Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 16:44

« Poprzedni Następny »


Państwo mi nie służy


Andrzej Koraszewski 2021-02-24

Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)
Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)

Chwilami mi niedobrze, albo raczej często mi niedobrze. Niedobrze mi, kiedy czytam o hajlującym narodowcu w Instytucie Pamięci Narodowej (i cieszy, że jednak zmuszono go do rezygnacji), niedobrze mi na widok Krystyny Pawłowicz w Trybunale Konstytucyjnym (inni sędziowie tego trybunału też wywołują mdłości). Niedobrze mi, kiedy patrzę na wystąpienia Wicepremiera Generalnego. Niedobrze mi, kiedy czytam gazety, niedobrze mi, kiedy patrzę na prezydenta i niedobrze mi, kiedy oglądam opozycję w Sejmie. Niedobrze mi, kiedy widzę Jacka Kurskiego podpisującego umowę państwowej telewizji z Kościołem katolickim i przedstawicieli rządu na kazaniu pana Rydzyka. Niedobrze mi wiele razy dziennie. Państwo mi nie służy, chociaż osobiście nie mam powodów do narzekań.

Można oczywiście powiedzieć, że lepsze takie państwo niż żadne. Odzyskaliśmy niepodległość i za wszystkie wady naszego państwa możemy winić tylko siebie. Lech Wałęsa, wspaniały przywódca związkowy i koszmarny prezydent, wielokrotnie powtarzał, że nie o taką Polskę walczył. To prawda, chociaż Polska, o którą walczył on i inni, jak się wydaje, była Polską onanistów podniecających się malowanymi obrazkami. Walka z komunizmem była wspaniała, dawała poczucie wspólnoty, była sportem ekstremalnym, dostarczała adrenaliny, pozwalała na marzenia. Polska miała nam służyć. Wolność straciła  cały urok odkąd nam komunizm upadł. Myślenie o tym, że polityka jest brudną grą, w której wszyscy uczestnicy obiecują służyć narodowi i niemal zawsze patrzą, jak sobie dogodzić, nie było modne. Szukaliśmy polityki opartej na kryształowych postaciach, do których wszyscy mieliby pełne zaufanie. Wymarzony pluralizm okazał się grą w podkładanie świń i szukanie haków, zdobywaniem władzy i pospiesznym rozdawaniem posad krewnym i znajomym królika, wolność prasy okazała się ciągłą pogonią za sensacją i wzajemnym opluwaniem się, myślenie polityków o państwie, myśleniem o tym jak je zawłaszczyć.


Czy było coś, co mogło łączyć mocno zwaśnione strony? Wszyscy powtarzają „nie o taką Polskę walczyłem”, ale pytać a o jaką raczej nie wypada, bo odpowiedź może być wyłącznie ckliwa i infantylna.


Chwilowo marzymy o powrocie do demokracji kulejącej. Porzuciliśmy kulawą demokrację na rzecz obietnicy prawa i sprawiedliwości. Obietnica prawa i sprawiedliwości okazała się przewrotna. Widzieliśmy potem wiele, a jednak dla mnie najsilniejszym przekazem był widok ministra sprawiedliwości oklaskującego na stojąco kapłana publicznie wzywającego do ukrywania przestępców.          


Nie jesteśmy tak piękni, jak nam się wydaje, a nasi przeciwnicy nie zawsze są aż tak karykaturalni, jak ich malujemy. Pytanie, czy tak wymarzony upadek Prawa i Sprawiedliwości może uczynić nas nieco lepszymi demokratami? Czy dalej będziemy szukać kryształowych postaci, czy zaczniemy uczyć się patrzenia na ręce ludziom, którzy z jakiegoś powodu poszli do polityki? Chwilowo mamy kłopot, kogo tu obstawić, gdzie szukać tych kryształów, czego żądać? Których obietnic słuchać z nadzieją, że zostaną dotrzymane? Żadnych. Możemy wygrać przetarg na nieco lepszy rząd, możemy żądać możliwości patrzenia politykom na ręce. Demokracja jest zawsze ułomna, doskonałe są tylko wizje oszustów.


Ponad pięć lat temu zadzwonił do mnie znakomity rzemieślnik z pytaniem, czy warto próbować wznowić walkę o prawo i sprawiedliwość teraz, kiedy mamy rząd Prawa i Sprawiedliwości? Zapewniłem go że nie warto, że narazi się na kolejną stratę czasu i pieniędzy. Zastanawiał się, czy mój werdykt nie jest przedwczesny, ja jednak pamiętałem o liście pewnej Brytyjki mieszkającej w Nepalu, która pisała między innymi: „...ludzie z Zachodu nie zdają sobie sprawy z rozmiarów jakie korupcja przybrała w tym kraju na przestrzeni ostatnich czternastu lat. Ci którzy są na miejscu oczywiście o tym wiedzą, ale obawiają się o swoją pracę, więc wolą nie robić żadnych ‘niedemokratycznych’ ruchów. Demokracji nie było tu nigdy. Partie polityczne działają jak mafia. Jeśli nie masz ‘chrzestnego’, nie masz szans na pracę, a jeśli masz już pracę, w szczególności taką, która daje dostęp do funduszy, musisz kierować ich strumień w kierunku kolegów...."


To ponury obraz obserwowany w wielu krajach mających demokratyczne fasady i długą tradycję bezkarności nepotyzmu i korupcji. Kto wie, może „małe" afery lepiej ilustrują podobieństwo naszego kraju do Nepalu niż duże. Rzemieślnik, który chciał mieć nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość będzie znaczyć prawo i sprawiedliwość, 20 lat temu dostał kontrakt na rządowy projekt pokrycia strzechą rządowego obiektu.


Ojczyzną rządził wtedy AWS (Akcja Wyborcza Solidarność) pod wodzą porządnego protestanta Jerzego Buzka. Rząd postanowił podnieść standard rządowego ośrodka w Łańsku. Na starych mapach z lat pięćdziesiątych – siedemdziesiątych XX wieku nie doszukamy się Łańska. Od lat 50. był to teren Urzędu Rady Ministrów, niedostępny dla nikogo poza najwyższymi urzędnikami państwa, ich gośćmi, wojskiem oraz obsługą. Od roku 1952 ośrodek w Łańsku często gościł Bolesława Bieruta, który zdecydował o rozbudowie obiektu.


Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   

Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   



Rząd Jerzego Buzka rozpisał przetarg na pokrycie ośrodka strzechą. Przetarg wygrał Mostostal, który mostów strzechą nigdy nie krył, więc zlecił to podwykonawcy, czyli firmie Probud. Probud też niczego strzechą nie krył, więc zlecił zadanie firmie Budostyl, jednak firma Budostyl też niczego w tym stylu wcześniej nie robiła, więc zwróciła się do pana Czesława Cyranowskiego ze wsi Ostrowite, który zlecił to świetnemu fachowcowi, panu Marianowi Jamrozikowi, który kładzie strzechy nie tylko w Polsce, ale i w krajach zachodnich. Z Marianem Jamrozikiem została podpisana umowa na sumę 358 tysięcy złotych. Marian Jamrozik wszystkie prace wykonał, wysłał faktury i otrzymał… 33 tysiące złotych.


Pan Marian trochę się wahał, czy podpisywać tak poważny kontrakt z panem Czesławem, ale pan Czesław zapewniał, że to rządowa inwestycja i nie ma żadnych niebezpieczeństw.


Na pierwszej rozprawie sądowej (w lipcu 2002r.) pan Czesław, właściciel Zakładu Usługowo-Handlowego twierdził, iż powinien na wykonanie owego zamówienia publicznego otrzymać milion siedemset tysięcy złotych, a otrzymał tylko milion i w związku z tym nie posiadał środków na opłacenie rzeczywistych wykonawców. Na rozprawie nie było przedstawiciela Kancelarii Premiera (głównego inwestora), nie było przedstawiciela Mostostalu, który wygrał państwowy przetarg, nie było przedstawiciela Probudu, który był tu kolejnym ogniwem handlu owym kontraktem, zaś przedstawiciel Budostylu stwierdził, że został zmuszony do zlecenia tej pracy właścicielowi Zakładu Usługowo-Handlowego w Ostrowite (ale nie ujawnił przez kogo).


Na drugiej rozprawie Sąd Rejonowy w Olsztynie (17 września 2002r.) nie upierał się przy obecności przedstawiciela Kancelarii Premiera, nowy rząd premiera Millera nie mógł przecież odpowiadać za działania poprzedniego rządu. Urzędnicy bezpośrednio związani z tą inwestycją, a więc, stojący za czasów Jerzego Buzka na czele Departamentu do Spraw Inwestycji i Rozwoju, dyrektor Bogdan Dziewanowski oraz Dyrektor Pomocniczego Gospodarstwa Kancelarii Premiera, Marek Chodakiewicz już w Kancelarii Premiera nie pracowali, więc trudno, żeby się nowy rząd tłumaczył przed sądem za grzechy rządu starego. Kancelaria Premiera ograniczyła się do stwierdzenia, że wszelkie należności z tytułu budowy hotelu „Puszcza" zostały uregulowane z Mostostalem Gdańsk SA, z czego można wnioskować, że Kancelaria Premiera nie przejmuje ani finansowej, ani moralnej odpowiedzialności za nieprawidłowości finansowe, które przy realizacji tego zamówienia publicznego miały później miejsce, zaś ewentualne nieprawidłowości związane z przetargiem na renowację hotelu w Łańsku nie były przedmiotem badania sądu.


Historia stara, nadal aktualna, rządowy ośrodek jest dziś publicznie dostępny. Politycy wszelkiej maści chętnie go odwiedzają, bo gdzie najlepiej myśleć o naprawie Rzeczpospolitej jak nie pod kradzioną strzechą?


Państwo mi nie służy. Mdłości są w tym przypadku objawem psychosomatycznym. Przyjaciółka twierdzi, że zna tylko jeden namacalny objaw psychosomatyczny, a jest nim wzwód męski, zaś reszta to tylko teoria. Tymczasem powoli zaczynamy się przygotowywać do kolejnego przetargu publicznego na nowy rząd. Marzymy o państwie, które by nam służyło i wielu już zapewnia, że właśnie takie państwo nam zagwarantuje. Kasting na głównego męża stanu już trwa. Chwilowo mam wrażenie, że dziś, w Polsce, nikomu państwo nie służy, co nie znaczy, że jesteśmy lepiej przygotowani do publicznego przetargu na renowację władzy niż w przeszłości.        


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Panstwo itd Wlodek 2021-02-24


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk