Prawda

Niedziela, 12 maja 2024 - 00:30

« Poprzedni Następny »


Nie tylko kakao


Paulina Łopaniuk 2019-04-20

Większość z nas lubi podróże, wakacje w tropikach nęcą i kuszą, urlop nad ciepłym morzem to jedno z tych marzeń, które dzieli ze sobą naprawdę wiele osób. Nawet jeśli spełnienie tych marzeń obarczone jest niekiedy ryzykiem pewnych nie zawsze radosnych niespodzianek. Nie, to jeszcze nie ten od dawna obiecywany tekst o pchłach piaskowych, poczekam z nim na cieplejsze dni i na okres bardziej tradycyjnie uchodzący za wakacyjny. Dzisiaj tylko taka ciekawostka. Dość rzadka u ludzi patologia, choć niestety nie zawsze zasługująca na miano błahostki.

Pewien pięćdziesięciodziewięciolatek podróżował do Kenii. Sporo czasu spędził w położonej na wschodnim wybrzeżu kraju Mombasie leżącej w znacznej części na koralowej wyspie. Wędrówki wzdłuż plaż, brodzenie w ciepłej oceanicznej wodzie, wszystko to na pewno bardzo przyjemne, ale zakłócone pojedynczym przykrym incydentem. Podczas jednego ze spacerów, idąc płytką przybrzeżną wodą, mężczyzna nadepnął na coś. Na kolec płaszczki najpewniej. Ranę postanowił zaopatrzyć we własnym zakresie, wspomagając się liśćmi aloesu, po czym wakacjował dalej.


<span>Zmiana na grzbiecie stopy pacjenta; CC BY-NC-ND 4.0, </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/
Zmiana na grzbiecie stopy pacjenta; CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/

Jakiś czas później, gdy wrócił już do domu, do Australii, zauważył zmianę skórną na grzbiecie stopy. Otaczająca ją opuchlizna mogła niepokoić, nie towarzyszyły jej jednak dodatkowe cechy mogące się wiązać z ryzykiem poważnej infekcji, badania radiologiczne ukoiły obawy związane z ewentualnym zajęciem przez stan zapalny kości, można by rzecz łatwo zlekceważyć, tyle że zmiana nie bardzo chciała ustąpić, w związku z czym – mniej więcej półtora miesiąca od wspomnianego wakacyjnego incydentu – pobrano wycinek do badań mikroskopowych. Któż wie w końcu czy w takim babrzącym się owrzodzeniu nie drzemie coś poważniejszego. Nie można wszak wykluczyć nowotworu, związek czasowy z urazem może się przecież okazać koincydencją li tylko, a nowotwory skórne, zwłaszcza najczęstsze, raki podstawnokomórkowe, lubią przybierać podobną postać. Nie tym razem jednak.

…lepiej powiodło się ekipie badającej wymaz z owrzodzenia; CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/

…lepiej powiodło się ekipie badającej wymaz z owrzodzenia; CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/



Obraz mikroskopowy na pierwszy rzut oka nie był w żaden sposób charakterystyczny. Ot, owrzodzenie. Trochę martwicy w dnie owrzodzenia, wokół masywne nacieki zapalne. Wykonano nawet dodatkowe barwienia w kierunku zmian grzybiczych, jednak niczego konkretnego nie ukazały, co się niestety niekiedy zdarza. Diagnostyka zmian skórnych nie zawsze bywa prosta i nie zawsze od razu daje rezultaty. Na szczęście pobrano też wymazy z owrzodzenia i ekipie mikrobiologicznej nimi się zajmującej poszczęściło się nieco bardziej. Udało się wykryć pasażera na gapę. Grzybiczego pasażera.


Nie zrozumcie mnie źle, grzyby nie zawsze muszą oznaczać coś złego, niektóre z nich potrafią pomieszkiwać w różnych rejonach ludzkiego ciała, niekoniecznie przysparzając gospodyni czy gospodarzowi jakichkolwiek przykrości, ewentualnie przysparzając ich jedynie w sytuacjach, gdy pojawiają się okoliczności upośledzające układ odpornościowy kolonizowanej przez nie osoby. Do takich oportunistycznych maluchów zalicza się często chociażby drożdżaki z rodzaju Candida, dalece nie o wszystkich jednak grzybach można to powiedzieć. Wiele z nich, gdy już je u człowieka znajdujemy, z automatu oznacza patologię.


<span>Hodowle mikrobiologiczne trochę trwały, efekty jednak były tego warte; CC BY-NC-ND 4.0, </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/
Hodowle mikrobiologiczne trochę trwały, efekty jednak były tego warte; CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/

Niektórych zaś w ogóle prawie u człowieka nie widujemy. Grzybiczy intruz znaleziony u naszego wakacyjnego pechowca to przykład takiej właśnie sytuacji. Nie, oczywiście, nie od razu było to jasne. Najpierw należało wroga zidentyfikować, czyli najpierw podhodować nieco, utuczyć, dać mu pole do popisu… By w końcu przyłapać ze spuszczonymi… znaczy, z wypuszczonymi zarodnikami – i już, macie drania i możecie go identyfikować. I to się ekipie mikrobiologicznej udało, a efekt był tyleż efektowny estetycznie, co i zaskakujący.

<span>To właśnie te “dwudzielne”, dwukomórkowe konidia pomogły przy identyfikacji skubańca; CC BY-NC-ND 4.0, </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/
To właśnie te “dwudzielne”, dwukomórkowe konidia pomogły przy identyfikacji skubańca; CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4398817/

Mikrobiolożką nie jestem, nie będę was więc próbowała zarzucać szczegółami ani samej hodowli, ani grzybowego wizerunku czy biologii, to nie moja działka w końcu. Zapytajcie Sporothrix. Podkreślę tylko, że trochę to trwało – diagnostyka mikrobiologiczna bywa długotrwała. Na początku grzybek rósł, owszem, żwawo, ale poprzestawał na plątaninie strzępek, takich ot, niteczek dzielonych przegrodami (możecie się czasem spotkać z określeniem “septowane”). Mijały tygodnie. Dwa, trzy, cztery… Po czterech tygodniach wreszcie coś się ruszyło. Powolutku. pojawiły się maleńkie, paromikrometrowe zarodniki. Wczesne na razie i mało specyficzne. Czekano dalej. Maluchy rosły, dojrzewały, zmieniały się. Z kilku mikrometrów długości doszły do kilkunastu, potem dwudziestu. Z jednokomórkowych nieco szklistych drobinek część zaczęła przekształcać się w dwukomórkowe (z przegrodą poprzeczną) prążkowane jakby twory o grubych ścianach, tracąc z czasem swą anonimowość. Takie konidia pozwoliły na lepszy wgląd w naturę intruza i dostarczyły wskazówek, które wymagały już tylko ostatecznego przyklepania (taki niby drobiazg, ale wymagał do potwierdzenia analizy grzybowego DNA).

<span>Zagrzybiona przez naszego gagatka papaja; Scot Nelson, domena publiczna, </span>https://www.flickr.com/photos/scotnelson/39219698451/
Zagrzybiona przez naszego gagatka papaja; Scot Nelson, domena publiczna, https://www.flickr.com/photos/scotnelson/39219698451/

Pacjenta, jak się okazało, zaatakował organizm, który dużo chętniej i dużo częściej atakuje mangowinoroślkakaowce czy nawet palmy kokosowe. Tak, mówimy o patogenie zasadniczo roślinnym, Lasiodiplodia theobromae, widzicie zresztą tego kakaowca (Theobroma) w nazwie gatunkowej (jako czynnik wywołujący chorobę kakaowców go właśnie opisano w dziewiętnastym wieku). Ale ewidentnie uparty grzyb nie trzyma się ściśle granic królestw – lubi roślinki, ale i ssakiem nie pogardzi.


L
theobromae, podobnie jak zresztą zapewne większość z was, lubi ciepłe kraje. Tropiki zwłaszcza i rejony subtropikalne – literatura  wspomina o zasięgu rzędu 40° na północ i 40° na południe od równika. Atakuje wiele gatunków roślin, lubi korzenie i łodygi, liście i owoce – taki, ot, mało wybredny. Można domniemywać, że w tym konkretnym przypadku zdążył był się zaprzyjaźnić z aloesem użytym przez naszego pacjenta do opatrzenia skaleczonej stopy. Naturalne ewidentnie nie zawsze będzie najlepsze czy to do zaopatrzywania ran, czy do jedzenia (takiego na przykład muchomora sromotnikowego, Amanita phalloides, raczej nie jedzcie, mimo iż zupełnie naturalny i nawet ponoć smaczny – nie pali mi się wcale do kolejnej notki o wątrobie). Zakażenia Lasiodiplodia theobromae nie są u ludzi, jak już wspomniałam, częste. To raczej kazuistyka, trochę jednak raportów w literaturze znajdziemy. I niestety nie wszystkie będą równie powierzchowne, jak u naszego pięćdziesięciodziewięciolatka, którego skutecznie i bez dalszych komplikacji wyleczył worykonazol.


Zaczerwienienie i krwiste okołopaznokciowe pęcherze okazały się być objawem grzybiczego zapalenia kości i szpiku; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27391908

Zaczerwienienie i krwiste okołopaznokciowe pęcherze okazały się być objawem grzybiczego zapalenia kości i szpiku; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27391908



Owszem, znajdą się pośród tych historii takie – relatywne – drobiazgi, jak ropień podskórny pośladka u świeżej imigrantki z Kambodży czy przywleczone do Kanady przez pewną pięćdziesięciolatkę z wyjazdu (z Jamajki) owrzodzenie – tym razem pechowa chora nabawiła się grzybicy wskutek urazu najbanalniejszego z banalnych i najbardziej kreskówkowego z kreskówkowych – poślizgnęła się na skórce banana i upadła na drewniane schody, raniąc się niezbyt nawet dotkliwie, ale z efektem, że tak powiem, długofalowym (owrzodzenie w miejscu zranienia pojawiło się kilka tygodni później). Niekiedy jednak efekty napotkania na swej drodze Ltheobromaebywają bardziej przykre, a same zmiany sięgają głębiej. U pewnego prawie-siedemdziesięciolatka leczonego z powodu szpiczaka mnogiego na przykład infekcja sięgnęła kości.

<span>Grzybicze strzępki przerastają skórę pacjenta i wypełniają przestrzenie naczyniowe; </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27391908
Grzybicze strzępki przerastają skórę pacjenta i wypełniają przestrzenie naczyniowe; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27391908

Grzybicze zapalenie kości i szpiku trzeciego palca prawej stopy mimo prób leczenia zachowawczego skończyło się amputacją (nie, nie całej stopy na szczęście), zmiany martwicze bowiem narastały nieubłaganie i wyniki badań obrazowych prezentowały się niepokojąco.


Nasz kakaowcowy grzyb potrafi uderzyć też w płuca, dając w efekcie grzybicze zapalenie płuc, jak u czterdziestopięcioletniego mężczyzny po przeszczepieniu wątroby (w przebiegu leczenia raka tego narządu), potrafi zaatakować zatoki, przy czym choć znane są przypadki chorych na wywoływane przezeń grzybicze zapalenie zatok, których układ odpornościowy był poważnie obciążony, jak chociażby u sześćdziesięciosześciolatka cierpiącego z powodu niedokrwistości anaplastycznej, nie dotyczy to wcale wszystkich. Znany jest przypadek zupełnie poza tym zdrowej trzydziestolatki, której dolegliwości (krwotoki i wycieki z nosa, bóle głowy) okazały się winą Lasiodiplodia theobromae radośnie rozrastającego się w zatokach pacjentki.


<span>Lasiodiplodia theobromae wydobyty z zatok trzydziestoletniej pacjentki; </span>https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20404468
Lasiodiplodia theobromae wydobyty z zatok trzydziestoletniej pacjentki; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20404468

I to wcale jeszcze nie wszystko. Niepozorny grzybek uszkadzający drzewka kakaowe potrafi wywołać patologie, przy których w oczach – nomen omen – niektórych z nas amputacja palca nieco blednie i traci na znaczeniu. W końcu to tylko palec. U stopy w dodatku.

Owrzodzenie rogówki w przebiegu infekcji L. theobromae (przed leczeniem); CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4602755/

Owrzodzenie rogówki w przebiegu infekcji L. theobromae (przed leczeniem); CC BY-NC-ND 4.0, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4602755/



Tak, na pewno już się domyślacie – w końcu nie byłam przesadnie subtelna, prawda? Ltheobromaezdarza się zadomowić też w obrębie gałki ocznej. Właściwie z tego właśnie, gdy idzie o zakażenia u ludzi, jest najbardziej znany, a pierwsze przypadki opisywano już w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, żadna to zatem nowość. Najczęściej uszkadza rogówkę. Grzybicze zapalenie rogówki przezeń wywoływane nie zawsze okazuje się łatwe do opanowania, nie zawsze odpowiada na standardowe leczenie przeciwgrzybicze, miewa brzydką tendencję do uogólniania się do zapalenia całej gałki ocznej (panophthalmitis) i nierzadko (niektóre teksty mówią o większości przypadków) wymaga interwencji chirurgicznej.


Uważajcie, mili moi, miłe moje, na tego delikwenta. Najpierw zeżre wasze kakao (i papaje), potem zabierze się za was. I zacznie od gałek ocznych.


No dobra, trochę żartuję. Ale tylko troszeczkę.


(Przypominam też, że patologów możecie śledzić również na fejsbuku – warto tam zaglądać, bo strona jest codziennie aktualizowana)


Literatura:

An unusual skin lesion caused by Lasiodiplodia theobromae. LJ Papacostas, A Henderson, K Choong, D Sowden; Medical mycology case reports 2015;8:44-46 

Lasiodiplodia theobromae isolated from a subcutaneous abscess in a Cambodian immigrant to Australia. MM Maslen, T Collis, R Stuart; Journal of Medical & Veterinary Mycology 1996;34:279-283

Subcutaneous phaeohyphomycosis caused by Lasiodiplodia theobromae and successfully treated surgically. RC Summerbell, S Krajden, R Levine, M Fuksa; Medical Mycology2004;42(6):543-7

Current Perspectives on Ophthalmic Mycoses. PA Thomas; Clinical microbiology reviews2003;16(4):730-97

Antifungal Susceptibility, Morphological and Molecular Characterization of Lasiodiplodia theobromae Isolated from a Patient with Keratitis. PD da Rosa, C Locatelli, K Scheid, D Marinho, L Kliemann, A, Fuentefria, LZ GoldaniMycopathologia 2018;183:565

Lasiodiplodia theobromae Keratitis: A Case Report and Review of Literature. S Saha, J Sengupta, D Banerjee, A Khetan; Mycopathologia 2012;174:335

Successful Treatment of Lasiodiplodia theobromae Keratitis – Assessing the Role of Voriconazole. ST Li, EP Yiu, AH Wong, JC Yeung, LW Yu; Case Reports in Ophthalmology 2016;7(3):179–185

Treatment with intrastromal and intracameral voriconazole in 2 eyes with Lasiodiplodia theobromae keratitis: case reports. K Lekhanont, M Nonpassopon, N Nimvorapun, P Santanirand; Medicine (Baltimore) 2015;94(6):e541

Maxillary sinusitis caused by Lasiodiplodia theobromae. AJ Kindo, C Pramod, S Anita, S Mohanty; Indian Journal of Medical Microbiology 2010;28(2):167-9

Lasiodiplodia theobromae pneumonia in a liver transplant recipient. PC Woo, SK Lau, AH Ngan, H Tse, ET Tung, KY Yuen; Journal of Clinical Microbiology 2008;46(1):380-4

Invasive Fungal Sinusitis by Lasiodiplodia theobromae in an Patient with Aplastic Anemia: An Extremely Rare Case Report and Literature Review. HJ Gu, YJ Kim, HJ Lee, SH Dong, SW Kim, HJ Huh, CS Ki; Mycopathologia 2016;181(11-12):901-908

Lasiodiplodia species fungal osteomyelitis in a multiple myeloma patient. M Mohan, SC Shalin, A Kothari, JC Rico, K Caradine, M Burgess; Transplant Infectious Disease 2016;18(5):761-764



Paulina Łopatniuk


Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1478 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk