Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 12:08

« Poprzedni Następny »


Dychotomiczne myślenie, niepewność i zaprzeczanie nauce


Orac 2020-01-01


Jeśli nauczyłem się czegoś z popularyzowania nauki i medycyny, a szczególnie z kontrowania pseudonauki i szarlatanerii medycznej, to tego, że bardzo trudno jest podważyć wiarę w pseudonaukę. Każdy, kto próbuje, na przykład, walczyć z antyszczepionkową dezinformacją szybko orientuje się, że po prostu przeciwstawianie dezinformacji poprawnej informacji nie działa, przynajmniej nie wobec zatwardziałych antyszczepionkowców. Tak samo jest przy próbach dezawuowania szarlatanerii w sprawie leczenia raka i wielu innych rodzajów medycznej pseudonauki. Z pewnością jedną z rzeczy, które przyczyniają się do tego oporu, jest bardzo ludzkie pragnienie pewności i niepokój, kiedy pojawia się niepewność. Niedawno natknąłem się na artykuł psychoterapeuty Jeremy’ego Shapiro z Case Western Reserve University, który rozważał tę kwestię. Jest to tendencja, która leży u podstaw wielkiej części zaprzeczania nauce, nie tylko pseudonauki i szarlatanerii w medycynie, ale zaprzeczania nauce o klimacie, ewolucji i wielu innych rodzajów zaprzeczania nauce, a co przypisuje on temu samemu błędowi w myśleniu: myśleniu dychotomicznemu.

Bill Maher podczas wywiadu z dr Jayem Gordonem, ciągle powracał do niepewności w medycynie jako przyczynie wątpliwości w bezpieczeństwo i skuteczność szczepień, do wątpliwości co do wniosków nauki. Wymieniał przykłady rekomendacji dietetycznych, które często zmieniają się, wycofanie ze sprzedaży Accutane i rozmaite inne przykłady, kiedy nowe odkrycia prowadziły do znacznych zmian praktyki medycznej. Zasadniczo, cała linia jego „rozumowania” była przykładem dychotomicznego myślenia, w stylu: jeśli nie wiemy wszystkiego, nie wiemy niczego, ale z dodatkowym zwrotem: jeśli nie wiemy wszystkiego o wszystkim w medycynie, to wszystko jest możliwe, niezależnie od tego, jak wiele dowodów istnieje przeciwko temu, np. związek między szczepieniami i autyzmem. Pod koniec wywiadu powiedział nawet wyraźnie, że dopóki lekarz nie powie mu dokładnie, co powoduje raka i jak go wyleczyć, to nie przestanie zadawać pytań w kwestiach medycznych. Czyli Maher nie przestawał rozwodzić się o tym, czego nie wiemy w medycynie, ignorując to, jak dużo jednak wiemy.

 

Shapiro opisuje ten sposób myślenia nieco inaczej. Po stwierdzeniu, że negacjoniści nauki cytują naukę i empiryczne dowody, ale robią to w niewłaściwy i wprowadzający w błąd sposób, pisze, że dychotomiczne myślenie, które nazywa także myśleniem czarno-białym lub „wszystko albo nic” , jest charakterystycznym czynnikiem w wielu stanach psychicznych, włącznie z depresją, lękiem, agresją i  osobowością chwiejną emocjonalnie typu granicznego. Ten typ myślenia dotyczy patrzenia na spektrum możliwości i dzielenia go na dwie możliwości, eliminując wszystkie odcienie szarości. Wszystko jest albo czarne, albo białe.  


Wtedy:

Spektrum jest czasami dzielone w bardzo asymetryczny sposób, z jedną częścią dużo większą od drugiej. Na przykład, perfekcjoniści określają swoje prace jako albo doskonałe, albo niezadowalające; łączą razem bardzo dobre i dobre rezultaty z marnymi w jednej kategorii „niezadowalających”. Przy osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego partnerów postrzega się albo jako całkowicie dobrych, albo jako całkowicie złych, więc jedno raniące zachowanie wyrzuca partnera z kategorii „dobry” do kategorii „zły”. To jest jak system ocen, w którym 100-procentowo poprawna odpowiedz daje najwyższy stopień, a wszystko inne ocenia się jako niedostateczne.  


W moich obserwacjach widziałem negacjonistów nauki myślących dychotomicznie o twierdzeniach o prawdzie. Oceniając dowody na rzecz hipotezy lub teorii, dzielą spektrum możliwości na dwie nierówne części: doskonałą pewność i nieprzekonującą kontrowersję. Każdy strzępek danych, który nie popiera teorii, zostaje błędnie zrozumiany jako coś, co znaczy, że cała teoria jest fundamentalnie wątpliwa, niezależnie od ilości popierających ją dowodów. 


W podobny sposób negacjoniści postrzegają spektrum naukowego konsensusu jako podzielone na dwie nierówne części: doskonały konsensus i w ogóle brak konsensusu. Każde odchylenie od 100-procentowej zgody jest określane jako brak zgody, co jest błędnie interpretowane jako wskazówka istnienia fundamentalnej kontrowersji w danej dziedzinie.

Wydaje się, że właśnie w ten sposób myślą antyszczepionkowcy. Ci, którzy śledzą antyszczepionkową dezinformację, będą w stanie rozpoznać ten wzór w ich argumentach. Jeśli szczepionka nie jest w 100% bezpieczna, jest to niebezpieczne, naładowane toksynami badziewie. Jeśli szczepionka nie jest w 100% skuteczna w zapobieganiu chorobie, jest całkowicie bezużyteczna. Każda wada szczepionki jest dla nich dowodem, że mają rację, i dlatego nieustannie mówią o epidemiach, w których chorują zaszczepione dzieci jako o „dowodzie”, że szczepienia są bezużyteczne, często triumfując, że choruje więcej zaszczepionych dzieci niż niezaszczepionych. Oczywiście, kiedy to robią, całkowicie ignorują niewygodny fakt, że jest dużo więcej zaszczepionych dzieci niż niezaszczepionych, co znaczy, że kiedy patrzysz na odsetek niezaszczepionych dzieci, które zachorowały w porównaniu do odsetka zaszczepionych dzieci, które zachorowały, zawsze zobaczysz, że niezaszczepione dzieci mają znacznie większe prawdopodobieństwo zachorowania niż zaszczepione. Jest to manewr, który przekonuje, ponieważ wielu ludzi nie jest zbyt dobra w matematyce i nie myśli w ułamkach, procentach i prawdopodobieństwie zachorowania bez tego, by ktoś przeprowadził ich przez obliczenia.


Dychotomiczne myślenie ma także konsekwencje dla oceny istniejących dowodów naukowych:  

Niezbite dowody istnieją w matematyce i w logice, ale nie w nauce. Badania budują wiedzę w postępujących przyrostach. W miarę gromadzenia się empirycznych dowodów, jest coraz więcej poprawnych przybliżeń do prawdy, ale nie ma końcowego punktu tego procesu. Negacjoniści wykorzystują rozróżnienie między niezbitym dowodem a przekonującym dowodem przez klasyfikowanie empirycznie dobrze podbudowanych idei jako „niedowiedzione”. Jest to technicznie poprawne, ale oparte na przekonujących dowodach idee są najlepszymi przewodnikami działań, jakie mamy.


Widziałem, jak negacjoniści używają trójstopniowej strategii, by wprowadzić w błąd ludzi niezbyt znających się na nauce. Najpierw przytaczają obszary niepewności lub kontrowersji, niezależnie od tego, jak drobnych, w całym zestawie badań, które komplikują ich przekonania. Po drugie, twierdzą, że ogólny status naukowy tego zestawu badań jest niepewny i kontrowersyjny. Wreszcie, negacjoniści zalecają dalsze działanie tak, jakby tych badań w ogóle nie było.

To jest jeden z powodów, dla którego niemal zawsze unikam używania słów ”niezbity dowód”, kiedy mówimy o nauce, także kiedy mówię o homeopatii, która jest tak bliska dowodu, że absolutnie nie może działać, jak to jest możliwe w nauce. Mówię o przekonujących dowodach, nie o niezbitych dowodach. Zastosujmy to do antyszczepionkowców. Znowu, jak w przykładzie powyżej, gdzie wskazałem, że jeśli szczepionka nie jest w 100% skuteczna i bezpieczna, to dla nich jest nieskuteczna i niebezpieczna, jeśli istnieje jakakolwiek kontrowersja w nauce wokół szczepionki, nieważne jak drobna, to „nauka nie jest ustalona”. „Kontrowersja” nie musi nawet być uzasadniona. Weźmy, na przykład, to, czy szczepienia powodują autyzm. Wszystkie duże, dobrze zaprojektowane, dobrze przeprowadzone badania epidemiologiczne nie znalazły ani cienia możliwości korelacji między szczepieniami i autyzmem. Istnieją jednak badania, które taką korelację znalazły. Problem polega na tym, że wszystkie są badaniami antyszczepionkowców takich jak Andrew Wakefield, Mark i David Geier, i inni i wszystko to są okropne badania z olbrzymimi wadami metodologicznymi. Jak pisze Shapiro, antyszczepionkowcy przypisują równą (lub wręcz większą) wagę badaniom antyszczepionkowców, którzy znajdują związek między szczepieniami i autyzmem, niż badaniom prawdziwych naukowców, które stwierdzają, że szczepienia nie powodują autyzmu, i wyciągają wniosek, że nadal istnieje naukowy spór co do tego, czy szczepienia powodują autyzm. Nie istnieje. 


Podobny wzór jest wśród szarlatanów ”leczących” raka. Ponieważ moją specjalizacją jest chirurgiczna terapia raka piersi, rozumiem, że diagnoza raka może być niewiarygodnie przerażająca, nawet jeśli chodzi o raka piersi, którego na ogół można leczyć z wysokim prawdopodobieństwem długoterminowego przeżycia lub „wyleczenia”. Większość pacjentów, także ci, którzy wierzą w szarlatanerię, akceptuje, że operacja chirurgiczna „działa”, ponieważ jest całkiem zgodne z intuicją, że usuniecie raka wyleczy, ale dużo więcej pacjentów ma problemy z chemio- i radioterapią. Dlatego jest tak wiele kobiet, które składają świadectwa na rzecz alternatywnej medycyny, która wyleczyła ich raka, a kiedy badasz bliżej ich historie, okazuje się, że zaakceptowały operację, ale odmówiły chemioterapii lub naświetlań i w zasadzie miały szczęście, że w ich wypadku wystarczyła operacja. W każdym razie, powszechny jest ten sam rodzaj argumentów. Jeśli nie ma 100% wyleczeń, to konwencjonalna terapia na raka jest bezużyteczna i jest niebezpieczną mieszanką „cięcia, palenia i trucia”. Tymczasem szarlatani od raka obiecują 100% wyleczeń lub 90% dla tych rodzajów raka, których konwencjonalna medycyna nie może wyleczyć. Poza tym, każde badanie pokazujące, że jakaś terapia jest bardziej toksyczna lub mniej skuteczna niż przedtem sądzono, okrzyczane jest jako dowód, że chemioterapia nie działa. (Działa.)


Shapiro wskazuje na to samo zjawisko w innej dziedzinie nauki:

Ten sam rodzaj myślenia można zobaczyć wśród kreacjonistów. Wydają się oni błędnie interpretować każde ograniczenie lub zmiany w teorii ewolucji jako dowód, że całość została fundamentalnie podważona. Na przykład, biolog James Shapiro (nie krewny) odkrył komórkowy mechanizm zmiany genetycznej, o którym nie wiedział Darwin. Shapiro uważa, że jego badanie dodaje do teorii ewolucji, nie zaś ją podważa. Niemniej jego odkrycie i odkrycia innych, załamane przez soczewkę dychotomicznego myślenia, dają w wyniku artykuły z tytułami takimi jak: Naukowcy potwierdzają: darwinizm jest rozbity Paula Nelsona i Davida Klinghoffera z Discovery Institute, który propaguje teorię „inteligentnego projektu”. Shapiro twierdzi, że jego badanie nie dostarcza żadnego poparcia inteligentnemu projektowi, ale orędownicy tej pseudonauki wielokrotnie cytowali jego pracę, twierdząc, że robi to.

Tak właśnie działa tego rodzaju myślenie. Podstawowe zasady teorii ewolucji są poparte olbrzymią masą wzajemnie wzmacniających się dowodów z szeregu różnych dyscyplin, nabudowaną przez wiele dziesięcioleci. Kontrowersje w ewolucji, jakie by nie były, mieszczą się na samych krańcach nauki, a krańce zawsze są mniej pewne niż podstawy. (Inaczej nie byłyby krańcami.) Niemniej kreacjoniści używają tych naukowych sporów, by poddać w wątpliwość same podstawy ewolucji.


Jak konkluduje Shapiro:

Istnieje olbrzymia przepaść między doskonałą wiedzą a totalną ignorancją i przez większość naszego życia żyjemy w tej przepaści. Podejmowanie decyzji w rzeczywistym świecie nigdy nie może opierać się na doskonałej informacji, ale reagowanie na nieuniknione niepewności przez ignorowanie najlepszych dostępnych dowodów nie jest żadnym zastępstwem dla niedoskonałego podejścia do wiedzy, które nazywa się nauką.

Istotnie.


Moim jedynym zastrzeżeniem do Shapiro jest to, że nie jestem pewien, iż patologiczny (lub niemal patologiczny) poziom dychotomicznego myślenia jest niezbędny do zaprzeczania nauce; wystarczy zwykły poziom może w połączeniu z ponadprzeciętną potrzebą pewności. Kiedy mówię o tym aspekcie zaprzeczania nauce, lubię cytować piosenkę Davida Bowie, Law (Earthlings on Fire): “Nie chcę wiedzy. Chcę pewności!” To właściwie podsumowuje całą sprawę. Wydaje mi się, że jest to cecha uniwersalna dla ludzkości: nienasycone pragnienie pewności. Jest to wielka siła, która wpycha ludzi w ramiona irracjonalnych religii, które głoszą jawnie irracjonalne poglądy, ale wyraża się nie tylko poprzez religijność. Jak wie każdy, kto akceptuje naukę jako podstawę medycznych terapii, w medycynie spotykamy również tę cechę psychologiczną. Nie powinno to być zaskoczeniem dla ludzi oddanych medycynie opartej na nauce, ponieważ istnieje głęboki konflikt między naszym ludzkim pragnieniem pewności a niepewnością, która jest zawsze nieodłączna od tak dużej części naszej wiedzy medycznej. Powodem jest to, że wnioski nauki zawsze są prowizoryczne, a w medycynie opartej na nauce chyba jeszcze bardziej niż w innych dziedzinach nauki. Dlaczego? Ponieważ medycyna jest stosowaniem niedoskonałej nauki do leczenia chorób. Czasami to stosowanie daje wyraźne wyleczenia. Chyba jednak częściej wyniki są mieszane i mniej zadowalające (np. leczenie chronicznych chorób). Wracając do cytatu z Davida Bowie: dowód jest wiedzą, nie zaś pewnością, by powtórzyć rozumowanie Shapiro o „niezbitym dowodzie”. Weźmy to pragnienie pewności i zmieszajmy z dychotomicznym myśleniem, a każdy wniosek medycyny, który nie jest w 100% pewny, staje się bardzo niepewny.

 

Jak mówiłem, jedną z rzeczy najtrudniejszych do zaakceptowania w opartej na nauce medycynie dla przeciętnego człowieka, który nie ma medycznego lub naukowego wykształcenia jest to, że wnioski nauki zawsze są poddawane zmianom w oparciu o nowe dowody, czasami tak bardzo, że nawet ci z nas, którzy w tym siedzą, mogą odczuwać nieco zakłopotania wobec tempa, w jakim zmienia się wiedza, o której sądziliśmy, że jest ustalona. Często cytowanym przykładem jest to, jak leczono chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy (PUD) 35 lat temu w porównaniu do tego, jak się ją leczy dzisiaj. Między 1984 a 1994 rokiem nastąpiła rewolucja spowodowana odkryciem, że H. pylori powoduje większość wrzodów żołądka i dwunastnicy. Podczas gdy w 1985 roku leczyliśmy PUD blokerami H2 i innymi lekami, które hamowały wydzielanie kwasów żołądkowych, obecnie antybiotyki stanowią główną terapię i leczą ze znacznie większym powodzeniem niż jakiekolwiek inne leczenie poza operacją, ale bez komplikacji pooperacyjnych. Jestem pewien, że każdy lekarz mógłby podać wiele innych przykładów. W mojej dziedzinie – chirurgii raka piersi – od czasu do czasu patrzę wstecz, jak leczyliśmy raka piersi niemal 30 lat temu, kiedy zaczynałem pracę chirurga, i porównuję do tego, jak leczymy obecnie i nie mogę nadziwić się zmianom, z których wielu musiałem nauczyć się po zakończeniu okresu specjalizacji. Jeśli takie zmiany mogą być niepokojące nawet dla lekarzy poświęconych medycynie opartej na nauce, wyobraźcie sobie, o ile bardziej są niepokojące dla laików, szczególnie kiedy słyszą w wiadomościach o jednym badaniu, które dało jeden wynik, a wkrótce potem o innym badaniu, które dało zupełnie inny wynik. To zdecydowanie nie jest pewność!  

 

Problem polega na tym, że szarlatani oferują to, czego ludzie pragną: pewność. Oferują ją także w sposób, który doprasza się o dychotomiczne myślenie: moja szarlataneria jest dobra i skuteczna; konwencjonalna medycyna jest bezużyteczna i toksyczna (i przynosi zyski dla koncernów farmaceutycznych). Niestety, jak omawiałem wcześniej, naukowcy często padają ofiarą tego, co nazwałem założeniem „prawda wygrywa”. To założenie mówi, że kiedy prawda zostaje poprawnie przedstawiona, będzie uniwersalnie uznana. Ci z nas, którzy zajmują się walką z pseudonauką, wiedzą oczywiście, że prawda nie zawsze zwycięża. Właściwie jest wręcz odwrotnie, nie jestem nawet pewien, czy „prawda” wygrywa w większości wypadków. Ponadto większość rekomendacji medycyny opartej na nauce nie jest „prawdą” per se; są one po prostu najlepszymi rekomendacjami, jakie obecnie mogą podać lekarze na podstawie obecnych dowodów naukowych. Te rekomendacje zmieniały się. Zmieniają się obecnie. I będą zmieniać się w przyszłości. Jest nieskończenie wiele przykładów: zalecanie mammografii, leczenie hipercholesterolemii, wspomagająca chemioterapia przy raku piersi i innych rodzajach raka. Niestety, istnieje całkiem sporo lekarzy, którzy się czują równie źle ze zmianą, jak laicy, i nadal używają przestarzałych terapii i technik.  

 

Zatem wyzwanie jakie stoi przed lekarzem i popularyzatorem nauki, jest podwójne. Po pierwsze, musimy zaakceptować niepewność i zmienić siebie. Jeśli tego nie potrafimy, nie mamy sposobu na przekonanie innych. Po drugie, musimy starannie przyznawać i wyjaśniać niepewność w odkryciach nauki, notując, gdzie jest niewiele lub nie ma żadnej niepewności, a gdzie jest jej więcej. Oczywiście, kiedy mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, często jest zbyt późno. Nawyki są silniejsze. Tym, co musimy robić, jest uczenie naszych dzieci nie tylko krytycznego myślenia, ale także tego, że w nauce nie ma niczego takiego jak niezbity dowód i że medyczne i naukowe wnioski są poparte przez przekonujące dowody i są przedmiotem zmiany i rewizji w obliczu nowych dowodów. Wtedy będzie mniejsze pole do działania dla szarlatanów, kiedy będą próbowali przekonać ludzi, że nauka jest zawodna, a ich terapie dają pewność.  


Dichotomous thinking, uncertainty, and science denial

Respectful Insolence, 18 listopada 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Orac

Lekarz onkolog i naukowiec, autor blogu Respectful Insolence, (w życiu codziennym David Gorski). Autor stanowczo podkreśla, że cokolwiek czytamy na jego blogu, to opinie Orca i tylko Oraca dodając, że nie reprezentuje niczyich interesów i krytykuje różne poglądy całkowicie niezależnie od sympatii politycznych ich autorów.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk