Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 09:41

« Poprzedni Następny »


Nigdy więcej


Ludwik Lewin 2019-06-10


Z okazji dwudziestej piątej rocznicy masakry Tutsi w Rwandzie przechadzałem się po Internecie szukając informacji o postawie władz francuskich. A wypływało ich coraz więcej i okazywało się, że Paryż, bardzo wtedy zaangażowany w sprawy tego państwa Afryki Wschodniej, wiedział o szykującym się ludobójstwie i wspierał następnie morderców.


Szukałem pod hasłem nigdy więcej i trafiłem na polskie stowarzyszenie o tej nazwie, które jako cel swej działalności głosi przeciwdziałanie rasizmowi, neofaszyzmowi, ksenofobii i dyskryminacji. Czytając, artykuły i zawiadomienia na jej stronach, będące niekończąca się serią wyliczeń antyżydowskich obelg i rasistowskiej przemocy, trudno mi było odpędzić myśl, że działalność tych ludzi stoi w sprzeczności z nazwą organizacji, bo zamiast nigdy jest i wciąż, i więcej.


Nigdy więcej zawsze było wyrazem naiwnej utopii, ale to, co stało się w Rwandzie to nie tylko dementi zawartej w niej nadziei. ale również powtórka z tego jedynego w historii zdarzenia, jakim była eksterminacja Żydów. Co daje nadzieję na następne.


Sto dni eksterminacji Tutsi rozpoczęło się 6 kwietnia 1994 roku, po zestrzeleniu samolotu prezydenta Rwandy Juvénala Habyarimany. Ale była to niespodzianka jedynie dla czytelników gazet.


We wrześniu 199o r. Kigali odwiedził papież Jan Paweł II. W mowie do młodzieży wygłoszonej na stadionie nazwał Rwandę „krajem tysiąca wzgórz i tysiąca problemów”. Kilka tygodni później oddziały Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego (francuski skrót FPR), organizacji Tutsi, z których tysiące znalazło się na wygnaniu w Ugandzie, zaatakowały stamtąd Rwandę.


Już wtedy ambasador Francji w Kigali ostrzegał Paryż przed zagrożeniem ludobójstwa Tutsi. Bezskutecznie. Ówczesny prezydent Mitterrand, jak i jego rząd nie widzieli powodów, by z przyczyny tego niebezpieczeństwa przerwać dostawy broni dla ówczesnego rządu rwandyjskiego, na którego czele stał prezydent Habyarimana. Więcej. Francja, przekonana, że zwycięstwo FPR zachwieje jej pozycją w tym regionie Afryki, czynnie wspomagała władze Hutu.


Mało kto pamięta, że rzezie roku 1994 nie były pierwszą masakrą Tutsi w Rwandzie. W grudniu 1963 r. zamordowano tam co najmniej 10 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Prasa donosiła o tym późno i skąpo. Szacowny dziennik „le Monde” dopiero w lutym zamieścił list Denisa-Gilles’a Vuillemina, nauczyciela francuskiego z ramienia UNESCO, który tłumaczył, że nie może dłużej pracować „w służbie rządu odpowiedzialnego za ludobójstwo. Nie mogę podzielać obojętności ogromnej większości przebywających tu Europejczyków, którą uważam za obiektywne wspólnictwo”. O to wspólnictwo oskarżał również misjonarzy katolickich, o których pisał, „prawie wszyscy troszczą się przede wszystkim o utrzymanie pozycji Kościoła, którego wpływy są ogromne”. 


Dwa lata później ambasador belgijski zawiadomił swój rząd o tym, że tamtejsze radio wzywa do eksterminacji Tutsi. Już wcześniej pojawiło się „10 przykazań Hutu”, wzywające do nienawiści i zabijania Tutsi.


Jak zwykle wszystko było powiedziane, wszyscy, a w każdym razie politycy, wiedzieli, ale nie chcieli wiedzieć. Tak samo, jak wcześniej nikt nie przejmował się tym, co Hitler napisał w Mein Kampf albo nagraniami Chomejniego. A przyszli wodzowie bez ogródek zapowiadali, co zrobią po dojściu do władzy.


Niby dlaczego kancelarie rządowe miałyby się przejmować przyszłym ludobójstwem, jeżeli nie przejmowały się, gdy było dokonywane.


W tydzień po rozpoczęciu mordów papież w orędziu do katolików rwandyjskich wzywał by nie poddawali się uczuciu nienawiści i zemsty i by odważnie weszli na ścieżkę przebaczenia i pojednania.  Nie wspominając, że zabijali Hutu, a mordowano Tutsi.


Polscy misjonarze lepiej wiedzieli co się święci. Świadectw jest jednak niewiele, gdyż większość z nich, wraz z przyszłym arcybiskupem, uciekła na krótko przed rozpoczęciem masowych morderstw. 


Kilka dni po śmierci Habyarimany, pod egidą ambasady francuskiej w Kigali powstał tymczasowy rząd Rwandy, który przewodził ludobójstwu.


Następnie Paryż zajmował bardzo ambiwalentne stanowisko zarówno na arenie ONZ, jak i w stosunkach z władzami Rwandy.  Nie tylko Paryż.


Prudence Bushnell, wtedy amerykańska podsekretarz stanu do spraw Afryki, która w marcu odwiedziła Rwandę, przyznała później, że w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, nie miała prawa używać określenia „ludobójstwo”, gdyż zmuszałoby to Waszyngton do powzięcia decyzji, interwencji i ochrony mordowanych. Zamiast tego w nieskończoność debatowano między prawnikami a ekspertami rządowymi, podczas gdy Hutu masakrowali 450 Tutsi na godzinę” – z goryczą wspominała dyplomatka. 


Przez cały czas rola Francji była szczególnie mętna. „W celu ochrony zagrożonej ludności” zorganizowała operację „turkus” i w czerwcu francuscy żołnierze z bazy w Kongo weszli do Rwandy. Ta ochrona najpierw polegała na pomocy rwandyjskiej armii w położeniu końca masakrom. Francuzi nie zauważyli, że masakrowała (również) ta armia. Ponadto francuscy dowódcy, w imię lojalności wobec długoletnich przyjaciół, pragnęli pomagać im w zatrzymaniu ofensywy FPR.


Nie udowodniono, jak dotychczas, by Francuzi pomogli członkom ludobójczego rządu uciec z Rwandy. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie aresztowali ich, gdy ci znaleźli się w stworzonej przez interweniujących „bezpiecznej strefie humanitarnej (ZHS)”. A to pod pretekstem, że takie działanie wymagałoby uchwały ONZ. Nie tylko nie aresztowali. Tych morderców, którzy chcieli uciekać zaopatrzyli w paszporty a tych co zostali na miejscu nie rozbroili,.


Nie ma zgody co do liczby ofiar, ale szacuje się ją na 800 tysięcy do miliona. Mimo świadectw, dowodów, wyroków, eksterminacja Tutsi oceniana była przez wielu ekspertów, dziennikarzy i polityków, jako „walki międzyplemienne”. Niezależnie od osądu, sprawa w Europie nikomu nie spędza snu z powiek. Wspomina się o niej, raczej lakonicznie, przy okazji procesów, skazań lub uniewinnień morderców. Było trochę artykułów i filmów z okazji ćwierćwiecza ludobójstwa. We Francji po raz pierwszy głośno i wyczerpująco mówiono o niechlubnej roli Paryża, ale nie trwało to długo.


Po zdobyciu władzy przez FPR Paula Kagamego dochodziło do walk na sąsiednim terytorium Konga. W zeszłym roku ekipa amerykańskich naukowców opublikowała wyniki badań, wskazujące na to, że w ostatnim dwudziestoleciu, 5 milionów dzieci w wieku poniżej 5 lat straciło życie w wojnach afrykańskich.


Śmiertelne ofiary tych konfliktów liczy się w milionach, ale są to miliony o niewielkiej chyba wadze geopolitycznej, gdyż wspomina się o nich rzadko, lakonicznie, głównie między specjalistami.


Brak reakcji rządów sojuszniczych na szoa długo tłumaczono niewiedzą. Tłumaczenie nigdy nie wydawało się wiarygodne, ale odkrycia historyków, umożliwione wciąż tylko częściowym udostepnieniem archiwów służb wywiadowczych, uświadamiają, że od rozstrzeliwań Einsatzgruppen i Ordungpolizei w 1941 r., po ostatnie transporty do Oświęcimia w 1945, wszystko było monitorowane i…ignorowane.


Z różnych powodów. Ten najchętniej przytaczany to konieczność militarnego zwycięstwa nad nazizmem.


Pisał w grudniu 1942 wysoki urzędnik amerykańskiego Departamentu Stanu: „To, że liczba zabitych wynosi dziesiątki tysięcy, czy też, jak pretenduje raport, miliony, nie jest zasadniczym problemem. Naszym zasadniczym celem jest wygranie wojny i inne względy muszą mu być podporządkowane”.


W tym samym miesięcu, wbrew dyplomatom z Departamentu Stanu i Foreign Office, USA i Wielka Brytania oficjalnie uznały, że Niemcy prowadzą politykę eksterminacji narodu żydowskiego. I co? I nic.  „Istnieje zasadnicza różnica między uznaniem stanu rzeczy a reagowaniem nań” – pisał amerykański historyk szoah, profesor Richard Breitman.


Inny był i ważniejszy powód oporu zachodnich aliantów przed przyznaniem, że szoa nie jest, jak w proteście przeciw nagłośnieniu eksterminacji, pisał inny amerykański dyplomata „przesadną pogłoską zainspirowaną obawami Żydów”. Antysemityzm. Antysemityzm dyplomatów i urzędników, ale przede wszystkim obawa rządzących, że społeczeństwa, dowiedziawszy się o losie Żydów, nie będą chciały walczyć i ginąć w wojnie, którą uznają za żydowską.


Obecnie, gdy coraz częściej oskarża się Żydów o prowadzenie „szoa biznes”, gdy w paryskiej manifestacji słychać „Żydzie, Francja nie jest twoja”, a nad Wisłą nie brak głosów, że Żydzi sami sobie zrobili holokaust, „nigdy więcej” brzmi jak szydercza drwina.


Tekst po raz pierwszy ukazał się w majowym numerze "Słowa Żydowskiego". 



Ludwik Lewin

 

Dziennikarz i poeta, od 1967 roku mieszka w Paryżu, wieloletni korespondent Polskiej Sekcji BBC.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk