Izrael w zeszłym miesiącu uderzył w serce irańskiego przemysłu rakietowego po tym, jak Hezbollah zaatakował dom premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Cezarei, a sam Iran wystrzelił setki pocisków balistycznych w kierunku państwa żydowskiego. Izraelski atak nastąpił w czasie, gdy Izrael aktywnie walczył z irańskimi pełnomocnikami, Hamasem, Hezbollahem i Huti, co doprowadziło do wyeliminowania przez Izrael przywódców terrorystycznych Hamasu Jahji Sinwara i Ismaila Haniji oraz przywódcy terrorystycznego Hezbollahu Hassana Nasrallaha.
Izrael powinien umożliwić mniejszościom w Iranie obalenie ajatollahów, zastępując Iran jednolitymi, etnicznie niezależnymi państwami, które cieszą się przyjaznymi stosunkami z resztą świata.
Instytut MEMRI poinformował, że w artykule w saudyjskim dzienniku „Okaz” dziennikarz Hamoud Abu Taleb napisał: „Potencjalny konflikt zbliżający się między Izraelem a Iranem może zamienić region w wulkan, z którego lawa będzie tryskać we wszystkich kierunkach”. W obliczu tych wydarzeń pozostaje pytanie: jak państwo Izrael postrzega szerszy region Bliskiego Wschodu?
Strategicznym interesem Izraela jest uporanie się raz na zawsze z zagrożeniem ze strony Iranu. Iran codziennie skanduje „Śmierć Izraelowi” i „Śmierć Ameryce”. Pełnomocnicy Iranu nieustannie atakują państwo żydowskie, czyniąc życie w północnym i południowym Izraelu nie do zniesienia. Do 150 000 Izraelczyków zostało przesiedlonych z powodu ataków Hamasu i Hezbollahu. Atak na irański przemysł rakietowy znacznie utrudnił Irańczykom wystrzelenie setek rakiet balistycznych na państwo żydowskie, co wcześniej w tym miesiącu sparaliżowało życie milionów ludzi tam mieszkających. Jednak nie uporano się w pełni z zagrożeniem ze strony Iranu. Irański przemysł nuklearny nie został dotknięty. Podobnie jak irański przemysł naftowy, który nadal finansuje terroryzm w całym szyickim półksiężycu: Iranie, Iraku, Syrii i Libanie.
Dla Izraela niezwykle ważne jest, aby doszło do zmiany reżimu w Teheranie, Strefie Gazy i Bejrucie, a zagrożenia płynące z Syrii i Jemenu zostały raz na zawsze rozwiązane. Dopiero wtedy wojna może się zakończyć, a Izraelczycy będą mogli ponownie cieszyć się życiem w warunkach pokoju i dobrobytu.
Instytut MEMRI poinformował, że libańska strona internetowa Al-Khanadiq, powiązana z Hezbollahem, opublikowała dwa artykuły zawierające „ekskluzywne informacje” na temat rehabilitacji infrastruktury wojskowej Hezbollahu, a także zarządzania walkami z Izraelem. Według tej strony internetowej, Hezbollah odbudował swoją piramidę dowodzenia i zastąpił przywódców zabitych przez Izrael, 80% jego potencjału militarnego pozostało, a grupa nadal otrzymuje dostawy z Iranu. Hezbollah podobno nadal ma dziesiątki tysięcy pocisków, w tym precyzyjne pociski, pociski hipersoniczne i pociski przeciwko celom na morzu, więc może uderzyć w każdy cel w Izraelu, i przygotowuje się do długiej wojny na wyniszczenie.
Dopóki to zagrożenie nie zostanie rozwiązane, północny Izrael pozostanie niezamieszkany. Podobna sytuacja ma miejsce w społecznościach przy granicy z Gazą, które są stale zagrożone rakietami Hamasu, nawet po likwidacji Jahji Sinwara i Haniji. Ponad 100 Izraelczyków nadal pozostaje w niewoli, gdzie są przetrzymywani w nieludzkich warunkach bez widoków na ich uwolnienie przez Hamas. Żadna próba uzyskania ich uwolnienia w zamian za zawieszenie broni nie powiodła się, a Izrael po prostu nie może uwolnić tysięcy terrorystów z izraelską krwią na rękach. Byłoby to zachętą do dalszych porwań.
Co zatem powinien zrobić Izrael, aby odpowiedzieć na te zagrożenia? Izrael powinien wesprzeć Druzów, chrześcijan i sunnitów w Libanie, którzy mogą być gotowi do obalenia Hezbollahu. Izrael powinien również zachęcić klany Gazy do obalenia i zastąpienia Hamasu w tym pasie przybrzeżnym, aby mieszkańcy Gazy mieli realną alternatywę dla Hamasu i mogli podjąć kroki w celu poprawy swojego życia z pomocą Izraela i bez siejącej terror władzy.
Izrael powinien również wesprzeć Kurdów, Beludżów, Ahwazi, Azerów, Turkmenów i inne mniejszości w Iranie, których bunt może prowadzić do obalenia ajatollahów, zastępując obecny Iran wieloma etnicznie jednorodnymi, niezależnymi państwami, które cieszyłyby się przyjaznymi stosunkami z resztą świata, w tym z Izraelem.
Izrael powinien również poprzeć utworzenie korytarza Zangezur, który połączy region Nachiczewanu w Azerbejdżanie z właściwym Azerbejdżanem. Korytarz ten wzmacnia Azerbejdżan, który jest lojalnym sojusznikiem państwa Izrael. Wzmocnienie Baku, ze szkodą dla irańskich ajatollahów, pomogłoby Izraelowi zrealizować jego żywotny interes w obaleniu reżimu ajatollahów, ponieważ wzmocniony Azerbejdżan mógłby zmotywować południowych Azerów do secesji i oderwania się od Iranu.
Utworzenie takiego korytarza osłabiłoby Islamską Republikę Iranu, ponieważ wzmocniłoby oś turecką ze szkodą dla szyickiego półksiężyca, odcinając w ten sposób Teheran od Armenii, która jest oknem Teheranu na świat zewnętrzny, gdy jest obłożony poważnymi sankcjami międzynarodowymi. Armenia stała się podporą życiową Teheranu, a gdy powstanie korytarz Zangezur, pomoże on zneutralizować tę podporę życiową dla reżimu. Utworzenie tego korytarza przy pełnej współpracy Armenii w ramach porozumienia pokojowego między Baku a Erewanem umożliwi również Armenii zawarcie pokoju z innymi krajami tureckimi i zbliżenie się do Zachodu, a oddalenie się od Teheranu, co leży w najlepszym interesie Izraela.
Silna przyjaźń ormiańsko-irańska, w ramach której irańska broń jest sprzedawana Armenii, wzmacnia irańską gospodarkę wbrew interesom Izraela i cywilizowanego świata, które chcą osłabienia Iranu, a nie jego wzmocnienia. Korytarz, który odcina Armenię od Iranu, leży w najlepszym interesie Izraela, zwłaszcza gdy popiera go prezydent Rosji Władimir Putin, a jego poparcie dla tego korytarza może okazać się punktem spornym między Rosjanami a Irańczykami.
Im bardziej odizolowany jest Iran, tym bezpieczniej czuje się cywilizowany świat.
Link do oryginału: https://www.jns.org/an-israeli-view-of-the-middle-east-following-its-attack-on-iran/
JNS, 6 liostopada 2024
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
Mordechaj Kedar
Dr Mordechai Kedar jest pracownikiem naukowym w Centrum Studiów Strategicznych Begina-Sadata i ekspertem w dziedzinie Bractwa Muzułmańskiego i innych grup islamistycznych.