Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 23:26

« Poprzedni Następny »


Głębota i polityka pseudogłębi


Coleman Hughes 2018-11-08


Słowo „głębota” [deepity], ukute przez filozofa Daniela Dennetta, odnosi się do wypowiedzi, która wydaje się prawdziwa i głęboka, ale w rzeczywistości jest wieloznaczna i płytka. Nie należy mylić go z kłamstwami, banałami, truizmami, sprzecznościami, metaforami lub aforyzmami – głęboty zajmują własną niszę lingwistyczną. Wyróżniającą cechą głęboty jest to, że ma dwie możliwe interpretacje. Przy pierwszej, głębota jest prawdziwa, ale trywialna. Przy drugiej jest fałszywa, ale byłaby szokująca, gdyby była prawdą.   

Zastanów się, na przykład, nad powiedzeniem: „miłość to słowo”. Przy jednej interpretacji jest to prawda, ale trywialna. Nie jest wielkim odkryciem, że „miłość” – tak samo jak „Etiopia” lub „substytut” albo “słowo”—jest tylko słowem w danym języku. Ale przy drugiej interpretacji zdania „miłość jest tylko słowem” stwierdzasz coś  szokującego. Gdyby rzeczywiście było prawdą: nie ma uczucia zwanego „miłością” i każdy, kto myśli, że odczuwa miłość, albo kłamie, albo oszukuje sam siebie. Gdyby to była prawda, zmieniłoby to wszystko co sądziliśmy, że wiemy o naszym życiu uczuciowym. Ale to jest w sposób oczywisty nieprawdą. Czymkolwiek jest miłość – emocją, iluzją, wzorem odpalania neuronów – to nie jest „tylko słowo”. Z racji dwuznaczności zdanie „miłość jest tylko słowem” nie osiąga nawet spójności, nie mówiąc już o głębi. 


Problem z głębotami nie polega na tym, że są argumentami, które początkowo wydają się przekonujące, ale załamują się przy bliższym oglądzie; problemem jest to, że nie są w ogóle argumentami. Kiedy już ujednoznacznisz głębotę – to jest, kiedy zauważasz, że ma dwa różne znaczenia – zobaczysz, że w ogóle nie zawiera rzeczywistego argumentu, a tylko pustą przestrzeń tam, gdzie powinien być argument. (Pomyśl o zdaniach „miłość przebija nienawiść” i „wszystko zdarza się z jakiegoś powodu”. Czy wydają się zarówno prawdziwe, jak ważne po ujednoznacznieniu?)


Niemniej, mimo ich pustki, głęboty uchodzą często za głębokie spostrzeżenia. Osiągają ten efekt, ponieważ słuchacz nieświadomie przerzuca się między dwiema różnymi interpretacjami, a każda interpretacja kompensuje to, czego brakuje tej drugiej. Po usłyszeniu głęboty sceptyczna część umysłu słuchacza jest spacyfikowana prawdziwą (ale trywialną) interpretacją, podczas gdy emocjonalna część umysłu słuchacza jest stymulowana rewelacyjną (ale fałszywą) interpretacją. Zanim słuchacz zorientuje się, że rzekomo głębokie spostrzeżenie jest w rzeczywistości pseudogłęboką bzdurą, mówca już poszedł dalej.


Chociaż ateista Dennett wprowadził pojęcie głębot w celu przekłucia bańki retoryki teologów, jest ono równie użyteczne do przekłuwania bańki retoryki intelektualistów, polityków i speców – retoryki zaprojektowanej, jak to ujął George Orwell, do „nadawania pozorów solidności czystemu wiatrowi”. Poniżej jest kilka współczesnych przykładów.


“Wszelka polityka jest polityką tożsamości”


Często krytykuje się politykę tożsamości, bo zakłada, że nasze interesy, wartości i przekonania są związane z niezmiennymi cechami, takimi jak rasa lub płeć. Dla obalenia tego niektórzy komentatorzy uciekają się do rodzaju retorycznego chwytu Nelsona i zapewniają, że wszyscy zajmują się polityką tożsamości. 


Ezra Klein z ”Vox” argumentuje: “Wszelka polityka jest polityką tożsamości”, wszyscy wyborcy mają tożsamości. Pytaniem jest, które tożsamości zostają uruchamiane podczas danych wyborów”. Matthew Yglesias, także z ”Vox”, przedstawił  podobny argument: “Ludzie mają tożsamości i ludzie mobilizują się politycznie wokół tych tożsamości. Nie ma innego sposobu uprawiania polityki niż polityka tożsamości”. Według tego poglądu nie ma pozycji, z jakiej można krytykować politykę tożsamości bez padania ofiarą własnej krytyki. Już bycie „krytykiem polityki tożsamości” samo jest tożsamością i dlatego jest wyrazem polityki tożsamości.  


Jak wszystkie głęboty ta także tylko wydaje się głęboka, ponieważ jest dwuznaczna. W jednym sensie jest prawdą, że wszelka polityka jest polityką tożsamości, ponieważ polityka dotyczy ludzi, a ludzie mają tożsamości. Ale to jest trywialny banał. Jako ilustrację Yglesias podaje użyteczny przykład. Yglesias twierdzi, że kiedy „prezydent Obama mówi o tym, jak lubi Star Trek”, zajmuje się „przedstawicielską polityką tożsamości”. W imieniu jakiej grupy tożsamościowej? Naukowców! Jeśli „naukowiec” jest tożsamością i „czarny” jest tożsamością, brzmi uzasadnienie, to orędowanie za badaniami naukowymi jest polityką tożsamości w ten sam sposób, co żądanie, powiedzmy, reparacji za niewolnictwo.


Jest to jednak niezrozumienie krytyków polityki tożsamości, którzy sprzeciwiają się konkretnie polityce opartej na niezmiennej tożsamości – jak „biały”, „czarny”, „mężczyzna” i „kobieta” – a nie na zmiennej tożsamości, jak „naukowiec”. Jeśli przedefiniujemy „politykę tożsamości” tak, by obejmowała zmienne tożsamości, to na pierwszy rzut oka jest prawdziwą, choć trywialną, obserwacja, że wszelka polityka jest polityką tożsamości. Druga interpretacja tej głęboty ujawnia jednak kontrowersyjne twierdzenie, że polityka oparta na niezmiennych cechach (takich jak kolor skóry) jest moralnie równoważna polityce opartej na zmiennych interesach (takich jak badania naukowe).


Likwiduje to granicę kategorii między orędownictwem na rzecz reparacji za niewolnictwo a reformą pożyczek studenckich, lub między żądaniem białego państwa etnicznego a finansowania NASA. Nic z tego nie może być krytykowane za skupianie się na tożsamości, ponieważ wszystko to jest wyrazem polityki tożsamości. Taka moralna równoważność jest wyraźnie fałszywa i nikt o współczesnej wrażliwości moralnej – włącznie z Yglesiasem i Kleinem – by tego nie zatwierdził. Miałoby to jednak głębokie konsekwencje dla etyki i polityki, gdyby było prawdą.


Oczywiście istnieją zborne sposoby obrony polityki tożsamości. Można argumentować, na przykład, że polityka tożsamości czarnych jest niezbędna, ponieważ czarnym brak politycznej i kulturowej władzy, podczas gdy polityka tożsamości białych jest obrzydliwa, bo biali już mają władzę. To jest rzeczywisty argument z przesłanką i wnioskiem. Istotnie, to jest mniej lub bardziej uzasadnienie Civil Rights Movement. Ale przesłanka nie jest już dłużej zasadna; nie jest już prawdą, że czarnym brak politycznej i kulturalnej władzy:

 

 

 

Tak, rasizm istnieje nadal, ale nie jest już dłużej przeszkodą do odniesienia sukcesu. Czasy zmieniły się. A z upływem czasu wczorajsze niezbędne argumenty stały się dzisiejszymi anachronicznymi urojeniami.


Twierdzenie, że “wszelka polityka jest polityką tożsamości” nie jest zborne. Przy jednej interpretacji mówi coś, co jest prawdziwe, ale nieistotne, a przy drugiej mówi coś, co jest fałszywe, ale byłoby niezmiernie istotne, gdyby było prawdziwe. Podobnie jak z wszystkimi głębotami, nie ma tu trzeciej interpretacji – takiej, która byłaby równocześnie prawdziwa i istotna. Zdanie “wszelka polityka jest polityką tożsamości” nie obala krytyki polityki tożsamości, tak jak zdanie „miłość jest tylko słowem” nie dowodzi, że miłość nie istnieje.


“Żaden człowiek nie jest nielegalny”


Przy jednej interpretacji to twierdzenie jest niezaprzeczalne. Legalność jest pojęciem odnoszącym się do czynów, nie zaś do ludzi. Ludzie mogą być mężczyznami lub kobietami, introwertykami lub ekstrawertykami. niewidomymi lub widzącymi; ale nie mogą być legalni lub nielegalni. Podobnie jak twierdzenia „żaden czyn uprzejmości nie jest czerwony” i „żadna liczba pierwsza nie jest apatyczna” twierdzenie „żaden człowiek nie jest nielegalny” jest po prostu pomieszaniem kategorii. 


Określenie “nielegalny imigrant” podobnie wprowadza w błąd. To nie osoba jest nielegalna (cokolwiek by to mogło znaczyć), ale czyn przejścia przez granicę bez dopełnienia odpowiednich procedur. Ponieważ twierdzenie „żaden człowiek nie jest nielegalny” nie jest ani prawdziwe, ani fałszywe, dosłownie nie daje się mu zaprzeczyć – to jest, tak samo nie można argumentować, że „niektórzy ludzie są nielegalni”, jak nie można twierdzić, że „niektóre liczby pierwsze są apatyczne” – a ponieważ temu twierdzeniu nie można zaprzeczyć (w dosłownym sensie), może wydawać się przekonujące, a nawet oczywiste.


Ale inne odczytanie tej głęboty mówi coś skrajnie kontrowersyjnego: każdy powinien móc pójść wszędzie, gdzie chce na Ziemi bez żadnych prawnych lub proceduralnych barier; wszystkie granice powinny być w pełni przepuszczalne; obcy ludzie powinni móc zajmować twoją nieruchomość – w końcu, żaden człowiek nie jest nielegalny, a obcy nadal są ludźmi, kiedy znajdują się na twojej nieruchomości. Nie trzeba mówić, że także zwolennicy otwartych granic nie popieraliby takiego poglądu. Gdyby jednak ten pogląd był etycznie poprawny, to miałby głębokie konsekwencje dla prawa własności, istnienia państw narodowych i samej koncepcji przestrzeni osobistej.   


“Nauka jest tylko kolejnym systemem wierzeń   


Przy jednej interpretacji to twierdzenie jest oczywistą prawdą. Przedsięwzięcie naukowe spoczywa na zestawie konkretnych przekonań – że rzeczywistość jest do zrozumienia, że nie można wątpić bez sprzeczności w nasze najgłębsze intuicje o racjonalności i że podnosimy nasze zrozumienie świata przez testowanie hipotez wobec rzeczywistości. Inne systemy wiary – jak grecka mitologia, hinduizm i szamanizm – także opierają się na specyficznych, ale innych przekonaniach. W tym sensie jest trywialną prawdą, że nauka jest „tylko kolejnym systemem wierzeń”.


Ale drugie czytanie pokazuje szokujące twierdzenie: fundamentalne założenia nauki nie są bardziej zasadne niż fundamentalne założenia greckiej mitologii, hinduizmu, szamanizmu lub jakiegokolwiek innego systemu wierzeń. Gdyby to było prawdą, moglibyśmy u Zeusa, Wisznu lub miejscowego szamana szukać terapii na raka lub metod walczenia ze zmianą klimatu. Tego jednak nie robimy; po rozwiązanie takich problemów zwracamy się do nauki, ponieważ żaden inny system wierzeń nie doprowadził do wynalazku szczepionek, samolotów, antybiotyków i niezliczonych innych ratujących życie i oszczędzających pracy technologii, które świat ma dzisiaj. W tym sensie nauka nie jest tylko kolejnym systemem wierzeń; jest systemem z osiągnięciami na koncie – mierzonymi we wzroście zamożności, likwidowaniu chorób i uratowanym życiu ludzkim – które zawstydzają wszystkie inne systemy wierzeń.  


“Musimy uporać się z dziedzictwem niewolnictwa”


W naszych rozmowach o nierównościach rasowych często przypomina się nam, że historia ma znaczenie. Spójrzmy na niedawny przykład argumentacji publicysty „New York Timesa”, Charlesa Blow. Przypominając brutalny pogrom w Tulsa z 1921 r., Blow twierdzi: „Historia nie pozostaje w czasie, kiedy się dzieje. Wtedy tylko rodzi się, potem jest żywa i idzie z nami przez czas i przestrzeń”. Takie przypomnienie jednak ma tendencję do przyjmowania postaci napomnienia, takiego jak „Musimy uporać się z dziedzictwem niewolnictwa” albo „Musimy zmagać się z trwającym, zakorzenionym, zakotwiczonym dziedzictwem segregacji”.


Chociaż można to formułować na różne sposoby, niemal wszystkie takie historyczne przypomnienia są głębotami. Tak, w trywialnym sensie jest oczywistą prawdą, że historia ma znaczenie. Jeśli zaczynasz oglądać mecz w połowie, nie zrozumiesz, dlaczego jest taki, a nie inny wynik. To samo dotyczy wszystkiego w życiu. Bez wiedzy o tym, co już zdarzyło się, nie daje się zrozumieć, dlaczego cokolwiek jest takie, jakie jest – włącznie z nierównościami rasowymi. Jest to jednak tylko powiedzenie, że przyczyny wyprzedzają skutki. Jeśli chcesz wiedzieć, co spowodowało coś, to musisz badać przeszłość, bo każda przyczyna, z definicji, jest zakorzeniona w przeszłości. To doprawdy nie jest głęboka obserwacja.


Interpretowane w inny sposób jednak historyczne przypomnienia tego rodzaju (fałszywie) implikują, że wiedza o burzliwej przeszłości Ameryki dostarczy nam odpowiedzi na dzisiejsze palące i skomplikowane pytania. Nie zrobi tego. Które techniki redukowania przestępczości działają, a które nie działają? Jaki jest najlepszy sposób zreformowania systemu sprawiedliwości? Jakie programy społeczne działają, a jakie nie działają. Jakie są   trwające przyczyny nierównych wyników różnych ras? Na wszystkie takie pytania sama historia odpowiada milczeniem.


Na niejasne żądanie, byśmy „uporali się z dziedzictwem niewolnictwa”, dam tę samą odpowiedź, jak pisarz John McWhorter: ale jak konkretnie? Wszyscy zgadzamy się, że niewolnictwo i Jim Crow zdarzyły się; i wszyscy możemy zgodzić się, że rasizm istnieje. Ale pod jakimi konkretnie postanowieniami i warunkami musimy się podpisać w świetle tych faktów? Więcej głębot o dziedzictwie liczących dziesiątki lub setki lat przestępstw nie odpowiada na żadne trudne pytanie o nierówność rasową, przed jaką stoimy dzisiaj.


No ale głęboty nie są po to, by odpowiadały nam na trudne pytania. Są po to, że mówca wydawał się osobą o wspaniałym charakterze moralnym, a słuchacz dał się ukołysać do samozadowolonej drzemki.


Deepities and the Politics of Pseudo Profundity

Quillette, 16 października 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Coleman Hughes

Student filozofii na Columbia University. Publicysta Quillette, autor blogu  https://afro-optimist.blogspot.com/ . Można go również obserwować na twitterze @coldxman


Tipsa en vn Wydrukuj



Nauka

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Tajemnice życia płodowego   Zimmer   2014-06-07
Czy ludzkość zmierza w kierunku kanibalizmu?   Lomborg   2014-06-09
Milczenie świerszczy   Yong   2014-06-11
Maccartyzm w klimatologii   Lomborg   2014-06-12
Życie w powiększeniu   Zimmer   2014-06-13
Pół miliarda lat samobójstw   Yong   2014-06-14
Amfisbeny   Naskręcki   2014-06-16
Pająk upodabnia się do ptasich odchodów   Coyne   2014-06-17
Tajemny składnik młodej krwi: oksytocyna?   Zimmer   2014-06-18
Architektura żywych budowli   Yong   2014-06-20
Krótko żyjące zwierzęta i bardzo stare rośliny   Zimmer   2014-06-21
Pająki społeczne wybierają swoje kariery   Yong   2014-06-23
Skrzydlata rzeka   Zimmer   2014-06-25
Dziwaczne, wysysające krew czerwie jurajskie   Cobb   2014-06-28
Zaproszenie na wspólne polowanie   Yong   2014-06-30
Marnie napisany artykuł o uroczym gryzoniu   Coyne   2014-07-03
Jak przypadek pomógł znaleźć sposób na suszę   Klein Leichman   2014-07-04
Przespać atak antybiotyku   Yong   2014-07-06
Uprawy GM są dobre dla środowiska     2014-07-08
Trawa w uchu. Ale po co?   Coyne   2014-07-09
Zoo w gębie   Zimmer   2014-07-10
Suplementem diety wampira   Yong   2014-07-11
Seks z wymarłym ludem dał gen życia na wysokości   Yong   2014-07-15
Lot przez przestrzeń wewnętrzną   Zimmer   2014-07-17
Osa, która zatyka wejście do gniazda trupami mrówek   Yong   2014-07-18
Czym jest nauka i dlaczego ma nas obchodzić?   Sokal   2014-07-22
Nowy, opierzony i czteroskrzydły dinosaur   Coyne   2014-07-23
Oglądanie oceanu brzęczącym nosem   Zimmer   2014-07-26
OLBRZYMI owad wodny (i kilka innych)   Coyne   2014-07-28
Najbardziej zdumiewające oczy w przyrodzie   Yong   2014-07-29
Czy jaszczurka “widzi” skórą   Yong   2014-08-02
Nowy opierzony dinozaur sugeruje, że większość dinozaurów miała pióra   Coyne   2014-08-03
Ewolucja łożyska a seksualna zimna wojna   Yong   2014-08-04
Energia odnawialna nie działa   Ridley   2014-08-07
Czy istnieje darwinowskie wyjaśnienie ludzkiej kreatywności?   Dennett   2014-08-08
Gry zespołowe plemników   Yong   2014-08-09
Oko ciemieniowe hatterii   Mayer   2014-08-10
Osobisty mikrobiom w cyfrach   Zimmer   2014-08-14
Izraelska koszulka EKG monitoruje serca, ratuje życie   Shamah   2014-08-17
Grantowie na Galápagos i ich hybrydowe gatunki   Coyne   2014-08-18
Ośmiornica dba o swoje jaja przez 53 miesiące, a potem umiera   Yong   2014-08-20
Cuda genetyki: arbuz bez pestek   Coyne   2014-08-25
Utracony sposób tworzenia ciał przed istnieniem  szkieletów i muszli   Yong   2014-08-26
Usunięcie obrzydzenia z medycyny mikrobiomowej   Zimmer   2014-08-28
Tysiąc współpracujących, samorganizujących się robotów   Yong   2014-08-30
Nogoprządki   Naskręcki   2014-09-01
Drzewo zapachów   Zimmer   2014-09-02
Sposób szczura na trujący pokarm   Yong   2014-09-05
Raczkowanie w ewolucji   Zimmer   2014-09-06
Zmieniająca kolor płachta zainspirowana skórą ośmiornicy   Yong   2014-09-08
Erotyczna doniosłość bioder walenia   Zimmer   2014-09-11
Co słychać w sprawie globalnego ocieplenia?   Ridley   2014-09-14
Foki mogły przenieść gruźlicę do Nowego Świata   Yong   2014-09-16
Jak kolibry odzyskały utracone przez ptaki odczuwanie słodyczy   Yong   2014-09-19
Ochrona zagrożonych węży wymaga ochrony węży jadowitych   Yong   2014-09-22
Uo, zaklinacz deszczu   Naskręcki   2014-09-23
Co wypadające dyski mówią nam o 700 milionach lat ewolucji   Zimmer   2014-09-24
O korzyściach przypadkowego kolekcjonowania okazów   Naskręcki   2014-09-28
Pradawnym płazom odrastały kończyny   Coyne   2014-09-29
Trawienny drapacz chmur   Yong   2014-09-30
Ofiary naszych ułomności   Naskręcki   2014-10-02
Jak dotarliśmy do teraźniejszości   Ridley   2014-10-05
Dlaczego kod genetyczny nie jest uniwersalny   Cobb   2014-10-06
Ukryte przed wzrokiem zoo w Central Park   Zimmer   2014-10-09
Specjacja sympatryczna we wnętrzu cykady   Yong   2014-10-10
Nocny stukot małych kopyt   Naskręcki   2014-10-12
Wojna domowa w ludzkim genomie     2014-10-13
Penetrujący jaskinie robot-wąż wzorowany na grzechotnikach rogatych   Yong   2014-10-19
Dowody ewolucji: wideo i nieco dłuższy wywód   Coyne   2014-10-22
O wyższości lepszego nad gorszym   Zimmer   2014-10-26
Powódź pożyczonych genów u powstania maleńkich ekstremistów   Yong   2014-10-30
Tak, neandertalczycy to my!   Mayer   2014-11-04
Zgarbowate   Naskręcki   2014-11-10
Facet od nauki przeciwko GMO   Coyne   2014-11-12
Figę dostaje ten kto rano wstaje   Yong   2014-11-13
Mrówki, altruizm i poświęcenie   Ridley   2014-11-14
Norowirus: doskonały patogen wyłania się z cienia   Zimmer   2014-11-15
Siedem narzędzi myślenia   Dennett   2014-11-19
Ciężarna wężyca przygotowuje się do macierzyństwa   Yong   2014-11-20
Naturalność życia rodzinnego?   Zimmer   2014-11-25
Genetyka kocich łat   Coyne   2014-11-26
Świat RNA   Cobb   2014-11-27
Dymorfizm płciowy i ideologia   Coyne   2014-12-01
Gdy mutację przeciwstawić infekcji – od anemii sierpowatej do Eboli   Lewis   2014-12-02
Nasze wewnętrzne pióra   Zimmer   2014-12-03
Nie wszystkie muchy latają   Naskręcki   2014-12-04
Jest tuż za tobą! Czy to duch, czy robot?   Yong   2014-12-06
Najstarsza jak dotąd identyfikacja medycyny sądowej   Coyne   2014-12-10
Samoloty bez pilotów i samochody bez kierowców   Ridley   2014-12-11
Tworzenie dowodów w oparciu o politykę   Ridley   2014-12-16
Pisklę przypominające wyglądem i zachowaniem trującą gąsienicę   Coyne   2014-12-18
Wierzący nagradzani za życia   Coyne   2014-12-21
Nietoperze owocożerne także mają sonar (ale niezbyt dobry)   Yong   2014-12-22
Implanty WiFi do mózgu dla rąk robota   Zimmer   2014-12-25
Naukowcy wprowadzają nową tradycję kulturową dzikim sikorkom   Yong   2014-12-26
List do władz Uniwersytetu  Harvarda   Pinker   2014-12-26
Dlaczego zwierzęta są urocze?   Coyne   2014-12-30
Dlaczego te dziwaczne owady sygnalizują ostrzeżenie po ataku?   Yong   2014-12-31
Leniwce i pancerniki widzą czarno-biały świat   Yong   2015-01-06
Ogony CAT osłabiają centralny dogmat – dlaczego ma to znaczenie i dlaczego nie ma   Cobb   2015-01-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk