Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 23:55

« Poprzedni Następny »


Innowacja jest geograficznie zlokalizowanym i chwilowym zjawiskiem


Matt Ridley 2021-03-29


Chiny mogą być teraz najbardziej innowacyjnym miejscem na ziemi, ale Indie mogą wkrótce zastąpić je jako czołowy innowator świata


Innowacja jest “głównym wydarzeniem” nowoczesnej ery. Jest powodem, dla którego po tysiącleciach stosunkowego zastoju w ciągu ostatnich kilkuset lat nastąpiły nagłe, radykalne ulepszenia w technologii, a więc i w poziomie życia: od maszyn parowych do wyszukiwarek, od szczepionek do e-papierosów.

Jest to także dziwnie zlokalizowane i chwilowe zjawisko. W każdym momencie czasowym jest zazwyczaj jedna część świata, w której innowacje najlepiej rozkwitają, przyciągając zewsząd talenty: Kalifornia w latach 1960., Wschodnie Wybrzeże USA w latach 1920., Wielka Brytania w latach 1800., Holandia w latach 1650., renesansowe Włochy w latach 1500., Chiny za dynastii Song tysiąc lat temu, Arabia za Abbasydów w latach 800, starożytna Grecja w 500 p.n.e., a wcześniej Dolina Gangesu. To były miejsca, które były stosunkowo zamożne, wolne i otwarte dla handlu w owym czasie.


Dzisiaj najbardziej innowacyjną częścią świata są prawdopodobnie Chiny. Minęły dni, kiedy Chiny tylko kopiowały, doganiając Zachód przez naśladowanie jego produktów i procesów. Chiny przeskakują do przyszłości.


Chińscy konsumenci są w pełni mobilni w użyciu internetu, fruwają wolni od stacjonarnych komputerów. Przynajmniej w miastach nie używają już dłużej gotówki ani nawet kart kredytowych: mobilne płacenie jest powszechne. Szybko rozwija się waluta cyfrowa kontrolowana przez Tencent i Alibaba. Na ogół nie znajdujesz menu w restauracjach ani kas w sklepach. Kody QR używane są do zamawiania i płacenia za wszystko. Koszt mobilnych danych spadł tam szybciej niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. W ciągu pięciu lat cena gigabajta danych spadła z 240 renminbi do zaledwie jednego.


Firmy takie jak WeChat zaczęły się jako firmy mediów społecznościowych, ale teraz dostarczają wszystko, czego chcą konsumenci: mobilne portfele, aplikacje do zamawiania taksówki lub posiłku, sposób płacenia rachunków i wiele innych rzeczy. To, co na Zachodzie wymaga pięciu różnych aplikacji, może być zrobione w Chinach jedną. Firmy takie jak Ant Financial wynajdują na nowo usługi finansowe dla 600 milionów użytkowników, zarządzając nie tylko ich pieniędzmi, ale także ubezpieczeniami i innymi finansowymi usługami, a wszystko przez jedną aplikację.  


Chiny są równie innowacyjne w dziedzinie odkryć i wynalazków, działając na polach sztucznej inteligencji, edytowania genów, energii jądrowej i słonecznej z energią, o jakiej Zachód może tylko śnić. Tempo rozwoju zatyka dech w piersiach: ponad 11 tysięcy kilometrów nowych autostrad rocznie przez ostatnie dziesięć lat; linie kolei i metra, których budowa zabrałaby na Zachodzie dziesięciolecia, pojawiają się w rok lub dwa lata; większe, szybsze i bardziej wszechstronne sieci danych niż gdziekolwiek indziej. Te wydatki na infrastrukturę nie są same w sobie innowacją, ale niewątpliwie pomagają innowacjom.


Co wyjaśnia tempo i rozmach tego szaleństwa innowacji? Częściowo, praca. Chińscy przedsiębiorcy i ich pracownicy są oddani idei tygodnia 9–9–6: 9 rano do 9 wieczorem sześć dni w tygodniu. Tak pracowali Amerykanie, kiedy zamieniali świat (Thomas Edison wymagał nieludzkich godzin od swoich pracowników); i Niemcy, kiedy należeli do najbardziej innowacyjnych narodów; i Brytyjczycy w XIX wieku; i Holendrzy oraz Włosi przed nimi.  Gotowość pracy przez wiele godzin, gotowość eksperymentowania, próbowania nowych rzeczy, ryzykowania – te cechy z jakiegoś powodu znajdujemy w młodych, świeżo zamożnych społeczeństwach, ale nie ma ich dłużej w starych i zmęczonych.  


Co to znaczy?


Chiny już tam oczywiście były. Za dynastii Song (960-1279) Chiny doznały niezrównanego rozkwitu nauki, techniki i wzrostu ekonomicznego. Prasy drukarskie z drukiem blokowym służyły piśmiennej elicie; kompasy kierowały kupcami na morzach; rzemieślnicy produkowali porcelanę i jedwab o niezrównanej jakości; wiatraki pompowały wodę do nawadniania ryżu; śluzy wodne pomagały w podróżach barek rzekami; proch strzelniczy odstraszał inwazję barbarzyńców; metalowcy tworzyli nowe stopy metali; do obiegu wszedł papierowy pieniądz. Matematyka, kartografia i astronomia kwitły. Populacja rosła, ale podaż żywności rosła szybciej z nowymi odmianami ryżu i nowymi metodami upraw. Miasta wyrastały jedno po drugim w całym imperium.


Cesarze Song znaleźli formułę, która działała. Co to było? Tajemniczym sosem była wolność. W stopniu nieznanym za poprzednich chińskich cesarzy kupcy epoki Song mieli wolność robienia tego co chcą. Rząd stopniowo wycofał się z bezpośredniego zaangażowania w gospodarkę, pozostawiając administrację i ekonomiczne decyzje miejscowej szlachcie, z której większość była ściśle związana z handlem. W zasadzie nie było wewnętrznych ceł, więc rozkwitał handel na długich dystansach wraz z budową kanałów. Korupcję dławiono, podatki były sprawiedliwe i chłopi mogli działać jako konsumenci. Według dzisiejszych standardów nie był to raj, ale był to czas wynalazczości.


Ta gorączka innowacyjna zatrzymała się nagle wraz z upadkiem dynastii Song. Mongolscy władcy, a po nich pierwsi cesarze Ming, narzucili ponownie centralne planowanie do niemal groteskowego stopnia. Kupcy dostawali instrukcje, co im wolno, a czego nie wolno kupować i dokąd wolno im podróżować, a dokąd nie wolno. Byli zmuszeni do regularnego zdawania sprawozdań mandarynom o stanie swoich zapasów. Zamorski handel ograniczono, a wkrótce całkowicie zakazano. Eksperymenty i przedsiębiorczość stały się niemożliwe. Chiny powoli pogrążały się w zmilitaryzowanej biedzie.   


Jak więc wyjaśnić rozkwit innowacji w Chinach dzisiaj? To przecież nadal jest komunistyczny kraj rządzony przez niewybraną nomenklaturę aparatczyków, by użyć rosyjskiego słowa dla mandarynatu. Odpowiedź jest pod powierzchnią. Jak długo nie próbują wynaleźć demokracji lub nowej partii politycznej, innowatorzy mają zaskakującą wolność próbowania wszystkiego. Chińskiego przedsiębiorcy nie oczekują niemal żadne opóźnienia i restrykcje, jakie spotykają zachodniego przedsiębiorcę. Nie wymaga się od niego pozwoleń, licencji i zgody niezliczonych urzędników i biurokratów państwa. Po prostu zabiera się do roboty: zatrudnia nowych badaczy, buduje nową linie produkcyjną, zakłada nową firmę. Szybkość podejmowania decyzji biznesowych zdumiewa zachodnich gości.


Umowa zawarta przez Deng Xiaopinga, której jego następcy w zasadzie dotrzymywali, mówi, że w zamian za monopol władzy politycznej partia zostawi przedsiębiorczość w spokoju. Okazuje się, że to jest wszystko, czego potrzebuje przedsiębiorczość: odrobina wolności i już pędzi. Trzydzieści lat przymierania głodem, re-edukacja i represje za Mao Zedonga nie zdławiły ducha chińskiego innowatora.  


Teraz jednak może być po balu. Nie dlatego, że Zachód ma dosyć podcinania swojego przemysłu, podważania własności intelektualnej i że stracił apetyt na wolny handel, ale dlatego, że Xi Jinping, dożywotni prezydent, jest innym typem władcy od tych, którzy byli przed nim. Mingowie powrócili. Widać to po coraz bardziej dyktatorskiej władzy i arbitralnych decyzjach jego pachołków. Duszą gęś, która składa złote jaja.


Chińscy obywatele są poddawani coraz bardziej arbitralnym i autorytarnym ograniczeniom. Zapytajcie ludzi z Hong Kongu. Demokracja nie istnieje w Chinach, a wolność słowa jest niemożliwa, ale pułapka zamyka się także na inne, mniejsze sposoby. Inwigilujące aplikacje dają mandarynom rodzaj władzy, jakiej zazdrościliby im ich poprzednicy z dynastii Mingów. Innowacje zdarzają się, kiedy idee mogą się spotkać i skojarzyć, kiedy jest zachęta do eksperymentowania, kiedy ludzie i towary mogą przemieszczać się swobodnie, kiedy pieniądze mogą szybko płynąć do nowych pomysłów, kierowanych przez konsumentów i kiedy ci, którzy inwestują, mogą być pewni że ich nagrody nie zostaną skradzione. Innymi słowy, w miejscach takich jakim był Hong Kong.


Zachód może powoli o tym zapominać i pozwolić, by to się zdarzyło przez biurokratyczne duszenie, ale Chiny z pewnością zdławią to politycznym autorytaryzmem. Xi chce (według jego słów) “skonsolidować wspólne ideologiczne fundamenty, które leżą u podstaw zjednoczonych starań całej partii i wszystkich Chińczyków”, co zasadniczo znaczy mówienie ludziom, co mają myśleć. W autorytarnym systemie będzie aż nazbyt łatwo istniejącym biznesom, nawet tym, które zaczęły jako śmiali outsiderzy, postawić bariery kolejnym innowacjom. Krótki czas Chin na szczycie tabeli innowatorów dobiegnie końca. Może nie w tym dziesięcioleciu, ale wkrótce.


Kto następny?


Kto wtedy przejmie pałeczkę? Stawiam na Indie. Jeśli potrafią uporządkować swoją rozklekotaną infrastrukturę, skorumpowaną administrację i chaotyczne stosunki społeczne, Indie mają olbrzymi potencjał: wielki kraj, w którym angielski jest powszechny, pozwala na znaczną wolność, ceni edukację i ma długą tradycję przedsiębiorczości i spontanicznego, oddolnego rozwoju. Wtedy innowacje zatoczą pełen krąg, wrócą tam, gdzie się zaczęły.   


Bowiem to w Indiach 1400 lat temu po raz pierwszy użyto dziesiętnego systemu liczenia razem z zasadniczą innowacją zera jako samodzielnej cyfry. W 628 roku znajdujemy tam Brahmaguptę, astronoma, który żył w królestwie w zachodnich Indiach o nazwie Gurjaradesa, znanego z wiedzy i przedsiębiorczości. Opublikował książkę pod tytułem Brahma-sphuta-siddhanta, czyli “otwarcie wszechświata”. Choć w większości traktuje o astronomii, ma rozdziały o matematyce i jest pierwszą znaną pracą, gdzie zero jest traktowane jako rzeczywista cyfra zamiast jako symbol nicości, jak to robili Babilończycy.  


W prostych i łatwo zrozumiałych zdaniach Brahmagupta przedstawia znaczenie zera i po raz pierwszy rozważa liczby negatywne, pokazując, o co chodzi prostymi słowami: “Dług minus zero jest długiem. Zero minus zero jest zerem. Dług odjęty od zera jest majątkiem. Majątek odjęty od zera jest długiem. Produkt zera pomnożonego przez dług lub majątek jest zerem”.


Gurjaradesa był Dolina Krzemową swoich czasów, miejscem, gdzie rozkwitały innowacje. Nie wykluczajmy możliwości, że znowu może nim być. Gujarat, który obejmuje jego część, jest jednym z najbardziej przedsiębiorczych regionów Indii.


Jest to jednak tylko możliwość. Silnik innowacji może ruszyć do przodu gdzie indziej. Może w Brazylii, kraju, który coraz bardziej ma infrastrukturę i edukację odpowiadające jego ambicjom. Lub w częściach Afryki, kontynentu spisanego na straty jako na zawsze biednego jeszcze dziesięć lat temu, ale obecnie gwałtownie porzucającego połączenie wojny, malarii i niedożywienia, które trzymało jego ludzi w zacofaniu. A może angielskojęzyczną strefa Ameryki, Wielkiej Brytanii, Kanady i Australasia będzie miała jeszcze jedną szansę.


Pozostawiwszy nieporęczną i duszącą biurokrację Imperium Mingów Unii Europejskiej Wielka Brytania nie tylko znowu patrzy za oceany z ponad 60 nowymi umowami handlowymi, ale odkrywa z zachwytem, że może podejmować szybsze decyzje o szczepionkach, genetycznych technologiach, o sztucznej inteligencji i fuzji, podczas gdy jej byli partnerzy nadal spierają się i zwlekają. Dobrobyt naszych wnuków zależy od kogoś, kto odkryje magię innowacji nie tylko z pikselami, ale także z molekułami i gadżetami.

 

Innovation is geographically localized and temporary phenomenon

Rational Optimist, 23 marca 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk