Prawda

Wtorek, 14 maja 2024 - 03:43

« Poprzedni Następny »


Jedwab i przywry, czyli higiena na Jedwabnym Szlaku


Paulina Łopatniuk 2016-08-20

Karawana na Jedwabnym Szlaku, 1380, Cresques Abraham, Atlas catalan, domena publiczna, Wikipedia
Karawana na Jedwabnym Szlaku, 1380, Cresques Abraham, Atlas catalan, domena publiczna, Wikipedia

“Kiedy myślimy o Jedwabnym Szlaku, nasuwają się nam romantyczne skojarzenia, obrazy wielbłądów sunących przez wydmy w rytmie arabskich nut, złote kopuły świątyń w tle, fatamorgany, palące słońce i ośnieżone szczyty Hindukuszu (…). I jeszcze ten jedwab: lekki, ulotny, luksusowy, bezcenny. Tajemniczy. Legenda, utrwalona w poematach, wierszach i na obrazach.

(…) Od początku istnienia szlaku, czyli od ok. III w. p.n.e., do XVII w. to miasto (przyp. mój – Samarkanda) stanowiło centrum szlaku, jeden z jego najważniejszych punktów. Z Chin, z miasta Xi’an, dawnej stolicy imperium, płynęły do Europy najróżniejsze dobra: papier, porcelana, herbata, przyprawy, zioła, perfumy oraz – rzecz jasna – sam jedwab, którego produkcja była pilnie strzeżoną tajemnicą.” [“Może (morze) wróci”, B. Sabela, wyd. Bezdroża 2013, str. 46]


 


Jedwabny Szlak, główna trasa, Captain Blood, CC BY-SA 3.0, Wikipedia
Jedwabny Szlak, główna trasa, Captain Blood, CC BY-SA 3.0, Wikipedia

O Jedwabnym Szlaku rzeczywiście słyszał chyba każdy i nawet jeśli wiedza o nim jest często raczej fragmentaryczna (nie wszyscy z nas mogą być historykami czy archeologami w końcu), na pewno w wyobrażeniach czają się piaski, karawany, wielbłądy i jedwab. Malownicze krajobrazy. Zapach przypraw. Egzotyka. No ale też egzotyka to nie tylko ładne obrazki i malownicze widoki przecież. Chociaż malowniczości może akurat i tym bardziej patologom bliskim aspektom egzotycznych wypraw nie sposób w pewnym sensie odmówić. Tak, słusznie się domyślacie. Patolodzy nieco poszerzą wachlarz skojarzeń krążących wokół Jedwabnego Szlaku. Bo skoro dalekie podróże, to i – pardon le mot – latryny. Skoro latryny, to i ich zawartość. Skoro zawartość latryn, to… No ok. Powiedzmy to jasno. Zawartość latryn bywa niekoniecznie sterylna. A stąd już blisko do rozmaitych patologii. Patologie zaś to nasz chleb powszedni.


Terakotowa głowa konia, Chiny, czasy dynastii Han, ok. 1-2 stulecie n.e., domena publiczna, PHG, Wikipedia
Terakotowa głowa konia, Chiny, czasy dynastii Han, ok. 1-2 stulecie n.e., domena publiczna, PHG, Wikipedia

Że Jedwabnym Szlakiem wędrowały nie tylko jedwabie i wonności, postulowano już od dawna. W końcu, gdy ludzie wędrują, często przenoszą przy okazji najróżniejsze (także te mikro) organizmy. Stąd rośliny czy zwierzęta inwazyjne,  stąd też zawleczone w różnorakie miejsca – czasem przypadkowo, czasem nie – schorzenia. Wielokrotnie zatem oskarżano Jedwabny Szlak o udział w szerzeniu trądu, wąglika, dżumy i innych atrakcji, czym innym jednak jest snucie podobnych hipotez, a czym innym posiadanie na swoje podejrzenia twardych papierów. A papierów dotąd brakowało. Nie tylko na trąd i dżumę zresztą. Brakowało jakichkolwiek weryfikowalnych śladów wędrujących w spekulacjach badaczy Szlakiem Jedwabnym chorób. Do niedawna przynajmniej. Lipcowa publikacja z Journal of Archaeological Science: Reports dodaje historii Jedwabnego Szlaku paru nowych smaczków.

 


Jedna z zachowanych wież strażniczych Dunhuang z czasów dynastii Han; The Real Bear, Wikipedia, CC BY 2.0

Jedna z zachowanych wież strażniczych Dunhuang z czasów dynastii Han; The Real Bear, Wikipedia, CC BY 2.0




Xuanquanzhi w mieście Dunhuang (prowincja Gansu) było ważnym punktem na szlaku wędrujących na zachód karawan. Uważane za najstarszą w Chinach stację pocztową (znane też ze znalezisk, które pozwoliły przesunąć wstecz historię papieru w Chinach), zlokalizowane na skraju pustyni Takla Makan, drugiej (po Ar-Rab al-Chali) największej pustyni piaszczystej świata, Xuanquanzhi zbudowane zostało w 111 roku przed naszą erą i w swej funkcji czegoś pomiędzy stanicą i karawanserajem trwało przez mniej więcej dwa stulecia, by ostatecznie w 2-3 wieku naszej ery przyjąć funkcje głównie placówki o charakterze strażniczym (granice imperium w końcu). Z czasem jego znaczenie zmalało, jednak w okresie swojej świetności było miejscem żywym, uczęszczanym i zapewne gwarnym. Wędrujące listy, zmieniane konie, nocujący goście. Handlarze, gońcy, imperialni urzędnicy, mnisi. Oni wszyscy pozostawiali za sobą ślady dla nas obecnie nieocenione. Ze względu na skalę znalezisk archeologicznych ze stanowiska w ruinach Xuanquanzhi miejscu temu nadano szczególną rangę prawną.


Nie od dziś wiadomo, że latryny bywają cennym źródłem dla archeologów, źródłem niekiedy zresztą przebijającym się też nawet do szerszej publiczności. Podobnie, zdaje się, będzie z toaletami Xuanquanzhi. Badacze dopiero teraz ostatecznie przedzierają się przez znaleziska zebrane podczas wielkich prac wykopaliskowych i inwentaryzacyjnych, które w latach dziewięćdziesiątych objęły między innymi tamtejsze latryny. Pośród wydobytych artefaktów znalazł się między innymi zbiór dość szczególnych przyrządów higienicznych.


Ta szmatka toaletowa ewidentnie była już używana. [pole podziałki – 1cm] http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2352409X1630164X
Ta szmatka toaletowa ewidentnie była już używana. [pole podziałki – 1cm] http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2352409X1630164X

Takie kijki (patyki?) drewniane tudzież bambusowe owinięte w swych końcowych partiach szmatkami, a służące do (nie bójmy się tego słowa) podcierania się znane już były archeologom zarówno z innych stanowisk badawczych, jak i z ówczesnego chińskiego piśmiennictwa, zatem żadna to nowina. Ot, taki starożytny papier toaletowy na patyku. Tyle że… tak, słusznie wstrzymujecie oddech w oczekiwaniu… Tyle że znalezione szmatki toaletowe nie były czyste. Zawierały resztki – pardon le mot – kupy. Pozostałości starożytnego kału zebrano z kijków i starannie przebadano. I to w końcu, nie starożytna kupa, jest naprawdę ważny moment. Otóż próbki odchodów obejrzano pod mikroskopem.


I znów. Nie jest niczym zaskakującym, że znaleziono tam jaja robaków. Robacze jajka archeolodzy znajdowali już wielokrotnie, znamy też już przykłady starsze niż te z Xuanquanzhi. Dwa tysiące lat to dla nich robaków żaden rekord. W naszej latrynie znaleziono ich całkiem sporo, do wyboru do koloru. Były i jajka tasiemców, i glisty ludzkiej (Ascaris lumbricoides), i włosogłówki (Trichuris trichiura), i przywry chińskiej, Clonorchis sinensis (ją powinniście już jako tako kojarzyć zresztą) – i ta ostatnia właśnie stanowi clou całej opowieści. Nie jej potencjał onkogenny jednak tym razem jest istotny, a upodobania życiowe. Otóż przywra chińska lubi wilgoć. Lubi błota, bagna i tereny podmokłe. A najbliższe rejony jej występowania mieściły się jakieś półtora tysiąca kilometrów od Dunhuang.


Suche piaszczyste rejony Dunhuang nie sprzyjałyby rozwojowi potrzebującej wody przywry chińskiej; keso s, okolice Dunhuang, CC BY-NC-ND 2.0, https://www.flickr.com/photos/keso/5991558663/

Suche piaszczyste rejony Dunhuang nie sprzyjałyby rozwojowi potrzebującej wody przywry chińskiej; keso s, okolice Dunhuang, CC BY-NC-ND 2.0, https://www.flickr.com/photos/keso/5991558663/



Suche piaszczyste rejony Dunhuang nie sprzyjałyby rozwojowi potrzebującej wody przywry chińskiej; keso s, okolice Dunhuang, CC BY-NC-ND 2.0, https://www.flickr.com/photos/keso/5991558663/

W takim wilgotnym środowisku pomieszkująca w przewodach żółciowych gospodarza dojrzała przywra potrafi złożyć dziennie nawet do kilku tysięcy jajeczek, które to trafiwszy po wizycie pechowego obywatela w toalecie trafiają do (słodkiej) wody, a następnie po natknięciu się na odpowiedni gatunek ślimaka zostają pożarte, by uwolnić w ślimaczych wnętrznościach larwy. Te, dojrzawszy, infekują z kolei ryby, wraz z którymi docelowo trafiają do kolejnych gospodarzy, domykając cykl. Suche obszary otaczające Xuanquanzhi zdecydowanie takim zabawom nie sprzyjały. Zmarnowane jajeczka miast przyjaznych mięczaków sprzed dwóch tysięcy lat odkryli dopiero zachwyceni współcześni badacze.

“Gdy tylko ujrzałam pod mikroskopem jajo przywry chińskiej, wiedziałam, że udało nam się znaleźć coś naprawdę ważnego” – relacjonowała Hui-Yuan Yeh, współautorka pracy – “Nasze badanie jest pierwszym, które dzięki dokumentacji archeologicznej ze stanowiska na Jedwabnym Szlaku pokazuje, że rzeczywiście podróżni przewozili nim na olbrzymich dystansach także i choroby zakaźne”


Wtórował jej Piers Mitchell: “Znalezienie w latrynie śladów tego akurat gatunku wskazuje, iż podróżny przybył do Xuanquanzhi z dużo bogatszego w wodę rejonu Chin, gdzie pasożyt występował endemicznie. To po raz pierwszy bezpośrednio udowadnia, że wędrowcy z Jedwabnego Szlaku naprawdę byli odpowiedzialni za przenoszenie w przeszłości tą właśnie drogą chorób zakaźnych.”

Cóż, wiemy zatem na pewno, że robaki wędrowały Jedwabnym Szlakiem wraz z kupcami, mnichami czy urzędnikami i że za każdym podróżnikiem wędrującym tą trasą oprócz pachnideł i bel jedwabiu mogły stać (a właściwie wić się), wymachując ogonkami przywry, glisty i tasiemce migrujące na zachód czy powracające do domu. Wiemy też nie tylko to oczywiście. Toaletowe szmatki pełne robaczych jaj ładnie dobarwiają nam obraz malowniczej krainy, której pola i poletka – jak wiemy z ówczesnej literatury – niejednokrotnie nawożone były zawartością latryn właśnie. No ale to już akurat nie jest zjawiskiem nowym ani zaskakującym, tyle że nie zawsze się o nim pamięta, snując historie o egzotycznych wyprawach w czasie i przestrzeni.


(Przypominam tylko, że patologów możecie śledzić też na fejsbuku – warto tam zaglądać, bo strona jest codziennie aktualizowana)


Literatura:


Early evidence for travel with infectious diseases along the Silk Road: Intestinal parasites from 2000 year-old personal hygiene sticks in a latrine at Xuanquanzhi Relay Station in China
. HY Yeh, R Mao, H Wang, PD Mitchell; Journal of Archaeological Science: Reports 2016;Published online July 22, 2016. doi: 10.1016/j.jasrep.2016.05.010

Ancient faeces provides earliest evidence of infectious disease being carried on Silk Road.

Piers Mitchell (Department of Biological Anthropology) discusses what we can learn from rummaging around in 2,000-year-old toilets. PD Mitchell

 



Paulina Łopatniuk


Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1478 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Tajemnice życia płodowego   Zimmer   2014-06-07
Czy ludzkość zmierza w kierunku kanibalizmu?   Lomborg   2014-06-09
Milczenie świerszczy   Yong   2014-06-11
Maccartyzm w klimatologii   Lomborg   2014-06-12
Życie w powiększeniu   Zimmer   2014-06-13
Pół miliarda lat samobójstw   Yong   2014-06-14
Amfisbeny   Naskręcki   2014-06-16
Pająk upodabnia się do ptasich odchodów   Coyne   2014-06-17
Tajemny składnik młodej krwi: oksytocyna?   Zimmer   2014-06-18
Architektura żywych budowli   Yong   2014-06-20
Krótko żyjące zwierzęta i bardzo stare rośliny   Zimmer   2014-06-21
Pająki społeczne wybierają swoje kariery   Yong   2014-06-23
Skrzydlata rzeka   Zimmer   2014-06-25
Dziwaczne, wysysające krew czerwie jurajskie   Cobb   2014-06-28
Zaproszenie na wspólne polowanie   Yong   2014-06-30
Marnie napisany artykuł o uroczym gryzoniu   Coyne   2014-07-03
Jak przypadek pomógł znaleźć sposób na suszę   Klein Leichman   2014-07-04
Przespać atak antybiotyku   Yong   2014-07-06
Uprawy GM są dobre dla środowiska     2014-07-08
Trawa w uchu. Ale po co?   Coyne   2014-07-09
Zoo w gębie   Zimmer   2014-07-10
Suplementem diety wampira   Yong   2014-07-11
Seks z wymarłym ludem dał gen życia na wysokości   Yong   2014-07-15
Lot przez przestrzeń wewnętrzną   Zimmer   2014-07-17
Osa, która zatyka wejście do gniazda trupami mrówek   Yong   2014-07-18
Czym jest nauka i dlaczego ma nas obchodzić?   Sokal   2014-07-22
Nowy, opierzony i czteroskrzydły dinosaur   Coyne   2014-07-23
Oglądanie oceanu brzęczącym nosem   Zimmer   2014-07-26
OLBRZYMI owad wodny (i kilka innych)   Coyne   2014-07-28
Najbardziej zdumiewające oczy w przyrodzie   Yong   2014-07-29
Czy jaszczurka “widzi” skórą   Yong   2014-08-02
Nowy opierzony dinozaur sugeruje, że większość dinozaurów miała pióra   Coyne   2014-08-03
Ewolucja łożyska a seksualna zimna wojna   Yong   2014-08-04
Energia odnawialna nie działa   Ridley   2014-08-07
Czy istnieje darwinowskie wyjaśnienie ludzkiej kreatywności?   Dennett   2014-08-08
Gry zespołowe plemników   Yong   2014-08-09
Oko ciemieniowe hatterii   Mayer   2014-08-10
Osobisty mikrobiom w cyfrach   Zimmer   2014-08-14
Izraelska koszulka EKG monitoruje serca, ratuje życie   Shamah   2014-08-17
Grantowie na Galápagos i ich hybrydowe gatunki   Coyne   2014-08-18
Ośmiornica dba o swoje jaja przez 53 miesiące, a potem umiera   Yong   2014-08-20
Cuda genetyki: arbuz bez pestek   Coyne   2014-08-25
Utracony sposób tworzenia ciał przed istnieniem  szkieletów i muszli   Yong   2014-08-26
Usunięcie obrzydzenia z medycyny mikrobiomowej   Zimmer   2014-08-28
Tysiąc współpracujących, samorganizujących się robotów   Yong   2014-08-30
Nogoprządki   Naskręcki   2014-09-01
Drzewo zapachów   Zimmer   2014-09-02
Sposób szczura na trujący pokarm   Yong   2014-09-05
Raczkowanie w ewolucji   Zimmer   2014-09-06
Zmieniająca kolor płachta zainspirowana skórą ośmiornicy   Yong   2014-09-08
Erotyczna doniosłość bioder walenia   Zimmer   2014-09-11
Co słychać w sprawie globalnego ocieplenia?   Ridley   2014-09-14
Foki mogły przenieść gruźlicę do Nowego Świata   Yong   2014-09-16
Jak kolibry odzyskały utracone przez ptaki odczuwanie słodyczy   Yong   2014-09-19
Ochrona zagrożonych węży wymaga ochrony węży jadowitych   Yong   2014-09-22
Uo, zaklinacz deszczu   Naskręcki   2014-09-23
Co wypadające dyski mówią nam o 700 milionach lat ewolucji   Zimmer   2014-09-24
O korzyściach przypadkowego kolekcjonowania okazów   Naskręcki   2014-09-28
Pradawnym płazom odrastały kończyny   Coyne   2014-09-29
Trawienny drapacz chmur   Yong   2014-09-30
Ofiary naszych ułomności   Naskręcki   2014-10-02
Jak dotarliśmy do teraźniejszości   Ridley   2014-10-05
Dlaczego kod genetyczny nie jest uniwersalny   Cobb   2014-10-06
Ukryte przed wzrokiem zoo w Central Park   Zimmer   2014-10-09
Specjacja sympatryczna we wnętrzu cykady   Yong   2014-10-10
Nocny stukot małych kopyt   Naskręcki   2014-10-12
Wojna domowa w ludzkim genomie     2014-10-13
Penetrujący jaskinie robot-wąż wzorowany na grzechotnikach rogatych   Yong   2014-10-19
Dowody ewolucji: wideo i nieco dłuższy wywód   Coyne   2014-10-22
O wyższości lepszego nad gorszym   Zimmer   2014-10-26
Powódź pożyczonych genów u powstania maleńkich ekstremistów   Yong   2014-10-30
Tak, neandertalczycy to my!   Mayer   2014-11-04
Zgarbowate   Naskręcki   2014-11-10
Facet od nauki przeciwko GMO   Coyne   2014-11-12
Figę dostaje ten kto rano wstaje   Yong   2014-11-13
Mrówki, altruizm i poświęcenie   Ridley   2014-11-14
Norowirus: doskonały patogen wyłania się z cienia   Zimmer   2014-11-15
Siedem narzędzi myślenia   Dennett   2014-11-19
Ciężarna wężyca przygotowuje się do macierzyństwa   Yong   2014-11-20
Naturalność życia rodzinnego?   Zimmer   2014-11-25
Genetyka kocich łat   Coyne   2014-11-26
Świat RNA   Cobb   2014-11-27
Dymorfizm płciowy i ideologia   Coyne   2014-12-01
Gdy mutację przeciwstawić infekcji – od anemii sierpowatej do Eboli   Lewis   2014-12-02
Nasze wewnętrzne pióra   Zimmer   2014-12-03
Nie wszystkie muchy latają   Naskręcki   2014-12-04
Jest tuż za tobą! Czy to duch, czy robot?   Yong   2014-12-06
Najstarsza jak dotąd identyfikacja medycyny sądowej   Coyne   2014-12-10
Samoloty bez pilotów i samochody bez kierowców   Ridley   2014-12-11
Tworzenie dowodów w oparciu o politykę   Ridley   2014-12-16
Pisklę przypominające wyglądem i zachowaniem trującą gąsienicę   Coyne   2014-12-18
Wierzący nagradzani za życia   Coyne   2014-12-21
Nietoperze owocożerne także mają sonar (ale niezbyt dobry)   Yong   2014-12-22
Implanty WiFi do mózgu dla rąk robota   Zimmer   2014-12-25
Naukowcy wprowadzają nową tradycję kulturową dzikim sikorkom   Yong   2014-12-26
List do władz Uniwersytetu  Harvarda   Pinker   2014-12-26
Dlaczego zwierzęta są urocze?   Coyne   2014-12-30
Dlaczego te dziwaczne owady sygnalizują ostrzeżenie po ataku?   Yong   2014-12-31
Leniwce i pancerniki widzą czarno-biały świat   Yong   2015-01-06
Ogony CAT osłabiają centralny dogmat – dlaczego ma to znaczenie i dlaczego nie ma   Cobb   2015-01-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk