Prawda

Wtorek, 14 maja 2024 - 12:44

« Poprzedni Następny »


Geny, które wpływają na ludzką inteligencję i osobowość


Matt Ridley 2018-10-30


Przez długi czas w świecie genetyki behawioralnej istniał niewygodny paradoks. Dowody na silny wpływ genów na osobowość, inteligencję i niemal wszystko w ludzkim zachowaniu nabierały coraz większej mocy wraz z licznymi badaniami bliźniąt i ludzi adoptowanych. Jednak dowody wskazujące na jakiś konkretny gen na te cechy uparcie nie dawały się odkryć, a kiedy odkrywano jakiś, kolejne badania nie dawały tych samych wyników.

Pamiętam, jak dziesięć lat temu rozmawiałem z Robertem Plominem o tym kryzysie w nauce, w której był (i jest nadal) nestorem. Był równie skonsternowany jak wszyscy inni. Im większe wydawało się znaczenie genów, tym bardziej nie dawały się one identyfikować. Czy nie rozumieliśmy czegoś o dziedziczności? Plomin był bliski zrezygnowania z badań, przejścia na emeryturę i żeglowania po morzach.  


Na szczęście nie zrobił tego. Przy pomocy najnowszych technik genetycznych Plomin rozwiązał teraz tę zagadkę i w nowej książce przedstawia odpowiedź. Jest to niezmiernie ważna książka – i znakomicie opowiedziana historia. Plomin tak płynnie łączy pasję z rozumem (i pasję dla rozumu), że trudno uwierzyć, iż jest to jego pierwsza popularno-naukowa książka po ponad 800 naukowych publikacjach.


Jego historia jest niezwykle istotna, bo w ostatnim rozdziale pokazuje czytelnikom własne geny jako test dla przedstawionych argumentów. Dowiadujemy się więc, że Plomin, profesor genetyki behawioralnej w King’s College London, “wychował się w jednopokojowym mieszkaniu w śródmieściu Chicago, bez książek”. Nikt w rodzinie nie był na uniwersytecie, niemniej on sam nienasycenie pożerał książki.


Test inteligencji pokazał uzdolnienia Plomina i spowodował, że dostał się do szkół, gdzie miał szanse rozwijania swoich talentów. I to jest jedno ze źródeł jego pasji: uważa, że jeśli dzieci mają mieć możliwość spełnienia swojego potencjału, to nie można wierzyć, że są produktem wychowania i edukacji. Trzeba zrozumieć, że mają wrodzone zdolności, które mogą przezwyciężyć obciążenia środowiskowe. Uważa on, że nic nie jest bardziej ponure niż determinizm środowiskowy.


Badania, jakie Plomin prowadził na bliźniętach i ludziach adoptowanych nieubłaganie dowiodły prawdziwości tego twierdzenia, któremu przez tak długi czas zaprzeczali dogmatycy z epoki żyjącej hasłem: ”nie w naszych genach”. Wyłoniło się pięć kluczowych spostrzeżeń, niektóre z nich tak sprzeczne z intuicją, że w głowie się kręci.  


Po pierwsze, większość miar ”środowiska” pokazuje znaczny wpływ genetyczny. To jest, ludzie adaptują środowisko, by lepiej pasowało do ich natury. Na przykład, Plomin odkrył, że liczba godzin poświęconych na oglądanie telewizji przez adoptowane dzieci koreluje się dwukrotnie silniej z liczbą godzin oglądania TV przez ich biologicznych rodziców niż przez adopcyjnych.


Plomin wahał się przed opublikowaniem tego niezwykłego odkrycia o ”naturze wychowania” w 1989 r. Wiedząc, co przydarzyło się każdemu, kto omawiał geny i zachowanie, od EO Wilsona do Charlesa Murraya, Plomin rozumiał, że powiedzenie światu, iż zwyczaje oglądania telewizji są pod wpływem genetycznym, spotkałoby się z szyderstwem ludzi z nauk społecznych i z mediów, niezależnie od tego, jak silne miałby dowody. Obawiał się, że byłoby to zawodowe samobójstwo. Niemniej to spostrzeżenie potwierdzono w badaniach od tego czasu ponad 18 razy. 


Na nasze osobowości wpływa także środowisko, ale drugim kluczowym spostrzeżeniem Plomina jest to, że większy wpływ wywierają na nas przypadkowe, krótkotrwałe  wydarzenia niż rodzina. Nie do wiary, ale dzieci wyrastające w tej samej rodzinie nie są bardziej podobne do siebie niż dzieci wyrastające w różnych rodzinach, jeśli bierze się poprawkę na ich genetyczne podobieństwo. Rodzice liczą się, ale nie ujednolicają.


Plomin mówi, że przypadkowymi wydarzeniami mogą być rzeczy duże i traumatyczne, takie jak wojna lub żałoba, ale na ogół są to drobne, przypadkowe sprawy, jak wybór Karola Darwina do załogi HMS Beagle, ponieważ kapitan Robert Fitzroy wierzył w „frenologię” i uważał, że może odczytać charakter Darwina z kształtu jego nosa. Środowiskowe wpływy okazują się „niesystematycznymi, specyficznymi, przypadkowymi zdarzeniami o trwałych skutkach”, mówi Plomin.


Ponadto, zaskakująco, odziedziczalność wzrasta w miarę jak robimy się starsi. Im dłużej żyjemy, tym bardziej wyrażamy własną naturę zmniejszając znaczenie wpływów innych na nas. „Dorastamy do naszych genów”, jak to ujmuje Plomin. Oczywistym przykładem jest łysienie, które wykazuje niską odziedziczalność w wieku 20 lat, ale bardzo wysoką w wieku 60 lat.   


Dwoma innymi odkryciami jest to, że na normalne i nienormalne zachowania wpływają te same geny oraz, że jest ogólny wpływ genetyczny na pewne cechy, ale nie ma   specyficznych genów na inteligencję, schizofrenię lub osobowość – wszystkie podzielają zestawy genów.


To ostatnie prowadzi do przełomu w identyfikowaniu genów, które stanowią o różnicy. Pierwsze próby znajdowania genów, które wpływają na zachowanie i psychikę polegały na szukaniu „genu-kandydata”. Znajdź gen, który może tu działać i sprawdź, czy rzeczywiście. Z nielicznymi wyjątkami, takimi jak gen APOE i Alzheimera, to podejście było ponurą porażką. Pozytywnych wyników było niewiele i nie dawało się ich powtórzyć.


Pojawiła się technika multipleksowej analizy genomu SNP: szukanie wielu różnych mutacji równocześnie w dużej próbie z nadzieją na wychwycenie słabszych skutków. Znowu nic:  pierwsze badanie Plomina nie pokazało żadnych genów związanych z inteligencją. Potem, na początku lat 2000, pojawiły się chipy genowe i wtedy mógł patrzeć równocześnie na 10 tysięcy mutacji. Nadal nic. „Zacząłem myśleć, że skończyła mi się szczęśliwa passa – po dziesięciu latach pracy to był trzeci falstart”.


Problem polegał na tym, że wszyscy myśleli, że polują na dużą zwierzynę – geny z ogromnym wpływem na konkretne cechy. Okazuje się, że powinni byli szukać znacznie drobniejszej zdobyczy: genów z bardzo małym wpływem, ale znacznie ich więcej. Wiemy teraz, że potrzeba próby wielkości 80 tysięcy ludzi zanim można wykryć bardzo drobne zmiany, jakie powoduje każda mutacja genetyczna, ale kiedy dochodzi się do takiej skali, znajduje się tysiące związanych z tym genów, każdy dodający tylko mały ułamek do szansy na posiadanie danej cechy. To jest złoty piasek, a nie samorodki. 


Jednak efekty sumują się i kiedy masz wiele genów, możesz zacząć wyjaśniać znaczące części zróżnicowania między osobnikami. Plomin ilustruje to wzrostem. Mierząc, podobnie jak ja, 195 cm, nie zdziwiło go odkrycie, że jego poligeniczny wynik, oparty na tysiącach genów, umieszcza go w 90. percentylu wzrostu. Geny w tej próbce wyjaśniają, jak dotąd, tylko 15 procent zmienności wzrostu jednostek, co może wydawać się niewiele w sytuacji, w której wzrost w społeczeństwach zachodnich jest w 80 procentach dziedziczny. Trzeba jednak pamiętać, że jest to lepszy wskaźnik niż jakikolwiek inny czynnik – taki jak wzrost rodziców lub wzrost danej osoby w dzieciństwie, nie mówiąc już o historii chorób lub pozycji społeczno-ekonomicznej – i działa od urodzenia, a właściwie od poczęcia.   


Plomina bardzo interesują możliwości poligenicznych wyników, które częściowo umożliwią przewidywanie psychicznych cech takich jak depresja, schizofrenia i osiągnięcia edukacyjne. Wynik osiąga się przez przepuszczenie próbki krwi przez krzemowy chip, który testuje tysiące mutacji, następnie dodaje je, dając łączny wynik wielu tysięcy jednoliterowych zmian kodu, jakie masz, z których każdy w bardzo niewielkim stopniu przyczynia się do tego, że, na przykład, osiągniesz dobre wyniki w nauce w szkole.        


Przewidywania, jakie dają te wyniki, są probabilistyczne, nie zaś pewne, ale ulegają ulepszeniu. Plomin twierdzi, że geny pozwalają probabilistycznie przewidywać cechy jednostki, odróżniając ją od rodzeństwa, i mogą to zrobić od początku życia. Osiągnięcia w szkole można teraz przewidzieć lepiej na podstawie poligenicznych wyników niż w jakikolwiek inny sposób – jest to lepsze niż wiedza o osiągnięciach szkolnych rodziców, lepsze niż pozycja społeczno-ekonomiczna, lepsze niż rodzaj szkoły (który okazuje się mieć bardzo mały wpływ po uwzględnieniu faktu, że szkoły, które wybierają uczniów, wybierają bardziej utalentowane dzieci). 


Plomin uważa, że rodzice, którzy robią taki test swojemu nowonarodzonemu dziecku i dowiadują się, że niezależnie od tego jak bardzo będą nad nim pracowali, nie jest prawdopodobne, że zostanie geniuszem, wyrządzają dziecku przysługę. „Rodzice mogą zrelaksować i cieszyć się swoim dzieckiem zamiast próbować ukształtować je” – mówi.


Jest dużo słuszniejsze, mówi Plomin, odkrycie w czym dzieci będą dobre i pomagać w rozwoju tego niż tworzyć nierówności w oparciu o dochód i możliwości. A – czego nie podkreśla wystarczająco mocno – fakt, że inteligencja i osobowość wynikają z działania tysięcy genów, każdy o maleńkim wpływie, oznacza, że stworzenie superinteligentnego dziecka na zamówienie będzie niemal niemożliwie.   


Mam tylko jedno zastrzeżenie do tej znakomitej książki: tytuł. Z dwóch powodów nienawidzę słowa “blueprint” [światłokopia projektu] w związku z genetyką: po pierwsze, jest to przestarzała metafora do techniki, której nikt już nie używa. Po drugie, daje błędne wrażenie, że każda część dorosłego człowieka jest zdeterminowana przez inny zestaw genów, jak to jest z architektonicznym blueprint, co stoi w ostrej sprzeczności z ogólnym efektem, który tak starannie identyfikuje Plomin. Jesteśmy ciastkami upieczonymi według przepisu, nie zaś budynkami zbudowanymi według projektu.


Pierwsza publikacja w The Times.


The Genes That Contribute to Human Intelligence and Presonality

Rational Optimist, 21 października 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1478 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk