Prawda

Wtorek, 1 lipca 2025 - 18:58

« Poprzedni Następny »


Zwycięzcą w wojnie z Ukrainą nie będzie Rosja ani Ameryka. Będą nim Chiny


Jeremy Stern 2022-03-19

Chiński prezydent Xi Jinping przemawia do przywódców Niemice, Francji, Rady Europy i Komisji Europejskiej przez wideo z Pekinu, 30 grudnia 2020 r. Podczas spotkania chińscy i europejscy przywódcy ogłosili Wszechstronne Porozumienie o Inwestycjach (CAI) między Chinami a Unią Europejską.  (Xinhua/Ding Lin)
Chiński prezydent Xi Jinping przemawia do przywódców Niemice, Francji, Rady Europy i Komisji Europejskiej przez wideo z Pekinu, 30 grudnia 2020 r. Podczas spotkania chińscy i europejscy przywódcy ogłosili Wszechstronne Porozumienie o Inwestycjach (CAI) między Chinami a Unią Europejską.  (Xinhua/Ding Lin)

W dodatku do rosyjskiej zbrodni, heroizmu Ukrainy i ceny krwi, którą płaci, walka o Ukrainę może także stać się jednym ze strategicznie najważniejszych wydarzeń tego stulecia – takim, które ustanowi Chiny, a nie Amerykę ani Rosję, jako dominującą siłę na świecie.


Większość zachodnich obserwatorów przyjęła deklarowaną gotowość Pekinu “do odegrania konstruktywnej roli w umożliwieniu dialogu o pokoju” za oznakę, że Ukraina jest dla Xi Jinpinga czymś między bólem głowy a katastrofą. Pekin z okazji otwarcia olimpiady ogłosił chińsko-rosyjskie partnerstwo „bez granic”. To było zaledwie w zeszłym miesiącu. Zakłada się, że Xi jest teraz w niebezpieczeństwie, iż zostanie uznany za wspólnika lub naiwniaka (lub jedno i drugie) i że partia komunistyczna – nieustannie mówiąca o świętości terytorialnej integralności Chin – może teraz zostać oskarżona o hipokryzję. Poparcie Xi dla Putina jest także widziane jako coś, co naraża Pekin na ryzyko wywołania antychińskich nastrojów w Europie, zmarnowania wielu inwestycji i związków handlowych, jakie Chiny zbudowały w Unii Europejskiej i pchnięcia życzliwych stolic UE bliżej Waszyngtonu.


Triangulacja między Rosją a Europą będzie niewątpliwie wymagała finezji, do jakiej chińskie Wilki Wojny są marnie przygotowane, a dostarczanie Putinowi gotówki do finansowania jego machiny wojennej może być kosztowna. Każdy jednak, kogo cieszą domniemane kłopoty Chin, prawdopodobnie rozumie sytuację na opak. W następstwie częściowego wygnania z globalnego handlu i systemu finansowego Rosja – z jej olbrzymimi rezerwami surowców – prawdopodobnie stanie się ekonomicznie zależna od Chin. To jest dobre dla Chin i jeśli Xi uda się ustawić w pozycji jedynego przywódcy zdolnego do powstrzymania Putina, będzie to wystarczające do ustanowienia jego hegemonii aż do Lizbony, kiedy Chiny zaczną wypierać Stany Zjednoczone jako najważniejszy globalny partner Europy.


W końcu, czy poproszenie o miejsce przy europejskim stole to naprawdę zbyt dużo, kiedy prosi ktoś, kto ratuje Europę przed wojną nuklearną? Czytając niedawną wypowiedź chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które obiecało “chińskie pośrednictwo w rozmowach o zawieszeniu ognia” w Ukrainie i zgodę  szefa polityki zagranicznej UE, że pośrednikiem w pokoju “muszą być Chiny”, nietrudno zobaczyć, że ta prośba została przedstawiona i rozpatrzona przychylnie – z Waszyngtonem zredukowanym do drugich skrzypiec na kontynencie, na którego obronę i utrzymywanie w bliskim sojuszu Waszyngton poświęcił niemal całe stulecie.  


Przez ostatnich dziesięć lat polityka Europy wobec Chin była schizofreniczna, ale na ogół Xi miał powody sądzić, że Europejczycy mogą okazać się podatni na jego pochlebstwa. Od kiedy Chiny zaczęły zatapiać statki swoich sąsiadów, pływać okrętami wojennymi po międzynarodowych wodach, naruszać przestrzeń powietrzną Tajwanu, popełniać ludobójstwo wobec etnicznych i religijnych mniejszości, niszczyć swobody w Hong Kongu i eliminować ograniczenie kadencji swojego “dożywotniego prezydenta”, całą europejską odpowiedzią, była zerwana umowa inwestycyjna i zestaw niewiążących instrumentów politycznych zaprojektowanych tak, by dać pozory niepokoju o chińską penetrację ekonomiczną. Europejska gotowość do przymykania oczu na chińskie łamanie praw człowieka i inne naruszenia praw od dawna opierały się na strukturalnej słabości i ekonomicznych bodźcach, które mogą tylko narosnąć po utracie rosyjskiego handlu, walce o pozbieranie się po spowodowanym pandemią spowolnieniu gospodarczym i powrocie na kontynent wojny na dużą skalę. Odejście od rosyjskiego gazu na rzecz odnawialnych, nie nuklearnych źródeł energii będzie wymagało jeszcze większej zależności od Chin, które są zdecydowanie wiodącym dostawcą paneli słonecznych, baterii litowych i rozmaitych metali ziem rzadkich, od których zależy „zielona technologia”.


Przy braku szerokiego konsensusu w sprawie Chin polityka UE przez lata ograniczała się do służenia jako narzędzie zdobywania kontraktów handlowych, czyniąc z Europy idealny cel chińskiej strategii, która używa handlu i inwestycji do zapewnienia ekonomicznej i politycznej dominacji i destabilizacji amerykańskich sieci bezpieczeństwa, które nie służą chińskim interesom. Pięć lat poważnej debaty UE o potrzebie “strategicznej autonomii” Europy, kulminowały w prozaicznym, pchanym przez Niemcy porozumieniu o inwestycjach, które nie wspiera europejskich priorytetów strategicznych w żaden inny sposób poza ułatwieniem dostępu do rynku garści firm blue chip.


Choć Wszechstronne Porozumienie o Inwestycjach z 2020 roku zostało wiosną zeszłego roku zamrożone przez Parlament Europejski po tym, jak Chiny obłożyły sankcjami szereg komisji UE, think tanków i pracowników akademickich, ożywienie jakiejś jego wersji – być może z szerszym zestawem europejskich, korporacyjnych beneficjentów – może być częścią ceny, jakiej zażąda Pekin za „powstrzymanie” swojego rosyjskiego klienta przed prowadzeniem totalnej wojny w Ukrainie i poza jej granicami. Umowa UE-Chiny uzupełniałaby z kolei nową i od dawna wyczekiwaną  indo-pacyficzną strategię Brukseli, która jest tylko planem zachowania stabilności europejskiego łańcucha dostaw;  Global Gateway, hipotetycznego konkurenta “Jednego pasa, jednej drogi”, dla którego nie ma nowego finansowania i który jeden z przedstawicieli UE nazwał „niczym poza listem intencyjnym”; i inicjatywą łączności UE, którą pewni ludzie w Brukseli uważają za użycie pieniędzy europejskich podatników do wsparcia ambicji Pekinu w projekcie „Jeden pas, jedna droga” w jego strefach zainteresowania.


W dodatku do instytucjonalnej słabości UE była także miękkim celem dla chińskich wpływów i nacisków z powodu zależności od wielości politycznych i ekonomicznych sił i z Berlinem, którego strategia wobec Chin została trafnie streszczona jako “Co jest dobre dla Volkswagena, jest dobre dla Europy”. Kiedy Angela Merkel została kanclerzem w 2005 roku, Chiny odpowiadały za niecałe 3% niemieckiego eksportu, w 2020 roku przewyższyły Stany Zjednoczone jako największy partner handlowy Niemiec. Udział Chin w niemieckim eksporcie potroił się za kadencji Merkel i Niemcy odpowiadają teraz za 50% całego eksportu UE do Chin. Tylko w ostatnim dziesięcioleciu pełne dwie trzecie całego wzrostu niemieckiego PKB pochodziło z eksportu; dzisiaj odpowiada za niemal połowę ich całego PKB. Co zasadnicze, według szacunków Komisji Europejskiej, eksport utrzymuje około 7 milionów niemieckich miejsc pracy.


Publicznie, a szczególnie w prywatnych rozmowach, niemieccy politycy czasami argumentowali – często przekonująco – że to, co może wyglądać na bezwzględną pogoń za interesami ekonomicznymi Niemiec w Chinach, w rzeczywistości zawsze było śmiertelnie poważną strategią zachowania stabilności. Według wielu przedstawicieli niemieckich elit jest ich obowiązkiem powstrzymanie strat w produkcji i ekonomicznego przemieszczania się, które w ostatnich dziesięcioleciach zachwiały innymi rozwiniętymi gospodarkami, ponieważ rodzaj napędzanego sytuacją gospodarczą populizmu, który doprowadził do Brexitu i wyboru Donalda Trumpa, w Niemczech musi być unikany za wszelką cenę. Jako motor niemieckiego wzrostu i największy partner handlowy Niemiec Chiny są nie tylko wielkim i kuszącym rynkiem – jest to zabezpieczenie, jak sugerują niemieccy politycy, przed powrotem niemieckiego nacjonalizmu. 


Jeśli polityka Niemiec wobec Rosji była napędzana częściowo przez wygodę, częściowo przez poczucie winy i częściowo przez lukratywne łapówki, u podstaw niemieckiej polityki wobec Chin zawsze leżały korporacyjne zyski. (Z Chinami odpowiadającymi za zaledwie 9% totalnego eksportu niemieckich dóbr, trudno uwierzyć, że handel z Chinami podtrzymuje wysoki poziom płac w Niemczech, dzięki zyskom z eksportu.) W następstwie krwawej wojny Rosji z Ukrainą i towarzyszącemu temu zawstydzeniu Berlina, podciągnięcie stosunków z Rosją pod szersze ramy ekonomicznych związków z Chinami prawdopodobnie okaże się wygodne dla wszystkich stron – i jeszcze bardziej zacieśni więzy Berlina z Pekinem. Podczas gdy Stany Zjednoczone utknęły w retorycznie zażartej, ale militarnie bezzębnej antyrosyjskiej polityce, Niemcy mogą rozszerzać handel z Chinami, a poprzez Chiny z Rosją, dając równocześnie pozory stania okrakiem nad barykadą dzielącą USA i Chiny, w bardziej lukratywnej, nowej Ostpolitik tego kraju w wersji XXI wieku.


Podejście Berlina do Chin może mieć jakiś sens dla Niemców, ale nigdy nie miało sensu dla UE jako całości. Podobnie jednak jak w wypadku kryzysu długu państwowego i polityki energetycznej bloku, żaden przeciwważny blok nie był w stanie zorganizować skutecznego wyzwania wobec niemieckich preferencji. Paryż, który chce ukryć ekonomiczną supremację Niemiec jako francusko-niemieckie partnerstwo, na ogół unika otwartych sporów z Berlinem, także w sprawie polityki wobec Chin. Kraje takie jak Włochy, Austria, Hiszpania, Portugalia i Grecja na ogół podążają za Niemcami (lub w wypadku Węgier, wyprzedzają je).


Członkowie UE z Europy Północnej i Wschodniej z powodów historycznych najbardziej niepokoją się Rosją i dlatego przypisują większą wartość stosunkom ze Stanami Zjednoczonymi i NATO. Jednak ich nadzieje, że większa zgodność z amerykańską polityką wobec Chin, kupi im większą ochronę przed Rosją, oczywiście zostały teraz rozbite. Jeśli Waszyngton nie pozwala NATO na przekazanie polskich MiGów Ukrainie, szanse, że wyśle własne samoloty bojowe lub pociski Patriot, by zestrzelić rosyjskie myśliwce nad Rygą lub Warszawą trzeba uważać za niewielkie.


Skąd więc ma przyjść opór wobec chińskich kroków dla zdobycia dyplomatycznej przewagi w kryzysie ukraińskim? Przypuszczalnie nie z Niemiec, które właśnie zatwierdziły przejęcie przez Chiny portu w Hamburgu, gdzie kanclerz Olaf Scholz zdobywał polityczne doświadczenie jako burmistrz. Nie z Francji, która od 2019 roku podpisała umowy z Chinami warte co najmniej 45 miliardów dolarów, włącznie z 15 miliardami dolarów dla krajowego Airbusa, który ma dostarczyć Chinom 300 odrzutowców. Nie z mniejszych krajów, takich jak Węgry, które ukrywają przed Brukselą chińskie inwestycje w infrastrukturę przez używanie podstawionych spółek, które pożyczają pieniądze od Chińczyków, ani z Grecji, która dała Chinom największy morski port Europy w 35-letnią dzierżawę. Elity UE były zadowolone patrząc na to jak technologia, projektowanie, produkcja, dochody i zyski przechodziły w znacznym stopniu do Chin – tak samo jak amerykańskie elity zyskały niewiarygodne bogactwa i były bardzo zadowolone ze swojej trwającej 20 lat orgii inwestowania poza granicami kraju.


W rzeczywistości Europa jest podzielonym kontynentem, coraz bardziej nieufnym co do wiarygodności i zdrowych zmysłów Stanów Zjednoczonych, niefortunnie ale beznadziejnie zależnym od interesów ekonomicznych Niemiec, zdestabilizowanym serią kryzysów, chętnym do odejścia od paliw kopalnych i przerażonym powrotem rosyjskiej siły imperialnej i perspektywą nuklearnej wymiany uderzeń. Daleka od strategicznej autonomii Europa potrzebuje partnera i obrońcy. A jeśli Waszyngton nie jest odpowiedzią, pozostaje tylko Pekin.  


Inną rzeczywistością jest to, że polityka samej Ameryki wobec Chin, o ile w ogóle istnieje, była modelem nieszczerości. Podczas gdy Waszyngton prawił kazania przedstawicielom UE i europejskich stolic, by zredukowały związki z Pekinem, sam nadzorował szaleńczy wyścig amerykańskiego biznesu do Chin, także do regionów osławionych z szerokiego używania pracy niewolniczej i obozów internowania. Również trwające rok dążenia administracji Bidena do stworzenia strategicznego partnerstwa z Europą przeciwko Chinom nie odniosły szczególnego sukcesu. Wezwania prezydenta (jakby wzięte z Marvel Universe) o stworzenie transatlantyckiego “sojuszu wartości”, by walczyć z “globalną autokracją” zrobiły klapę w Europie, kiedy narzucił nonsensowny, pandemiczny zakaz podróży dla obywateli UE, spartaczył wycofanie się z Afganistanu, które nawet nie było skoordynowane z NATO, ogłosił trójstronny pakt bezpieczeństwa z Australią i Wielką Brytanią kosztem Francji i pozostawił Litwę na lodzie po jej sprzeciwieniu się Chinom w sprawie uznania Tajwanu, dokonanego za amerykańską zachętą. Po co sprzymierzać się z nieodpowiedzialnym, pełnym hipokryzji mocarstwem, które nie waha się przed wbijaniem przyjaciołom noża w plecy?


Wojna Putina w Ukrainie nie zrobiła nic, by Waszyngton wydawał się bardziej szczery lub wiarygodny nawet dla jego najżarliwszych sojuszników w Europie. Do dziś Biały Dom hamuje przekazanie samolotów bojowych Ukrainie poprzez wschodnią flankę NATO, odmawia transferu systemów obrony powietrznej lub innej broni, która mogłaby dać Ukrainie szansę, i ogólniej dystansuje się od pomocy militarnej dostarczanej Ukrainie przez Polskę – a wszystko to przy równoczesnej współpracy ręka w rękę z Kremlem, by doprowadzić do podpisania umowy nuklearnej z Iranem na warunkach, które mogą pomóc Rosji jeszcze bardziej powiększyć swoją siłę na Bliskim Wschodzie. Trudno wyobrazić sobie, dlaczego w ostatecznej sytuacji także te europejskie państwa i przywódcy, którzy skłaniają się ku znanemu sobie systemowi amerykańskiego bezpieczeństwa, mieliby ufać, że Waszyngton obroni ich przed wilkiem czyhającym u ich progu.


Jeśli to wszystko brzmi jak katastrofa dla Xi Jinpinga, a nie jako okazja, która zdarza się raz w życiu, może on sprzedać ci autostradę w Czarnogórze.

 

This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


The Winner in Ukraine Won’t Be Russia 0r America. It Will Be China
.

Tablet, 14 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Jeremy Stern

Kierownik działu wiadomości w magazynie „Tablet”  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk