Prawda

Piątek, 2 maja 2025 - 04:46

« Poprzedni Następny »


Hiszpański dwugłos 
José María Aznar, Pilar Rahola


2013-11-20

Świat stoi na skraju przepaści, coraz trudniej o wątpliwość, że w każdej chwili może się rozpętać zawierucha wojenna, której rozmiary nie są możliwe do przewidzenia. Coraz głośniejszym werblom wojennym towarzyszy propaganda przypominająca do złudzenia lata trzydzieste. Irracjonalny antysemicki bełkot przewala się w muzułmańskich mediach i podchwytywany jest przez media zachodnie. Antysemityzm był przez wieki fortecą irracjonalizmu. Tę fortecę średniowiecza unowocześniono w XX wieku i znów góruje dziś nad wiekiem XXI. Głosy ostrzegające przed szaleństwem są nieliczne. Publikujemy dziś głos przedstawiciela hiszpańskiej prawicy, byłego premiera hiszpańskiego rządu, José Marii Aznara oraz wystąpienie przedstawicielki hiszpańskiej lewicy, znanej dziennikarki, Pilar Raholi.

Jeśli Izrael padnie, wszyscy padniemy

José Maria Aznar

Gniew w sprawie Gazy rozprasza uwagę. Nie wolno nam zapomnieć, że Izrael jest najlepszym sojusznikiem Zachodu w niespokojnym regionie.

Zdecydowanie zbyt długo w Europie niemodne jest ujmowanie się za Izraelem. Po niedawnych wydarzeniach na pokładzie statku pełnego anty-izraelskich aktywistów na Morzu Śródziemnym trudno znaleźć bardziej niepopularną sprawę do obrony.

W idealnym świecie atak izraelskich komandosów na Mavi Marmara nie zakończyłby się dziewięcioma zabitymi i dziesiątkami rannych. W idealnym świecie, żołnierzy przyjęto by na pokładzie pokojowo. W idealnym świecie żadne państwo, nie mówiąc już o niedawnym sojuszniku Izraela, takim jak Turcja, nie sponsorowałoby i nie organizowało flotylli, której jedynym celem było stworzenie dla Izraela niemożliwej sytuacji: wyboru między rezygnacją z polityki bezpieczeństwa i blokady morskiej, a ryzykiem gniewu świata.

W naszych stosunkach z Izraelem musimy rozwiać czerwoną mgłę gniewu, która aż nazbyt często zaćmiewa nasz osąd. Rozsądne i zrównoważone podejście powinno obejmować następujące fakty: pierwszy, państwo Izrael zostało utworzone decyzją ONZ. Jego legitymacja powinna dlatego być poza dyskusją. Izrael jest narodem z głęboko zakorzenionymi instytucjami demokratycznymi. Jest to społeczeństwo dynamiczne i otwarte, które wielokrotnie wyróżniało się w dziedzinach kultury, nauki i technologii.

Po drugie, ze względu na swoje korzenie, historię i wartości, Izrael jest narodem zachodnim w pełnym tego słowa znaczeniu. W istocie jest to normalny naród zachodni skonfrontowany z nienormalnymi okolicznościami.

Jest to jedyna demokracja, której samo istnienie kwestionowano od samego początku. Najpierw kraj ten został zaatakowany przez swoich sąsiadów używających konwencjonalnej broni wojny. Potem stanął przed terroryzmem, którego kulminacją były fala za falą ataków samobójczych. Teraz, na życzenie radykalnych islamistów i ich sympatyków, stoi przed kampanią delegitymizacji przez międzynarodowe prawo i dyplomację.

Sześćdziesiąt dwa lata po powstaniu Izrael nadal walczy o przeżycie. Karany rakietami z północy i południa, zagrożony zniszczeniem przez Iran starający się o zdobycie broni nuklearnej i naciskany przez przyjaciół i wrogów, Izrael, jak się wydaje, nigdy nie ma chwili spokoju.

Przez lata uwaga Zachodu w sposób zrozumiały koncentrowała się na procesie pokojowym między Izraelczykami a Palestyńczykami. Ale jeśli dzisiaj Izrael jest w niebezpieczeństwie, a cały region zsuwa się w niepokojącą i problematyczną przyszłość, nie jest to z powodu braku zrozumienia między stronami w sprawie tego, jak rozwiązać konflikt. Parametry każdego przyszłego pokoju są jasne, jak trudno by nie było tym dwóm stronom dokonać ostatniego kroku do ugody.

Prawdziwe zagrożenia dla stabilności regionu można jednak znaleźć w rozkwicie radykalnego islamizmu, który widzi zniszczenie Izraela jako spełnienie religijnego przeznaczenia, a równocześnie w przypadku Iranu, jako wyraz jego ambicji do hegemonii regionalnej. Oba te zjawiska są groźbami, które dotyczą nie tylko Izraela, ale także całego Zachodu i świata.

Sedno problem leży w dwuznacznym i często błędnym sposobie, w jaki zbyt wiele krajów zachodnich reaguje teraz na sytuację. Łatwo jest winić Izrael za wszelkie zło na Bliskim Wschodzie. Niektórzy wręcz działają i mówią, jak gdyby można było osiągnąć nowe porozumienie ze światem muzułmańskim pod warunkiem złożenia na ołtarzu państwa żydowskiego. To byłoby szaleństwo.

Izrael jest naszą pierwszą linią obrony w niespokojnym regionie, który nieustannie grozi wpadnięciem w chaos; regionie żywotnym dla naszego bezpieczeństwa energetycznego z powodu naszej zależności od bliskowschodniej ropy naftowej; regionie, który jest pierwszą linią walki przeciwko ekstremizmowi. Jeśli padnie Izrael, wszyscy padniemy.

Obrona prawa Izraela do istnienia w pokoju, z bezpiecznymi granicami, wymaga moralnej i strategicznej jasności, która aż zbyt często wydaje się zanikać w Europie. Stany Zjednoczone wykazują niepokojące oznaki maszerowania w tym samym kierunku.

Zachód przeżywa okres dezorientacji co do kształtu przyszłości świata. W znacznym stopniu ta dezorientacja spowodowana jest przez rodzaj masochistycznego wątpienia w siebie i w naszą tożsamość; przez rządy poprawności politycznej; przez wielokulturowość, która rzuca nas na kolana przed innymi; i przez sekularyzm, który — o najwyższa ironio — oślepia nas, kiedy stajemy przed dżihadystami propagującymi najbardziej fanatyczne uosobienie swojej wiary. Porzucenia Izraela swojemu losowi, w tym momencie ze wszystkich momentów, posłużyłoby jedynie jako ilustracja tego, jak nisko spadliśmy i jak nieubłaganie wygląda teraz nasz upadek.

Nie wolno do tego dopuścić. Motywowany potrzebą odbudowania naszych zachodnich wartości, wyrażając głębokie zaniepokojenie falą agresji przeciwko Izraelowi i pamiętając o tym, że siła Izraela jest naszą siłą, a słabość Izraela jest naszą słabością, postanowiłem promować nową inicjatywę Przyjaciół Izraela z pomocą wielu wybitnych ludzi, włącznie z Davidem Trimble, Andrew Robertsem, Johnem Boltonem, Alejandro Toledo (byłym prezydentem Peru), Marcello Pera (filozofem i byłym przewodniczącym włoskiego Senatu), Fiammą Nirenstein (włoską pisarką i politykiem), finansistą Robertem Agostinelli i katolickim intelektualistą Georgem Weigelem.

Nie jest naszym zamiarem obrona jakiejś konkretnej polityki ani jakiegoś konkretnego rządu Izraela. Sponsorzy tej inicjatywy z pewnością czasami nie zgadzają się z decyzjami podejmowanymi przez Jerozolimę. Jesteśmy demokratami i wierzymy w różnorodność.

Tym, co nas wiąże jednak, jest nasze nieugięte poparcie prawa Izraela do istnienia i do obrony. Dla krajów zachodnich stawanie po stronie tych, którzy kwestionują legitymację Izraela, granie  żywotnymi dla Izraela kwestiami bezpieczeństwa na forum międzynarodowm, ugłaskiwanie tych, którzy są przeciwni zachodnim wartościom zamiast twardo stanąć w obronie tych wartości, jest nie tylko poważnym błędem moralnym, ale jest błędem strategicznym pierwszej wielkości.

Izrael jest fundamentalną częścią Zachodu. Zachód jest tym, czym jest, dzięki swoim korzeniom judeochrześcijańskim. Jeśli element żydowski tych korzeni zostanie wyrwany i Izrael przepadnie, przepadniemy również my. Czy nam się to podoba, czy nie, nasz los jest nierozerwalnie związany.

Tekst opublikowany był po raz pierwszy w londyńskim „The Times" z 16 czerwca 2010r.

Żydzi z sześcioma rękami

Pilar Rahola

Tekst przemówienia wygłoszonego 8 lutego 2010 r. na Konferencji Globalnego Forum Zwalczania Antysemityzmu w Hiszpanii. Pilar Rahola jest hiszpańsko-katalońską dziennikarką i członkiem parlamentu, należy do skrajnej lewicy.

Spotkanie w Barcelonie z setką prawników i sędziów miesiąc temu.

Zebrali się, żeby posłuchać moich opinii o konflikcie na Bliskim Wschodzie. Wiedzą, że jestem dziwacznym zwierzęciem na wraku w „morzu jednomyślności", jaka panuje w moim kraju w sprawie Izraela. Chcieli mnie posłuchać, ponieważ zadawali sobie pytanie dlaczego, skoro Pilar jest poważną dziennikarką, ryzykuje swoją wiarygodność broniąc czarnych charakterów, winnych? Odpowiedziałam prowokacyjnie — Wszyscy wierzycie, że jesteście ekspertami polityki międzynarodowej, kiedy mówicie o Izraelu, ale w rzeczywistości nie wiecie niczego. Czy odważylibyście się mówić o konflikcie w Ruandzie, w Kaszmirze? W Czeczenii? — Nie.

Są prawnikami. Ich działką nie jest geopolityka. Ale przeciwko Izraelowi odważają się, tak samo jak wszyscy inni. Dlaczego? Ponieważ Izrael jest pod nieustanną lupą mediów i wypaczony obraz zanieczyszcza mózgi. I dlatego, że jest to politycznie poprawne, wydaje się być częścią solidarności, dlatego że mówienie przeciwko Izraelowi nic nie kosztuje. Tak więc, kulturalni ludzie, kiedy czytają o Izraelu, są gotowi uwierzyć, że Żydzi mają sześć rąk, w ten sam sposób, w jaki ludzie w Średniowieczu wierzyli w najrozmaitsze oburzające rzeczy.

Pierwszym pytaniem jest więc, dlaczego tak wielu inteligentnych ludzi, kiedy mówią o Izraelu, nagle staje się idiotami. Problemem dla tych z nas, którzy nie demonizują Izraela, jest to, że nie istnieje debata o tym konflikcie. Wszystko, co istnieje, to slogany; nie ma wymiany myśli. Rzucamy wzajem w siebie sloganami; nie mamy poważnej informacji, cierpimy na zespół „dziennikarstwa hamburgerowego", pełnego uprzedzeń, propagandy i uproszczeń. Intelektualiści i dziennikarze spraw międzynarodowych machnęli na Izrael ręką. Nie istnieje. To dlatego, kiedy ktoś próbuje wyjść poza „morze jednomyślności" w krytykowaniu Izraela, staje się podejrzany i niewierny, i natychmiast zostaje izolowany. Dlaczego?

Przez lata próbowałam odpowiedzieć na to pytanie: dlaczego?
Dlaczego, ze wszystkich konfliktów na świecie, interesuje ich ten jeden?
Dlaczego maleńki kraj, walczący o przeżycie, jest kryminalizowany?
Dlaczego tak łatwo triumfuje zmanipulowana informacja?
Dlaczego wszyscy ludzie Izraela są zredukowani do zwykłej masy morderczych imperialistów?
Dlaczego nie ma żadnej winy Palestyńczyków?
Dlaczego Arafat jest bohaterem, a Szaron potworem?
Wreszcie, dlaczego — kiedy Izrael jest jedynym krajem na świecie, któremu grożą unicestwieniem, jest także jedynym, którego nikt nie uważa za ofiarę?

Nie wierzę, że istnieje jedna odpowiedź na te pytania. Tak jak niemożliwe jest  wyjaśnienie w pełni historycznego zła antysemityzmu, nie jest możliwe całkowite wyjaśnienie dzisiejszego debilizmu anty-izraelskości. Jedno i drugie pije z fontanny nietolerancji i kłamstw. A także, jeśli zaakceptujemy, że dzisiejszy anty-izraelizm jest nową formą antysemityzmu, dochodzimy do wniosku, że okoliczności mogły się zmienić, ale najgłębsze mity — zarówno średniowiecznego antysemityzmu chrześcijańskiego, jak i nowoczesnego antysemityzmu politycznego, pozostały nienaruszone. Te mity są częścią kroniki Izraela.

Na przykład, średniowieczny Żyd, oskarżony o zabijanie chrześcijańskich dzieci, żeby pić ich krew, wiąże się bezpośrednio z izraelskim Żydem, który zabija palestyńskie dzieci, żeby ukraść ich ziemię. Podobnie żydowscy bankierzy, którzy — zgodnie z mitem w Protokołach mędrców Syjonu — chcieli zapanować nad światem poprzez banki europejskie, wiążą się bezpośrednio z ideą, że Żydzi z Wall Street chcą opanować świat poprzez Biały Dom. Kontrola prasy, kontrola finansów, Konspiracja Uniwersalna, to wszystko, co tworzyło historyczną nienawiść do Żydów, znajdujemy dzisiaj w nienawiści do Izraelczyków. W podświadomości więc tyka DNA zachodniego antysemity, co produkuje skuteczną pożywkę kulturową.

Ale co tyka w świadomości? Dlaczego wznowiony przypływ nietolerancji koncentruje się teraz z taką zjadliwością nie na Żydach, ale na państwie żydowskim? Moim zdaniem są tu motywy historyczne i geopolityczne, między innymi, dziesięcioleci krwawej roli Sowietów, europejski antyamerykanizm, zależność energetyczna Zachodu i narastające zjawisko islamizmu.

Wyłania się to jednak także z szeregu porażek, jakich doznajemy jako wolne społeczeństwa, co prowadzi do silnego relatywizmu etycznego.

Moralna porażka lewicy. Przez dziesięciolecia lewica podnosiła sztandar wolności, gdzie tylko była niesprawiedliwość. Była depozytariuszem utopijnych nadziei społeczeństwa. Była wielkim budowniczym przyszłości. Mimo morderczego zła stalinizmu topiącego te utopie, lewica zachowała nietkniętą aurę walki i nadal udaje, że pokazuje zło na świecie. Także ci, którzy nigdy nie głosowali na opcję lewicową, przyznają wielki prestiż lewicowym intelektualistom i pozwalają im na monopolizowanie pojęcia solidarności. Tak jak to zawsze robili. Tak więc ci, którzy walczyli przeciwko Pinochetowi, byli bojownikami o wolność, ale ofiary Castro są wygnane z raju bohaterów i zamienione na ukrytych faszystów.

Ta historyczna zdrada wolności jest dziś reprodukowana z matematyczną precyzją. Na przykład, przywódcy Hezbollahu uważani są za bohaterów oporu, podczas gdy pacyfiści, tacy jak izraelska pieśniarka Noa, są znieważani na ulicach Barcelony. Dzisiaj, tak jak wczoraj, lewica sprzedaje na ulicach ideologie totalitarne, zakochuje się w dyktatorach, w swojej ofensywie przeciwko Izraelowi ignoruje niszczenie podstawowych praw. Nienawidzi rabinów, ale kocha imamów; krzyczy przeciwko Izraelskim Siłom Obronnym, ale oklaskuje terrorystów z Hamasu; łka nad ofiarami palestyńskimi, ale gardzi ofiarami żydowskimi, a kiedy wzrusza się palestyńskimi dziećmi, robi to tylko, jeśli może obwinić Izraelczyków.

Nigdy nie potępi kultury nienawiści ani przygotowań do morderstwa. Rok temu na konferencji AIPAC w Waszyngtonie zadałam następujące pytania:

Dlaczego nie widzimy w Europie demonstracji przeciwko islamskim dyktaturom?
Dlaczego nie ma żadnych demonstracji przeciwko zniewoleniu milionów muzułmańskich kobiet?
Dlaczego nie ma żadnych deklaracji przeciwko użyciu dzieci do przenoszenia bomb w konfliktach, w których zamieszany jest islam?
Dlaczego lewica ma obsesję tylko na punkcie walki z dwiema najbardziej solidnymi demokracjami na planecie, tymi, które doznały najkrwawszych ataków terrorystycznych, Stanami Zjednoczonymi i Izraelem?

Ponieważ lewica nie ma już dłużej żadnych idei, a tylko slogany. Nie broni dłużej praw, ale przesądów. A największe przesądy ze wszystkich są te, skierowane przeciwko Izraelowi. Oskarżam więc formalnie: główna odpowiedzialność za tę nową nienawiść antysemicką przebraną jako antysyjonizm spada na tych, którzy powinni tam być i bronić wolności, solidarności i postępu. Jak najdalsi od tego, bronią despotów, zapominają o ich ofiarach i milczą w obliczu średniowiecznych ideologii, których celem jest zniszczenie wolnych społeczeństw. Zdrada lewicy jest autentyczną zdradą nowoczesności.

Porażka dziennikarstwa. Mamy więcej informacji na świecie niż kiedykolwiek wcześniej, ale nie mamy lepiej poinformowanego świata. Wręcz odwrotnie, autostrada informacji wiąże nas z każdym punktem na planecie, ale nie wiąże nas z prawdą. Dzisiejsi dziennikarze nie potrzebują map, bo mają Google Earth, nie potrzebują znać historii, bo mają Wikipedię. Dziennikarze historyczni, którzy znają korzenie konfliktu, istnieją nadal, ale są gatunkiem zagrożonym, pożeranym przez dziennikarstwo typu „fast food", które oferuje hamburgerowe wiadomości czytelnikom, którzy chcą informacji „fast food". Izrael jest miejscem najbardziej obserwowanym na świecie, ale mimo tego jest miejscem najmniej zrozumianym na świecie.

Oczywiście trzeba pamiętać o naciskach olbrzymich lobby petrodolarowych, których wpływ na dziennikarzy jest subtelny, ale głęboki. Środki masowego przekazu wiedzą, że jeśli mówią przeciwko Izraelowi, nie będą miały żadnych problemów. Ale co stało by się, gdyby skrytykowały kraj islamski? Bez wątpienia skomplikowałoby to im życie. Pewne odłamy prasy, które piszą przeciwko Izraelowi, powinny przejrzeć się w lustrze ironicznej uwagi Marka Twaina: „Najpierw zdobądź fakty, potem możesz je dowolnie wypaczyć".

Porażka krytycznego myślenia. Do tego wszystkiego trzeba dodać relatywizm etyczny, który definiuje czasy obecne: oparty jest nie na zaprzeczaniu wartościom cywilizacji, ale raczej na ich najbardziej skrajnej banalności. Czym jest nowoczesność?

Wyjaśniam to krótką opowieścią: gdybym zgubiła się na nieznanej wyspie i chciała założyć demokratyczne społeczeństwo, potrzebowałabym tylko trzech pisanych dokumentów: Dziesięciorga Przykazań (które ustaliły pierwszy kodeks nowoczesności. „Nie będziesz zabijał" jest fundamentem nowoczesnej cywilizacji); Rzymskiego Kodeksu Karnego; i Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. I z tymi trzema tekstami zaczęlibyśmy od nowa. Te zasady są relatywizowane codziennie, także przez tych, którzy twierdzą, że ich bronią.

„Nie będziesz zabijał"… zależy od tego, kto jest celem, muszą myśleć ci, którzy demonstrują w Europie, wykrzykując poparcie dla Hamasu.

„Hurra dla wolności słowa!"… albo nie. Na przykład, kilka hiszpańskich organizacji lewicowych próbowało pozwać mnie do sądu, oskarżając o to, że jestem negacjonistką, jak naziści, ponieważ zaprzeczam „palestyńskiemu Holocaustowi". Próbowali zakazać mi pisania artykułów i wsadzić do więzienia. I tak dalej... Krytyczna masa społeczna straciła wagę, a równocześnie dogmatyzm ideologiczny zyskał na wadze. W tym podwójnym zwrocie silne wartości nowoczesności zostały zastąpione przez „słabe myślenie", narażone na manipulację i manicheizm.

Porażka Organizacji Narodów Zjednoczonych. A wraz z nią porażka organizacji międzynarodowych, które powinny bronić praw człowieka. Zamiast tego mamy połamane marionetki w rękach despotów. ONZ jest pożyteczna tylko dla islamofaszystów takich jak Ahmadineżad lub niebezpieczni demagodzy, tacy jak Hugo Chavez, oferując im planetarny głośnik, przez który mogą pluć swoją nienawiścią. I oczywiście, systematycznie atakować Izrael. ONZ istnieje także, żeby walczyć z Izraelem.

Wreszcie, porażka islamu. Tolerancyjny i kulturalny islam cierpi dzisiaj na gwałtowny atak wirusa totalitaryzmu, który próbuje zatrzymać jego rozwój etyczny. Ten wirus używa imienia Boga, by dokonywać najkoszmarniejszych horrorów: okaleczania kobiet, zniewalania ich, używania młodzieży jako ludzkich bomb. Nie zapominajmy: oni nas zabijają telefonami komórkowymi połączonymi z Średniowieczem. Jeśli stalinizm zniszczył lewicę, nazizm zniszczył Europę, to fundamentalistyczny islamizm niszczy islam. I także ma antysemicki DNA. Być może islamski antysemityzm jest najpoważniejszym zjawiskiem nietolerancji w naszych czasach; zakaził 1,4 miliarda ludzi, którzy są potężnie edukowani w nienawiści do Żydów.

Na skrzyżowaniu wszystkich tych porażek jest Izrael. Osierocony i zapomniany przez rozsądną lewicę, osierocony i porzucony przez poważne dziennikarstwo, osierocony i odrzucony przez przyzwoite Narody Zjednoczone, Izrael cierpi z powodu paradygmatu XXI wieku: braku solidnego przywiązania do wartości wolności. Nic nie wydaje się dziwne. Kultura żydowska, jak żadna inna, reprezentuje metaforę pojęcia cywilizacji, która jest obecnie atakowana na wszystkich flankach. Żydzi są termometrem zdrowia świata. Kiedy tylko świat zapada na totalitarną gorączkę, oni cierpią. W średniowiecznej Hiszpanii, w chrześcijańskich prześladowaniach, w rosyjskich pogromach, w europejskim faszyzmie, w islamskim fundamentalizmie. Zawsze pierwszym wrogiem totalitaryzmu jest Żyd. A w tych czasach zależności energetycznej i niepewności społecznej Izrael ucieleśnia, we własnym ciele, wiecznego Żyda.

Naród-parias między narodami za lud pariasów między ludami. To dlatego antysemityzm XXI wieku tak skutecznie przywdział przebranie anty-izraelizmu lub jego synonimu, antysyjonizmu. Czy każda krytyka Izraela jest antysemityzmem? NIE! Ale cały dzisiejszy antysemityzm zamienił się w przesąd i demonizację państwa żydowskiego. Nowe szaty dla starej nienawiści.

Benjamin Franklin powiedział: „Tam, gdzie wolność, tam mój kraj". A Albert Einstein dodał: „Świat jest niebezpiecznym miejscem. Nie dlatego, że ludzie są źli; ale z powodu ludzi, którzy nic z tym nie robią". Jest to podwójne zobowiązanie, tutaj i teraz: nigdy nie pozostać biernym w obliczu działającego zła i bronić krajów wolności.

Dziękuję

P.S. ważny cytat z innego artykułu tej Autorki:

Jako nie-Żydówka mam historyczną odpowiedzialność walki przeciwko nienawiści do Żydów, a obecnie przeciwko nienawiści do ich historycznej ojczyzny, Izraela. Walka przeciwko antysemityzmowi nie jest obowiązkiem Żydów; jest obowiązkiem nie-Żydów.
*Polskie tłumaczenie opublikowane po raz pierwszy w "Racjonaliscie" w czerwcu 2010 roku. (Tłumaczenie M.K.)


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 453 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Itamar Marcus wyjaśnia, dlaczego „Nigdy więcej – 6 milionów” to okropne hasło   Tepler   2025-05-01
Pamięć o okrucieństwach wymaga uzbrojenia się po zęby   Chesler   2025-04-26
Jak Bibi uparcie brnął do zwycięstwa   Luttwak   2025-04-22
Netanjahu mierzy się z głębokim państwem   Taub   2025-04-06
Wojna ONZ z Izraelem to jawna hipokryzja   Collins   2025-03-25
Kolejny mur? Oszaleliście?!   Rain   2025-03-24
Do kogo należy Judea i Samaria?   Fitzgerald   2025-03-06
Lina na której balansuje Netanjahu i sieć, którą zarzuca Trump   Blum   2025-02-27
W oczach Hamasu: wygrywa ta strona, która upokarza drugą   Pandavar   2025-02-17
Mieszane obrazy wojny i zwycięstwa w umowie o wymianie zakładników za terrorystów   Collins   2025-02-12
Przesiedlenie Palestyńczyków zakończyłoby wymianę z 1948 r.   Julius   2025-02-08
Liczby, uczucia i polityka, Część II: Umowy o odzyskaniu zakładników   Oz   2025-01-27
Izrael musi wygrać tę wojnę   Glick   2025-01-26
Cena wolności zakładników   Collins   2025-01-25
Liczby, uczucia i polityka, Część I   Oz   2025-01-21
Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie   Flatow   2025-01-18
Sprawiedliwość i niesprawiedliwość u progu umowy o zakładnikach   Collins   2025-01-18
Wojny, pożary i wyobraźnia   Koraszewski   2025-01-17
Żadna umowa o zakładnikach lub zawieszeniu broni nie uratuje tych ludzi, bowiem było to zadaniem poprzedniego zawieszenia broni.   Oz   2025-01-16
Wojna przekracza wyobraźnię   Collins   2025-01-14
Wrota Gazy   Greenfield   2025-01-14
„Wybór Zofii” na szczeblu krajowym   Oz   2025-01-10
Huti strzelają we wszystkich kierunkach   Collins   2025-01-08
Piers Morgan, Candace Owens i „Haaretz”   Blum   2025-01-01
Obalenie oszczerstwa o „ludobójstwie” w Strefie Gazy nie odstraszy tych, którzy nienawidzą Izraela   Tobin   2025-01-01
Nikt nie liczył się z niezłomnością Izraela     2024-12-25
Rezolucja 1701: Izraelskie oszustwo, by wycofać się z Libanu, za co obwiniano ONZ   Pandavar   2024-12-24
Proces Benjamina N. w szerszym kontekście   Koraszewski   2024-12-18
Największy wróg Izraela: jak dziękują Netanjahu za unieszkodliwienie Iranu i grup terrorystycznych   Tawil   2024-12-16
Nie dajcie pobożnym życzeniom przesłonić fakty w Syrii. HTS dzisiaj przypomina Hamas przed 7 października, a reakcja Izraela jest najrozsądniejsza ze wszystkich     2024-12-15
Czy to jest naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni?   Oz   2024-12-14
Sztuka pomagająca przetrwać   Collins   2024-11-29
Ujawnienie przez Palestinian Media Watch informacji o nagrodach za terroryzm wypłacanych przez Autonomię Palestyńską za mordowanie nadal ma rzeczowe skutki   Benson   2024-11-20
Kłamstwa Amosa Schockena, prawdy Billa Clintona   Blum   2024-11-15
Działania antyizraelskie podjęte przez administrację Bidena po masakrze 7 października. Teraz Trump może odwrócić sytuację.   Kontorovich   2024-11-13
Izraelski pogląd na Bliski Wschód po ataku na Iran   Kedar   2024-11-12
Proces pokojowy nie powiódł się, ale jego złe założenia wciąż żyją   Taub   2024-11-05
Jak zakończyć stuletnią wojnę z Izraelem?   Pessin   2024-10-28
UNRWA jest przykrywką dla terroryzmu   Taub   2024-10-28
Więc chcesz porozmawiać o izraelskiej okupacji, tak?! OK. Porozmawiajmy o interpunkcji.   Oz   2024-10-22
Czy ta wojna to zemsta Izraela za 7 października? Nie.   Oz   2024-10-19
Bagatelizowanie i wypaczanie traumy izraelskiej   Collins   2024-10-17
Główny prawnik Sił Obronnych Izraela chroni „cywilów”, którzy brali udział w masakrze 7 października   Taub   2024-10-15
Zemsta kobiet Izraela na Hezbollahu   Greenfield   2024-10-13
Tajemnica nieuznanej ale historycznej popularności Netanjahu   Glick   2024-10-11
Nigdy więcej? Jak zapobiec kolejnym 7 października   Carmon   2024-10-11
Jasność moralna w obliczu 7 października   Chesler   2024-10-07
Kiedy medialne pole bitwy i prawdziwy front zderzają się   Plosker   2024-10-07
Dążąc do zwycięstwa, Izrael obnażył fałszywe założenia Waszyngtonu   Tobin   2024-10-02
Zachodzie, nie wtrącaj się – Izrael pracuje   Yemini   2024-10-01
Demonizują Żydów? Odpowiedź Izraela zmienia ich w magiczne „demony”      2024-09-28
Dylemat: czy Izrael może sobie pozwolić na zwycięstwo, mimo międzynarodowego potępienia?   Glick   2024-09-26
Umowa z Hamasem oznacza porażkę Izraela   Greenfield   2024-09-23
Z sojusznikami takimi jak ci…   Blum   2024-09-22
Prawdziwym wrogiem Izraela jest Hamas, nie Netanjahu   Tawil   2024-09-19
Kampania szczepień przeciwko polio przeczy twierdzeniom o izraelskim „ludobójstwie”Trudno wyobrazić sobie inne państwo, zwłaszcza takie, w którym toczy się wojna o przetrwanie, które zrobiłoby tyle, by chronić dzieci na terenach objętych walkami przed wyniszczającą chorobą.   Cohen   2024-09-17
„Gdybym nie wierzyła Netanjahu, nie zostałabym na stanowisku ani sekundy dłużej”Tal Gilboa, doradczyni premiera ds. praw zwierząt, której siostrzeniec jest zakładnikiem w Strefie Gazy, wierzy w siłę Netanjahu i obietnicę zwrócenia wszystkich jeńców.   Blum   2024-09-16
Izrael ma prawo zwyciężyćNie chodzi o prawo do obrony. Ważne jest prawo do zwycięstwa.   Greenfield   2024-09-11
Efekt Oslo: Zakładnicy jako broń do wykonywania brudnej roboty dla Hamasu   Phillips   2024-09-09
Samotnie u steruPremier Netanjahu jest jedynym światowym liderem, który sprzeciwia się radykalnemu islamowi.   Chesler   2024-09-07
Krok wsteczCo znaczy „zwycięstwo” w walce Izraela z Hamasem i Hezbollahem.   Bryen   2024-09-06
Wśród żałobników Syjonu i JerozolimyTutaj, w dzielnicy, w której mieszkał Hersz Goldberg-Polin, wydarzenia minionego roku zostały sprowadzone do jednej ludzkiej twarzy.   Freidman   2024-09-03
Izraelscy wspólnicy SinwaraGenerałowie, lewicowi przywódcy polityczni i uczestnicy ulicznych zamieszek — wszyscy odgrywają role wyznaczone im przez przywódcę Hamasu.   Glick   2024-09-02
To gorzej niż zbrodnia – to błąd   Koraszewski   2024-08-31
Zdobywanie serc i umysłów świata   Rosenthal   2024-08-29
Rząd Bidena żąda, żeby Żydzi przestali modlić się na miejscu Świątyni   Greenfield   2024-08-24
Pionierzy w krainie przodków   Koraszewski   2024-08-17
Izraelski generał, który pomógł ewakuować Gazę w 2005 r., mówi, że to był „absolutny błąd”   Fitzgerald   2024-08-16
Armia Izraela w ocenie zachodnich wojskowych     2024-08-10
Pochwała punktowego zabijania terrorystówKrytycy twierdzą, że śmierć morderców Żydów pogorszy sytuację. Ale jeśli wrogowie Izraela dążą do jego zniszczenia, ich pokonanie powinno być celem państwa żydowskiego.   Tobin   2024-08-02
Wylewanie jadu na Bibi z okazji żegnania się z BidenemNajnowszy pretekst osób cierpiących na „syndrom obłędu na punkcie Netanjahu”  do obwiniania premiera Izraela o wszystko.   Blum   2024-08-01
Jak zakończyć wojnę na wyczerpanie   Rosenthal   2024-07-31
Wielkie zwycięstwo Izraela   Rhode   2024-07-29
Zamach na życie Trumpa jest przestrogą dla IzraelaPodżeganie przeciwko premierowi Benjaminowi Netanjahu osiągnęło punkt kulminacyjny, a skutki są już nieuchronne.   Taub   2024-07-20
Jak uzależnienie od doktryny Żelaznej Kopuły osłabiło odstraszanie IzraelaKiedyś wierzono, że Żelazna Kopuła da Izraelowi czas na podjęcie racjonalnych decyzji, zamiast natychmiast angażowania się w wojny.   Frantzman   2024-07-19
Czas milczenia skończył się Jestem rdzenną Amerykanką, pochodzącą z Kolumbii i praktykującą chrześcijanką. Zagorzale również bronię Izraela — mimo że zabieranie głosu kosztowało mnie utratę przyjaciół.   Munoz   2024-07-17
Izrael potrzebuje spójności społecznej Pobór charedi, umowa o zakładnikach i wideo Hamasu. Spójność społeczna Izraela została wystawiona na próbę w ciągu tygodnia, gdy obawy i brak jedności narastają w Izraelu. „Razem zwyciężymy” to teraz coś więcej niż slogan.   Collins   2024-07-01
Szpetna wojna i szpetne słowaPółnoc Izraela jest nadal ewakuowana, Hezbollah rośnie w siłę i wydaje się, że wszyscy nadal obwiniają Izrael.   Collins   2024-06-29
Odpowiedź na strategiczną ofensywę HezbollahuDziałając powoli i świadomie, Izrael może uczyć się, dostosowując działania do warunków, jakie zastanie na miejscu.   Glick   2024-06-21
Należy stawić czoła próbom Iranu zaatakowania Izraela   Coughlin   2024-06-19
Izrael cierpi na nadmiar demokracji   Rosenthal   2024-06-11
Pua Rakowska - z religijnej rodziny w światSzkic biograficzny pedagożki, syjonistki, emancypantki i tłumaczki   Walter   2024-06-11
Północny Izrael płoniePodczas gdy wszystkie oczy zwrócone są na Gazę, Hezbollah atakuje Izrael z Libanu.   Freidman   2024-06-10
Niszczycielska ukryta wojnaNieustanne ataki Hezbollahu na północ Izraela są niszczycielskie.   Altabef   2024-06-07
Jak to jest z tym narodem wybranym?   Koraszewski   2024-06-02
Po 76 latach niepodległości Izraela Żydzi nadal muszą być syjonistamiJak pokazały pro-hamasowskie protesty i fala antysemityzmu po 7 października, celem jest sama idea żydowskiego państwa, nie zaś polityka lub działania Izraela.   Tobin   2024-05-22
Jom Haszoah po 7 października: Jak zawiodła edukacja o HolokauściePokolenie młodych Amerykanów uczono uniwersalizować nazistowską wojnę z Żydami, powodując, że łatwo było ich uwieść antysemityzmem i „przebudzonymi” kłamstwami na temat Izraela.   Tobin   2024-05-13
Nigdy więcej?Obowiązkowa mantra Dnia Pamięci o Holokauście brzmi dziwnie w obliczu masakry z 7 października.   Blum   2024-05-06
Terroryzm psychologiczny: czy jesteśmy wystarczająco mądrzy i silni, aby nie paść jego ofiarą? Rodziny Miron i Siegal wyraziły zgodę na udostępnienie filmu pokazującego żywych zakładników, Omriego (47 l.) i Keitha (64 l.). Czy możemy zobaczyć na tym nagraniu, że Hamas zna nas na tyle dobrze, aby wykorzystać nas przeciwko sobie?   Oz   2024-04-29
Czy kiedykolwiek istniała potęga osadniczo-kolonialna, która odnosiła większe sukcesy niż islam?   Amos   2024-04-22
Zniszczenie irańskiego centrum terrorystycznego w Damaszku było całkowicie uzasadnione   Coughlin   2024-04-15
Atak IDF na szpital Al Szifa: dlaczego Izrael toczy wojnę, którą powinien był stoczyć wiele lat temu?   Frantzman   2024-04-09
Wojna jakiej dotąd nie było     2024-04-08
Globalna izolacja Izraela jest spowodowana antysemityzmem, a nie złą polityką   Tobin   2024-04-05
„Samotny Izrael ”W czym „Economist” nieświadomie ma rację na temat państwa żydowskiego   Jacoby   2024-04-05
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie     2024-04-03
Nie wiń Izraele za wybuch antysemityzmu   Tobin   2024-03-28
Zamierzam zapytać o to Daniellę Haas   Oz   2024-03-28
Strategiczna gra Izraela o przetrwanie   Glick   2024-03-25
Palestyński Kompleks PropagandowyRuch palestyński zawłaszczył znaczenie słów   Wilf   2024-03-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk