Prawda

Wtorek, 1 lipca 2025 - 23:50

« Poprzedni Następny »


Czy zapał Bidena do zawarcia umowy zadziała lepiej niż „maksymalne naciski”?


Jonathan S. Tobin 2021-02-22

Prezydent USA Joe Biden salutuje wysiadając z rządowego helikoptera w Bazie Andrews w Maryland przed wejściem na pokład Air Force One, by polecieć  na lotnisko w New Castle, Del., 5 lutego 2021. Zdjęcie: Official White House Photo by Carlos Fyfe.
Prezydent USA Joe Biden salutuje wysiadając z rządowego helikoptera w Bazie Andrews w Maryland przed wejściem na pokład Air Force One, by polecieć  na lotnisko w New Castle, Del., 5 lutego 2021. Zdjęcie: Official White House Photo by Carlos Fyfe.

Jeśli, jak stwierdza w nagłówku “New York Times”, reakcja Izraela na wiadomość, że Stany Zjednoczone są gotowe do rozpoczęcia rozmów z Iranem, była “powściągliwa”, to istniał zasadny powód takiej powściągliwej reakcji. Oznajmienie sekretarza stanu USA, Anthony’ego Blinkena, że administracja będzie pracować ze swoimi europejskimi sojusznikami, by przywrócić umowę nuklearną z Iranem z 2015 roku, było spełnieniem obietnicy wyborczej prezydenta Joego Bidena, a więc nieuniknioną konsekwencją wyniku wyborów 2020 roku. Reakcja izraelskiego premiera, Benjamina Netanjahu, była jedynie powtórzeniem sprzeciwu wobec dążeń Iranu do zdobycia broni jądrowej i zachodniego powrotu do ułomnego porozumienia.

Jednak, pod spokojną powierzchnią stosunków między tymi dwoma krajami, których rządy starają się twierdzić, że są tak bliskie jak zawsze, po bardzo opóźnionym telefonie Bidena do Netanjahu w tym tygodniu, kryje się autentyczny niepokój. Sygnał Blinkena wysłany do Iranu, poprzedzony deklaracją, że Stany Zjednoczone formalnie wycofują żądanie administracji Trumpa, by ONZ ponownie narzuciła sankcje na Iran z powodu łamania przez niego zobowiązań, pokazało wyraźnie, że styl przetargów z Teheranem, według którego działała administracja Obamy – w których udział brały dosłownie wszystkie ważne i mniej ważne postaci z zespołu spraw zagranicznych Bidena – jest ponownie modny. Co znaczy, że kiedy Biden i Blinken mają do czynienia z Iranem, strumień ustępstw idzie tylko w jednym kierunku.  

 

Na pierwszy rzut oka perspektywa Ameryki rozmawiającej z Iranem nie jest problemem.


Administracja Trumpa spędziła cztery lata próbując przekonać, a potem naciskać na Iran w sprawie nuklearnej, jak również nielegalnej produkcji pocisków balistycznych zdolnych do przenoszenia ładunków nuklearnych, popierania terroryzmu i regionalnego awanturnictwa. Wbrew inklinacjom niektórych najbardziej jastrzębich głosów w tej sprawie w obu krajach, celem kampanii “maksymalnego nacisku” nie była zmiana reżimu. Było nim dociśnięcie śruby na irańską gospodarkę w nadziei, że irański reżim zrozumie, iż w jego najlepszych interesach leży wynegocjowanie nowej umowy, która załatwi główne problemy z tą umową, którą wynegocjował Obama.  

 

Irańczycy jednak, którzy posłuchali porady, jaką otrzymali od byłego sekretarza stanu, Johna Kerry’ego, zdecydowali się na odmowę rozmów z Amerykanami w nadziei, że Trump zostanie pokonany przy ponownych wyborach i zastąpiony przez Demokratę, który przysiągł powrót Stanów Zjednoczonych do umowy nuklearnej. Wraz ze zwycięstwem Bidena to się im wyraźnie opłaciło. Zamiast jednak potulnie dostosować się do swoich poprzednich zobowiązań, Teheran spokojnie obserwuje zachowanie nowej administracji i ma nadzieję na zdobycie dodatkowych dyplomatycznych zwycięstw teraz, kiedy ich preferowani partnerzy negocjacji ponownie mają władzę.

 

Mają dobre powody do tego optymizmu.


Choć administracja Bidena brzmiała czasami bezkompromisowo w sprawie swoich celów wobec Iranu, już pokazała, że nie odejdzie od negocjacji, nawet jeśli nie dostanie tego, czego chce. Biden i Blinken wiedzą, że prawdziwym, długoterminowym problemem nie jest przywrócenie umowy nuklearnej; jest nią wykucie nowej, tak samo jak próbował to zrobić Trump. Choć nadal twierdzą, że pakt zawarty przez Obamę był najlepszym możliwym, jaki można było wówczas osiągnąć, rozumieją, że klauzule wygaśnięcia zobowiązań przy których upierał się Iran, oznaczają, że umowa wygaśnie już w obecnym dziesięcioleciu.  


Sześć lat temu moment wygaśnięcia już słabej umowy wydawał się bardzo odległy. Kiedy Obamie udało się uchylić przed konstytucyjnym wymogiem, by umowę zaaprobowało dwie trzecie członków Senatu – i doprowadził do zatwierdzenia paktu pokrętną, alternatywną metodą, przy której wystarczyła jedna trzecia plus jeden głos dowolnej izby Kongresu – krytycy na próżno próbowali wskazywać na szaleństwo pozostawiania przyszłym administracjom zadania radzenia sobie z zagrożeniem. Zamiast tego zwyciężyła fałszywa narracja Obamy, że jedynym wyborem, jaki miały Stany Zjednoczone, była umowa lub wojna.


Dlatego też tak błędna jest obsesja Bidena i Blinkena z przywróceniem starej umowy zamiast dążyć do nowej, która rzeczywiście załatwiłaby problemy, których nie rozwiązał Obama.  


Fakt, że Biden już dokonuje ustępstw, tylko pogłębia ten błąd. W zeszłym tygodniu Biały Dom potrzebował tylko 24 godzin, by wycofać się z obietnicy prezydenta – złożonej w telewizji podczas programu poprzedzającego Super Bowl  - gdzie powiedział, że sankcje nie zostaną zniesione dopóki Irańczycy nie powrócą do spełniania zobowiązań zgodnie ze starą umową. Teraz wraz z Blinkenem oświadczającym jeszcze przed jakimikolwiek rozmowami, że Waszyngton odstępuje od starań ponownego, natychmiastowego narzucenia sankcji, które zgodnie z umową, powinny już obowiązywać z powodu nielegalnej działalności nuklearnej Iranu, powrócił wzór prowadzenia negocjacji tak, jak odbywały się one w latach 2013-2015.

 

W 2013 roku Iran był w sytuacji podobnej do obecnej. Sankcje powaliły jego gospodarkę na kolana i został zmuszony do prowadzenia negocjacji w sprawie swojej nuklearnej przyszłości. Zamiast jednak wykorzystać przewagę osiągniętą przez Zachód, Obama i Kerry zaczęli rezygnować z każdego żądania, które miało na celu zakończenie programu nuklearnego Iranu.  Do czasu zawarcia umowy Amerykanie zrezygnowali z dosłownie każdego kluczowego punktu – pozwalając Iranowi na zatrzymanie programu nuklearnego, zaawansowane badania i, co najbardziej zdumiewające, zgodzili się na całkowite wygaśnięcie umowy w ciągu 15 lat, w którym to momencie ajatollahowie będą mogli mieć swoją bombę z przyzwoleniem Zachodu. 


Irański minister spraw zagranicznych, Dżavad Zarif, ma nadzieję na taki sam wynik tym razem. Ponieważ większość personelu odpowiedzialnego za to haniebne poddanie się Zachodu - Blinken, Wendy Sherman i Robert Malley, którzy wszyscy widzą dyplomację jako cel sam w sobie, zamiast środek do osiągnięcia pożądanego celu – mają być partnerami we wszystkich przyszłych rozmowach, trudno winić Irańczyków za myślenie, że nie ma granic tego, co mogą uzyskać tym razem od tej bandy ugłaskiwaczy.

 

To znaczy, że nie tylko zażądają zniesienia sankcji, by powrócić do warunków umowy Obamy, ale będą nalegać na unikanie przyszłych żądań o nową umowę bez obecnych reguł wygaśnięcia lub w sprawie terroru i pocisków balistycznych. Jeśli tak, czy ktokolwiek naprawdę wierzy, że Biden dobrowolnie zrezygnuje z pyrrusowego zwycięstwa w postaci spełnienia zobowiązań zgodnie ze starą umową, aby dokonać czegoś, co autentycznie zapobiegłoby rzeczywistemu niebezpieczeństwu w już nie tak odległej przyszłości?


W tym momencie Izrael i jego arabscy sojusznicy, którzy także boją się tego, co dalsze wzmacnianie i wzbogacanie Iranu może znaczyć dla nich, muszą czekać, by zobaczyć, czy w jakiś sposób zespół Bidena potrafi odzyskać kręgosłup i oprzeć się ponownemu spełnianiu wszystkich życzeń Teheranu.  


Tymczasem irańscy sojusznicy i oddziały pomocnicze w Gazie i w Libanie nadal stanowią rzeczywiste zagrożenie, że konflikt będzie wzmacniany w celu powstrzymania Izraela przed samodzielną akcją przeciwko Iranowi lub jego marionetkom. Hamas i Hezbollah wiedzą także, że administracja Bidena, podobnie jak to robiła administracja Obamy, będzie starała się raczej powstrzymywać Izrael przed konfrontacjami, niż popierać go, jak to robił Trump.  


Ani Kongres, który jest w rękach Demokratów, ani media głównego nurtu, które nadal oddane są bezkrytycznemu wychwalaniu Bidena, nie będą wymagali odpowiedzialności od prezydenta, jeśli – tak jak Obama – uzna on zaakceptowanie umowy za każdą cenę za wygodniejsze niż rzeczywiste bronienie amerykańskich interesów.  


W 2021 roku pozostawienie sprawy irańskich zbrojeń nuklearnych do rozwiązania kolejnym administracjom jest jeszcze bardziej niebezpieczną polityką niż było w 2015 roku. Zarif liczy na Bidena, że ten wręczy mu kolejne łatwe zwycięstwo. Choć kości jeszcze nie zostały rzucone, nie ma powodu by przypuszczać, że się rozczaruje.   


Can Biden’s zeal to deal work better than “maximum-pressure”

JNS. ORG, 19 lutego 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk