Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 00:07

« Poprzedni Następny »


Skąd wiemy to, co wiemy?


Steven Novella 2019-05-28


Nowy post w dziale Reddit w magazynie Skeptic został przedstawiony jako krytyka sceptycyzmu filozoficznego. Postawione w nim pytania są ważne i, uczciwie mówiąc, pytający powinien był przedstawić je jako pytania, nie zaś jako krytykę, ponieważ  nie odzwierciedlają problemu ze sceptycyzmem filozoficznym, ale z marnym jego rozumieniem. A więc pierwszą lekcją jest pokora. Nie zakładajmy, że cała dziedzina, którą nie w pełni rozumiemy, jest błędna. Zacznijmy raczej od założenia, że musimy się jeszcze nauczyć więcej, a potem pozwólmy jej rzecznikom, by przedstawili swoje najlepsze argumenty.

Jest wiele dobrych odpowiedzi w tym wątku, które pokazują dobre rozumienie sceptycyzmu filozoficznego. Pytania są bardzo często informacją o błędach początkującego, a więc warto szczegółowo na nie odpowiedzieć. Moją pierwszą reakcją jednak jest porada, by zacząć od podstaw w tym przedmiocie. Przeczytaj książkę o filozofii. Skromnie sugeruję The Skeptics’ Guide to the Universe, która jest pomyślana jako wstęp do sceptycyzmu filozoficznego i bezpośrednio odpowiada na wszystkie pytania tego internauty. Jest jednak wiele innych dobrych książek i wystarczą bardzo podstawowe książki filozoficzne o epistemologii (nie muszą być jawnie sceptyczne).  


Mówię o tym, bo często spotykam ludzi, którzy próbują uprawiać filozofię nawet nie zdając sobie sprawy lub nie doceniając głębi filozofii jako dziedziny intelektualnej. Filozofia jest jedną z tych rzeczy, o której każdy uważa, że potrafi ją uprawiać nawet bez odrobiny edukacji w tym przedmiocie. Nieuniknione jest, że robią podstawowe błędy, często takie, z którymi rozprawili się tysiące lat temu pierwsi filozofowie. Nie różni się to od wygłaszania sądów o wysoce technicznej dziedzinie nauki bez jakichkolwiek studiów i bez znajomości stanowiska ekspertów.


Nasz pytający zaczyna:

„Fakt’ – co jest „faktem”? Google odpowiada: “rzecz, która jest wiadoma lub dowiedziona jako prawda”. I tu mam problem: „wiadoma”… komu? Jestem z Indii i widziałem zarówno wsie, jak miasta. Różne rzeczy są „znane” w różnych społecznościach. Na przykład, ludzie na terenach wiejskich „wiedzą”, że istnieją czarownice i duchy. 

To jest podstawowe pytanie epistemologii – skąd wiemy cokolwiek i co to znaczy wiedzieć coś? A tutaj jest porada – nie polegaj na czymś, co zasadniczo jest słownikiem, dla zrozumienia technicznego terminu lub pojęcia.


W pewien sposób nie wiemy rzeczywiście niczego i wszystkie fakty są względne. W wiedzy ludzkiej jest bardzo niewiele absolutów. O takich podstawowych „faktach” mówi się jako o pierwszych zasadach -  jakie są idee, co do których możemy zgodzić się, że muszą być prawdziwe, lub możemy założyć, że są prawdziwe, a potem użyć ich jako punktu wyjściowego do badania rzeczywistości. 

 

Sama nauka nie jest zestawem ”faktów”, ale metodą badania. Zaczyna się od określonych przesłanek i nawet nie utrzymuje, że te przesłanki są Prawdą, a tylko, że są niezbędne, by nauka funkcjonowała. Nazywamy te przesłanki naturalizmem metodologicznym – każdy materialny skutek ma materialną przyczynę i nie ma magii ani cudów (arbitralnego zawieszenia praw natury). A przynajmniej nie można powoływać się na takie cuda, kiedy budujesz argument. W oparciu o tę przesłankę nauka używa logiki i obserwacji, nie po to, żeby dowieść, że coś jest poprawne, ale żeby dowieść, że jest błędne. (To jest kluczowy punkt – nigdy nie możesz dowieść, że coś jest błędne, jeśli możesz dowolnie powoływać się na cuda.) Przez wykonywanie eksperymentów i obserwacji nauka może wykluczyć hipotezy, które nie zgadzają się z dowodami. Cokolwiek pozostaje, wyjaśnienia, które przeżyły wytrwałe próby dowiedzenia, że są błędne, są następnie wstępnie uważane za możliwe lub nawet prawdopodobne wyjaśnienia. Im dłużej przetrwa naukowa koncepcja i im więcej niezależnych linii dowodowych, które prowadzą nas do tego samego wniosku, tym większe nasze zaufanie do tej koncepcji.


To jest niekończący się proces. Budujemy modele, które są zdolne nie tylko wyjaśnić, ale przewidzieć, a potem testujemy te modele, modyfikując je lub odrzucając, jeśli to potrzebne.


Pytający w tym wątku wydaje się polegać na fałszywej dychotomii, że sceptycy wierzą, iż coś jest albo znanym faktem, albo czymś, co należy ośmieszyć. Zupełnie nie tak działa sceptycyzm. Propagujemy używanie ważnych zestawów filozoficznych i naukowych metod, i krytykujemy tych, którzy polegają zamiast tego na bezpodstawnych metodach (zła logika i pseudonauka). W tym wszystkim chodzi o metodę, a nie o wiarę.


Jego następny punkt:

Jakkolwiek jest, wielu rzeczy nie wiemy. Oczywiście, wypełnianie luk twierdzeniem, że „Bóg/szatan/demon/itd. zrobił to” jest lenistwem, ale jeśli te zjawiska naprawdę mają nadnaturalne wyjaśnienie, w które wierzą ludzie, nie stają się z konieczności fałszywe. 

To jest pozorny przeciwnik. Sceptyczna filozofia nie traktuje czegoś jako fałszywe po prostu dlatego, że ludzie wierzą w to ze złych powodów (to jest logiczny błąd formalny). Sceptycy muszą przyznać ignorancję. Tym, co krytykujemy, jest argument oparty na ignorancji – stawianie twierdzenia opartego na braku wiedzy. Na przykład: nie możemy wyjaśnić zjawisk psychicznych do arbitralnego poziomu pewności, a więc wiara w duchy jest uzasadniona.


I związany z tym punkt:

Argument Russella o czajniczku – tak, to był dobry argument. Jasne, nie mogę dowieść ani obalić istnienia czajniczka latającego między Marsem a Jupiterem. Istnieje jednak wiele takich rzeczy, które są prawdziwe, ale nie ma na nie dowodów – na przykład, co jadłeś 100 dni temu, twoje myśli, twoja świadomość, twoje uczucia itd.

Tutaj znowu jest pozorny przeciwnik zbudowany na ignorancji autora w dziedzinie filozofii. Filozoficznym stanowiskiem nie jest to, że czajniczek Russella nie istnieje, a tylko, że jest nieuzasadnione twierdzenie, że istnieje, wyłącznie z powodu naszej niezdolności udowodnienia, że nie istnieje. I tyle.


Pytający wyciąga także złą lekcję z przesłanki, że są rzeczy, które są prawdziwe, ale dla których nie możemy mieć dowodów. Oczywiście, żaden poważny filozof w to nie wątpi. Stanowiskiem naukowego sceptycyzmu wobec takich twierdzeń nie jest to, że muszą one być fałszywe, ale agnostycyzm. Nauka jest agnostyczna wobec wszystkiego, co nie może być zbadanie przez obiektywne dowody. Takie rzeczy są po prostu nieznane (chyba że zawierają logiczne sprzeczności wewnętrzne). Tym, co krytykujemy, jest twierdzenie, że wie się, iż coś jest prawdziwe, czego nie daje się dowieść lub sfalsyfikować.


Rozważamy także prawdopodobieństwo każdego twierdzenia i stosujemy logiczne zasady, takie jak brzytwę Ockhama, by ustalić względne prawdopodobieństwo konkurujących hipotez. Tu nie chodzi o dowód – nauka mówi tu tylko o prawdopodobieństwie.


Jeśli twierdzisz, że 100 dni temu jadłeś grzankę z serem, nie miałbym powodów do wątpienia w twoje słowa lub kwestionowania ich. Po prostu mnie to nie obchodzi, jestem technicznie agnostykiem wobec tego twierdzenia, ale jest to tak trywialne, że nie warte badania. Jeśli jednak to, co jadłeś 100 dni temu, jest w jakiś sposób krytycznym dowodem w procesie o morderstwo, to będziemy musieli zobaczyć jakieś dowody. Pokaż mi zdjęcie, kwit z restauracji lub nieuprzedzonego naocznego świadka. Oczywiście, nie możesz przedstawić samego twierdzenia jako dowodu. Nie czyni to twojego twierdzenia fałszywym, a tylko nieznanym.


Na koniec:

Argument Richarda Dawkinsa “Religie są sprzeczne/’który Bóg’” – to nie znaczy, że wszystkie są błędne. Obalenie „teorii flogistonu” nie znaczy, że Nauka myliła się. Jeśli jedna religia jest błędna, to nie znaczy, że wszystkie religie są z konieczności błędne. To byłoby nadużycie indukcji.

Ale to nie jest argument. Argumentem jest to, że ponieważ religie zaprzeczają wzajem sobie swoimi twierdzeniami (na wielu poziomach, od całościowych koncepcji do małych szczegółów), nie mogą wszystkie być prawdziwe. W rzeczywistości, jeśli jedna z nich jest całkowicie prawdziwa, to wszystkie inne religie są fałszywe w tym stopniu, w jakim zaprzeczają tej jednej prawdziwej. Argumentem jest to, że każdy, kto wierzy w jedną religię, odrzuca wszystkie inne religie. Są ateistami lub agnostykami w stosunku do wszystkich religii poza jedną. A więc ateiści odrzucają wiarę w tylko jedną religię więcej niż wierzący – co jest statystycznie małą różnicą. 


To jest ważne i ma na celu przekłucie kulturowej bańki, w której wydaje się żyć tak wielu wierzących. Zrozumienie, że świat jest pełen ludzi, którzy wierzą w swoją religię równie żarliwie, jak ty wierzysz w swoją, że mają podobne powody do myślenia, że mają jedyną prawdziwą wiarę, jest pomocne. Niemniej odrzucasz ich wiarę. W rzeczywistości odrzucasz setki wiar i niezliczone oparte na wierze twierdzenia. Jak więc możesz winić ateistę za odrzucenie twojej? Według niektórych oszacowań na świecie istnieje 4200 religii. Jeśli wierzysz w jedną z nich, to odrzucasz 4199, podczas gdy ateiści odrzucają 4200. Niezbyt duża różnica.


Zabawne jest badanie tych kwestii i dlatego filozofia mnie fascynuje. Podkreślam moją wstępną rekomendację – podchodź do filozofii z pokorą, a także z zasadą miłosierdzia. Załóż, że jesteś ignorantem i próbuj dowiedzieć się, co filozofowie w rzeczywistości mówią. Przez tysiące lat dogłębnie debatowali nad tymi pytaniami, jest więc mało prawdopodobne, że znajdziesz fatalny błąd w ich rozumowaniu przez strzelanie na chybił trafił.


Kiedy wskazuję, że krytyka często opiera się na niezrozumieniu tego, co naprawdę mówi naukowy sceptycyzm, odpowiedzią jest, że słyszano ”sceptyka”, który przedstawiał te złe argumenty. W porządku – należy więc krytykować tych samozwańczych sceptyków. Nie mylcie jednak ich błędów z samym naukowym sceptycyzmem. Tutaj wkracza zasada miłosierdzia. Próbujcie zrozumieć najlepsze argumenty po obu stronach.  


W rzeczywistości, cały ten post byłby w porządku, gdyby autor przedstawił go następująco: ”Słyszałem ludzi, którzy nazywają siebie sceptykami, a przedstawiają te argumenty, które uważam za bezzasadne. Co mówi o tym społeczność?” Nie warto krytykować samej filozofii sceptycyzmu w oparciu o błędne rozumienie oparte na wypowiedziach przypadkowych osób.


How Do We Know

23 maja 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk