarzy się w danym momencie danej osobie, są bardzo małe, jest tak dużo momentów w ciągu naszego życia i tak wielu ludzi na planecie, że nawet bardzo nieprawdopodobne zbiegi okoliczności po prostu  muszą się kiedyś zdarzyć, tylko przez przypadek. Często nazywa się to Prawem Bardzo Dużych Liczb. 

Chwali jej się, że podała to poprawnie i nie uciekła się do ustawiania przeciwnika w rogu.  Tak brzmi argument. Autorka dodaje nawet trochę matematyki na jego poparcie. Mówi o anegdotycznym przykładzie pary rzucającej kostkami gry w nieprawdopodobnej sekwencji oczek (właściwie każda sekwencja tej samej długości jest równie nieprawdopodobna, ale niektóre pojawiają się w bardziej rozpoznawalnych wzorach):

Szansa, że w 20 rzutach powtórzy się określona sekwencja oczek przy rzucaniu niezafałszowaną, sześciostronną kostką wynosi 1 do 3,7 biliarda. 


Możemy oczekiwać przypadkowego zbiegu okoliczności tego rzędu wielkości co 7,4 biliarda sekund, czyli może się to wydarzyć w życiu jednego człowieka spośród 3 milionów ludzi.


W tym miejscu sceptycy odwołują się do faktu, że na świecie żyje 7 miliardów ludzi i mówią, że ponieważ doświadczenie czegoś tak nieprawdopodobnego powinno zdarzyć się jednemu człowiekowi na 3 miliony, możemy oczekiwać, że około dwa tysiące ludzi na planecie doświadczy przez przypadek czegoś osłupiającego.

No cóż, niby tak. Autorka nadal pomija fakt, że istnieją liczne okazje do takich nieprawdopodobnych zdarzeń. Szacuje ona 2 sekundy na rzut kostką i wnioskuje, że gdyby taka okazja zdarzała się co dwie sekundy w życiu jednego człowieka dałoby to jedno takie zdarzenie jednemu człowiekowi na trzy miliony ludzi.


W rzeczywistości niemożliwe jest dokonanie takiego wyliczenia. Po pierwsze, nie wiemy, ile naprawdę jest okazji dla takich nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności. Musielibyśmy uwzględnić interakcje miedzy wszystkim, co dzieje się w naszym życiu a wszystkim innym. Nie chodzi tylko o nieprawdopodobny rzut kośćmi, ale także o prawdopodobieństwo każdego zetknięcia się lub wydarzenia w trakcie dnia, które ma związek z każdym innym zetknięciem lub wydarzeniem.


Po drugie, trzeba rozważyć szanse wszystkich wydarzeń wystarczająco nieprawdopodobnych (jako poszczególne zdarzenie), by postrzegano je jako zbieg okoliczności – a nie tylko szansę 1 na 3,7 biliarda. A co z szansą 1 na milion? To nadal wygląda na zbieg okoliczności. Jedna na miliard lub bilion – one też się liczą.


W naturze ludzkiej leży wyszukiwanie i zauważanie wzorów. Podświadomie przekopujemy olbrzymie ilości danych, szukając tych wzorów. Po prostu jest zbyt wiele zmiennych, by wyliczyć szanse przypadkowego zdarzenia w życiu jakiegokolwiek człowieka w którejkolwiek chwili.


Powiedzmy jednak, że jej oszacowanie mieści się gdzieś w dopuszczalnych granicach. Tutaj dochodzi ona do swojej głównej tezy:

Tym, czego sceptyk nie przyznaje, jest, że fakt, iż jest 7 miliardów ludzi na świecie jest istotny tylko, jeśli wiemy, ilu z tych ludzi doświadczyło lub nie doświadczyło podobnie osłupiającego zdarzenia. Sceptyk czyni nieuzasadnione założenie, że nie ma znacząco więcej niż dwa tysiące ludzi na świecie, którzy doświadczyli czegoś takiego – to jest, że liczba takich doświadczeń nie przekracza w istotny sposób linii bazowej, jakiej można oczekiwać z powodu przypadku – ale bez posiadania danych nie możemy czynić takiego założenia. Może być o wiele więcej niż dwa tysiące ludzi, którzy doświadczyli tak nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności, a jeśli są, dostarczyłoby to silnego dowodu, że działa tu coś więcej niż przypadek.

W tym miejscu przerzuca ona ciężar dowodu. Sceptycy wskazują tylko na to, że nasze naiwne poczucie prawdopodobieństwa zbiegu różnych zdarzeń jest niezmiernie wadliwe. Jeśli bliżej to rozważysz z matematycznego punktu widzenia, zobaczysz, że zdumiewające zbiegi okoliczności zdarzają się cały czas. To odbiera wiele z wrażenia niezwykłości, kiedy ich doświadczamy lub słyszymy o nich. Rawlette chce jednak twierdzić, że zbiegi okoliczności zdarzają się częściej, niż spodziewalibyśmy się tego od przypadku i dlatego wymagane jest nadnaturalne wyjaśnienie, ale w takim razie ciężar dowodu spoczywa na niej i to ona musi dostarczyć danych. W przeciwnym przypadku jest to argumentum ad ignorantiam.


Musimy także przyznać, że ludzka pamięć jest zawodna. Ze względu na efekt potwierdzenia mamy tendencję do pomagania zachodzeniu nadzwyczajnych zbiegów okoliczności przez podświadome korygowanie naszych wspomnień, by doprowadzić je do lepszego dopasowania. Nasze mózgi wolą ogólny temat w pamięci niż szczegóły i potrafią niepostrzeżenie zmienić te szczegóły, by podbudować temat, taki jak zainteresowanie zdumiewającymi zbiegami okoliczności.  


Istnieje jednak sytuacja, kiedy możemy dokonać konkretnych wyliczeń statystycznych – gdzie badamy bardziej ograniczone twierdzenie, które pozwala na kontrolę pewnych zmiennych – jak często powinniśmy oczekiwać, że ktoś dwa razy wygra na loterii. Wygranie na loterii może być jedną szansą na miliony, a więc szansa dwukrotnego wygrania musi być miliony, miliardy, czyli biliardy razy mniejsza. To twierdzenie jest tak powszechne, że podstawowy błąd logiczny otrzymał od niego nazwę - lottery fallacy.


To jest spowodowane przez postawienie złego pytania - jakie są szanse, że John Smith wygra dwukrotnie na tej loterii? Mogą być tam również inne założenia – kupienie tylko dwa razy jednego losu.Najpierw więc musimy zapytać, ile losów kupuje przeciętny gracz, na ilu loteriach gra i przez jaki okres swojego życia? Następnie musimy rozważyć wszystkich ludzi grających na loterii. Prawdziwe pytanie brzmi więc: jakie są szanse kogokolwiek na dwukrotne wygranie na loterii?  


Tutaj jest wyliczenie
, które pokazuje, że mimo iż każdy los ma  jedną szansę wygrania na 14 milionów, prawdopodobieństwo, że ktoś wygra dwukrotnie na przestrzeni 20 lat wynosi około 60%.  W rzeczywistości, dla wielu loterii ktoś powinien wygrywać dwukrotnie co parę lat i to właśnie obserwujemy. Nie ma statystycznego nadmiaru dwukrotnych wygranych na loterii.

 

Sport jest inną dziedziną, gdzie mamy dokładne statystyki. Na przykład, w baseballu statystycy przyjrzeli się częstotliwości doskonałych rozgrywek (było ich 18 w historii głównej ligi). Zgadza się to z modelami, które obejmują fakt, że doskonała rozgrywka jest bardziej prawdopodobna, kiedy ponad przeciętni miotacze stają przeciwko drużynie, która jest poniżej przeciętnej.   


Gdy tylko mamy skończony system, dla którego możemy dokonać obliczeń, nie potrzebujemy powoływać się na siły nadnaturalne ani na żadne inne czynniki. Nie możemy jednak dokonywać obliczeń dla otwartych pytań o to, jak często powinniśmy spodziewać się niezdefiniowanych zbiegów okoliczności, biorąc pod uwagę niezdefiniowaną liczbę potencjalnych okazji. Możemy jednak powiedzieć, że są bardziej prawdopodobne niż ludziom się zdaje w oparciu o powszechne, naiwne założenia i brak biegłości w statystyce.


Coincidence and the Law of Large Numbers

NeuroLogica, 29 lipca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Tekst o "znaniu i lubieniu" baszarteg 2019-08-07
1. Zbiorowe złudzenie ? ;) baszarteg 2019-08-06


Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk