Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 10:21

« Poprzedni Następny »


Czy wielokulturowość jest utopią?


Andrzej Koraszewski 2017-11-15


Tytułowe pytanie jest niemal groteskowe. Wielokulturowość towarzyszy nam od czasu pierwszych handlowych osad, by rozwinąć się w kulturę w pierwszych imperiach, a w naszych czasach globalizacji, komunikacji lotniczej i nasilającej się migracji jest zjawiskiem nieuniknionym. Izolowane społeczności to przeszłość (która nawet w przeszłości była rzadkością). Czym się różni dzisiejsza wielokulturowość od tej w Babilonii, w starożytnej Aleksandrii, w Atenach, czy w Rzymie? Przede wszystkim tym, że dociera również do najdłużej izolowanych miejsc na świecie.

Migracje również towarzyszyły nam od zarania dziejów, czasem powodując zniszczenia, czasem przyczyniając się do rozkwitu. Tylko w drugiej połowie XIX wieku ponad 50 milionów ludzi uciekło ze swoich krajów w poszukiwaniu lepszego miejsca na Ziemi. Jedni z Europy za ocean inni z Azji do Afryki, jeszcze inni w ramach tych samych regionów. Czasem była to migracja sezonowa, czasem trwała. Określenie wyjazd „na saksy” jest nadal silnie obecne w naszym języku, chociaż mało kto pamięta, kiedy te masowe wyjazdy na sezonową pracę do Saksonii się zaczęły. Wędrówki Wandali czy Mongołów przypominają nam o potrzebie bezpiecznych granic, ale warto również przypominać określenie „melting pot” (tygiel narodów) na społeczeństwo amerykańskie, gdzie naród powstał jako zlepek uciekinierów ze wszystkich zakątków świata. W pewnym sensie podobnym „tyglem narodów” jest dziś Izrael, gdzie schronienie znaleźli zarówno uciekający przed prześladowaniami Żydzi z Europy, Azji, Afryki i Ameryki, jak i ludność arabska (korzystająca z demokracji i możliwości, jakich nie ma w żadnym kraju arabskim) i ludzie tacy jak na przykład bahaici prześladowani w krajach swojego zamieszkania.


Od niepamiętnych czasów przyjazna wielokulturowość była charakterystyczną cechą wielkich centrów handlowych, natomiast izolacja i etniczna czystość gwarantowała zastój i zacofanie.


Zdumienie budzi zarówno przesadny zachwyt dla wielokulturowości, jak i przesadny lęk przed wielokulturowością. Wielokulturowość, tam gdzie ona funkcjonuje bez konfliktów, jest czymś cudownym. Jeszcze niedawno w londyńskim, paryskim czy nowojorskim metrze człowiek przyglądał się z zachwytem (i bez lęku) różnorodności ludzkich typów. Współcześnie najciekawszym efektem wielokulturowości są czołowe uniwersytety świata, gdzie (w szczególności w naukach ścisłych) nie ma znaczenia kolor skóry, kraj pochodzenia, czy język, którym ktoś mówi w domu, a wyłącznie kompetencje i wspólne zainteresowania. Czytając dziś poważne prace naukowe, patrząc na odnośniki widzimy, w jakim stopniu nauka stała się tyglem narodów. Dziś na wielu uniwersytetach amerykańskich pojawił się rasizm nowego rodzaju, zwrócony przeciwko białej rasie, ale w klasyczny sposób znów akcentujący kolor skóry i pochodzenie, a nie charakter człowieka.    


Wielokulturowość miała zawsze swoje plusy i minusy. Wymuszające ład i bezpieczeństwo centrum często dyskryminowało lokalne języki, religię, obyczaje, nadawało podrzędny status mieszkańcom prowincji. Wolność i równość to dość późne wynalazki. Bez wątpienia wspaniałe, chociaż i na tym polu zdołaliśmy przesadzić. Czasem konieczna jest pewna symetria. Tę dobrze ilustruje zapewne zmyślona anegdota o rozmowie hinduskiego maharadży z brytyjskim gubernatorem prowincji w Indiach. Panowie sącząc trunki ponoć  rozmawiali w pałacu maharadży, uzgadniając warunki  pokojowej koegzystencji kultur. Mam nadzieję – powiedział w pewnym momencie maharadża, że uszanujecie nasz odwieczny obyczaj palenia wdów. Oczywiście – odparł gubernator – mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko temu, że będziemy praktykowali nasz stary obyczaj wieszania tych, którzy palą wdowy.


Obyczaj palenia wdów w Indiach został praktycznie wypleniony jeszcze przed zdobyciem niepodległości, chociaż po opuszczeniu Indii przez Brytyjczyków tu i ówdzie zaczął wracać. Oczywiście nie wiemy, na ile brytyjski brak szacunku dla lokalnej kultury przyczynił się do osłabienia chęci  współdziałania ze strony hinduskich elit. Faktem jest, że gotowość elit do akceptacji kolonialnej formuły wielokulturowości zaczęła gwałtownie słabnąć. 


Istotne jest pytanie, co zrobić, by koegzystencja kultur była pokojowa i nie prowadziła do załamania się sytemu? Jak pamiętamy, Rzym upadł z wielu powodów. Zdaniem historyków, decydujące były tu nie tylko ataki z zewnątrz, ale i siły odśrodkowe. W nowszych czasach cesarstwo austro-węgierskie jest ciekawym przykładem rozpadu wielokulturowego organizmu, w którym nie było specjalnie silnego parcia na ujednolicenie.


Przeciwieństwem wielokulturowości jest czystość – czystość religijna, czystość etniczna, czystość ideowa. Okrzyk Allah Akbar oznacza Allah jest największy. To „naj” jest tu niesłychanie istotne, bo to właśnie ono zmienia go w zawołanie bojowe w ustach terrorysty mordującego niewiernych. Mord jest na chwałę boga, jedynego boga, któremu trzeba podporządkować świat i ja jestem jego rycerzem.                


Wydaje się, że w Polsce katolickie zbiry nie są świadome, że biorą przykład ze zbirów islamskich i że są podżegani do nienawiści przez księży, tak jak ich islamscy odpowiednicy z uwagą słuchają swoich imamów. W obydwu przypadkach idea supremacji jest podbudowana idą jedynego prawdziwego boga i lękiem przed zachodnią demokracją, humanizmem i kapitalizmem. 



Stany Zjednoczone powstały z trzynastu brytyjskich kolonii, do których masowo uciekali religijni dysydenci z rozdartej religijnymi wojnami Europy. Spierają się dziś historycy, jak wielkimi bezbożnikami byli założyciele tego nowego państwa i bez wątpienia mamy niezliczone dowody na to, że uważali religię za źródło anarchii, wojen i chaosu. Ale też dwieście lat poprzedzające założenie Stanów Zjednoczonych to było w Europie (i w samej Wielkiej Brytanii) dwieście lat krwawych wojen religijnych. Dla europejskich konserwatystów odpowiedzią na wojny religijne była idea dominacji jednej religii i bezwzględnego terroru wobec heretyków. Dla ojców założycieli Stanów Zjednoczonych taką odpowiedzią mogły być tylko bezwzględnie przestrzegane gwarancje pełnej swobody religijnej dla obywateli i zakaz religijnej propagandy w instytucjach państwowych.

 

Brytyjska kolonizacja Ameryki zasadniczo różniła się od kolonizacji hiszpańskiej, portugalskiej a nawet francuskiej. Brytyjczycy postanowili skorzystać z okazji i pozbyć się z kraju niespokojnych duchów. Jak pisał Adam Smith: „Anglia w odległym świecie nabyła ogromną posiadłość dla tych swoich poddanych, którym było zbyt ciasno w domu." Oczywiście nie chodziło tu o ludzi zbędnych, dla których brakowało pracy na Wyspach Brytyjskich (a przynajmniej nie tylko i nie głównie o nich), ale o ludzi, którzy nie mieścili się w brytyjskim systemie i których aktywność groziła rewolucją.


W końcu czerwca 1630 roku, do brzegu w okolicach dzisiejszego Bostonu przybił statek, na którego pokładzie byli sami purytanie. Purytanizm, najbardziej kalwińska odmiana angielskiego protestantyzmu, przegrał walkę o dominację na Wyspach Brytyjskich i grupa wyznawców purytanizmu wyruszyła za ocean, aby zbudować „miasto na wzgórzu". Nie ma co ukrywać, fundamenty Nowej Anglii budowali religijni fanatycy zasadniczo przeciwni wszelkiej tolerancji. Do budowy królestwa bożego na ziemi zabrali się jednak w sposób praktyczny, bo zbliżała się zima i na spekulacje nie mieli czasu.

 

Zdawać by się mogło, że to właśnie purytanie byli najbardziej skazani na to, żeby wpaść w korkociąg religijnej utopii społecznej. Na krok nie rozstawali się z Biblią, wiecznie doszukiwali się we wszystkim grzechu i mrocznych cech człowieka, całą organizację kolonii opierali na parafiach. Ich przeciwieństwem byli kwakrzy, którzy dostali w prezencie od króla tereny, zwane później Pensylwanią. Dla kwakrów jedynym dogmatem był brak dogmatów. Stowarzyszenie Przyjaciół, bo taka jest oficjalna nazwa tych chrześcijan, miało swoje credo oparte na kilku zasadach — ludzie są równi, a każde zniewolenie bliźniego jest grzechem; ludzie są dobrzy, a jeśli robią złe rzeczy, to dlatego, że są źle traktowani; Bóg powiedział nie zabijaj, więc konsekwencją jest całkowity pacyfizm, Bóg powiedział nie dawaj fałszywego świadectwa, więc nie wolno przysięgać, bo to by oznaczało, że czasem kłamiemy. Kwakrzy obchodzili się bez kapłanów, bez pysznych świątyń, bez wystawnego rytuału. Kiedy człowiek spogląda w przeszłość trudno nie mieć do nich większej sympatii niż do purytanów. Ich próba zbudowania królestwa bożego na amerykańskiej ziemi wydawała się być początkowo bardzo atrakcyjna, rychło jednak okazało się, że elementy fanatyzmu i utopii były tu silniejsze niż mogło się wydawać.


Pierwszym niepokojącym sygnałem w zachowaniach kwakrów było radosne poszukiwanie możliwości oddania życia za wiarę. Przyjaźni, tolerancyjni, otwarci, często poszukiwali wręcz sytuacji, w których mogli by być prześladowani. Uparcie jeździli do nieodległej Nowej Anglii, gdzie purytanie zabraniali im się osiedlać, co w kilku przypadkach zakończyło się karą śmierci. Religijny upór w innej sprawie doprowadził w końcu do odsunięcia kwakrów od wszelkich stanowisk publicznych.


Najbardziej utopijnym elementem ideologii kwakrów był skrajny pacyfizm. Głębokie przekonanie, że da się pokojowo ułożyć współżycie z plemionami indiańskimi, wielokrotnie kończyło się rzezią ludności pogranicza, w końcu część mieszkańców, albo zaczęła zmieniać wyznanie, albo oddawała swoje głosy na przedstawicieli z innych grup wyznaniowych.


Kwakierski eksperyment trwał jednak przez kilka dziesięcioleci i przynajmniej początkowo miał wiele sukcesów. Pewne ich koncepcje, a przede wszystkich bezwzględnie przestrzegana zasada równości wobec prawa i pełnej tolerancji religijnej, okazały się ważnym wkładem do idei późniejszych Stanów Zjednoczonych, zapewne wpływ miało również ich zdecydowane zwalczanie niewolnictwa i gotowość udzielania pomocy zbiegłym niewolnikom. Jednak próba zbudowania państwa w oparciu o ślepe zaufanie w dobro i pokojowy charakter drugiego człowieka poniosła całkowitą porażkę.


Jeśli w Nowej Anglii próbowano zbudować purytańskie królestwo boże na ziemi, to w Wirginii próbowano po prostu odtworzyć starą Anglię w Nowym Świecie. Prawdziwa Anglia to wieś, właściciel ziemski będący oświeconym arystokratą, dobrym zarządcą i opiekunem swoich pracowników. Gospodarcza potęga Wirginii oparta była na plantacjach tytoniu, z Wirginii wywodzą się pierwsi prezydenci Stanów Zjednoczonych i tu właśnie rodziła się koncepcja niepodległej federacji pierwszych trzynastu stanów.


(Najbardziej utopijny okazał się jednak pomysł, który nie miał wiele wspólnego z religią. Gdyby europejscy socjaliści uważniej studiowali historię Ameryki być może oszczędziliby sobie niektórych błędów. Historia Georgii jest jak wyjęta z podręczników opisujących socjalistyczne absurdy. Koncepcja tej kolonii zrodziła się w głowach angielskich filantropów, którzy postanowili pomóc londyńskim ubogim, pozbyć się ich z ulic stolicy i zapewnić dostawy wspaniałych towarów dla imperium. Nie w Ameryce, a po drugiej stronie oceanu zaplanowano szczegółowo wszystko, wielkość i urbanistykę osad, organizację społeczną, system obronny i finansowy. Plany były niezwykle „racjonalne" i miały tylko jeden feler — nie nadawały się do wprowadzenia w życie.


Zebrano ogromne fundusze i przeprowadzano staranną selekcję kandydatów. Pomysłodawcy wymyślili, że nowa kolonia będzie wielkim producentem jedwabiu. Żadna wyprawa kolonistów nie była lepiej przygotowana, żadna nie zrobiła większej klapy i nie pochłonęła większych funduszy publicznych. Okazało się, że biała morwa niezbyt dobrze rośnie w Georgii, że specjaliści od hodowli jedwabników zazdrośnie strzegli swojego monopolu wiedzy, że miejska ludność nie bardzo nadawała się do pracy na roli, a co gorsza, że oparty o środki z Londynu system całkowicie uzależnił kolonistów od ciągłego wsparcia i nie wdrażał do samodzielności.)


Intryguje dlaczego cała dynastia ojców USA — Washington, Jefferson, Madison, Monroe wywodziła się właśnie z Wirginii, dlaczego tu wymyślono zasady federalnej konstytucji i zaproponowano formułę rządów akceptowalną również dla innych. Był to — stwierdza amerykański historyk Daniel J. Boorstin - ostatni i samobójczy akt arystokracji z Wirginii, akt, z którego zrodził się duch amerykańskiej wspólnoty.


Alexis de Tocqueville zaobserwował, że angielska arystokracja (w odróżnieniu od arystokracji w innych krajach) gotowa była dopuścić do swoich przywilejów innych, w imię społecznego spokoju i lepszej organizacji państwa.


Tytoniowa arystokracja Wirginii była konserwatywna, ale była to arystokracja oparta nie na przywilejach urodzenia, a na produkcyjnym i handlowym sukcesie; była religijna, ale umiarkowana w swoim zainteresowaniu religią; tolerancyjna, ale nie wynosząca tolerancji na rewolucyjne sztandary.


Tak czy inaczej to tu zrodziła się idea, że jedyną szansą federacji brytyjskich kolonii po ogłoszeniu niepodległości musi być konstytucyjnie gwarantowana wieloreligijność. Nie ma miejsca na hasło „mój bóg jest największy”. 


Amerykańska  wielokulturowość była i jest daleka od ideału. Niewolnictwo i rasizm towarzyszyły jej długo, a rasizm jest nadal silnie obecny. Tolerancja religijna naznaczona była  szczególną podejrzliwością wobec papistów (pierwszym prezydentem wyznania katolickiego był John Kennedy). Ameryka pozostała najbardziej religijnym krajem wśród państw najbardziej rozwiniętych, a równocześnie pierwszym, w którym wielokulturowość stała się konstytucyjnym fundamentem systemu społecznego.


Czy ta harmonijna wielokulturowość jest dziś zagrożona? Nie można tego wykluczyć. Jest wiele niepokojących sygnałów. Te sygnały są również w Europie. Są szczególnie silnie widoczne w związku z lawinowym wzrostem imigracji z muzułmańskiego świata silnie indoktrynowanej do ideologii muzułmańskiej supremacji.     


Brytyjczycy postanowili wycofać się z Unii Europejskiej głównie (chociaż nie tylko) z powodu lęku przed nieodpowiedzialną polityką imigracyjną. Pojawiły się również silne obawy ze strony rządów Węgier, Polski i Czech. W wielu innych krajach Unii wzrasta zaniepokojenie przed niepokojami społecznymi i widocznymi problemami integracji oraz zagrożeniami dla bezpieczeństwa publicznego.    


Wzrastająca ksenofobia, wzrost nastrojów nacjonalistycznych połączone są z wzrostem nieufności do elit politycznych. Zakwestionowana została zarówno wielokulturowość, jak i idea otwartych granic. Nacjonalistyczne ugrupowania, do niedawna całkowicie marginalne, nie tylko wzrosły w siłę, ale ich poglądy zaczęły przenikać do tradycyjnych partii prawicowych.


Jak podkreśla wielu tradycyjnych liberałów nie jest to ani konfrontacja chrześcijaństwa z islamem, ani rasizmu z antyrasizmem, a fanatyzmu z liberalizmem. Liberalna polityka imigracyjna przerodziła się w liberalizm dla nietolerancji i ruchów dążących do supremacji.


Wielokulturowość nie jest utopią, ale przyzwolenie na otwartą konfrontację ruchów supremacyjnych grozi załamaniem się bezpieczeństwa publicznego, wzrostem populizmu, a nawet wojnami domowymi. Słowo grozi jest tu niewłaściwe, gdyż ta groźba już przerodziła się w rzeczywistość, a siły liberalne zdają się nie mieć na to żadnej odpowiedzi prócz udawania, że problemem jest tylko prawicowy populizm.                 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk