Prawda

Piątek, 4 lipca 2025 - 00:55

« Poprzedni Następny »


Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas


Jonathan S. Tobin 2023-10-15

Strona tytułowa “Washington Post” z 10 czerwca 2020. Zdjęcie: Wikipedia
Strona tytułowa “Washington Post” z 10 czerwca 2020. Zdjęcie: Wikipedia

Ci, którzy potępiają zbrodnie Hamasu, jednocześnie sprzeciwiając się wysiłkom mającym na celu zniszczenie terrorystów, stanowią większe zagrożenie dla Izraela niż ci, którzy otwarcie kibicują okrucieństwom przypominającym nazistowskie zbrodnie.


Następstwa ataków Hamasu na Izrael z 7 października były sygnałem alarmowym dla wielu żydowskich liberałów. Nie chodzi tylko o to, że oni, podobnie jak reszta świata, byli zszokowani deprawacją ataku terrorystycznego, w wyniku którego zginęło ponad 1300 Izraelczyków, tysiące zostało rannych, a prawdopodobnie około 150 zostało porwanych i zabranych do Gazy. Przerażające dowody gwałtów i masowych mordów mężczyzn, kobiet i dzieci, w tym palenia i obcinania głów niemowlętom, są niemal nie do pojęcia. Jednak dla postępowców politycznych fakt, że niektórzy kibicowali Hamasowi, było to o krok za daleko, nawet dla tych, którzy zawsze woleli nie widzieć żadnych wrogów na lewicy.


Istnienie prohamasowskiego skrzydła ruchu postępowego jest plamą na honorze lewicy politycznej, której nie należy ignorować ani bagatelizować. Ilustruje nie tylko nieprzyzwoitość tych, którzy zajmują takie stanowisko, ale pokazuje konsekwencje powstania toksycznych ideologii, takich jak intersekcjonalność i krytyczna teoria rasy, w których Żydzi i Izraelczycy są błędnie przedstawiani jako, z definicji, biali prześladowcy kolorowych Palestyńczyków.


Konserwatyści, którzy zwracali uwagę na „przebudzone” koncepcje takie jak katechizm dotyczący różnorodności, równości i włączenia społecznego (DEI) umożliwiających antysemityzm, mieli już mnóstwo dowodów na poparcie swoich wniosków. Jednak spektakl prohamasowskiego aktywizmu na amerykańskich ulicach – a zwłaszcza na kampusach elitarnych uniwersytetów, takich jak Harvard Columbia, który bezpośrednio doprowadził do gróźb i aktów przemocy wobec Żydów – ugruntował ponad wszelką wątpliwość przyjęcie przez intersekcjonalną lewicę formy nienawiści do Żydów, która jest nie do odróżnienia od nienawiści nazistów.


Choć jestem oburzony moralnym bankructwem tych postępowców, nie postrzegam ich jako głównego zagrożenia dla Izraela na Zachodzie. W tej chwili znacznie bardziej martwię się zachowaniem i komentarzami przyzwoitych liberałów niż ich bardziej radykalnych, niegdysiejszych sojuszników.


Mam tu na myśli osoby, które wyraziły swoją odrazę do działań Hamasu i potępiły wsparcie, jakie terroryści otrzymali od postępowców, ale które w przeciwieństwie do prezydenta Joe Bidena dodają „ale” do swojego poparcia dla Izraela. Głośny chór mędrców i ekspertów z korporacyjnych mediów, zarówno Żydów, jak i nie-Żydów, którzy traktują wysiłki Izraela mające na celu położenie kresu temu śmiertelnemu zagrożeniu jako moralnie wątpliwe, może nie być tak nikczemny, jak ci, którzy otwarcie aprobują masowe zabijanie Żydów. Jednak to przedstawiciele „porządnej lewicy”, którzy traktują izraelską kontrofensywę mającą na celu, (miejmy nadzieję), wyeliminowanie Hamasu, jako równe zło, mają znacznie większe wpływy i wyrządzają o wiele więcej szkód egzystencjalnej walce w obronie państwa żydowskiego niż ci, którzy na zdjęcia zamordowanych żydowskich dzieci reagują okrzykami „Wolna Palestyna”.


Ci rzekomo dobrzy ludzie nie tylko sygnalizują swoją cnotę przez okazywanie niepokoju z powodu ofiar wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Twierdzą wręcz, że istnieje pewien stopień moralnej równoważności pomiędzy wysiłkami Sił Obronnych Izraela mających na celu wyeliminowanie terrorystów a zbrodniami Hamasu. Oceniają propagowanie całkowitego pokonania Hamasu jako nie tylko daremne, ale wręcz błędne, ponieważ twierdzą, że każde odebranie życia powinno zostać potępione bez względu na okoliczności.


Trudno zignorować tłumy na nowojorskim Times Square wołające o przelanie żydowskiej krwi. Jednak jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek w administracji Bidena, nawet ci pracownicy średniego szczebla najbardziej wrogo nastawieni do Izraela, zwracał na nich większą uwagę. Ale prawdziwym problemem są publicyści pracujący w „New York Times” zaledwie kilka przecznic dalej, którzy w tej chwili piszą artykuły nawołujące do sprzeciwu wobec izraelskiej kontrofensywy i wzywające do wywarcia międzynarodowego nacisku na państwo żydowskie, by pozostawić morderców na miejscu, gdy tylko zakończy się ostrzał.


BLM i Hamas


Oświadczenia
i posty w mediach społecznościowych ruchu Black Lives Matter wyrażające zgodę na ataki, w tym jedno, w którym odwoływali się do paralotniarzy użytych do masakry na festiwalu Rave, podczas którego zamordowano setki osób, a kobiety gwałcono przy zwłokach ich krewnych, było szczególnie koszmarne. Podobnie było z demonstracjami zorganizowanymi przez grupy lewicowe, takie jak Demokratyczni Socjaliści Ameryki (DSA), podczas których oklaskiwano Hamas, a także zgromadzeniami w całym kraju, podczas których Amerykanie pochodzenia arabskiego i palestyńskiego odegrali znaczącą rolę zarówno w identyfikowaniu się z Hamasem, jak i etykietowaniu ich bestialskich czynów jako uzasadniony „opór” przeciwko izraelskiej „okupacji”.


Większość liberalnego establishmentu żydowskiego poparła ruch BLM w 2020 r. po zabójstwie George'a Floyda. Ale kiedy prezes Zionist Organization of America, Mort Klein, potępił BLM za otwarty antysyjonizm, wielu Żydów potępiło go jako rasistę za złe maniery i mówienie prawdy o grupie, która była traktowana jako nienaganna przez tych, którzy rozpaczliwie pragnęli pozostawać w zgodzie z liberalną modą polityczną.


Mimo to nikt na żydowskiej lewicy nie mógł być zaskoczony faktem, że wielu ich sojuszników było antysyjonistami. Ale fakt, że nie mieli skrupułów ani powściągliwości, jeśli chodzi o publiczne akceptowanie nie tylko przemocy wobec Izraela, ale tego rodzaju okrucieństw, musiał boleć. W końcu zamiast kwestionować okrucieństwa, sprawcy z Hamasu byli z nich dumni – publikując w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające ich morderczy szał i poniżanie kobiet – a potem wiwatowali na ulicach Gazy.


Identyfikacja z tymi zbrodniami zszokowała nawet niektórych na lewicy. Liderka „szwadronu” Kongresu, posłanka Alexandria Ocasio-Cortez (D- N.Y.), poczuła potrzebę odcięcia się od tego, co słusznie określiła jako „bigoterię” i „bezduszność” widoczne podczas wiecu motywacyjnego DSA na rzecz Hamasu na Times Square. Jednak w tym samym oświadczeniu zapewniła moralną równoważność między izraelskimi ofiarami a palestyńskimi terrorystami i ich zwolennikami, a także wezwała do zawieszenia broni, które pozwoliłoby grupie islamistycznej uniknąć kary za swoje zbrodnie.


Odejście AOC od otwartego wsparcia dla Hamasu – postawa, która oddziela ją od jej kolegów z „szwadronu”, Rashidy Tlaib (ze stanu Michigan) i Ilhan Omar (ze stanu Minnesota) – okazało się wymowne. Oportunistka Ocasio-Cortez instynktownie wyczuła, że miejsce dla krytyków Izraela nie powinno znajdować się w szeregach wiwatujących za rzezią Żydów, ale raczej wśród tych, którzy chcą powstrzymać Izrael przed zapobieganiem przyszłym atakom terrorystycznym.


Establishment zajmujący się polityką zagraniczną zaczął już zdecydowanie potępiać wszelkie izraelskie działania, które mogłyby obalić Hamas, jak wskazują artykuły Richarda HaasaThomasa Friedmana. Wkrótce dołączyli do nich inni publicyści „New York Timesa”, tacy jak Nicholas Kristof i Michelle Goldberg, którzy uważali, by potępić okrucieństwa Hamasu, ale szybko przeszli do prawdziwego celu: ustalenia, że izraelski kontratak był, co do zasady i w praktyce, z pewnością równie zły jak masakra dokonana przez terrorystów.


Wrogowie jasności moralnej


Nikt nie wyraził się w tej kwestii jaśniej niż publicysta „Washington Post”, Paul Waldman, wpływowa postać dla wszystkich ważnych osobistości w Waszyngtonie, który podobnie jak Haas, Friedman i Goldberg jest Żydem. Artykuł Waldmana zatytułowany Israeli-Palestinian conflict needs moral consistency, not moral clarity [Konflikt izraelsko-palestyński potrzebuje konsekwencji moralnej, a nie przejrzystości moralnej] trafił w sedno debaty, która zadecyduje, czy administracja Bidena pozostanie przy swoim godnym pochwały stanowisku wspierania Izraela, czy też porzuci je w nadchodzących dniach, gdy izraelska ofensywa spotka się z krytyką tych, którzy będą powoływać się na ofiary palestyńskie jako powód, by dać przetrwać Hamasowi.


Waldman uważa, że wysiłki mające na celu dokonanie jasnego moralnego rozróżnienia pomiędzy zbrodniami Hamasu a wysiłkami Izraela zmierzającymi do zapobiegania przyszłym zbrodniom i ukarania sprawców są błędne. Rzeczywiście, w szokująco fałszywym rozumowaniu twierdzi, że jeśli postrzegasz Hamas jako siłę, która jest po stronie zła, a Izrael jako stronę mającą rację, to nie różnisz się od Hamasu.


Ma to sens, jeśli podobnie jak ci, którzy propagują nieudane pomysły establishmentu polityki zagranicznej, jakoby jedynym rozwiązaniem konfliktu był kompromis terytorialny, jeśli postrzegasz palestyńskie wysiłki zmierzające do zniszczenia Izraela za równoważne z niechęcią Izraela do poddania się zniszczeniu. Waldman pragnie większego zniuansowania, w którym nasz ból z powodu ofiar wśród palestyńskich cywilów zrównoważy naszą rozpacz z powodu zamordowanych, zgwałconych i porwanych bliskich. 


To prawda, że powinniśmy ubolewać nad cierpieniem wszystkich niewinnych ludzi. Ale problemem nie jest tylko jego odrzucające sygnalizowanie cnoty. Problemem jest raczej jego niechęć do zrozumienia, że w efekcie przyklaskuje najbardziej zdeprawowanym okrucieństwom, że sprawa, która ma na celu pokonanie i całkowite zniszczenie grupy i ideologii, która produkuje te zbrodnie, jest z definicji moralna, nawet jeśli osiągnięcie słusznego celu, może wymagać działań militarnych, których skutkiem będzie śmierć cywilów.


Tak jak kampanie wojskowe aliantów przeciwko nazistom pochłonęły ogromną liczbę ofiar wśród niemieckich cywilów, tak też izraelska kampania musi zniszczyć Hamas, ale jego armia robi znacznie więcej, aby zminimalizować liczbę cywilnych ofiar. Niektórzy historycy nadal debatują nad moralnością niektórych nalotów na Niemcy. Czy jednak ktoś może poważnie wątpić, że moralne skrupuły wobec naruszaniu praw wojennych, które pozwoliłyby reżimowi nazistowskiemu przetrwać w Berlinie, żeby zmniejszyć całkowitą liczbę niemieckich ofiar cywilnych, byłyby głęboko niemoralne?


Sprawiedliwa wojna przeciwko Hamasowi


Dowody mentalności Hamasu widoczne podczas ataków z 7 października – największej masakry Żydów od czasu Holokaustu – zmuszają obserwatora do wniosku, że ta grupa islamistyczna nie tylko jest oddana zniszczeniu Izraela, ale w swej istocie jest ludobójcza i barbarzyńska jak naziści. Oznacza to, że ci, którzy twierdzą, że Izrael musi ustąpić i pozwolić Hamasowi przetrwać jako suwerenna władza w Strefie Gazy, opowiadają się za postawą, która jest nie tylko „proterrorystyczna”, ale i niemoralna. W takich wojnach odpowiedzialność za powstałe ofiary śmiertelne ponoszą ci, którzy dążą do niemoralnych celów, a nie ich przeciwnicy.


Kampania mająca na celu całkowitą eliminację Hamasu jest – zarówno z prawnego, jak i moralnego punktu widzenia – wojną sprawiedliwą. Sprzeciwianie się takiej wojnie w imię wątpliwej „moralnej konsekwencji” w odrazie do powodowania ofiar cywilnych jest więcej niż tylko bałamutne. Ci, którzy zajmują takie stanowisko, chcą, byśmy myśleli, że są „przyzwoitymi” liberałami i moralnie różnią się od postępowców, którzy szczycą się zbrodniami Hamasu. Ale ci liderzy opinii, którzy usilnie nalegają, by administracja Bidena wykorzystała swoją siłę nacisku i powstrzymała Izrael przed pokonaniem Hamasu, są w rzeczywistości znacznie gorsi od lewicowców, którzy nie boją się publicznie wyrażać swojego antysemityzmu.


Tyrady skrajnej lewicy są denerwujące i tworzą atmosferę nienawiści, która utrudnia życie Żydów na kampusach i w miastach. Ale „przyzwoici” liberałowie, którzy mogą okazać się ratunkiem, jakiego potrzebowali zbrodniarze, którzy w zeszłym tygodniu przelali żydowską krew, mogą na dłuższą metę wyrządzić o wiele więcej szkody niż ci radykałowie. Jeśli uda im się przekonać Bidena, by odsunął się od Izraela i pozwolił Hamasowi zwyciężyć, ci rzekomo cnotliwi ludzie, tak przekonani o swojej dobroci, będą mieli na rękach krew wszystkich przyszłych ofiar islamistycznego terroryzmu – zarówno żydowskich, jak i nieżydowskich.


Link do oryginału: https://www.jns.org/decent-liberals-may-do-more-harm-than-pro-hamas-demonstrators/

JNS Org., 13 października 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


*Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2974 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk