Prawda

Sobota, 10 maja 2025 - 01:40

« Poprzedni Następny »


Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?


Phyllis Chesler 2022-10-07


Pierwszy raz odwiedziłam Teheran w 1961 roku, w drodze do Kabulu. Kręgi, w których się poruszałam, należały do wyższej klasy średniej, a kobiety ubierały się w efektowne, drogie europejskie stroje. Byłam wstrząśnięta nędzą biednych i straszliwym traktowaniem służących. Uwielbiałem bazary, kafelki, dziedzińce, odległe góry i jedzenie.


Wtedy ledwo przeżyłam doświadczenia w Kabulu, uciekłam, wróciłam do kraju, żeby dokończyć ostatni semestr studiów – ale Wschód nieuchronnie mnie zagarnął. Zamawiałam pilaw z marchewką i rodzynkami, kebaby, puddingi z płatkami róż, zaczęłam czytać pamiętniki pisane przez ludzi z Azji Środkowej i przez Arabów i zaczęłam pisać o własnych doświadczeniach w czasopismach i artykułach. Dołączyłam do ruchów na rzecz praw obywatelskich i ruchów antywojennych, ale potem, ze znacznie bardziej brzemiennymi skutkami, dołączyłam do amerykańskiego powstania feministycznego w 1967 roku.


Na początku lat siedemdziesiątych Kate Millett przedstawiła mnie Rezie Baraheniemu, który był szefem CAIFI (studenci przeciwko szachowi). Opisał, jak SAVAK go torturował. Kiedy Chomeini przejął władzę, Reza pognał do domu, wierząc, że będzie to nowy świt dla jego kraju. Zaprosił Kate, by zwróciła się do irańskich kobiet w Międzynarodowy Dzień Kobiet – jak dotąd wszystko w porządku – ale potem Chomeini ją aresztował. Jak my, grupa amerykańskich feministek, mogłyśmy ją uwolnić? Nie miałyśmy feministycznych sił powietrznych, żadnego feministycznego kraju. Na szczęście, Chomeini wypuścił ją – i napisała bardzo dobrą książkę o swoich doświadczeniach: Going to Teheran.


W następnym roku Reza zaprosił mnie do wygłoszenia wykładu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Powiedział, że „rozumiem muzułmańską duszę”. Roześmiałam się, ale odmówiłem. Powiedziałem, że nie przyjadę, nawet gdyby towarzyszył mi kontyngent żołnierzy morskiej piechoty. W kilka lat potem Reza również uciekł z kraju.


W 2004 roku dołączyłam do panelu irańskich i afgańskich kobiet w ONZ. Weszła grupa ośmiu irańskich kobiet odzianych na czarno, usiadła w jednym rzędzie, spojrzała groźnie i robiła notatki. Odważny moderator wstał i powiedział: „Wiemy, kim jesteście. Idźcie do domu i powiedzcie swoim szefom, że pewnego dnia kobiety ich pokonają”.


Odziane w czarne szaty istoty nic nie powiedziały, ale na sygnał ich przywódczyni wymknęły się wszystkie razem. Później, w XXI wieku, uczestniczyłem w posiedzeniu amerykańskiego Senatu, które było poświęcone sprawie Iranu i było przekazywane  na żywo do Iranu i Kurdystanu. Nasze słowa były równocześnie tłumaczone na perski i kurdyjski. Była to podniecająca i niezapomniana okazja. Sala była pełna irańskich dysydentów na wygnaniu. (Niestety, nie mogę znaleźć mojego wystąpienia ani artykułu, który o nim napisałam).


Tak więc kobiety muzułmańskie na całym świecie, ale szczególnie w Afganistanie, Pakistanie i Iranie były w mojej głowie i sercu od bardzo, bardzo dawna.


Jak wiemy, amerykański i europejski feminizm został przechwycony przez ruchy tożsamości płciowej i transpłciowej; antyrasizm przebił antyseksizm; potępiany jest imperializm, kolonializm i niewolnictwo, ale postrzegane tylko i wyłącznie jako zbrodnie Zachodu i nie uważane za zjawiska globalne.

Stanowcze analizy feministyczne oraz jasny sposób pisania zniknęły, a w najlepszym razie zostały zneutralizowane lub napisane są niezrozumiałym, postmodernistycznym i mandaryńskim językiem, który celowo pozostaje nieprzenikniony.


Tak zwany Marsz Kobiet w Ameryce był obrzydliwością i parodią. Był nie tylko antyfeministyczny. Był też antyamerykański, antysemicki, antyizraelski i antyzachodni. Bardziej chodziło o przeciwstawienie się Trumpowi niż przeciwstawienie się seksizmowi. Z perspektywy czasu trzeba oczywiście przyznać, że sędziowie powołani przez Trumpa do Sądu Najwyższego i sądownictwa federalnego byli w bardzo wielu kwestiach niewiarygodnie wręcz antyfeministyczni … (Przeczytajcie profil Samuela Alito autorstwa Margaret Talbot w „The New Yorker”.)


Ale przede wszystkim maszerujący wychwalali noszenie hidżabu. Niektóre uczestniczki marszu założyły odrażające różowe kapelusze „cipki”, a wiele innych pań zbezcześciło amerykańską flagę, tworząc z niej hidżab. Plakat upamiętniający tę profanację zyskał wielką popularność.



Przypominam sobie ten haniebny marsz, gdy oglądam teraz i czytam o walczących irańskich kobietach, które od 11 dni i nocy protestują na ulicach co najmniej 80 miast. Ryzykują śmiercią za prawo do nienoszenia hidżabu. Kobiety paliły hidżaby (chusty) i obcinały włosy. Słyszano, jak skandują „Kobiety, życie i wolność”, „Śmierć dyktatorowi”, „Śmierć Chameneiemu”, „Reza Szach spoczywaj w pokoju” i „Chamenei wynoś się z naszego kraju”.


Irańscy mułłowie rzucili przeciwko nim Gwardię Rewolucyjną i siły paramilitarne (Basidż). Ciągną kobiety za włosy, rzucają je na ziemię, obrzucają gazem łzawiącym, biją, strzelają do nich, aresztują i mordują. Szacuje się, że liczba ofiar śmiertelnych wynosi od 50 do 400 protestujących i przypadkowych osób.


Protesty wywołała śmierć w policyjnym areszcie 16 września Mahsy Amini, 22-letniej kurdyjskiej Iranki. Została zatrzymana w samochodzie z rodziną, ponieważ rzekomo nieprawidłowo nosiła hidżab. Podczas gdy policja moralna zaprzeczyła pobiciu lub torturowaniu jej na śmierć, zdjęcie Amini w szpitalnym łóżku ujawnia jej zakrwawioną twarz. Była w śpiączce.


Prorządowi demonstranci również wyszli tłumnie, zniesławiając protestujące kobiety i towarzyszących im mężczyzn jako „żołnierzy izraelskich” i wykrzykując „Śmierć Izraelowi” i „Śmierć Ameryce”. Rząd zamknął internet i aresztował dziennikarzy.


To nieprzyzwoite, że nosząca hidżab palestyńsko-amerykańska aktywistka Linda Sarsour; kongresmenka USA, somalijsko-amerykańska Ilhan Omar; i nie nosząca hidżabu palestyńsko-amerykańska Rashia Tlaib nie wspierają aktywnie i głośno tych odważnych irańskich kobiet.


Ich koleżanka, Alexandria Ocasio-Cortez, (który nie nosi hidżabu ani nie jest muzułmanką), opublikowała oświadczenie. AOC napisała:

„Solidarność z odważnymi kobietami i sojusznikami w Iranie protestującymi o wolność. Mahsa Amini została bezsensownie zamordowana przez te same patriarchalne i autokratyczne siły represjonujące kobiety na całym świecie. Prawo wyboru należy do nas wszystkich, od hidżabu po reprodukcję”.

Nie tak szybko. Podczas gdy amerykańskie kobiety są czasem w tarapatach, po prostu nie mamy tych samych problemów, z jakimi borykają się kobiety irańskie. I sprzeciwiam się wykorzystywaniu ich dla naszych celów – zwłaszcza, że nie jesteśmy w stanie wiele zrobić, aby im faktycznie pomóc. Moja koleżanka Shoshana Bryen, ekspert ds. Bliskiego Wschodu i polityki zagranicznej, zwraca uwagę, że według AOC:

„Problemem NIE są mułłowie, NIE reżim religijny, NIE rządy totalitarne. Problemem jest PATRIARCHAT, a USA też go mają. Dlatego jesteśmy tak samo źli jak mułłowie. „Prawo wyboru…”, tak jakby Mahsa Amini miała w ogóle jakiekolwiek prawa”.

Sarsour i Omar nadal gloryfikują swoje noszenie hidżabu jako protest przeciwko białemu rasizmowi i rzekomej „islamofobii”.


Kiedy ta trójka (Sarsour, Ilhan, Tlaib) potępi szalonych mułłów i ich morderczą policję moralności? Te królowe Twittera rzadko powstrzymują się przed dzieleniem się swoimi poglądami na wszystkie tematy. Ale do tej pory dwóm z nich udało się tylko retweetować cudze słowa. Tlaib, która nie nosi hidżabu, napisała na Twitterze jedno oświadczenie poparcia dla irańskich kobiet:

„Jestem solidarna z #IranProtest, z walczącymi o prawo kobiet do autonomii cielesnej i przeciwko brutalności policji w następstwie przerażającego morderstwa #Mahsy Amini”.

Dobrze powiedziane. Ale co ciekawe, Tlaib nie opublikowała tego na swoim koncie na Twitterze, które ma 1,4 miliona obserwujących; jej oświadczenie pojawia się na koncie, które ma 507 tys. obserwujących. Ciekawy wybór, dziwne wyciszenie własnego głosu.


Tlaib przesłała dalej oświadczenie „solidarności” amerykańskiej reprezentantki Alexandrii Ocasio-Cortez, która napisała, że „prawo wyboru należy do nas wszystkich, od hidżabu po reprodukcję”. Sarsour przesłała dalej kolejną wypowiedź prawniczki Azadeh Shahshahani przeciwko „przymusowemu hidżabowi”. Omar przesłała dalej: „Być (hidżabi) albo nie być (hidżabi) to nie jest sprawa żadnego państwa ani mężczyzny” Yasminy Abdel-Magied.


Dlaczego Sarsour, Omar i Tlaib nie mogą wyraźnie przemawiać własnymi głosami na konferencji prasowej? Lub w Kongresie? Dlaczego nie zajęły się demonstracjami, które odbywały się w Waszyngtonie, Londynie i innych miejscach? Według irańskiej dysydentki, Mandy Ervin, „spotkanie w Waszyngtonie 24 września było ogromne. Reza Pahlavi i jego córka byli tam i śpiewali z nami. Demonstrują również irańscy uchodźcy w całej Europie”.


Kiedy te konkretne działaczki i kongresmenki muzułmańskie, wszyscy ci zawodowi obrońcy muzułmanów, zdecydują, że kobiety muzułmańskie są również warte obrony? Kiedy pociągną do odpowiedzialności muzułmańskich mężczyzn – którzy nadużywają lub wykorzystują Koran do zastraszania i podporządkowywania muzułmańskich kobiet?


Jak pisałam w 2010 roku, burka i nikab skazują kobiety na mobilną komorę deprywacji sensorycznej i naruszają ich prawo do zdrowia, bezpieczeństwa, wolności i godności. Islamska zasłona jest także deklaracją władzy i kontroli islamistów nad ciałami i życiem kobiet. Afgańskie, saudyjskie, egipskie i do pewnego stopnia irańskie kobiety również zostały pozbawione światła słonecznego i wszelkiego spontanicznego życia towarzyskiego w miejscach publicznych.


Kiedy byłam w Afganistanie, widziałam kobiety pocące się, potykające się, a czasem upadające z powodu krępującego ruchy ubioru. Jeśli nie były super zamożne, często żonglowały niemowlętami i torbami zakute w te worki. Z wywiadów i pamiętników dowiadujemy się, że zakrywanie twarzy i ciała również wywołuje niepokój i klaustrofobię. Wiele kobiet ma problemy z oddychaniem.


Dwanaście lat temu nie byłam zwolenniczką zakazywania hidżabu, nakrycia głowy. Hidżab nie ukrywa twarzy, chociaż na Zachodzie może odróżniać od innych w zależności od tego, jak duży, ciemny, nieprzyjazny lub „nieprzystępny” jest hidżab.


Jednak, po śmierci Mahsy Amini, rewiduję moje stanowisko. Dopóki choć jedna kobieta w dowolnym miejscu może być nękana, bita, aresztowana lub zamordowana, ponieważ jej hidżab zsunął się z głowy lub jest postrzegany jako niewłaściwie noszony – kobiety z Zachodu, w tym bardzo znane aktywistki i politycy, takie jak Sarsour i Omar, powinny rozważyć dobrowolne porzucenie hidżabu. Kiedy wszystkie kobiety mogą nosić lub nie nosić islamskiego nakrycia głowy – wtedy i tylko wtedy kobiety mogą wybrać to, co jest dla nich odpowiednie.


Asra Nomani, muzułmańska feministka, aktywistka i pisarka opublikowała właśnie niesamowite wyzwanie dla pro-hidżabi mułłów. Tłumacząc z arabskiego Koranu, pokazuje nam, że „hidżab” nie odnosi się do nakrycia głowy dla kobiet; to słowo odnosi się raczej do bariery, przegrody przestrzennej, separacji, bramy – która może być wykonana z materiału lub z twardszego materiału, ale takiego, który jest fizyczny, przestrzenny, architektoniczny.


Brawo, Asra, za użycie narzędzi lingwistycznych do usunięcia niesprawiedliwości czynionej w imię świętości.


Najwyraźniej irańskie kobiety (i ich męscy sojusznicy), uznały, że ich życie jest nie do zniesienia. Wolą umrzeć, niż dalej żyć w więzieniu, jakim stał się Iran dla wszystkich poza rządzącymi mułłami i ich najemnikami. Według Shadi Sadr, znanej prawniczki zajmującej się prawami człowieka: „Nie mają nic do stracenia. Wstają i mówią ‘Dosyć tego. Jestem gotowa umrzeć, aby mieć życie warte życia’”.


W tych demonstracjach chodzi jednak o coś więcej niż tylko o prawa kobiet. Irańczycy już wcześniej demonstrowali masowo. W 2009 r. demonstrowali przeciwko fałszerstwom wyborczym, w 2017 r. przeciwko nędzy, a w 2019 r. przeciwko cenom paliw. Za każdym razem rząd tłumił powstania kulami, gazem łzawiącym, biciem, aresztowaniami, torturami i morderstwami. Co może być potrzebne, by wynik był inny?


W wywiadzie mój kolega Ibn Warraq mówi: „Protestującym brakuje przywództwa, a przede wszystkim broni”.


Ibn Warraq wskazuje również, że „w pewnym momencie armia musiałaby się odwrócić, odmówić zabijania własnych ludzi”.


Czy to możliwe? Czy to się kiedykolwiek stanie?


Czy ludzie, którzy byli w stanie wypędzić szacha, są również w stanie wypędzić mułłów Chomeiniego? To jest pytanie.


Czy jest to irański moment „George’a Floyda” – czy też mordowanie kobiet jest tak powszechne, że śmierć jednej kobiety może nie być w stanie wywołać fali sprzeciwu, która nie ustaje, dopóki nie osiągnie swoich celów?


Ayaan Hirsi Ali postrzega irańskie protesty hidżabu jako coś nowego, ponieważ protestujący mężczyźni wspierają kobiety w sprawie ich wolności. Irańskie źródło, którego nie mogę nazwać, twierdzi, że w całym Iranie istnieją zorganizowane rewolucyjne „komórki”, które czekały na taką właśnie iskrę. Amerykańskie kobiety odważnie i uporczywie demonstrują na rzecz prawa do aborcji – a irańskie protestujące kobiety ryzykują pobiciem, aresztowaniem, a nawet śmiercią. Czy feministki są gotowe do podjęcia działania na całym świecie? Po prostu nie jestem pewna.


Have Ilhan Omaror Linda Sarsour Voluntarily Removed Their Hijab in Solidarity with Iranian Women?

29 września 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Phyllis Chesler

Emerytowana profesor psychologii City University of New York, współzałożycielka Association for Women in Psychology oraz National Women's Health Network.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2928 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk